Najlepszy zawód dla 2

Dyskusje na temat typu 2
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
sonja
Posty: 152
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 16:30

#31 Post autor: sonja » poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 22:00

Orest_Reinn pisze:
fryzjera, kosmetyczkę albo dentystę
A tu ja nie rozumiem co w ogóle mają te zawody do osobowości...
Muszą umieć sprawić, żeby klient/pacjent się dobrze czuł


Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again

Flegmatyczna Dziewiątka, INFp

parva
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 21 września 2008, 01:58

#32 Post autor: parva » niedziela, 21 września 2008, 02:05

n0waczek pisze:Jak dla mnie te zawody mi najbardziej odpowiadają:
weterynarz (kształcę się w tym kierunku, narazie na poziomie technikum więc mogę zmienić preferencje)
Coś w tym jest - ja studiuję weterynarię :D 2w1 :wink:

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#33 Post autor: Snufkin » piątek, 26 września 2008, 21:50

.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 marca 2010, 17:40 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#34 Post autor: Miltado » piątek, 26 września 2008, 21:57

Krawcowa bo ciepłe szaliki innym będzie robić :lol:
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Hm...

#35 Post autor: enngiv » poniedziałek, 13 października 2008, 15:29

hm...

@Miltado

Wyrwe Ci serce własną ręką, a kiedy jeszcze będzie biło podniose do góry i jebne Cie w czoło, żebyś mógł zauważyc, że je masz...

Hehehehehe
puste
dopasowane
praktyczne
wyprane z siebie
słabe
ktos...!!!

Hierarchia Twoich wartości to kolejnosc jogurtów w lodówce według daty ważności...głuptak
Zdradze Ci sekret na sukces...patrz co robią inni i rób lepiej od nich...!!!!

A teraz WON z działu dwójek...WON od ludzi.
Ludziom bezdomnym

Awatar użytkownika
chupser
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 5 października 2008, 21:55

#36 Post autor: chupser » środa, 15 października 2008, 22:05

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 września 2009, 17:17 przez chupser, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#37 Post autor: Memory » czwartek, 16 października 2008, 16:52

tak nawiasem to jestem w 2 liceum, profil mat-inf i nie wiem na jakie studia pozniej isc: /
Rozumiem Cię doskonale. Też jestem w 2 kl i doskwiera mi cholerna niepewność co dalej począć ze swym życiem.
Nawet nie wiem jaką maturę chcę zdawać. :P
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
chupser
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 5 października 2008, 21:55

#38 Post autor: chupser » piątek, 17 października 2008, 02:10

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 września 2009, 17:17 przez chupser, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#39 Post autor: Memory » piątek, 17 października 2008, 09:20

Fizyka, brrrr, sama nazwa napawa mnie strachem. :D
Ja też mam nowego w tym roku. W gimnazjum miałam nauczycielke, której każdy właził na głowe, a klasowki pisali mi koledzy, wiec sie wcale nie przygotowywalam. W 1 kl liceum miałam babcię z artretyzmem, której również uniemożliwiano prowadzenie zajęć. Natomiast na 2 kl dowalili nam eksperta wierzącego w potencjał drzemiący w młodych pokoleniach. Ah, ta naiwność ludzka. :roll:
Moja przyjaciółka, z którą chodzę do klasy, wiąże przyszłość z pracą architekta. Chodzimy do klasy z rozszerzonym humanem, a tu fizyka jest istotna, więc dodała sobie do harmonogramu dodatkowe godziny tyrania. Zajęcia rysunku, korki z fizyki... Nieraz chciała się poddać, ale nie pozwalam jej na to.
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
chupser
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 5 października 2008, 21:55

#40 Post autor: chupser » piątek, 17 października 2008, 15:22

D
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 września 2009, 17:25 przez chupser, łącznie zmieniany 2 razy.

Membaris
Posty: 124
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 20:04
Lokalizacja: B-tów

#41 Post autor: Membaris » sobota, 1 listopada 2008, 16:09

ale najbardziej chciałabym założyć dobrą, kochającą się rodzinę
najlepsza przyszłość dla dwójki o taaaak :lol:

i generalnie to dwójka wcale nie potrzebuje specjalnego kontaktu z ludźmi, wystarczy jej, że się realizuje dla ludzi [co nie znaczy, że z nimi!], którzy są jej za to wdzięczni :roll:
ESE Si

Tenar
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2007, 14:13
Lokalizacja: Kraków

#42 Post autor: Tenar » sobota, 1 listopada 2008, 16:32

Membaris pisze:Dla mnie to taki stereotyp dwojka- psycholog.
Osobiście uważam, że bym rozumiała ludzi, ale nie zamierzam im mowić, jak najlepiej rozwiązać problem, nikt oprocz ich samych wiedzieć tego nie może. I nie lubię takie użalania się nad sobą. Słuchać tego dzień w dzień... porażka :shock:
Praca psychologa nie polega na tym że mówisz ludziom co maja robić tylko na tym że tak z nimi rozmawiasz że sami do tego dochodzą prędzej czy później.
i generalnie to dwójka wcale nie potrzebuje specjalnego kontaktu z ludźmi, wystarczy jej, że się realizuje dla ludzi [co nie znaczy, że z nimi!], którzy są jej za to wdzięczni
niby tak tylko że wdzięczność najbardziej widać jak się pracuje bezpośrednio... lubię też czasem zrobic coś anonimowo a potem widziec jak ludzie z tego korzystają. Albo też psują, ale wtedy sie złoszczę, że zero szacunku dla ludzkiej pracy :twisted: Takie poczucie że zrobiłam "kawal dobrej nikomu niepotrzebnej roboty" :D (taki mój cytat ulubiony)
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".

Awatar użytkownika
Cleo
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2008, 13:38

#43 Post autor: Cleo » wtorek, 30 grudnia 2008, 14:45

Mnie zawsze popychało w stronę psychologii, nieraz też filozofii. Nie powinno to chyba dziwić, ale ostatecznie wybrałem coś zupełnie innego. Chciałem pomagać ludziom, ale ciągle chodziło mi po głowie pytanie co będę robił po tych kierunkach. Priorytetem u mnie jest ciągle rodzina i obawiałem się, że poświęcając się innym, nie mógłbym zapewnić jej tego, czego po mnie oczekuje (a raczej, czego ja oczekuję po sobie względem rodziny). Filozofia całkowicie odpadła z racji trudności w znalezieniu pracy. Zdecydowałem się na techniczne studia, a kwestię psychologii zostawiłem jako hobby. Po latach osądzę, czy dobrze wybrałem. :D
2w1
Kiedy czegoś pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie byś mógł to pragnienie spełnić...

Awatar użytkownika
kinia
Posty: 150
Rejestracja: poniedziałek, 8 września 2008, 22:31
Lokalizacja: kraków

#44 Post autor: kinia » środa, 18 lutego 2009, 14:56

Katastrofa pisze:matrymonialny
:D
tzn jaki? ;)

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#45 Post autor: G.I.Joe » sobota, 6 czerwca 2009, 14:46

Przedszkolanka.

ODPOWIEDZ