Jak sobie radzić z odrzuceniem?

Dyskusje na temat typu 2
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#1 Post autor: ubiotech » piątek, 9 sierpnia 2013, 09:55

Hej! Macie może jakąś pomoc jak przyjąć wesoło te mówienie: "Nie obchodzi mnie to!", "Daj spokój!", "Nie traktuj mnie jak sieroty!" i te pe?

To jest wtedy jak komuś pomagam i potem mam takie wrażenie, że ktoś mi na złość robi, typu "odmrożę sobie uszy na złość mamie" i jak to zrobić, żeby tego nie było? Bo przecież ktoś potrzebuje pomocy tylko się wstydzi. Jak to poprawić, by było lepiej?



Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#2 Post autor: 999Przemek » piątek, 9 sierpnia 2013, 11:23

Mi się wydaje, że po prostu ta osoba nie chce o tym mówić czy po prostu o tym myśleć, bądź sama chce sobie poradzić. "Bo przecież ktoś potrzebuje pomocy tylko się wstydzi." Niekoniecznie. Może po prostu chce samemu stawić czoła problemowi. Jak ktoś odmawia pomocy to trudno, nie załamuj się ;) Nie każdy chwyta za pomocną dłoń. Gdyby ktoś mi powiedział "Nie obchodzi mnie to!" itp. to bym powiedział, że będzie dobrze (jeśli chodzi o jakąś trudną sytuację) i przytulił, to chyba najlepsze co można zrobić w takiej sytuacji. No i też szanuj tą decyzję i nie pomagaj na siłę, bo to może pogorszyć sprawę ;) I nie zasmucaj się, bo nie ma czym :) Ja bym się nawet cieszył, gdy ktoś chce działać samemu, trochę się usamodzielni, uniezależni od pomocy i nabierze pewności siebie, jeśli mu się uda :) Nie musimy wszystkich traktować jak dzieci (mimo że to nam sprawia ogromną radość, satysfakcję itd.) ;)
Ale to tylko moje zdanie :)
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
wodzu88
Posty: 129
Rejestracja: wtorek, 13 marca 2012, 15:01
Enneatyp: Dawca

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#3 Post autor: wodzu88 » sobota, 10 sierpnia 2013, 11:07

Wiesz, są ludzie którym jest dobrze z tym jak im jest źle. Tacy są niegodni Twojej uwagi. Musisz to zaakceptować. Wiedź że oni są również niegodni jakiejkolwiek przyjaźni. Dziewięć np. się nie poskarży, ale przyjmie każdą pomoc z wdzięcznością i uśmiechem. Ale pamiętaj że 9 na siłę się odwdzięczy-czy chcesz czy nie ;) Ale to bardzo urocze :)
Ponad wielkie cycki cenię wielkie serce <3
2 w 1

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#4 Post autor: 999Przemek » sobota, 10 sierpnia 2013, 15:22

"Jakkolwiek jest wiele rzeczy, które chciałbyś zrobić dla ludzi, to jednak czasem lepiej jest zapytać się ich najpierw, czego rzeczywiście potrzebują. Jesteś obdarzony umiejętnością dokładnego, intuicyjnego wyczuwania potrzeb i pragnień innych, ale nie musi to koniecznie oznaczać, że chcą oni spełnienia swoich pragnień w sposób taki, jaki wymyśliłeś. Zakomunikuj swoje intencje, i bądź gotów usłyszeć "nie, dziękuję". Ktoś kto zdecydował, że nie chce przyjąć twojej konkretnej oferty pomocy, nie mówi ci tym samym że nie lubi cię albo że odrzuca cię."
"Nie bądź przez cały czas zajęty "robieniem" dla ludzi i przede wszystkim nie próbuj zmusić ludzi by cię kochali poprzez dawanie im prezentów albo niezasłużonych pochwał. Z drugiej strony, nie wycofuj się dosadnie ze swoimi działaniami kiedy inni nie odpowiadają tak, jakbyś tego chciał. Nie rób tego, co robisz dla innych zależnie od tego w jaki sposób odpowiadają. Pomagaj innym kiedy o to proszą, szczególnie pomagając im rozwijać się bądź funkcjonować na własny rachunek."

źródło: http://www.enneagraminstitute.com/2growth.asp (PL: http://www.enneagram.pl/Enneagram/ennea ... rowth.html - Tu radzę przeczytać całość ;) )
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#5 Post autor: boogi » sobota, 10 sierpnia 2013, 16:52

ubiotech pisze:Hej! Macie może jakąś pomoc jak przyjąć wesoło te mówienie: "Nie obchodzi mnie to!", "Daj spokój!", "Nie traktuj mnie jak sieroty!" i te pe?

