"Wszystko to szajs"
Tak, prowokacja poskutkowała tym, że nagle p_a napisała jednego normalnego posta. Chciała udowodnić, że jednak umie.
Teraz jednak musi udowodnić, że to ona jest prowokatorem i sama na żadne nie daje się złapać Brawo...
Miałam nie pisać więcej nic na temat tej osoby i szczerze mówiąc robię to z wielką niechęcią, ale obiecałam sobie też, że nie podaruję obelg i na to będę reagować.
Śmieszy mnie jedno... Popuszczanie w majty to dla ciebie reagowanie na obelgi, tak? Wyluzowana piątka twoim zdaniem pozwala sobie nawet nasrać na łeb...? Hmm.. Ja mam odmienne zdanie. Jednak szkoda, że nie bierzesz więc przykładu z kolegów i koleżanek i nie odpuścisz już sobie na dziś.
dziękuję za uwagę
Teraz jednak musi udowodnić, że to ona jest prowokatorem i sama na żadne nie daje się złapać Brawo...
Miałam nie pisać więcej nic na temat tej osoby i szczerze mówiąc robię to z wielką niechęcią, ale obiecałam sobie też, że nie podaruję obelg i na to będę reagować.
Śmieszy mnie jedno... Popuszczanie w majty to dla ciebie reagowanie na obelgi, tak? Wyluzowana piątka twoim zdaniem pozwala sobie nawet nasrać na łeb...? Hmm.. Ja mam odmienne zdanie. Jednak szkoda, że nie bierzesz więc przykładu z kolegów i koleżanek i nie odpuścisz już sobie na dziś.
dziękuję za uwagę
1w...6
alternatywa?paranoid_android2 pisze:oszczędzanie na sobie w taki sposób jak to opisujecie jest chore.
Otóż istnieje. Miałem kolegę, który tygodniowo czytał średnio 5 książek (cóż z tego, że jakaś harlequinowa fantastyka) a błędy robił takie, że głowa mała. Problem z "dys-ami" jest innego rodzaju - ze względu na matury itp. wszyscy załatwiają sobie zaświadczenia o tym choć mało kto z ubiegających się o nie naprawdę je maparanoid_android2 pisze:dysleksję, dysortografię czy inne dysmózgowie - nie przyjmuję, to nie istnieje).
1w9
Jak byłem mały to na wszystkim oszczędzałem i nie było tak że rzadko sobie kupowałem jakąś colę albo batona tylko nigdy sobie nie kupowałem. A zmieniło sie chyba dopiero jak zacząłem pracować. I nie ma sensu sie kłócić bo 5 nie byłaby szczęśliwsza gdyby zaczęła oszczędzać na wszystkim, a 1 nie bedzie szczęśliwa jak zacznie wydawać całą kase od razu.
PS. w książce Helen Palmer był przykład bogatej piątki ktora na nic nie wydawała kasy, nawet w domu miala telefon na żetony zeby jak najmniej dzwonić.
PS. w książce Helen Palmer był przykład bogatej piątki ktora na nic nie wydawała kasy, nawet w domu miala telefon na żetony zeby jak najmniej dzwonić.
1w9 (a moze jednak 9w1, albo pomiędzy)
"If A is success in life, then A equals x plus y plus z. Work is x; y is play; and z is keeping your mouth shut"
"If A is success in life, then A equals x plus y plus z. Work is x; y is play; and z is keeping your mouth shut"
Stop kopania jeden drugiego . Źle się może zrozumiałyście. W każdym razie znamy swe poglądy a o to chodziło !
Ostatnio zmieniony czwartek, 13 grudnia 2007, 20:04 przez Ediakar, łącznie zmieniany 2 razy.
Justi '...keeping your mouth shut.' - tu nie chodzi o nic nie mówienie. Mi sie wydaje że chodzi o to zeby wiedzieć kiedy sie uciszyć. Ale tak dokładnie nie wiem o co Einsteinowi chodziło, bo to jego cytat.
1w9 (a moze jednak 9w1, albo pomiędzy)
"If A is success in life, then A equals x plus y plus z. Work is x; y is play; and z is keeping your mouth shut"
"If A is success in life, then A equals x plus y plus z. Work is x; y is play; and z is keeping your mouth shut"
HA HA
Skasuj te maluchy w poście Yusti !!
To se zrób prawko 8) !!!
To se zrób prawko 8) !!!
- Revania
- Posty: 522
- Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
- Lokalizacja: przed monitorem
- Kontakt:
Jestem jednocześnie oszczędna i rozrzutna. Lubię wydawać pieniądze, ale tylko wtedy, kiedy coś jest mi naprawdę potrzebne. Ciuchy kupuję w lumpeksach, bo po pierwsze są tanie, a po drugie:
Ostatnio wydałam 45zł na gazetę sprowadzaną z Japonii, bo są tam 32 strony na temat jednego z moich ulubionych zespołów. Z tym samym zespołem wyszła kolejna, 40 stron, cena trzydzieści parę złotych, kupuję !
Ale podstawowe rzeczy, typu kosmetyki i jedzenie, staram się kupować najtańsze, np. marek Tesco czy z jedynką. Nie liczę wyjątków, jak szczoteczki do zębów, albo pasta do zębów Colgate Herbal White cytrynowa, która jako jedyna odpowiada mi w smaku. Jeśli jakość czegoś tańszego jest wyraźnie gorsza od droższych odpowiedników, to wolę wydać te 1-2zł więcej.
Właśnie, w tych sklepach nic nie ma, same szmaty, a na dodatek liczą sobie za nie dwadzieścia razy tyle, co w lumpie . Poza tym kocham sama przerabiać ubrania .nie lubicie chodzić na zakupy bo i tak niczego przyzwoitego nie znajdziecie
Ostatnio wydałam 45zł na gazetę sprowadzaną z Japonii, bo są tam 32 strony na temat jednego z moich ulubionych zespołów. Z tym samym zespołem wyszła kolejna, 40 stron, cena trzydzieści parę złotych, kupuję !
Ale podstawowe rzeczy, typu kosmetyki i jedzenie, staram się kupować najtańsze, np. marek Tesco czy z jedynką. Nie liczę wyjątków, jak szczoteczki do zębów, albo pasta do zębów Colgate Herbal White cytrynowa, która jako jedyna odpowiada mi w smaku. Jeśli jakość czegoś tańszego jest wyraźnie gorsza od droższych odpowiedników, to wolę wydać te 1-2zł więcej.
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2