o, nie powiedziałbym że sam tak mam, ale gdyby ktoś mnie tak określił to bym się nie zdziwił raczej xP no to wiesz, masz trudne zadanie, bo musisz spełniać tak jakby dwie role: 1. taką żeby można się było tobą pochwalić przed kumplami, dobrze czuć w towarzystwie 2. okazywac zrozumienie, cierpliwość, czułość, itd. kiedy jesteście sami ^^^ to proste ;]Epona pisze:Co sądzisz o jedynce, która ma dwie twarze? przed kumplami kozak, udawana pewność siebie, kobieciarz, przede mną skromny chłopak, czuły, zamknięty w sobie, ale widać, że coś go trapi.
Partner / Przyjaciel
Annihilator
I to też oznacza, że jest z Tobą szczery, Epono. Już chyba na tyle Ci ufa, że nie udaje kozaka, gdy jest z Tobą sam na sam. To już jest dużo. Jedynka nie lubi jak się ją naciska, z drugiej strony - skoro piszesz. ze widzisz, że coś go trapi, powiedz mu o tym. Niech wie, że Ty to widzisz. Że jesteś obok w razie czego. Jedynka tak jak Dwójka ma problem z wygadaniem się, bo nie chce być dla nikogo ciężarem, poza tym gdzie by tam doskonała Jedynka powiedziała od razu, że ma z czymś problem? Pokazując, ze jesteś obok da mu taki komfort psychiczny, że jest dla Ciebie ważny, że go słuchasz, obserwujesz.
Ja jako Jedynka, nie znam Eponko Dwójki, której bym nie lubiła. Dla mnie najważniejsze w Dwójkach jest to, że można na nich polegać - są oddane, potrafią słuchać, do tego mają umiejętność robienia odpowiedniej atmosfery, że najbardziej skryta i sztywna Jedynka zaczyna się w końcu sama otwierać i zwierzać. Ważna też jest szczerość, bo sztuczność jest odpycha, jak poprzednio już tu pisaliście.
Równie odpychająca może być i przesadna słodkość, rozczulanie się - osoba taka wydaje się nieodpowiedzialna, infantylna. Dwójka sama z siebie ma na tyle uroku, że granie bezbronnej blondynki to niekoniecznie dobry trop.
Być może się mylę, bo nie jestem facetem, ale skoro z panów tylko Matatjahu się wypowiedział, to sobie pozwoliłam pozdro!
Ja jako Jedynka, nie znam Eponko Dwójki, której bym nie lubiła. Dla mnie najważniejsze w Dwójkach jest to, że można na nich polegać - są oddane, potrafią słuchać, do tego mają umiejętność robienia odpowiedniej atmosfery, że najbardziej skryta i sztywna Jedynka zaczyna się w końcu sama otwierać i zwierzać. Ważna też jest szczerość, bo sztuczność jest odpycha, jak poprzednio już tu pisaliście.
Równie odpychająca może być i przesadna słodkość, rozczulanie się - osoba taka wydaje się nieodpowiedzialna, infantylna. Dwójka sama z siebie ma na tyle uroku, że granie bezbronnej blondynki to niekoniecznie dobry trop.
Być może się mylę, bo nie jestem facetem, ale skoro z panów tylko Matatjahu się wypowiedział, to sobie pozwoliłam pozdro!
1w...6
no własnie, ale to może też być źle odbierane, bo to nie może być konkretny problem, może go trapi życie samo w sobie ;D ja bym to zostawił, lepiej jest jak jedynka uważa, że ludzie nie widzą jej słabości ^fra pisze:I to też oznacza, że jest z Tobą szczery, Epono. Już chyba na tyle Ci ufa, że nie udaje kozaka, gdy jest z Tobą sam na sam. To już jest dużo. Jedynka nie lubi jak się ją naciska, z drugiej strony - skoro piszesz. ze widzisz, że coś go trapi, powiedz mu o tym. Niech wie, że Ty to widzisz. Że jesteś obok w razie czego. Jedynka tak jak Dwójka ma problem z wygadaniem się, bo nie chce być dla nikogo ciężarem, poza tym gdzie by tam doskonała Jedynka powiedziała od razu, że ma z czymś problem?
Annihilator
skąd wiesz? =Pparanoid_android2 pisze:Co to daje? Pierwsza lepsza osoba jaka pojawi się w pobliżu powoduje włączenie kozaka z powrotem. Wtedy osoba 'ważniejsza' odnosi wrażenie że wcale nie jest ważniejsza, skoro szanowna Jedynka najbardziej skupia się na stwarzaniu pozorów przed byle kim.fra pisze:Już chyba na tyle Ci ufa, że nie udaje kozaka, gdy jest z Tobą sam na sam.
Annihilator
jesli to jest jakas aluzja to dementuje, ona nie jest gburem w życiu ;]fra pisze:Ojj... po prostu dla p_a zrozumiała jest inna postawa - w życiu być gburem a na forum kozaczyć
właśnie właśnie...I spokojnie - nawet jak Jedynka "włączy kozaka" przed innymi, to postara się, by ta naprawdę ważna osoba, nie poczuła się olana.
Chyba że nie jest ważna 8)
Annihilator
no niby tak, ale wiecie, czasem takie zmiany masek przy osobie ważnej potrafią nieźle wyprowadzić z równowagi.Matatjahu pisze:fra pisze:właśnie właśnie...I spokojnie - nawet jak Jedynka "włączy kozaka" przed innymi, to postara się, by ta naprawdę ważna osoba, nie poczuła się olana.
Chyba że nie jest ważna 8)
czasem jedynka potrafi się pogubić, gdy blisko jest ta ważna osoba i w pobliżu pojawi się kumpel, przed którym pan-jeden cale życie kozaczył... i uwaga! co ma zrobić jedyneczka? kozaczyć, czy być "sobą" przed ważną osobą?
Mam wrażenie, że jedynki, zwłaszcza te ze skrzydłem w 2 potrafią doskonale manipulować ludźmi, zupełnie jak dwójki, z tym, że mają nieco inne motywacje.
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
2w1
2w1