To jest wtedy jak komuś pomagam i potem mam takie wrażenie, że ktoś mi na złość robi, typu "odmrożę sobie uszy na złość mamie" i jak to zrobić, żeby tego nie było? Bo przecież ktoś potrzebuje pomocy tylko się wstydzi. Jak to poprawić, by było lepiej?
Najprostsza sprawa to wyznaczyć sobie granice. Swoje własne granice.
I odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego pomagam?" - czy by pomóc komuś bezinteresownie (wtedy odmowa drugiej strony nie ma prawa zaboleć - słowo kluczowe "bezinteresownie"), czy też żeby pomóc sobie (coś uzyskać, np. aprobatę, rewanż drugiej strony, dług wdzięczności).

Oczywiście odpowiadam tobie jako Dwójce :) W rzeczywistości jednak sprawa może dotyczyć wszystkich typów i każdemu może zrobić się przykro kiedy jego oferta pomocy zostanie odrzucona. Grunt, to nie opierać swojej pewności siebie, swojego poczucia własnej wartości, na podstawie tego czy ktoś naszą pomoc przyjmie czy odrzuci - i to miałem na myśli pisząc o ustaleniu własnych granic.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#6 Post autor: Litowojonow » czwartek, 15 sierpnia 2013, 15:58

A może nie potrzebuje pomocy lub faktycznie chce poradzić sobie sam, bo jak jest wyręczany, to czuje się źle, czuje, że wszystko zawdzięcza innym a sam nic nie osiągnął? Może lepsze dla jego samooceny byłoby samodzielne podjęcie wyzwania, nawet, jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie w pełni tak, jakby chciał?
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#7 Post autor: ubiotech » czwartek, 15 sierpnia 2013, 17:24

Tak, nie wyręczam go, tylko wskazuję że można by coś zrobić. I on to robi później sam, ale na początku jest na mnie zły i nie rozumie że to z troski, że go wszyscy kochamy. Buntuje się i jest zły na innych gdy mu zwracają uwagę. Jak mimo to dalej mu pomagać, jeśli wzbudzamy tą troską w kimś złość? A może już nigdy nie pomagać? Chodź on nigdy nie prosi... bo nie lubi prosić, chodź potrzebuje wsparcia i wszyscy w okół to widzą i o tym mówią.

Czy troska o kogoś to nie jest przejaw naszego egoizmu? W końcu chcemy by spełniał nasze widzi mi się. Jak nie przejmować się złością u kogoś potrzebującego pomocy (i dumnego) i wytrwać we wspieraniu jego?

Post Scriptum do sygnatury w Twoim profilu
Czytałeś lub oglądałeś "Człowieka który śpi" Georgesa Pereca? :)

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#8 Post autor: 999Przemek » czwartek, 15 sierpnia 2013, 20:17

Tak, nie wyręczam go, tylko wskazuję że można by coś zrobić. I on to robi później sam, ale na początku jest na mnie zły i nie rozumie że to z troski, że go wszyscy kochamy. Buntuje się i jest zły na innych gdy mu zwracają uwagę. Jak mimo to dalej mu pomagać, jeśli wzbudzamy tą troską w kimś złość? A może już nigdy nie pomagać? Chodź on nigdy nie prosi... bo nie lubi prosić, chodź potrzebuje wsparcia i wszyscy w okół to widzą i o tym mówią.
Hmmmm... wiesz... myślę że taka osoba mogłaby się, łagodnie mówiąc, wkurzać jak ktoś ciągle chce jej pomóc. Wtedy może to odczuwać jako ciągłe czepianie się, dokuczanie. Być może myśli, że jeśli mu ciągle chcecie pomóc, to uważacie go za ofermę, taka niska samoocena po prostu, dołowanie samego siebie.
Drugie pytanie pozostawiam dwójkom i ekspertom :)
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#9 Post autor: Litowojonow » piątek, 16 sierpnia 2013, 12:47

