Strona 1 z 2

Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 13:13
autor: silver_bullet
W jaki sposob powiedziec dwojce ze jak zrobi sobie rajd po lodowce czy zwyczajnie sie czyms poczestuje (czytaj: wyzeruje, jak to dwojka) to nie mam nic przeciw tylko niech K(**)wa uzupelni magazynek?
Sympatyczne z was demony, i uzyteczne rowniez, ale cholernie wrazliwe jak przystalo na prawego egoiste.

Wiec jak powiedziec "Lubie cie ale odp!dol sie" czy tez "Zezarles to uzupelnij" tak zeby sie bydle nie obrazilo? :roll:

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 14:42
autor: atis
1) Obrócić to w żart, bo to proste i każda siódemka potrafi zastosować więc dasz radę ;) /przerobione w moim lokum, gdzie efekt komediowy był podwójny, a jedyny mięsożerca oskarżył o zjedzenie kotletów dwie wegetarianki ;p/. Coś jak wejście do pokoju z rękami na biodrach i usmiechem i rzucić "NO! to teraz przyznawać się: KTO zjadł moje kotlety?"
2) ktoś kto kradnie mi jedzenie nie zasługuje na łagodność i kulturę: zapytać wprost w pelnym gronie "Kto zjadł moje .... " i potem ewentualne zagranie na emocjach "chciałem to zabrać do pracy/przedszkola/parku/na randkę/gdzieś, więc albo pytaj ("pytajcie" jak się winowajca sam nie zgłosi) albo uzupełniajcie zapas w ciągu dnia."
Generalnie dobrą metodą okazuje się robienie zakupów WYŁĄCZNIE razem/naprzemiennie/wspólnie i wyraźne akcentowanie, że któryś, ten konkretny, produkt - planujesz zjeść w najblizwszym czasie wiec 'prosze nie ruszac'. Swoją drogą, współlokator-kradziej to jedna z najbardziej wkurwiających istot świata.

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 17:40
autor: silver_bullet
Więc właśnie całość sprowadza się do tego że wróciłem na dom, wstawiłem browary do lodówki, a rano ich nie było...
W domu oprócz mnie pije tylko jedna osoba, więc... jak tu wyjsc na swoje bez mordu na duchu?

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 18:56
autor: silvergirl
Mam pomysł, ale nie napisze. Wredny pomysł ;p
i nie chodzi o mówienie ;p

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 21:09
autor: atis
Ou... to ból. Nie baw sie w grzeczność. Alko to nie szynka ani mrozone pierogi i ta zniewaga krwi wymaga. Ktoś kto kradnie ostatnie piwo nie zasluguje na litosc. :evil: :evil: :evil: :evil:

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 21:59
autor: Intan
Alkohol to zwykła trucizna, więc można powiedzieć, że ta osoba zrobiła Ci przysługę, uniemożliwiając dostęp do piwa. :lol: Polecam obrócić całą sytuację w żart, skoro zależy Ci na nieranieniu jej (o ile to faktycznie Dwójka, bo ja po prostu nie wyobrażam sobie takiego zachowania, choć to już może kwestia dobrego wychowania lub jego braku ;)).

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 22:16
autor: duplo
Nono, ja tak działam z dwójkami gdy nie chcę je ranić, w żartach mówię im że ich nie lubię, żeby się odczepiły, że mam lepsze rzeczy do roboty niż one, niestety one biorą to za żart. Ale się zaśmiewamy, ubaw po pachy, zwłaszcza ja. Jak załatwisz to żartem to następnym razem skroi Ci sześciopak z tym że z uśmiechem na twarzy, dawca nie oddawca

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 18 marca 2014, 22:22
autor: silvergirl
To duplo wypiła ;p

Re: Podpierdalacz

: środa, 19 marca 2014, 01:52
autor: silver_bullet
atis pisze:Ou... to ból. Nie baw sie w grzeczność. Alko to nie szynka ani mrozone pierogi i ta zniewaga krwi wymaga. Ktoś kto kradnie ostatnie piwo nie zasluguje na litosc. :evil: :evil: :evil: :evil:
Wiec wlaznie z tym ostatnie piwo... Chodzi o to ze z multipacka zostawil mi dwa, najwyrazniej jakbym mial sie ochote napic zeby nie bylo na zero... Niepojete... :roll:

