Pewnie to samo, co dla każdego innego, tylko praktyka się rozmija z teorią co polska polityka z rozsądkiem.Zyfika pisze:A co to znaczy dla Was okazać uczucia?
Co dwójki sądzą o piątkach?
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
postkorwinista
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
To znaczy, że macie problem powiedzieć : kocham Cię ? Bo nie kumamOffchi pisze:Pewnie to samo, co dla każdego innego, tylko praktyka się rozmija z teorią co polska polityka z rozsądkiem.Zyfika pisze:A co to znaczy dla Was okazać uczucia?
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Że Dwójki? Gdzie tam. Aczkolwiek nie bardzo rozumiem pytanie. Chodzi Ci o sposób, w jaki je okazujemy?
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Pytanie brzmi: A co to znaczy dla Was okazać uczucia? Okazać uczucia czyli tak, w jaki sposób ?
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Słyszałaś o czymś takim jak 5 Love Languages? Koncepcja, która wyróżnia pięć sposobów okazywania miłości/uczuć i która zakłada, że przynajmniej jeden jest preferowany, a jeden stanowczo niedoceniany. U mnie np. na pierwszym miejscu są słowa (words of affirmation), a zaraz po nich quality time i physical touch. Nie zauważam i nie doceniam (i nie praktykuję jakoś często) acts of service i receiving gifts. Wspominam o tym dlatego, że u innej Dwójki to może wyglądać zupełnie inaczej. Nie ma reguły.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Ale to takie ogólne stwierdzenie rzucone w przestrzeń czy swego rodzaju prośba? Innej Dwójki płci żeńskiej na forum aktualnie chyba nie ma...
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Agon pisze: Problem polega na tym, że im częściej je okazuje, tym bardziej mam na nie wywalone. Tak jakbym je z siebie usuwał. Albo jakbym sobie uświadamiał w momencie okazywania emocji, że to wcale nie są moje emocje, tak jakbym normalnie ich nie posiadał. Jakbym był aktorem, który gra. Chyba będę musiał znowu stać się bardziej zamknięty i ze skrzydła w6 przejść w skrzydło w4, by móc utrzymać emocje w swojej głowie.
Raz powiedziałem i to 1 raz w życiu w wieku nastoletnim do ojca, ze go kocham .. Dziękuje postoję To samo co Agon... Raz, ze ciężko to jeszcze sztucznie i jakby mało szczerze prawdziwie. Zastanawiałem się czy to czuje czy to zwykłe słowo, które mi ugrzęzło w gardle i je wypowiedziałem. Czuć mi się najlepiej czuje myśląc niż mówiącZyfika pisze:To znaczy, że macie problem powiedzieć : kocham Cię ? Bo nie kumamOffchi pisze:Pewnie to samo, co dla każdego innego, tylko praktyka się rozmija z teorią co polska polityka z rozsądkiem.Zyfika pisze:A co to znaczy dla Was okazać uczucia?
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
O właśnie, dzisiaj Dzień Ojca.Wiatr1000 pisze:Raz powiedziałem i to 1 raz w życiu w wieku nastoletnim do ojca, ze go kocham .. Dziękuje postoję To samo co Agon... Raz, ze ciężko to jeszcze sztucznie i jakby mało szczerze prawdziwie. Zastanawiałem się czy to czuje czy to zwykłe słowo, które mi ugrzęzło w gardle i je wypowiedziałem. Czuć mi się najlepiej czuje myśląc niż mówiąc
Moje uczucia są jak jakieś zjawisko w fizyce kwantowej. Istnieją potencjalnie, ale gdy są wyartykułowane to zdaję sobie sprawę, że właściwie niczego nie czułem. Dziwne
Bez połączenia z myślami one nie istnieją. By się w kimś zakochać to musiałbym tę osobę wyidealizować, ale gdy mi się ktoś spodoba to zaczynam analizować tą osobę, dostrzegać szczegóły i prawdę na jej temat. Okazuje się zwyczajnym człowiekiem, typowym zwierzątkiem jak wszyscy, a nie żadnym aniołem. A im dłużej żyję tym trudniej mi idealizować cokolwiek i coraz częściej czuję się wyprany z "głębszych" uczuć.
4 są ciekawe, że u nich ten mechanizm wyprania z uczuć nie działa. Jakby nie potrafiły uczyć się na błędach i w kwestiach emocjonalnych były zawsze zdolne do idealizacji. 2 mogą mieć podobnie, ale bardziej zachowują się jak opiekuńcze mamuśki, ich "głębia" uczuć jest na takim matczynym, instynktownym poziomie.
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Co dwójki sądzą o piątkach?
Agon dokładnie to samo mam Jak byłem młodszy i moja emocjonalna strona była bardziej wylewna, to owszem zakochiwałem się i byłem ekspresyjną osobą z zachowaniem stoickiego spokoju również. Mimo, że sprzeczność w tym jest, ale stoickość na zewnątrz, ekspresja wewnątrz i to silna, także odbioru świata. Z wiekiem im więcej zauroczeń/zakochań mi się przytrafiało i było tylko w głowie w formie jak to ty ująłeś tym większe miałem później problemy z dalszymi zachwytami, zauroczeniami/zakochaniami. Coraz trudniej mi było widzieć w 2 osobie tej magi
I tak to prawda, czuję.. gdy myślę Lub ewentualnie piszę z kimś i komuś przelewam swoje emocje w takiej formie Tak jakby pisząc również myślę tylko w tym sensie, że myślę w swoim naturalnym stanie. Tak jakbym sam ze sobą prowadził konwersację w myślach lub z kimś ale jednak w formie pisanej to przelewam. Bo gdybym miał mówić, to mam mur prze sobą I myślenie: " O kurde trza myśli wyrzucić na zewnątrz w formie dźwięku".
Dzięki, że mi przypomniałeś o tym dniu
Ja mogę 4 i 2 pozazdrościć, że coś czują silnie i mogą to jeszcze eksponować na zewnątrz oraz o tym mówić. A że większość ludzi lubi siebie wyrażać w jakiś sposób i cała komunikacja z nimi opiera się na informacja i emocjach to 2 i 4 mają z tym o wiele prościej od nas 5 Może i 2 mogą być przez swoją emocjonalną stronę przesadne z tą opiekuńczością i zalewaniem tak samo 4 każdy na swój sposób, to mają mniej problemów by mówić co czują i co z nimi się dzieje.
I tak to prawda, czuję.. gdy myślę Lub ewentualnie piszę z kimś i komuś przelewam swoje emocje w takiej formie Tak jakby pisząc również myślę tylko w tym sensie, że myślę w swoim naturalnym stanie. Tak jakbym sam ze sobą prowadził konwersację w myślach lub z kimś ale jednak w formie pisanej to przelewam. Bo gdybym miał mówić, to mam mur prze sobą I myślenie: " O kurde trza myśli wyrzucić na zewnątrz w formie dźwięku".
Dzięki, że mi przypomniałeś o tym dniu
Ja mogę 4 i 2 pozazdrościć, że coś czują silnie i mogą to jeszcze eksponować na zewnątrz oraz o tym mówić. A że większość ludzi lubi siebie wyrażać w jakiś sposób i cała komunikacja z nimi opiera się na informacja i emocjach to 2 i 4 mają z tym o wiele prościej od nas 5 Może i 2 mogą być przez swoją emocjonalną stronę przesadne z tą opiekuńczością i zalewaniem tak samo 4 każdy na swój sposób, to mają mniej problemów by mówić co czują i co z nimi się dzieje.
5w4 sp/so INTj – LII