Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
car II
Posty: 558
Rejestracja: piątek, 22 maja 2009, 18:35
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#106 Post autor: car II » środa, 4 listopada 2009, 23:40

Mistrz ironii się znalazł... :mrgreen:


Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#107 Post autor: enngiv » wtorek, 10 listopada 2009, 13:28

@Venus w Raku

Bardzo przyjemnie jest poczytać konstruktywną krytykę opartą o doświadczenie.To jak perła w błocie!!!...zaraz zaraz co on miał na myśli?...dlaczego nas obraża...??...a może prowokuję??...i tak dalej...i tak dalej...
Tekst który przepisałem na to forum ostrzega dwójki przed angażowaniem się w życie prywatne innych ludzi, bo to zawsze skazane jest na porażkę, porażkę o której pisze Venus.To był apel do dwójek, że najlepsze co dostaną od życia jest w nich samych.Brawo!!!

Pomyślcie jak długo musiałem wysłuchiwać obelg, oszczerstw i drwin tylko dlatego, że tekst jest ambitny i przedstawia dwójkę w roli ofiary samej siebie, swoich wyborów.

Z dwójkami jest tak jak napisała Venus, właśnie tak, a mój kumpel opisał to jednym zdaniem...

"Jeśli patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć przez Ciebie"

Jeszcze raz brawo!!!

@Aleksandrowa
widzisz maleńka, chodzi o to, że Ty nie wiesz co?...wolałabyś wszystkie kierunki studiów świata od siebie, każdy wyreżyserowany poklask od ciszy...itd...itd...
Ludziom bezdomnym

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#108 Post autor: Pablo » wtorek, 10 listopada 2009, 14:27

Pomyślcie jak długo musiałem wysłuchiwać obelg, oszczerstw i drwin tylko dlatego, że tekst jest ambitny i przedstawia dwójkę w roli ofiary samej siebie, swoich wyborów.
Pamiętaj że ne każdy tu jest 2 a tekst dla sporej części może być przydługi, dla innych dołujący, dla innych koncentrujący się na złej stronie medalu itp... NIe powinieneś brać tego do siebie, tym bardziej że tekst jest jakiegoś tam autora - nie Twojej ręki.
Tekst który przepisałem na to forum ostrzega dwójki przed angażowaniem się w życie prywatne innych ludzi, bo to zawsze skazane jest na porażkę, porażkę o której pisze Venus.To był apel do dwójek, że najlepsze co dostaną od życia jest w nich samych.Brawo!!!
Wszystko zależy od tego jak dalece i przede wszystkim w jaki sposób się w to ich życie prywatne angażujesz kolego.

8 też mają do tego skłonność tylko z innej motywacji a praktycznie nikt nie lubi jak się za głęboko bez wyczucia sięga i próbuje kontrolować albo narzucać zachowanie - przykład?

Załóżmy że np. ktoś w sposób podły potraktuje kogoś dla mnie ważnego. Odruch oczywisty - widzę że bliźniemu źle się dzieje to od razu mam ochotę dać popalić sprawcy tej sytuacji. Mogę teraz albo zdobyć namiary goscia i sobie z nim pogadać (albo nie tylko) w sposób który go przekona że kontynuowanie tego będzie dla niego naprawdę kiepskim pomysłem, albo mogę posłuchać o danej sytuacji i dać radę kumplowi jak z nim zawalczyć i go dodatkowo motywuję zeby to zrobił (najlepsza opcja bo da wiarę w siebie temu człowiekowi) albo mogę podziałać tak żeby tamtemu gościowi np. zrujnować totalnie opinię. Druga opcja najlepsza, ale z wyczuciem nie naciskając na siłę i nie załatwiając tego samemu bez uzgodnienia bo np. drugiej osobie mogę tym zaszkodzić w sposób z którego nawet mogę nie zdawać sobie sprawy.
Odruch mam od razu - "wypytaj o co chodzi, co on zrobił a ja się resztą zajmę" - błąd - i jest to min. naruszanie gruntu osoby za którą chcę się wstawić bo to jej sprawa.

Załóżmy że podejrzewam swoją panienkę o to że się z kimś ustawia w wiadomym celu za moimi plecami - dostrzegam pewne nieoczywiste symptomy poza tym że panna mi wspomina o fajnym koledze z pracy który czegoś ją tam nauczył, potem jeszcze parę razy się jej zdarza go chwalić, okazuje się że koleś jakieś zbyt sympatyczne jak na mpoje oko esy jej podsyła. Denerwuje mnie zastanawianie się nad tym - co robię? Najlepiej od razu wyciągnąć na wierzch w gadce. No ale okazuje się że nie ma sprawy "tylko ty dla mnie istniejesz" - ok zakładam prostolinijnie, że nie ma się czego obawiać i żyjemy sobie dalej.