Jakby wszyscy wokół mówili, że potrzebuję wsparcia, to nie czułbym się dobrze.
ubiotech pisze:Czy troska o kogoś to nie jest przejaw naszego egoizmu? W końcu chcemy by spełniał nasze widzi mi się.
Pewnie bywa przejawem. Oprócz spełniania może chyba też chodzić o poczucie bycia potrzebnym (nie znam się na tym 8-) ). Z drugiej strony co nie bywa przejawem naszego egoizmu? :twisted: Byle umiar zachować. Może lepiej czasem powstrzymać się od komentarza, doradzać wtedy, gdy to naprawdę niezbędne, nie w sprawie każdej drobnostki. I może wspierać w działaniu, które sam wybierze, zamiast wskazywać mu cele.
Spoiler:
Nikt nie wie lepiej od niego, co jest dla niego ważne, prędzej czy później będzie musiał podążyć własną drogą, albo będzie spełniał cudze pragnienia po kres swych dni i umrze niespełniony.
Jezusicku, się zagalopowałem :lol:


Oglądałem Człowieka :P
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#10 Post autor: Cotta » piątek, 16 sierpnia 2013, 13:32

Najgorsze, co można robić w stosunku do kogoś, komu trudno przychodzi przyjęcie pomocy, to naciskać na niego. Jeżeli już samą propozycją pomocy poczuł się w jakiś sposób zagrożony, to co dopiero, kiedy poleci cała kaskada. Myślę, że najlepiej jest w takiej sytuacji zrobić kroczek do tyłu, dać tej osobie przestrzeń do poczucia się bezpiecznie z myślą, że ktoś mógłby jej pomóc, np. powiedzieć, "Ok, rozumiem. Gdybyś jednak zmienił zdanie, to daj mi znać, możemy to zrobić razem" - czyli zostawienie przestrzeni, ale jednocześnie upewnienie tej osoby, że nawet, jeżeli teraz powiedziała nie, to oferta pomocy jest aktualna, dać jej czas na oswojenie się z tym.
Litowojonow pisze: Oglądałem Człowieka :P
Też oglądałam w życiu kilku. Dziwne obiekty.
Spoiler:
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#11 Post autor: enngiv » sobota, 7 września 2013, 00:02

dawca to biorca

zamiast tematu jak radzić sobie z odrzuceniem

proponuję temat jak nie dać zrzucić się z konia

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=aJ_wRLnSjwA[/youtube]

silcie się na indywidualizm!!!
Ludziom bezdomnym

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#12 Post autor: Venus w Raku » sobota, 7 września 2013, 07:48

Prędzej, czy póżniej perfekcjonizm leczy wszystkie rany.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#13 Post autor: enngiv » sobota, 7 września 2013, 22:27

Odrzucenie

1. Kiedy partnerem jest osoba - wiadomo (blablabla) - jak cały ten wątek.
2. Kiedy partnerem jest wiedza - dwójka potrafi przestać być sobą i stać się perfekcjonistą :o albo wykonawcą :o albo jak to bywa w moim przypadku, lubię siebie wyobrażać jako osiem. Znam również dawcę, który przestał być. Dentency to not to be hahahahahaha.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=K-PhBryFuIM[/youtube]
Ludziom bezdomnym

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#14 Post autor: ubiotech » niedziela, 8 września 2013, 07:58

@ up nie rozumiem Ciebie, engiv. Zaśmiecasz mi wątek czy nie zrozumiałaś o co chodzi? A chodzi o to, jak pomóc komuś, kto się wstydzi przyjąć pomoc i jest dumny. Jak się nie poddawać. Nie 'wyznaczać sobie granice' i 'zastanawiać się czy pomagam dla dostania czegoś' tylko pomóc mimo tego że ktoś się na nas za to złości! Wiem czemu pomagam - pomagam, bo ktoś tego wyraźnie potrzebuje i nie tylko w mojej ocenie, bo wielu w otoczeniu, inni w okół mi mówią żeby pomóc, mówią że jest źle i wymaga to naprawy.
Dlatego bo mogę pomóc i chcę by komuś było dobrze, był lepiej postrzegany, nie był krytykowany.

Nie wiem co to perfekcjonizm. W ogóle o tym nie myślę. Człowiek nie jest doskonały, ale przecież trochę potrafię pomóc i jestem w stanie i chcę to robić, bo to miłe że potrafię wesprzeć. Tylko jak ktoś jest dumny, to tą pomoc odrzuca i się na mnie denerwuje. A ja chcę by mnie lubił. Ale chcę też dla niego dobrze, by jemu było lepiej, nie oceniali go tak źle.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak sobie radzić z odrzuceniem?

#15 Post autor: enngiv » niedziela, 8 września 2013, 09:42

Masz rację, to nie było na temat, nie wczytałem się.
Ludziom bezdomnym

ODPOWIEDZ