Dwójki a miłość

Wiadomość
Autor
zachar0
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 4 września 2011, 20:34
Enneatyp: Dawca
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Dwójki a miłość

#46 Post autor: zachar0 » środa, 7 września 2011, 19:17

valerie pisze:Ja po prostu chciałabym doświadczyć w życiu możliwie jak najwięcej
Rozumiem i chyba jestem w kropce. Bo rzeczywiście szukam czegoś nowego. Ale jednocześnie gdy mam do czynienia z czymś zbyt długo to mi się nudzi. Jedyna rzecz którą mogę robić codzienne to wolontariat. Tylko, że żadna akcja nie wygląda tak samo wiec może dlatego.
valerie pisze:Zawsze wynikało to z dwóch powodów - mojej chęci do doświadczenia czegoś jeszcze i trochę takiego "sprawdzenia siebie" - czy jestem w stanie sprawić, żeby ktoś się mną zainteresował
Masz rację. Często, gęsto podnoszę sobie poprzeczkę, w "zaciekawieniu" innych moja osobą. Z tym zaciekawieniem to rożnie bywało. Właśnie skończyłem 3 letni związek i w sumie to byłem wierny ale nie raz nie dwa mnie rzucało na lewo i prawo. Ale właśnie po to żeby się sprawdzić.

popr. cyt. /boogi


2w3

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Dwójki a miłość

#47 Post autor: Venus w Raku » środa, 7 września 2011, 22:48

Mnie tylko interesuje, czy główną motywacją Zachar0 jest miłość i poddanie się drugiemu człowiekowi, czy też niezależność, prawo do decydowania o sobie, posiadania własnego zdania i prawo sprzeciwu. Może ja źle rozumiem dwójkowość, ale dla mnie Dwójki prawdopodobnie dążą do małżeństwa i posiadania dzieci bardziej niż jakikolwiek inny typ w Enneagramie.

Myślę, że Dwójka nie ma problemu, aby się określić, czy chce być z daną osobą, czy nie i jest raczej wierna. Jak jest z daną osobą, to znaczy, że zrobi wszystko (po dwójkowemu np. pomaganie, bezwarunkowa akceptacja, zwracanie uwagi na drugą osobę, wyzbycie się własnych potrzeb), żeby z nią być.

Z tego co wiem, to Dwójki nie mają problemu z zaangażowaniem się, podjęciem zobowiązań i oddaniem się w związku. Rozkochują w sobie kogoś, ale angażują w to całą swoją energię, emocje i środki materialne, aby być z drugą osobą "na dłużej" (często są to bardzo poważne obciążenia w sensie fizycznym, emocjonalnym i materialnym). Siódemka tego nie robi: "Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, to też niewielka strata." Dla Dwójki bycie blisko z drugą osobą jest jak konieczny do życia dopływ energii i powietrza, a dla Siódemki jest to raczej obciążenie, ograniczenie i niewygoda. Zresztą poczucie obciążenia jest charakterystyczne dla wielu typów. Dwójka właśnie się tym wyróżnia w Enneagramie, że nie traktuje drugiej osoby jak obciążenia. Rozkochiwać kogoś w sobie, a być naprawdę zaangażowanym w związek, to jest duża różnica. I dla mnie to jest główna różnica pomiędzy 2, a resztą typów ennegramowych.
1w9, 6w5, sp/sx

zachar0
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 4 września 2011, 20:34
Enneatyp: Dawca
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Dwójki a miłość

#48 Post autor: zachar0 » środa, 7 września 2011, 23:25

Jak sam o tym myślę to cięzko mi sprecyzować ale jak czytam wasze wypowiedzi to odnajduje cząstki siebie.

Tak wiec. Nie umiem być singlem przez dłuższy okres. W związku oddaje siebie całego. Często winie potem tą osobę, że wysysa ze mnie energie. Ale tak naprawdę to ja daje ile mogę. O dzieciach i małżeństwie myślę od dawna ale w sumie jest to dziwne bo nie umiem wytrzymać dłużej w jednym związku (3 lata to było najdłużej).

Jestem wierny w związku, tylko że w około jest tyle innych kobiet ;) I każda daje nowe wyzwania. Flirt nie jest zdradą jeśli znamy granice.