Ale coś się z biegiem czasu dziwnego zaczyna pomału dxiać, nagle są częstsze wyjścia do koleżanek, jakieś "spotkania służbowe" i inne dodatkowe zajęcia na których mnie z założenia raczej nie będzie, częściej sie kłócimy coś - coś tu smierdzi, trzeba zadziałać. Tym razem nieoficjalnie - najpierw prześwietlę ten jej telefon - jak coś znajdę to już wiem, jak nie znajdę to trochę ją popodglądam np. zaproponuję podwózkę bo akurat jadę w tym kierunku, ale wysadzę babkę a zamiast pojechać w swoją stronę zatrzymam samochód za rogiem i wyjdę za nią popatrzeć co nieco. Albo bezpośrednio za nią pójdę jak z chałupy będzie wychodziła zobaczyć czy rzeczywiście idzie do kumpeli X...
Mogłem też i chciałem od razu przyprzeć do ściany i kazać się tłumaczyć, ale i nie dałoby to oczekiwanego skutku i spowodowałoby że taki ktoś stałby się bardziej ostrożny przy zacieraniu śladów - w konsekwencji nie dotarłbym do tego do czego chciałbym dotrzeć. Trochę taktyki, pomysłowości nie zblizając się za bardzo do spraw i "prywatności" człowieka.

Enngiv może wrzuciłbyś tu jakiś przykład tekstu 2 w stanie bardziej błogosławionym? ;)

BTW czytałem jak kiedyś napisałeś "kobiety - one są puste jak (nie pamiętam już co) a jedyną rzeczą którą mają w sobie jest twój własny penis i strumień nasienia jakie w nie zasadzisz" czy coś takiego - piękne to było :lol:

I 2 pytania:

- Do każdej masz taki stosunek?
- I tak między nami facetami - czy posuwanie takich pustaków to nie jest strata czasu i średnich lotów rozrywka? ;)
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 listopada 2009, 16:24 przez Pablo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
car II
Posty: 558
Rejestracja: piątek, 22 maja 2009, 18:35
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#109 Post autor: car II » wtorek, 10 listopada 2009, 15:03

Desiderata
"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości. Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna; ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu. Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia, ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj. I czy to dla ciebie jest jasne czy nie, wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze. Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek on ci się wydaje. Czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia."

tekst jest ambitny


To Twoje zdanie. Fajnie że poświęcasz się wysłuchując obelg i drwin z jego powodu ale wg mnie tekst ambitny nie jest (jedynie taki udaje co wyjaśniła już samandarynka dawno temu*) i całkowicie nie zgadzam się z takim podejściem do ludzi.
Podkreślam ludzi, bo tylko o ludziach ten tekst traktuje (że ludzie wykorzystają,że ludzie będą wdzięczni, że dwójka(człowiek)ma znosić samotność itd)
**Jest to bajka o życiu ropuch w bardzo małym i płytkim bajorze otoczonym wysokim brzegiem w bardzo mrocznej krainie.
Bajoro pełne jest ropuch a każda z nich chce wspiąć się na inną.Podobno, ropuchy które znajdą się na powierzchni otrzymują magiczną moc prowadzenia reszty ropuch oraz dar samotności. W związku z tym, te spędzające do tej pory swój żywot po nozdrza w cuchnącej brei głos z oddali nawołuje by gramoliły się wyżej ale jednocześnie nie wyzwalały innych. Mają to robić bez względu na inne ropuchy bo wszystkie są równie paskudne oprócz tych które wylazły na brzeg same.
Tak przedstawia się życie człowieka wg tekstu Wilhelma Reicha.
Ja się z tym nie zgadzam bo ropuchami nie jesteśmy a poza paskudnym bajorem jest reszta świata o której możesz co nieco dowiedzieć się z dezyderaty...

(podszedłem do tekstu bardziej ogólnie, nie w kontekscie dwójek bo nie tylko dla nich był pisany)

* To jedno zdanie wyrwane z kontekstu mógłbym uznać za ambitne
Nie pisz dla ludzi, ale o najistotniejszych sprawach życia. Nie mów do ludzi dla poklasku, ale mów prawdę o ludziach, by oczyścić atmosferę z bólu daremnych emocji.
Taka jest moja reakcja na ten tekst.

**Bajka dla SD bo apelował o takie rozrywki :)
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#110 Post autor: SuperDurson » wtorek, 10 listopada 2009, 15:49

Kiepskim jesteś dawcą Enngivq.

Bo?

