No Jedynki, co robicie w Sylwestra?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#16 Post autor: fra » poniedziałek, 31 grudnia 2007, 12:15

siedzę w domu.
pierwszy raz od stu lat nigdzie nie idę. tez mam stresa, czy dam radę.


1w...6

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#17 Post autor: yusti » poniedziałek, 31 grudnia 2007, 15:52

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:24 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#18 Post autor: Raven » poniedziałek, 31 grudnia 2007, 16:45

fra pisze:siedzę w domu. pierwszy raz od stu lat nigdzie nie idę. tez mam stresa, czy dam radę.
a czemuż to?
1w9

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#19 Post autor: Ediakar » poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:10

Trzymaj się Fra

Nie rozumiem co może być nieprzyjemnego w byciu samym, ale każdy jest popieprzony inaczej.

Ale było by sóper gdybym ja ci dał część mojej siły samotnika a ty mi siły bycia w grupie :(

Czemu kur... musimy robić inaczej niż byśmy chcieli :evil:

To ja za chwilę idę się męczyć :( :evil: :?

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#20 Post autor: Ediakar » wtorek, 1 stycznia 2008, 04:05

Normalnie wcale nie było tak masakrycznie jak myślałem :twisted:, że będzie!!!

Nawet mi się trochę podobało!

Wyzbyłem się tego strachu, nawet gdy się odzywałem wszyscy zaciekawienie słuchali.

Ja w głównej mierze wpłynąłem na to co śmy robili - normalnie zadziwiłem się sobą :shock:, myślę, że większość była bardziej i dłużej zamknięta niż ja! :shock:, nawet moge powiedzieć, że to ja rozluźniłem atmosferę :shock: - ale jestem zdziwiony sobą :twisted:

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#21 Post autor: yusti » wtorek, 1 stycznia 2008, 08:45

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:27 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#22 Post autor: Ediakar » wtorek, 1 stycznia 2008, 10:53

Nie no, ja nie polewam. Polewanie odczuwam jako coś żałosnego :evil:

Nikt się nie spił, choć jedna osoba, może trochę za dóżo wypiła :twisted:

Masz rację, jak chodzi o imprezy, jestem ogromnym defetystą :evil:

Rozluźnienie atmosfery rozumiem jako prowokowanie do rozmowy, poprzez zadawanie pytań, czy wypowiadanie jakichś uwag czy coś - żeby wszyscy nie siedzieli milcząc - Yustin!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 stycznia 2008, 10:57 przez Ediakar, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#23 Post autor: Orest_Reinn » wtorek, 1 stycznia 2008, 10:55

Nikt się nie spił, choć jedna osoba, może troszkę za dóżo wypiła
"Nikt się nie spił, choć jedna osoba się spiła" 8)

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#24 Post autor: yusti » wtorek, 1 stycznia 2008, 12:20

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:27 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#25 Post autor: Ediakar » wtorek, 1 stycznia 2008, 13:46

Jak idzie o imprezy to lepiej być 3 godziny później niż 3 minuty za wcześnie :twisted:

"Lepiej być o trzy godziny za wcześnie niż o minutę za późno" - dla mnie to jest w kontekście:

Umiera ktoś - lepiej pożegnać wcześniej niż za późno.

Wypatrywać miłości, dążyć do niej uparcie niż spóźnić się ze słowami, poddać, czy być obojętnym, opieszałym.



"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy, że jesteśmy jeszcze cos warcii."

Zgadzam się z tobą jesteśmy nic nie warci!

Ja to rozumiem jako:
Wszyscy żyjemy na tym świecie jako osobne istoty - a każdy jest taki sam, pełen wad i nie napełniony tym czym powinien.
Ranimy jeden drugiego bez powodu, świadomie lub nie świadomie - niszczymy czyjeś wnętrze.

W głębi uważam się za nic nie wartego śmiecia, bo co po mnie, jestem czy nie to co z tego, po co rozmawiać, oglądać, być. Po co, to bez sęsu. Nic niema sęsu. To że mogę pomuc drugiemu czyni mnie przydatnym w pewnym w pewnym w pewnym sęsie, powoduje że staję się ciut ciu ciut ciut wart.
Wierzę - a i tak to wszystko jest dla mnie do bani, co kxxxx będę w nieskończonośc istniał - co mi to da - tyle męki.

Debilne dla was te słowa? Pewnie tak, ale co z tego Yustin.
To jest w środku :cry: , ale na zewnątrz jest to 8)

Niema jak twarda skorupka, puki ktoś nie zmiażdży :twisted:
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 stycznia 2008, 18:41 przez Ediakar, łącznie zmieniany 1 raz.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#26 Post autor: yusti » wtorek, 1 stycznia 2008, 18:39

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:26 przez yusti, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#27 Post autor: Ediakar » wtorek, 1 stycznia 2008, 18:42

Jak żeś się najadła czekolady to ci mdło! :twisted:

Niczym nie szpanuję :evil: - nie widzę w tym sensu

Ja jestem bardzo wahliwy w środku - raz uważam się za śmiecia raz nie, he :? - poprostum popieprzony
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 stycznia 2008, 20:17 przez Ediakar, łącznie zmieniany 1 raz.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#28 Post autor: yusti » wtorek, 1 stycznia 2008, 18:55

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:26 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#29 Post autor: Ediakar » wtorek, 1 stycznia 2008, 20:19

http://teddyboys.wrzuta.pl/audio/cHGbEO ... irestarter

Poprawiłem :twisted:

A, do psychoxxxxx nigdy nie pujdę bo i po co :evil:

Test:
Przeżywasz mniej więcej tyle samo emocji pozytywnych co negatywnych, tak, że Twój bilans emocjonalny jest zrównoważony. Zastanów się, co możesz zrobić, żeby Twoje życie było dla Ciebie bardziej przyjemne. :twisted:

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#30 Post autor: yusti » wtorek, 1 stycznia 2008, 21:47

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:26 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