Jam jest Enngiv, ten który jest dawcą...

Wiadomość
Autor
nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#31 Post autor: nutshell » piątek, 16 listopada 2007, 01:16

o wyzwoleniu? O____o
czemu wszyscy piszecie jakimś cholernym szyfrem? ;p
enngiv, Ty i Twój znajomy jesteście bardziej zakręceni niż jakakolwiek czwórka na tym forum ;)
czuję się kompletnie zbita z tropu


6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#32 Post autor: Wawelski » piątek, 16 listopada 2007, 01:49

To co pisze enngiv to punkt widzenia dwójki. Nie chce ona zatracić się w dawaniu innym, którzy na to jej zdaniem nie zasługują. Staje się wówczas coraz bardziej zdystansowana do siebie i świata, oddalona od niego, niewrażliwa na potrzeby obcych i swoje własne. Próby tłumaczenia tego postrzegane są jako tracenie własnej energii, która nie zostanie zwrócona. Zrozumieją Ci co mają zrozumieć, bo dawca nie może ciągle tłumaczyć każdemu, bo zginie. Pisze też o zatracaniu siebie, kiedy dwójka szuka akceptacji u innych i mylnie z nimi się identyfikuje. Taki jest wg mnie sens. Chyba.

Z tym wyzwoleniem seksualnym to nie wiem czy to była ironia czy tylko wyraz spłycenia tematu ;)

W każdym razie wiem, że nic nie wiem.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#33 Post autor: Absynt » piątek, 16 listopada 2007, 06:25

To chyba najdziwniejszy temat na forum. Analiza Wawelskiego wydaje mi sie trafna. Tak, tak, warto byc troche egoista. Ale hola! Nie narcyzem! enngiv - nie rozumiemy Cie. Cos jest z Toba, co nie pozwala nikomu Cie zrozumiec :}. Ciekaw jestem czy to wina tych, co nie rozumieja, czy tego, ktory nie daje sie zrozumiec...
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm..

#34 Post autor: enngiv » wtorek, 27 listopada 2007, 16:14

Do Wawelskiego
To co pisze enngiv to punkt widzenia dwójki
Brawo!!!...
Nie chce ona zatracić się w dawaniu innym, którzy na to jej zdaniem nie zasługują. Staje się wówczas coraz bardziej zdystansowana do siebie i świata, oddalona od niego, niewrażliwa na potrzeby obcych i swoje własne.
Nie wolno się zatracac...
Nie zasługują, powiedziałbym że stanowią zagrożenie.
Dystans jest tu jak najbardziej wskazany...nie demonizujmy.
Wrażliwość zabija się we wczesnym dziecinstwie...trudnosci w identyfikowaniu potrzeb wlasnych wynikaja z kompensacji zwrocenia uwagi na potrzeby innych...(zarzucam Ci brak wiedzy)



Próby tłumaczenia tego postrzegane są jako tracenie własnej energii, która nie zostanie zwrócona. Zrozumieją Ci co mają zrozumieć, bo dawca nie może ciągle tłumaczyć każdemu, bo zginie. Pisze też o zatracaniu siebie, kiedy dwójka szuka akceptacji u innych i mylnie z nimi się identyfikuje. Taki jest wg mnie sens
Próba bycia silnie zrozumianym leży w naturze dawcy...jest to też element wyparcia, czyli zwrócenia uwagi na innych...

Troche potlumaczylem...:)

Nie staram sie aby inni rozumieli, obserwuje ile i kto rozumie...narcyzm...trafna uwaga, ale wydaję mi się, że wnioskujesz zupełnie na innej podstawie...

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#35 Post autor: Absynt » wtorek, 27 listopada 2007, 21:25

Robisz z siebie postac tragiczna. Najgorzej, ze umyslnie. Wg. mnie masz duze problemy z osobowoscia.

Znam dwojki i Ty mi ich zupelnie nie przypominasz. Duzo bardziej czworkowaty sie zdajesz.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#36 Post autor: sarnandynka » wtorek, 27 listopada 2007, 23:16

Tekst czyta się ciężko, z początku zdaje się on być bezsensowny, ale gdy skupi się podczas jego lektury, można wyciągnąć pewne wnioski.