Miedzy innymi dlatego szukam "humanitarnego" rozwiazania sprawy 8-)

Re: Podpierdalacz

: środa, 19 marca 2014, 11:12
autor: atis
Sorry, ale to tak czy inaczej używka i od tego nalezy zacząć cała dyskusję. To jak podpieprzanie komuś słodyczy czy drogich kosmetyków - osoba spokojnie MOŻNA się bez tego obejść ale kradziejstwo jest niejako 'dla przyjemności' a nie dlatego że 'był głodny i zrobił kanapke z ostatniego kawałka sera czy umył zeby twoją pastą żeby nie śmierdzieć'. To JEST brak kultury, a dla chamów nie ma sensu utrzymywać taryfy ulgowej. Nie wiem, czy palisz obecnie - ale gdybyś palił i ktoś podbierałby Ci fajki (i wypalił powiedzmy 15 z nowego opakowania i nie powiedział słowa ani nie poprosił ani NIC), to jak byś zareagował? Zareaguj dokładnie tak samo odnośnie piwa, bo jak ktoś powiedział wczesniej: jak pozwolisz na to, to następnym razem wypije wszystko. A jeszcze następnym zapyta, czemu nie kupiłeś mu browara, bo ma akurat ochotę.

Re: Odp: Podpierdalacz

: środa, 19 marca 2014, 12:23
autor: Yarpen_Zigrin
Intan pisze:Alkohol to zwykła trucizna, więc można powiedzieć, że ta osoba zrobiła Ci przysługę, uniemożliwiając dostęp do piwa. :lol:
Sposób myślenia 2: "uważam, że to dla Ciebie złe, więc powinieneś się cieszyć, że Ci zabrałem" xD

Ja też sądzę, że najlepiej to obrócić w żart, ale z niedopowiedzeniem, albo tak, żeby poczuł wyrzuty sumienia. Druga opcja to właśnie zaznaczanie, że te rzeczy mają konkretne przeznaczenie(może karteczki z miłą prośbą o niedotykanie?)
Ew powiedzieć wprost, zaznaczając co drugie słowo, że nic do niego nie masz i bardzo go lubisz, ale to dość niestabilne.

Re: Podpierdalacz

: środa, 19 marca 2014, 13:40
autor: silver_bullet
Chyba trafilem na inteligentny egzemplarz dwojki, cenne bo rzadkie. Jeszcze sie upewnie, bo ciezko uwierzyc.

Wczoraj po zauwazalnej cieplej ignorancji z mojej strony dwojeczka pojechala do sklepu i wstawila cos do chlodziarki spowrotem.
Generalnie postanowilem sobie juz wczesniej ze w okresie postu zrezygnuje z alko i zbadam swoja z nim relacje - innymi slowy nie pije. Ale jak byl Sw.Patryk to jak tu sie nie napic? Wiec skonczylo sie na tym ze wrzucilem chyba najwiekszy pakiet guinessa jaki jest (8 czy 12...)
Wracasz z pracy, zagladasz do lodowki - a tu lodowka pelna browara. Co robisz?

Re: Podpierdalacz

: środa, 19 marca 2014, 14:41
autor: duplo
silver_bullet pisze: Wracasz z pracy, zagladasz do lodowki - a tu lodowka pelna browara. Co robisz?
Odbieram swoje + % za zwłokę

Re: Podpierdalacz

: poniedziałek, 24 marca 2014, 15:10
autor: silver_bullet
Wiec final sprawy byl taki ze dwojeczka wstawila jakis kontrolny czteropak do lodowki, po czym nastepnego dnia zapytala sie bardzo BARDZO uprzejmie czy moze sie poczestowac. Hehehe... O czasy! O obyczaje!

Re: Podpierdalacz

: wtorek, 25 marca 2014, 01:15
autor: Kapar
Hehe, historia od silver_bullet to historia Dawcy, który jest biorcą. Ale w sumie mnie to nie dziwi, możliwe, że "ten typ tak ma", bo w moim osobistym doświadczeniu Dwójeczki mają problem z przestrzeganiem granic.