Nie pierdol. Już wolałbym żyć w "czfurkowym" świecie, niż twoim - w którym ludzie dzielą się na dwa rodzaje:
- wspaniała gamma, ambitna, pracowita, szczęśliwa
- frajerstwo, czyli cała reszta, nieudacznicy, nie robiący kariery i nie trzepiący kasy, w związku z czym wiecznie niezadowoleni.
Oczywiście dzięki swiom wybitnym zdolnościom analitycznym wysnułeś wniosek, że facet didi nie należy do pierwszej grupy, a więc musi należeć do drugiej...
Manipulacje 2-ki - jak się bronić?
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Jesteś śmieszny.
Nie lubisz mnie - wiem. Twoja sprawa. Wolno Ci.
Natomiast to co ja X, jak ja X i dlaczego ja X to moja prywatna sprawa i nie będę Cię wtajemniczał bo wolno mi.
Aha X to zmienna - podstaw cokolwiek zechcesz.
Masz jakieś konkretne argumenty, czy chcesz po prostu mnie powkurwiać?
Jeśli masz je to podaj, jeśli nie masz to spłyń.
Więc spłyń..
Nie lubisz mnie - wiem. Twoja sprawa. Wolno Ci.
Natomiast to co ja X, jak ja X i dlaczego ja X to moja prywatna sprawa i nie będę Cię wtajemniczał bo wolno mi.
Aha X to zmienna - podstaw cokolwiek zechcesz.
Masz jakieś konkretne argumenty, czy chcesz po prostu mnie powkurwiać?
Jeśli masz je to podaj, jeśli nie masz to spłyń.
Więc spłyń..
Przeczytałem, ale nie ma sensu odpowiadać offtopem.SuperDurson pisze:Martini go zapewne jeszcze nawet nie przeczytał
I dzięki za przytoczenie definicji frajerstwa. Do niektórych nie dociera, iż istnieją rzeczy, w których przypadku nie ma miejsca na relatywizm.
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- In3orn
- VIP
- Posty: 601
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Kraków
Każdy ma takie pojęcie jakie ma. Czas pokaże kto na tym lepiej wyszedł.
Ja ze swojego frajerskiego punktu widzenia mogę tylko powiedzieć, że łatwo jest tak po prostu na forum powiedzieć komuś "zostaw lamusa, bo nie zasługuje na Ciebie". Niewątpliwie człowiek ma problemy ze sobą. Biedak nie dostał od otoczenia odpowiednich warunków by stać się idealnym i nieskazitelnym zdobywcą. Cóż - biada i zatracenie dla niego.
Co do akcji z udawaniem. To też wynika z zazdrości, ale możesz mu powiedzieć, że nie życzysz sobie tego rodzaju gry na uczuciach. Zasługujesz na szacunek. Skoro Cię okłamuje w takich sprawach, to nie możesz czuć się pewnie w żadnym innym momencie, ponieważ tracisz do niego zaufanie. Powiedz mu, że to wcale nie było pouczające.
Z tego co tu napisałaś wynikałoby, że jest okropny, paskudny i strasznie zazdrosny. Podejrzewam jednak, że skupiłaś się tylko na wadach i ogólny obraz może wyglądać trochę lepiej. Imo ma problemy ze swoją samooceną podobnie jak Ty. Musicie nad tym popracować obydwoje. Nawet jeśli się nie uda, to warto sobie wyrobić dobrą samoocenę.
Ps. Trochę późno to napisane, ale może jakimś cudem pomoże.
Ja ze swojego frajerskiego punktu widzenia mogę tylko powiedzieć, że łatwo jest tak po prostu na forum powiedzieć komuś "zostaw lamusa, bo nie zasługuje na Ciebie". Niewątpliwie człowiek ma problemy ze sobą. Biedak nie dostał od otoczenia odpowiednich warunków by stać się idealnym i nieskazitelnym zdobywcą. Cóż - biada i zatracenie dla niego.
Jeśli generalnie jest cudownie (co wszyscy pominęli), to może warto nad nim popracować i trochę poprawić jego spojrzenie. Pomijając już to, że nie wyglądasz na 4w5, powinnaś popracować nad tym, żeby bronić swojego zdania. Uważasz, że jest niepotrzebnie zazdrosny, to mu powiedz, że partnerstwo polega na wzajemnym zaufaniu i masz prawo czasem wyjść na nieplanowaną kawę i to nawet z przystojnym kolegą. Jeśli Ci nie wierzy, to na prawdę nie ma sensu, bo jego pozytywne uczucia mieszają z się z tymi negatywnymi i mieszanka niekoniecznie musi smakować dobrze również jemu. Tak więc jakby popracował nad sobą to i on by sporo zyskał.didi pisze:Generalnie jest cudownie ale są pewne rzeczy (chyba typowe właśnie dla typu 2), które bardzo mi przeszkadzają w moim partnerze i nie potrafię z nim o tym porozmawiać tak, żeby to zrozumiał i żeby to zmienić.
Co do akcji z udawaniem. To też wynika z zazdrości, ale możesz mu powiedzieć, że nie życzysz sobie tego rodzaju gry na uczuciach. Zasługujesz na szacunek. Skoro Cię okłamuje w takich sprawach, to nie możesz czuć się pewnie w żadnym innym momencie, ponieważ tracisz do niego zaufanie. Powiedz mu, że to wcale nie było pouczające.
Zasady powinny być fair i obowiązywać obie strony. Jak sam ich nie przestrzega, to nie ma prawa ich wymagać od Ciebie. Z tym skypem to też porażka. Nie jesteś jego własnością a tak Cie w tym przypadku traktuje.didi pisze: Poza tym zauważyłam, że ode mnie oczekuje informacji o każdym kroku o sam robi wiele za moimi plecami i dowiaduję się o pewnych rzeczach po fakcie, czasem długo po fakcie.
Z tego co tu napisałaś wynikałoby, że jest okropny, paskudny i strasznie zazdrosny. Podejrzewam jednak, że skupiłaś się tylko na wadach i ogólny obraz może wyglądać trochę lepiej. Imo ma problemy ze swoją samooceną podobnie jak Ty. Musicie nad tym popracować obydwoje. Nawet jeśli się nie uda, to warto sobie wyrobić dobrą samoocenę.
Chyba po raz pierwszy się z nim zgadzam.MartiniB pisze: Popracuj wpierw nad sobą i swoją samooceną, potem ułóż sobie życie jak przystoi wartościowej osobie.
Ps. Trochę późno to napisane, ale może jakimś cudem pomoże.
Don't give up! Never give up! Never back down!