Udało mi się wyróżnić 3 części tekstu:
1) ostrzeżenie skierowane do czytelnika
2) opis marnego życia, które takim będzie jeśli będzie się postępowało wbrew wskazówkom nadawcy tekstu
3) owe wskazowki (rady) dotyczące tego jak żyć należy znajdują się właśnie w ostatniej części

Tekst ma charakter moralizatorsko- perswazyjny, pisany jest stylem wysokim. Nie mogę mu też odmówić sugestywności, został w nim zastosowany sprytny zabieg: narracja w drugiej osobie liczby pojedynczej. Bardzo przypomina mi on Desideratę, utrzymany jest w konwencji tekstu napisanego przez mędrca, człowieka który sporo przeżył i chce się z innymi podzielić swoimi doświadczeniami, pragnie przestrzec ludzi przed tym, czego doznał i "wskazać im właściwą drogę". W utworze znajduje się sporo wyrażeń metaforycznych, które wskazują, że nie można odczytywać go dosłownie i równocześnie utrudniają odbiór tekstu, np nie wiadomo co dokładnie oznacza choćby pierwsze zdanie tekstu: "Strzeż się, człowieku, który strzeżesz ścieżek żywego życia".

Wydaje mi się, że bohater uwtoru (którym może być każdy z nas) ma pewną moc, może zdolność a może mądrość którą chce się koniecznie ze wszystkimi podzielić, nie bierze jednak pod uwagą tego, że ludzie nie są na to gotowi i że jego postępowanie będzie bezowocne i stanie się przez nie nieszczęśliwy Dawca ma się przestać bać samotności, przestać narzucać wszystkim swoje idee i dzielić się swoją mądrością tylko z wybranymi. Musi zrozumieć, że wyzwolić ludzie mogą się wyzwolić tylko samodzielnie.

Postać z tegoż utworu przywodzi na myśl Konrada z trzeciej części "Dziadów" Adama Mickiewicza, tragicznego bohatera, który w swej improwizacji wyznaje: "Nazywam się milion – bo za miliony Kocham i cierpię katuszę". Zarówno osoba z utworu zamieszczonego tutaj przez Enngiva jak i Konrad to postacie tragiczne, których pragnienia przerosły ich możliwości. Obrały sobie wielką misję, której nie byływ stanie wypełnić. Różne są jednak tego przyczyny: Konrad zgrzeszył pychą a bohater tego tekstu za bardzo zaufał w ludzkie możliwości.

Nie wiem co skłoniło Enngiva do zamieszczenia tutaj tego tekstu... Może wskazówką jest tytuł posta: "Jam jest Enngiv, który jest dawcą", co mogłoby oznaczać, że użytkownik ten identyfikuje się z przedstawioną historii postacią i przedstawia w opowieści swoje doświadczenia. To oczywiście tylko hipoteza. Zawsze łatwiej jest zanalizować tekst niż powiedzieć czym kieruje się człowiek... Żeby wybadać tego użytkownika trzeba by się pewnie wgłębić w pisma Freuda i Junga i pewnie i to by nie wystarczyło. :wink:

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#37 Post autor: sarnandynka » czwartek, 13 grudnia 2007, 17:44

Enngiv, może odniesiesz się do mojej wypowiedzi? Chciałabym się dowiedzieć czy moja interpretacja Twojego utworu jest trafna i zrozumieć co Cię skłoniło do zamieszczenia tu tego tekstu.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#38 Post autor: enngiv » poniedziałek, 17 grudnia 2007, 13:12

Nie zastanawialem sie nad tym tekstem pod katem ksztaltu i konstrukcji...
To bardzo ciekawy post, moim zdaniem najlepszy jaki tu przeczytalem, napewno ciekawy...

Pierwszy akapit : zgadzam sie.
Drugi akapit : zgadzam sie.
Trzeci akapit : ciekawe skojarzenie, ale ogolnikowe wnioski, nic nie wnosza...
IV akapit : rewelacyjna interpretacja tytulu...dziekuje:)


Hm...ciesze sie z tego postu, jako ze wiekszosc posilila sie tylko na barwne komentarze...
Uwazam ze jestes blisko prawdy, dostrzeglas 4 strone kazdej dwojki...od ktorej uciekaja i dzieki czemu sa tak trzymani w przekonaniu o slusznosci tej ucieczki z kazdej strony...mamy tylu "przyjaciol", z tylu stron grozi nam odrzucenie, wiec smutek z naszej strony jest nie wskazany, wie to kazda dwojka...Pozdrawiam.

P.S.