A tak jeszcze żeby uzupełnić. Gdy ktoś mnie oplecie zbyt ciasno miłością to zaczynam się dusić. Chyba tak to wygląda. Może nie miłością ale takim, nie wiem przywiązaniem. Ciężko mi to określić.

Pomagacie nieznajomemu, czytacie po nocach jego wypociny i to do tego nieskładne pewnie.
Jesteście Kochani. ;*
2w3

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Dwójki a miłość

#49 Post autor: atis » czwartek, 8 września 2011, 13:01

Ja tu nie widzę niczego siódemkowego. Wiele ludzi chce różne rzeczy poznać, zobaczyć, doświadczyć - a na pewno nie wszystkie są siódemkami. Natomiast Twoja chęć angażowania się, potrzeba bycia w związku czy stwierdzenie, że '3 lata związku to wcalee nie jest tak długo' (dla mnie hiper-DŁUGO to było pół roku)... nie, nie ma w Tobie za grosz Siódemki, sam głód doświadczeń siódemką nie czyni ;)
Dalej - to myślenie o dzieciach, to oddawanie siebie, potrzeba posiadnia ciągle kogoś. Swoją drogą, podejrzewam instynkt seksualny na pierwszym miejscu.

Co do tych flirtów, to włąśnie zerknęłam na opis dwójki i:
dwójka lubi "trójkąty", może być zainteresowana kimś "cudownym" ale jednocześnie trzymać się związku, który jest na tyle stabilny, że nie musi się obawiać, że nagle zostanie sama
To chyba sporo wyjaśnia ;)
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

zachar0
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 4 września 2011, 20:34
Enneatyp: Dawca
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Dwójki a miłość

#50 Post autor: zachar0 » czwartek, 8 września 2011, 14:38

Ok dziękuje Wam.

A czy to jest możliwe, żeby przechodzić z jednego typu w drugi.

I tak poza tym.

Gdzieś tam dawno temu kilka postów wyżej spytałem się Was (dwójek) jak sobie radzicie z tym zakochiwaniem/zauroczeniem się nowymi osobami. Bo to może w przyszłości zniszczyć każdy związek.
2w3

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Dwójki a miłość

#51 Post autor: atis » czwartek, 8 września 2011, 14:59

A czy to jest możliwe, żeby przechodzić z jednego typu w drugi.
Wg teorii enneagramu - nie, nie jest to możliwe i nie ma żadnej szansy, by raz być jednym z tych typów a raz drugim, nie jest też możliwa zmiana typu na jakimkowliek etapie życia. Między 2 i 7 nie ma żadnego połączenia/skrzydeł, więc tym bardziej nie ma możlwiości wzajemnego 'przyjmowania cech'. Dwójka może "czwórkowieć" lub "ósemkowieć" biorąc pod uwagę połączenia i prędzej w tych typach możesz szukaj przyczyn cech, które uważasz za 'niedwójkowe'. Przykładowo z tym szukaniem nowości i nudzeniem się związkami - czwórka wierzy, że 'wszedzie dobrze gdzie nas nie ma'.

Gdzieś tam dawno temu kilka postów wyżej spytałem się Was (dwójek) jak sobie radzicie z tym zakochiwaniem/zauroczeniem się nowymi osobami.
Może sprecyzuj swoją wątpliwość, to łatwiej będzie ludziom się do niej odnieść.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Intan
Posty: 859
Rejestracja: piątek, 22 kwietnia 2011, 19:02
Enneatyp: Dawca
Kontakt:

Re: Dwójki a miłość

#52 Post autor: Intan » czwartek, 8 września 2011, 18:59

zachar0 pisze: Gdzieś tam dawno temu kilka postów wyżej spytałem się Was (dwójek) jak sobie radzicie z tym zakochiwaniem/zauroczeniem się nowymi osobami. Bo to może w przyszłości zniszczyć każdy związek.
Nie wiem, czy ja, 14-latka, mam prawo głosu, ale... o_O Staram się nie zakochiwać w ludziach. Ograniczam się do przyjaźni. Jak się w kimś zauroczę, to fajnie, ale nic nie robię w tym kierunku, żeby się do tej osoby jakoś zbliżyć, a nawet staram się wybić sobie to uczucie z głowy, bo wtedy jest po prostu łatwiej, nie stresuje się człowiek, co ta osoba powie, i w ogóle... Byłam dawniej zakochana kilka razy, ale dostałam po du*ie i nie chcę przeżywać tego drugi raz, właściwie to trochę boję się z kimś związać, żeby wkrótce przez tego kogoś nie płakać. Nie potrafię tak do końca komuś zaufać, ale może kiedyś trafię na osobę, która to jednak zmieni - jak na razie ja nie staram się robić niczego na siłę w tym kierunku.

