Fakt, inni ludzie rzadko nas rozumieją. Koleżanka ostatnio stwierdziła "no przecież nikt nie ma tak, ze jakoś strasznie przejmuje się problemami innych. Każdy patrzy głównie na swoje i o nich myśli". Była bardzo zdziwiona kiedy jej powiedziałam, że niekiedy bywa inaczej, że czasem chciałoby się wziąc od kogoś jego problem na siebie i samemu się z nim borykać.Adaras pisze:
Tenar, a może po prostu jest tak, że każdy człowiek ma swój skomplikowany pogląd na życie, który czasem tylko on może zrozumieć?
Inni ludzie rzadko nas rozumieją, przyzwyczaiłem się do tego, choć ja często rozumiem innych ludzi. Kiedyś ktoś mi powiedział, gdy ujawniłem tej osobie jej prawdziwe intencje i pragnienia, powód danego postępowania, w ten sposób: "Cholera, czytasz ze mnie jak z otwartej księgi..." Tą osobą była moja dziewczyna, choć wtedy jeszcze razem nie byliśmy.
Czy Wy też tak macie, że zawsze potraficie przeniknąć przez maskę, którą noszą ludzie i zobaczyć ich prawdziwe oblicze?
Też potrafię wyczytać czyjes intencje i pragnienia, czasem nawet ze sposobu zachowania umiem rozpoznac czyjś kawałek przeszłości. Tylko że trudno wtedy znieść kiedy osoba się sama oszukuje. To wtedy strasznie boli. Czasem wolałabym nie wyczuwac i nie wiedzieć. Byłoby prościej.