Chodzenie w kapciach

Wiadomość
Autor
Tenar
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2007, 14:13
Lokalizacja: Kraków

Chodzenie w kapciach

#1 Post autor: Tenar » wtorek, 11 marca 2008, 20:50

Wiecie, jako, że przeglądając to forum stwierdziłam, że mamy jakieś strasznie poważne tematy. Dlatego moje pytanie brzmi tak: chodzicie w kapciach czy bez i dlaczego? Prosze o dokładne uzasadnienie :D Ja np chodzę zawsze bez kapci, o ile się da. Większa swoboda ruchu i w ogole :D a poza tym jak się skądś szybko wstaje, to ich nie trzeba szukać. 8) A wy?


"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#2 Post autor: Orest_Reinn » wtorek, 11 marca 2008, 21:56

bez


...


hmm...


...


:roll:

Tenar
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2007, 14:13
Lokalizacja: Kraków

#3 Post autor: Tenar » środa, 12 marca 2008, 20:36

Orest, proszę o rozwinięcie wypowiedzi :D
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#4 Post autor: Orest_Reinn » środa, 12 marca 2008, 20:48

b e z











. . .












h m m . . .








. . .






: r o l l :

Tenar
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2007, 14:13
Lokalizacja: Kraków

#5 Post autor: Tenar » czwartek, 13 marca 2008, 21:01

:evil: chodziło mi o treść, nie o formę :wink:
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#6 Post autor: Orest_Reinn » czwartek, 13 marca 2008, 22:00

bez
zdecydowanie bez


teraz lepiej?

Awatar użytkownika
Epona
Posty: 283
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 21:49
Lokalizacja: Opole

#7 Post autor: Epona » piątek, 14 marca 2008, 21:53

hehe :D
Orest, plus :P
kapcie... nie lubię, ale bardzo marznę, dlatego zdarza sie,że noszę.
Najlepsze są takie wypasione... jak ktoś mnie pierwszy raz odwiedza i mówi " o jej! co masz na nogach?!"

satysfakcja gwarantowana!
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.

2w1

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#8 Post autor: Kimondo » piątek, 14 marca 2008, 22:07

jesl ito mozliwe zawsze staram sie chodzic bez kapci. POdobno to zdrowsze dla stop. Bo bardziej naturalne.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fivi
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 4 października 2007, 15:05

#9 Post autor: fivi » piątek, 14 marca 2008, 22:51

Czasem z kapciami, czasem bez :P
Jak gdzieś się zgubią po drodze to latam bez kapci, jak sa gdzieś "pod nosem" :P to w nich chodze :) Na zmiane ;)
Jam jest dwójeczka i lubię to ;)

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

#10 Post autor: Aleksandrowa » niedziela, 17 maja 2009, 10:46

Raczej z. Ale to zależy. Czy mi się śpieszy czy nie. Ale jestem sama domowym kapciem... tzn. mam taki okres imprezowy, później domowy. Czasami mam ochotę się wyszaleć, czasami poczytać książkę w domowym zaciszu. I denerwuje mnie ten dualizm :]
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Awatar użytkownika
Sorridere
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 28 maja 2009, 12:26

#11 Post autor: Sorridere » czwartek, 28 maja 2009, 12:49

Bez. Albo w samych skarpetkach popierniczam po domu, albo na boso. W kapciach mam wielką tendencję do ciapania, bo zazwyczaj jestem wyluzowana i nie chce mi się za bardzo nóg podnosić. Poza tym w nocy jak robię sobie spacery, to na boso mam mniejsze prawdopodobieństwo do obudzenia kogoś. ;)

Lubię sobie kupić kapcie. Ale z noszeniem już gorzej. Ostatnio znalazłam takie cienkie, prawie bez podeszwy, jak skarpety. Nie robią hałasu, więc noszę. ;)

Awatar użytkownika
melonka
Posty: 275
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 21:04
Lokalizacja: skądinąd

#12 Post autor: melonka » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 15:54

Otóż nade wszystko - zależnie od pogody.
W zimę zwykłam latać w takich zakopiankach za kostkę. Gdy zima taka niezbyt zimowa, jak w tym roku, to tyko ocieplane papcie, nie za kostkę.
Na wiosnę i jesień zawsze mam te ocieplane, bez kostki. Jak się robi cieplej, to zwykłe, nieocieplane. Potem etap japonek. A potem hasam boso po płytkach :D
You dress up for Armageddon, I dress up for summer!
Kan du talar svenska?

Awatar użytkownika
chupser
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 5 października 2008, 21:55

#13 Post autor: chupser » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 16:10

witamy..... Dawce? ; o

motylica wątrobowa
Posty: 108
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 16:04
Kontakt:

#14 Post autor: motylica wątrobowa » poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:37

zwykle chodzę w kapciach, bo nie lubię mieć czarnych skarpetek ;-) a latem zwykle boso
"Na szyi zamordowanego kota wisiała karteczka z napisem MIAU."

Awatar użytkownika
chupser
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 5 października 2008, 21:55

#15 Post autor: chupser » poniedziałek, 20 lipca 2009, 22:02

a ja na przyklad nie chodze... to znaczy nie przemieszczam sie w ogole

ODPOWIEDZ