Mężczyźni Dawcy

[boogi]

Albo tez i w sytuacjach stresowych (skrzydelko 3) kiedy ma sie ochote na pokierowanie sytuacja korzystnie dla swoich potrzeb...

Myślę, że wtedy to może się bardziej objawiać przechodzenie w stan Ósemki...

[reanef]

Trafna uwaga. Calkiem inaczej patrzy sie na wszystko, czesto dziala sie impulsywnie i lekkomyslnie. Ale to tez nie jest dokladnie to.

Nie wiem jak to mozna okreslic. Kiedy widzi sie sytuacje pod kazdym mozliwym kątem i prawdopodobny przebieg zdarzeń, gdy wykona się jakiś ruch. I swiadomosc ze mozna zrobic cos tak, ze malo kto bedzie w stanie zrozumiec co gdzie i jak.

[boogi]

Też coś takiego miewam. Pewna teoria, na poczekaniu teraz wymyślona: skoro Dwójka przejmuje cechy Ósemki, ale się nią nie staje, to może bierze gniew i chęć działania z Ósemki, ale jednak nie traci do końca swoich typowych cech, czyli chęci przypodobania się wszystkim i za wszelką cenę, i właśnie z wymieszania tych wszystkich możliwości bierze się chęć działania (ósemkowa), ale jednak w pewnych granicach (dwójkowość), gdzie granice są zależne od tego, jak wiele jeszcze pozostało dwójkowości?
Nie wiem, teraz to było kombinowanie

[reanef]

Dwójeczce pamiętaj, jako że stoi obok 1 i 3 tez moze sie udzielic mocniej czesc cech z którejś z nich.

Nie tylko gniew i chec dzialania z osemki, ale niekiedy tez pragnienie zemsty. A do tej mozna dojsc manipulacja, jakze rowniez trojkom bliska

[boogi]

Krótko więc mówiąc, całą teorię Enneagramu o kant tyłka potłuc, skoro i tak wszystko trzeba oceniać na czuja i jest to losowe

[Membaris]

Krótko więc mówiąc, całą teorię Enneagramu o kant tyłka potłuc, skoro i tak wszystko trzeba oceniać na czuja i jest to losowe Laughing

ale patrzysz sobie na człowieka i wiesz z której cyferki wynika jakie zachowanie, a jak przyszpanisz jakąś wiązanką to to uuuu na twarzach innych...

[boogi]

Krótko więc mówiąc, całą teorię Enneagramu o kant tyłka potłuc, skoro i tak wszystko trzeba oceniać na czuja i jest to losowe Laughing

ale patrzysz sobie na człowieka i wiesz z której cyferki wynika jakie zachowanie, a jak przyszpanisz jakąś wiązanką to to uuuu na twarzach innych...

A jak się pomylisz, to dopiero jest uuu

[Membaris]

Ile masz osób w swoim towarzystwie, którzy znają się na Enneagramie?

[boogi]

Ich ilość rośnie subliniowo z ilością zadanych przeze mnie testów :]

[Membaris]

Ich ilość rośnie subliniowo z ilością zadanych przeze mnie testów :]

u mnie też, ale wciąż jestem super wymiatacz, którego zdania nikt nie podważy

[SuperDurson]

Krótko więc mówiąc, całą teorię Enneagramu o kant tyłka potłuc, skoro i tak wszystko trzeba oceniać na czuja i jest to losowe

Krótko więc mówiąc, całą teorię Enneagramu o kant tyłka potłuc, skoro i tak jej nie czytacie bo to jest tam wytłumaczone i NIE JEST losowe.
A UKRYTE MOTYWY jak sama nazwa wskazuje mogą być ciężkie do odkrycia..

Kombinujecie na siłę..
Teoria Enneagramu może pomóc zrozumieć POWODY pewnych działań pewnych ludzi w pewnych kontekstach. (Taki mam program: daję, obserwuję, rządzę, uspokajam, rozmyślam..) Nic więcej. Wiele zachowań, przemyśleń, nawyków jest wspólnych dla określonego typu, ale ich rozrzut jest olbrzymi i pasują tak naprawdę tylko generalizacje MOTYWÓW działań. Chcąc "przyszpanować" w towarzystwie generalizacją na czyjś temat można to oczywiście zrobić znając opisy i typ osobnika opisywanego. Ze średnią dokładnością. Socjonika jest w tym względzie duuuuużo konkretniejsza i opisuje relacje między typami, a nie konkretny typ w oderwaniu od rzeczywistości..

Proponowałbym zamienić "znają się na Enneagramie" na "zetknęli się z Enneagramem". Będzie wtedy zgodne ze stanem faktycznym


Znam (100% pewności) dwóch facetów - dwójki. Jeden z nich to mój kumpel z ławki ze studiów. Dwójki bywają bardzo sympatyczne

[boogi]

Pozwolę sobie odświeżyć ten jakże bardzo interesujący mnie temat.

Pytanie nr 1:

Aleś nazwała ten temat... Skróć go do jakiegoś 2-3 wyrazowego wyrażenia...

Masz rację Orest, zniechęconych ten temat może bardziej odstraszać. Więc zmienię na bardziej enigmatyczny.

Jaki był pierwotny temat tego wątku?