Do Absynt..."Wspolczujesz tym dwojkom troche, zazdroscisz, liczysz na nie, czy uwazasz ze stanowisz najwiekszy problem dla siebie, zeby sie nad tym zastanawic??"

P.S.

Do sillver...przylaczam sie do wiekszosci i wrazam wspolnie nacechowane trendy...
@spamer

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#39 Post autor: enngiv » poniedziałek, 17 grudnia 2007, 16:36

Do sillver...

Zwracam sie z uprzejma prosba o zaprzestanie zasmiecania tego topicu...w przeciwnym razie bede zmuszony zlozyc request o wykasowanie powyzszych komentarzy nie zwiazanych z tematem...nie jestem pierwsza osoba na tym forum ktora zwraca ci uwage na brak zrozumienia tresci tematu i zasad obowiazujacych na forum...

Jezeli bedziesz mial ochote odniesc sie do glownego tematu to serdecznie zapraszam...

Pozdrawiam

Enngiv

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#40 Post autor: ders » wtorek, 18 grudnia 2007, 16:39

znów robi się rozmowa o niczym :) :roll: :) . Jak ludzie nie kminicie tego co na początku napisał to nie pierdzielcie i nie uważajcie się za jakiegoś wielkiego guru bo obśmialiscie enngiva, bredzi czasem i to tak jakby był po jakimś zielu ale czasem to ma większy sens nawet, a teraz te pare stron offtopu pokazuje że to forum chapie dzide, bo pokazują się w takich tematach ludzie którzy chcą zaistnieć i pisać o niczym, w elokwentny sposób wjeżdżając na innych. :roll:

Tak wiem zaraz będą teksty że robie to samo

Luzujcie zwieracz i jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to nie mówcie a nie tylko żeby odbić piłeczke której w zasadzie nie ma ( o ale fajne porównanie! :D )
2w1

Siła woli siłą życia.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm

#41 Post autor: enngiv » środa, 19 grudnia 2007, 12:45

To dlaczego nie moge wyzywac ci od ostatnich pozbawionych oleju w glowie...

Nie moge bo nawet tutaj na forum, obowiazuja pewne zasady, masz ochote i czujesz sie ograniczany, to idz pobiegac na lake, ale nawet tam zbyt wysoko sie nie wzbijesz...

O moje zwielekrotnione ja zapytaj mnie w temacie z ktorego to wkleiles...
Bycie spamerem nie wynika bezposrednio ze zlosliwosci, bardzo czesto jest to gleboko zakorzeniona potrzeba akceptacji, gdzie na forum ludzie proklamujacy haslo wolnosc, maja na mysli duzo wieksza swobode i nie traktuja tego doslownie...wiec mowiac ci ze jestes spamerem, nie mowie ze cie nieakceptuje, ze mi przeszkadzasz, ale ze twoja nadgorliwosc jest przyczyna balaganu...[/b]

Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 75
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia

#42 Post autor: Amelia » środa, 19 grudnia 2007, 13:47

jest rzecza niemożliwą...
Pokazać niewidomemu...kolory teczy
Możesz pomóc człowiekowi ,jesli on sam tego chce.

Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 75
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia

#43 Post autor: Amelia » środa, 19 grudnia 2007, 17:39

Jeżeli piszesz co jakis czas, że nie rozumiesz postów Enngiva, to po co tu ciagle go dręczysz i próbujesz na sile go zrozumiec???
wasze prywatne problemy są na prywatne wiadomości..
Chyba ze masz problem z Enngivem to napisz moze oddzielny post??
Nie rozumiem was ludzie.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#44 Post autor: enngiv » środa, 19 grudnia 2007, 20:16

Zarzucasz mi klamstwo...posuwasz sie do oskarzen...wystarczy bys napisal ze sie nie zgadzasz...ale dla mnie to kolejny spam, ktory wczesniej czy pozniej trafi do kosza...tu panuja zasady...spamerze...

Ale dla spamera kazda odpowiedz to woda na mlyn...

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#45 Post autor: enngiv » środa, 19 grudnia 2007, 21:19

Nikt cie nie atakuje...nikogo nie wzywam na pomoc...

polityka jaka tu robisz, swiadczy o tym ze jestes przewrazliwiony i wyczulony na odrzucenie, stad tendencja do narzucania sie...w sieci nazywa sie to Spamerstwem...

Jestes jaki jestes...nic do ciebie nie mam...ale

przestan, prosze spamowac mi moj topic...prosze

ODPOWIEDZ