Nie umiesz dawać..
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#111 Post autor: enngiv » wtorek, 10 listopada 2009, 16:03

@car

...tekst nie jest ambitny literacko...zgadzam się.
...tekst skierowany był do dwójek i dwójki winne są szczególnej uwagi, analizując ten tekst...
...dezyderata jest ok...ale może na inne forum...
...wilhelm reich był wybitnym człowiekiem nauki i nie ze wszystkim trzeba się zgadzać, bo nie wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć...
...tekst pochodził z dzieła o miłości -> dwójki "uzurpurują" sobie prawo do orzecznictwa w tej materii ->więc to była forma do dwójek->swoisty policzek
...bajka o żabie...a nie jest tak, że właśnie autorytety wyznaczają horyzonty naszych pragnień, ambicji, tęsknot i czy nie jest tak że autorytetów nie szuka się wśród mas??

@pablo

nie musisz czuć się zagrożony, dwójki bardzo źle reagują na krytykę z ust osób nie cieszących się szacunkiem, a ja owym się nie cieszę...
z własnego doświadczenia wiem, że potrzebowałem 3 kobiet 8 zanim zrozumiałem ograniczenia mojej fascynacji...
a ten niefortunny tekst do którego nigdy się nie przyznam jest niedojrzałą próbą upokorzenia mnie w oczach kobiety z którą jeszcze nie spałem.
Ludziom bezdomnym

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#112 Post autor: Pablo » wtorek, 10 listopada 2009, 16:19

...wilhelm reich był wybitnym człowiekiem nauki i nie ze wszystkim trzeba się zgadzać, bo nie wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć...
Niektóre rzeczy po prostu nie działają - to odróżnia naukę od pseudonauki. A połowa tego co wytworzył była pseudonauką, druga połowa jego zaintersowań skupia się na.... czytaj dalej ten cytat który wkleiłem a odkryjesz czemu Enngiv uważa Reicha za wybitnego naukowca ;) Co wiesz o bionach i autoklawowaniu Enngiv?

Spokojna głowa, nie ujawniam się za bardzo z rzeczami które mi zagrażają albo doskwierają, już ja sobie poradzę.

Zauważyłem że żadna 2ka nie znosi krytyki tj. nie znosi jest tu złym słowem ale wiadomo o co chodzi. Dwójeczki ciągnie raczej do mocniejszych życiowo typów - to prawda ;) nie tylko tu na forum ale te parę przykładów z życia znanych na to wskazuje.


Swojego czasu jako że kojarzę tu prawie wszystkie 2ki a sam się wśród nich zdecydowanie wyróżniasz poczytałem tu trochę i znalazłem to Widzę że i Silver bullet zostawił tam commenta ;)
Będe się tu zajmował opisywaniem charakterystyki kobiet według klucza Enneagramu...:)

Tak...tak...taką drogą sobie podróżuje...Zaliczyłem już prawie wszystkie numerki, szukając tego co utraciłem...hm...ciekawe czy ktoś rozszyfruje jakim numerkiem ja jestem...Przechodząc dalej, chciałem zaznaczyc iż miła polemika, mozę polegac na wymianie dośiwadczeń także zapraszam do komentowania...

Hm...zaczne może od końca...czyli 9....bez obawy mogę napisac, że to najlepsi kochankowie, obdarzeni najwyższa inteligencją emocjonalną, co przekłada się na "raj"...w skrócie wygląda to tak, że czujesz się rozumiany jak niegdy dotąd, a w łózku ogień...powiedzmy, że opisałem superlatywy...przejdźmy do głębszej analizy...mają w sobie taką pustkę, że znajdzie się u nich miejsce dla króla jak i dla menela, a jedynie co interpretują za wypełnienie to 40cm penis...pisze o kobietach, ale facet z tej strony nie różni się niczym innym...podejście do życia jest generalnie takie samo...są uparte i bierne jak osioł...kiedy się zaprął, nie ruszysz, kiedy powiesz, że to głupota, nie zareagują...warto podkreślic, że zdobyte, trwają tak samo uparcie i bez sensu...wady trwania...jak zawsze...delikatnie mówiąc dupodajki...wracając do meritum, pisałem że szukam miłości...właściwie to tak można je zinterpretowac..."SEKS"...mozliwe, że nie jest to czego dokładnie szukałem, ale jescze raz przypomne...nie mają konkurencji, bo dla nich to jest najwyższe pragnienie...więc jeśli kogoś interesuję dupa, która cały dzień stoi, jakby jej nie było, a w nocy pieprzy się jakby nie była to ona...to polecam...ogólnie nie mają żadnych wymagań...ulubiony cytat "poco gadac, to tylko słowa"...z tego co napisałem, ewidentnie widac, co rzuciło mi sie w pamięc...:)...mogą sprawiac wrażenie tepawych...ale to już róznie bywa...intelekt dziedziczy się w genach!!!

Dobra tyle...

Enngiv
To są słowa które sam napisałeś - to znaczy że co? bo tego ostatniego zdania nie czaję totalnie...