W opisach dwójek dominują opisy kobiet, a więc i kobiecych zachowań. A w przypadku tego typu rozróżnienie na płeć jest chyba dość znaczące.
Tak samo jak kobieta-dwójka podkreśla swą kobiecość, facet-dwójka może podkreślać swą męskość. I nie dziwię się takiemu, że czytając opis kobiecej dwójki ucieka od tego typu jak najdalej.

Tak, właśnie dlatego tak bardzo nie lubię tego swojego typu i chętnie bym go sobie zamienił np. na stereotypową Ósemkę.
Ale, jako że typu zmienić nie można i podejścia swojego do świata nie zmienię (zawsze "wszyscy ludzie powinni się wzajemnie kochać i szanować", czyli złudzenie Dwójki, będzie dla mnie o wiele mocniejsze od "ja mam rację i działam wg własnych przekonań", czyli przykładowego złudzenia Ósemki).

Gorzej z tym, że facet-Dwójka może podkreślać swoją męskość tylko zewnętrznie (przypakuje na siłce np.), ale w głębi duszy nadal będzie "miękkim", i bardzo zależnym od ludzi. Ciekawe, jak można by, będąc Dwójką, stać się niezależnym. Bo ja wiem, że nie jestem niezależny. I w sumie do końca chyba sobie nawet nie zdaję jeszcze sprawy z tego, jak bardzo.

I to jest moje podstawowe pytanie: "jak mężczyzna-Dwójka może stać się bardziej niezależny od innych ludzi". Ma ktoś może jakieś pomysły?

[wezpogadaj]

Czytając typ jakim jest numer 2 jako facet można dojść do stwierdzenia, "przecież to jest najbardziej niemęski typ jaki można byłoby wymyślić" tak jest też ogólnie najmniej wątków i postów i pewnie osób, które do tego typu by się zaliczały jest na tym forum... Uważam, że dwójka to na przekór jeden z najlepszych typów jaki mógłbym posiadać (i posiadam), z racji tego że chcąc zaskarbić uczucia innych, a zarazem dać im to czego potrzebują dostaję prawdziwą szkołę życia tysiąca nieporozumień i zawodów... To gorzka wiedza, która sprawia, że trzymamy się na baczności, uodparniamy się, hartujemy, czasem zatracamy się w manipulacji (nikt tak tego nie potrafi jak my)... Wyjścia są dwa pokora i niezależność przykład dwójki faceta: Ghandi i Hitler pierwszy osiągnął na drodze medytacji stan posiadania tych dwóch cnót, drugi za pomocą manipulacji i pewnie na drodze przez ósemkę zrobił to co zrobił i skończył tak jak skończył. Dwójka ma najszersze spektrum działania, ma dwie drogi i setkę małych ścieżek, ze wszystkich typów czeka ją najwięcej pracy nad sobą, ale tylko pogodzona ze sobą, rozliczona z przeszłością na drodze medytacji (broń boże analizy:) analiza dwie prostytutki: ANA i LIZA) może zacząć stąpać jak na najprawdziwszą boską cyfrę przystało:)

[boogi]

Czytając typ jakim jest numer 2 jako facet można dojść do stwierdzenia, "przecież to jest najbardziej niemęski typ jaki można byłoby wymyślić" tak jest też ogólnie najmniej wątków i postów i pewnie osób, które do tego typu by się zaliczały jest na tym forum... Uważam, że dwójka to na przekór jeden z najlepszych typów jaki mógłbym posiadać (i posiadam), z racji tego że chcąc zaskarbić uczucia innych, a zarazem dać im to czego potrzebują dostaję prawdziwą szkołę życia tysiąca nieporozumień i zawodów... To gorzka wiedza, która sprawia, że trzymamy się na baczności, uodparniamy się, hartujemy, czasem zatracamy się w manipulacji (nikt tak tego nie potrafi jak my)... Wyjścia są dwa pokora i niezależność przykład dwójki faceta: Ghandi i Hitler pierwszy osiągnął na drodze medytacji stan posiadania tych dwóch cnót, drugi za pomocą manipulacji i pewnie na drodze przez ósemkę zrobił to co zrobił i skończył tak jak skończył. Dwójka ma najszersze spektrum działania, ma dwie drogi i setkę małych ścieżek, ze wszystkich typów czeka ją najwięcej pracy nad sobą, ale tylko pogodzona ze sobą, rozliczona z przeszłością na drodze medytacji (broń boże analizy:) analiza dwie prostytutki: ANA i LIZA) może zacząć stąpać jak na najprawdziwszą boską cyfrę przystało:)

Co brałeś przed napisaniem swojego posta?

Hitler - Szóstka. Gandhi - Dziewiątka.

Ana i Liza, dobre

Rozwój Dwójce potrzebny, każdej inny. Fajnie by było poznać jak najwięcej schematów generalnych, im więcej rad tym lepiej.

Anybody?

[wezpogadaj]

Według numerologii obaj to klasyczne dwójki, wiem że to jak wróżenie z fusów, ale też nie wszystko co w książce musi być nieomylne... 11 = 1+1 czyli boska dwójka to się sprawdza po dacie urodzenia trochę inna typologia, ale jest w tym dużo z prawdy. Dla mnie to dwójki, wystarczy wnikliwie przejrzeć biografię jednego i drugiego, ale jak inne typy według enneagramu to i tak korona z głowy mi nie spadnie:)