Też gdzieś o tym pisałam na dwójkowym forum.Revania pisze:Nie do końca . Ja lubię robić coś dla kogoś, ale tylko wtedy, kiedy ja tego chcę, sama z siebie. Nie znoszę, kiedy ktoś mi rozkazuje.Lallima pisze:Ale żeby ktoś służył wam jedynkom to już obiekcji nie macie. Bo z tego co widzę jedynki-kobiety nie słuzą swoim mężusiom tylko nimi rządzą.
Ja raczej z tym problemów nie będę miała.Ja tam bachorów tez nie chcę. instynktu macierzyńskiego nie mam za grosz.
Myślę, że gdy już kiedyś założę rodzinę, na pewno nie będę kurą domową. Mój mąż też będzie miał obowiązki posprzątania domu, ugotowania obiadu czy zajęcia się dziećmi, a nie że on przed telewizorem, skarpetki na fotelu, dzieci w pokoju obok się tłuką ze sobą, a ja się dwoję i troję gotując obiad oraz jednocześnie sprzątając dom. Nie będę rządzić, tylko wymagać równouprawnienia