Dwójka rzeczywiście ma to do siebie, że może być z kimś w związku, jednocześnie będąc zauroczona kimś innym. Masz racje, to może rozwalać związek - ale tylko od nas zależy, czy wybierzemy chwilowe zauroczenie, czy miłość osoby, w której jesteśmy zakochani, a ona w nas. To nasze decyzje, nasze postępowanie może doprowadzić do zniszczenia związku, nic innego, takie jest moje zdanie. Może atis ma rację, może tu sporą rolę odgrywa też instynkt seksualny... W sumie to dość prawdopodobne, jak się nie myśli rozumem, tylko czymś innym... Khem... No to związki się rozpadają. :roll:
dwietrzecie
sx/so

EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.

Marianne Williamson

Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

Dwójka potrafi kochać!

#53 Post autor: Charlotte » środa, 28 września 2011, 17:33

Witam ;)
Pisze ten post z mojej własnej obserwacji...
Gdyż mam dość tych cholernych stereotypów chodzących po forum. Czytając co niektóre wypowiedzi, czuje się jak najgorsza z enneatypów. Czas przełamać stereotypy o dwójkach :)

Zacznijmy wpierw od tego, że sprawa- zdrowej czy też nie zdrowej dwójki zależy od tego, czy jest ona dojrzała. Dojrzała=zdrowa, niedojrzała= niezdrowa.

Spójrzmy więc na ten schemacik:
Niedojrzała dwójka:
-Chce być kochana, ale nie daje tego innym
-Manipuluje i knuje intrygi za każdą lepszą okazją.
-Udaje i przymila sie wszystkim
-Bywa niewierna
Dojrzała dwójka:
-Chce być kochana, i daje to drugiej osobie
-Manipulacje wykonuje tylko w ostateczności, w większym procencie by obronić bliską osobę (manipulacje bądź intryge)
-Stara się jak najmniej udawać, i nie przybierać roli
-Jest wierna

Ogółem nie jest to tylko takie sranie w banie. Od razu powiem, że wiem jak to tam bywa w życiu bo trochę lat mam (stara nie jestem, ale do dzieci też nie należę.) Reasumując, chodząc do gimnazjum nadal byłam nie dojrzała. Dopiero gdy znalazłam drugą połówkę w wieku 15 lat zmieniłam się na dojrzalszą. W wieku 17 lat, znów byłam sama, ale moje zachowanie nie zmieniło się. Nadal byłam ,,zdrowa". Teraz mam 19 lat, już od roku jestem z chłopakiem, i nawet nie myśle o skoku w bok ;).

Wniosek nasuwa się taki: Jaka dwójka jest, to zależy od dojrzałości i doświadczenia życiowego :).
Myślę że ten wątek co nieco otworzy oczy innym enneatypom. Jeśli trafiliście na złe dwójki- to znaczy że po prostu były niedojrzałe. Co myślą inne dwójki?


1. Zanim rozpoczniesz jakąś dyskusję czy zadasz pytanie, upewnij się czy już ktoś tego nie zrobił.
3. Zastanów się dwa razy zanim o coś zapytasz - bo możliwe, że odpowiedź masz pod ręką.
~atis
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: Dwójki a miłość

#54 Post autor: valerie » środa, 28 września 2011, 21:59

Charlotte, myślę, że to o czym piszesz jest doszyć spójne z poziomami zdrowia Dwójki klik. Dwójki na wysokim poziomie zdrowia potrafią kochać dla samego kochania, a te na niższym ofiarują miłość, by być kochane, docenione i aby inni ich nie opuścili.
Zastanawia mnie tylko w jaki sposób rozumiesz dojrzałość. Czy uważasz, że nabywając doświadczeń życiowych Dwójka wspina się na wyższe poziomy zdrowia?
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

ODPOWIEDZ