A następne na liście tam "obdarowanych" powinny być 8-ki - dawaj :mrgreen:

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#113 Post autor: enngiv » wtorek, 10 listopada 2009, 18:03

@
hahahaha...wiedziałem, że nie odpuścisz...jaki świntuch...
chamska, lepperowska ósemka...hahahahaha...bez urazy

tak na marginesie, tak na poważnie, seks dla 9 to jedyny sposób na wyrwanie się z matni zwątpienia i niezdecydowania, mówiąc bardziej dosadnie : gwałt!!!


brawo...musiałeś się nieźle wkurzyć...ale ja podkreślę jeszcze raz, ona nie ma wykształconej osobowości, jest jak chorągiewka, a mnie traktuję się jako dziwaka, więc apeluję do twojego poczucia bezpieczeństwa, nic wam nie grozi.
Ludziom bezdomnym

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#114 Post autor: Pablo » wtorek, 10 listopada 2009, 18:09

Lepperowska :lol: dobry jesteś

Nie wkurzyłem się szczerze to nieźle uśmiałem ;)

Ale nie odpowiedziałeś na moje pytania. Poza tym dzięki za radę, zachowam ją jak trafię na jakąs 9tkę :lol: akurat ten typ kobiet znam i nijak się to ma to tego opisu niestety.

A teraz diss na kobiety 8 poproszę :mrgreen: i odpowiedź ma moje wcześniejsze pytania.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#115 Post autor: enngiv » wtorek, 10 listopada 2009, 18:27

zakończmy ten dialog, nie zależy mi na tym...zaśmiecamy temat...
wole być starym zboczeńcem, niż małpką reagującą na twoje pstryknięcia....
jak chcesz to pytaj o dawców...chętnie służe...hahahaha
Ludziom bezdomnym

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#116 Post autor: Pablo » wtorek, 10 listopada 2009, 18:30

Czemu zakończmy? Bo wyszło szydło z worka? Heh jak masz parę fajnych kontaktów w Stolicy możesz na PW sypnąć ;)

Stary tak między nami to "dawcą" w sensie nasienia to każdy facet może być ;) :lol: popracuj nad sobą po prostu i nad relacjami z ludźmi przede wszystkim wykrzesaj w sobie więcej więcej pokory i wiary w stosunku do innych bo bez tego nic nie będzie.

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#117 Post autor: Venus w Raku » wtorek, 10 listopada 2009, 22:55

Dajcie spokój enngiv'owi. Każdy może się "rozchwiać" w życiu z tego, czy z innego powodu. Ósemki też nie są uodpornione na to. Żadnen numerek nie jest. Różnica jest tylko taka, że każdy inaczej stara się dawać sobie z tym radę.
Dwójki chyba szczególnie trudno przeżywają kryzysy, bo jedyne pocieszenie mogą znaleźć w drugim człowieku, a cała reszta nie rozumie, że można tak bardzo silnie uzależnić swoje życie od bycia z kimś blisko, że nic innego nie ma zbyt dużego znaczenia. I na tym właśnie polega dwójkowa tragedia, bo cała reszta rozumie, że oprócz życia w miłości jest wiele innych spraw, którym można się poświęcić z satysfakcją.
1w9, 6w5, sp/sx

NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#118 Post autor: NoLeader » sobota, 21 listopada 2009, 03:06

Te dwa zdania są mistrzowskie:
kiedy się zaprął, nie ruszysz, kiedy powiesz, że to głupota, nie zareagują...warto podkreślic, że zdobyte, trwają tak samo uparcie i bez sensu...wady trwania...jak zawsze.
więc jeśli kogoś interesuję dxxx, która cały dzień stoi, jakby jej nie było, a w nocy pieprzy się jakby nie była to ona...to polecam...
I ogólnie cały tekst jest niezły i chciałbym zobaczyć opis innych typów. A co do 9 mam podobne spostrzeżenia, i znam taką co emanuje seksem i w mojej głowie generuje myśli "żeby ją wziąć siłą" co mi się nie zdarzyło nigdy w przypadku innych kobiet.

Jednak pewna uwaga: to co opisujesz pasuje bardziej na 9w1, a nie 9w8, to i to 9, ale z moich doświadczeń wynika, że ich zachowania potrafią być bardzo różne.

Fajnie jakbyś napisał coś jeszcze o innych typach, mi się ten styl podoba, nawet jeśli będzie ryzyko, że coś będzie przegięte. Wezmę sobie tyle ile będę chciał na własną odpowiedzialność :mrgreen: Albo przynajmniej pobawię się samą formą.

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#119 Post autor: Aleksandrowa » sobota, 21 listopada 2009, 11:06

Trafil swoj na swego :mrgreen:
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

#120 Post autor: SuperDurson » sobota, 21 listopada 2009, 14:29

Dam wam inne kredki i co innego wyjdzie.. a wzorek ten sam :mrgreen:


Ps. nadal czekam na bajkę :wink:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

ODPOWIEDZ