Re: Czy wrażliwość to słabość?
: środa, 9 marca 2016, 08:42
Jestem bardzo ciekawa, co to są te 'pizd-wartości".silentiumscrvea pisze:Moim zdaniem zbyt duża wrażliwość prowadzi do "pizd*watosci"...
Jestem bardzo ciekawa, co to są te 'pizd-wartości".silentiumscrvea pisze:Moim zdaniem zbyt duża wrażliwość prowadzi do "pizd*watosci"...
Polecam ten filmik DemlandaVenus w Raku pisze:Jednak pizdowatość (niezaradność życiowa) też musi mieć jakieś wartości, którymi się podpiera, aby wytłuaczyć sobie, że jest tym kim jest.
W pierwszej chwili chciałem napisać coś o grach wg Erica Berne'a (ofiara tworzy oprawcę, Trójką Dramatyczny Karpmana, jak będę pokazywał słabość to ty wejdziesz w rolę chronienia mnie, i tym podobne skojarzenia), ale myślę sobie że jeszcze ciekawsze może być spojrzenie na coś takiego, jak wyuczona bezradność. Tutaj dobry art na ten temat: http://www.psychiatria.pl/artykul/probl ... u/619.html - wyuczona bezradność czy depresja itp, są już takim skrajnym zobojętnieniem, że nie starają się tego wytłumaczyć. Tłumaczenie się zakłada jakąś aktywność, jakiś cel, tutaj celu nie ma.Venus w Raku pisze:Zgadza się. Ślepa jestem i na małym ekranie nie dowidzę. Jednak pizdowatość (niezaradność życiowa) też musi mieć jakieś wartości, którymi się podpiera, aby wytłuaczyć sobie, że jest tym kim jest.
Fantastyczny filmik. Zgadzam się na 100% z przekazem tam zawartym. Jakiś czas temu, ale to było stosunkowo niedawno, zrozumiałam, że ludzie słabi, wystraszeni i emocjonalni często próbują osłabiać silniejszych i odważniejszych od siebie, i jak im się to uda, to potem wszyscy (prędzej, czy później) "zdychają" i próbują tylko z trudem utrzymać się przy życiu, opowiadając sobie przy tym o emocjach jakie ich dręczą i rozwijając teorie o tym jak świat byłby lepszy, jakby się wszyscy kochali, i byli bardziej wyrozumiali i delikatni. A jednocześnie wszyscy teraz są programowani, że muszą osiągnąć jakiś sepktakularny sukces w życiu, a najlepiej na pozycji kierwowniczej w dużej koropracji lub właściciela biznesu. Klasyczny przypadek tutaj: "Chcę pracować w korporacji, ale nie nadaję się do pracy w korporacji." Ten artykuł nie ma żadnej puenty i autorka nie wysuwa żadnych wniosków końcowych, a jej artykuł jest tylko zbiorem emocjonalnych wynurzeń bohaterki przeplatanych analizą psychologów.Agon pisze:Polecam ten filmik Demlanda
http://www.youtube.com/watch?v=feQZJJ--Kfc
Ja myślę, że jest to strzał w dziesiątkę w tym wątku i ciekawy temat do przedyskutowania, bo moim zdaniem wrażliwość jest związana z bezradnością, ale ta bezradność kiedyś musiała być w nas zaprogramowana lub raczej wymuszona na nas.boogi pisze:...myślę sobie że jeszcze ciekawsze może być spojrzenie na coś takiego, jak wyuczona bezradność. Tutaj dobry art na ten temat: http://www.psychiatria.pl/artykul/probl ... u/619.html - wyuczona bezradność czy depresja itp, są już takim skrajnym zobojętnieniem, że nie starają się tego wytłumaczyć.
Lubię Twój post i to wypunktowanie przemawja do mnie i daje mi dużo do myślenia. Możesz jednak podać jakieś linki, bo bardzo mnie ten temat interesuje.niedrap pisze:No i te (nad)wrwżliwe kupy robią z siebie ofiary systemu na znanym portalu społecznościowym. Nazywają siebie Wysoce Wrażliwe Osoby (WWO, ang. HSP - Highly Sensitive Person)
Tematem powoli interesują się współczesne pisma psychologiczne, nawet nasze krajowe.
Z wypowiedzi osób HSP [grupa fb] wynika, że tego typu środowisko nie jest w ich kręgu zainteresowań. Albo inaczej - ważne, żeby zawód był w miarę 'wolny', dający dużo swobody, wynikający z pasji, taki, gdzie można wykorzystać z pożytkiem cechy WWOVenus w Raku pisze:A jednocześnie wszyscy teraz są programowani, że muszą osiągnąć jakiś sepktakularny sukces w życiu, a najlepiej na pozycji kierwowniczej w dużej koropracji lub właściciela biznesu
Polecam książkę Ciszej proszę (eng. Quiet), tam w jednym rozdziale napisane jest więcej o wysokiej wrażliwości. Dodatkowo tamten opis jest umieszczony w szerszym kontekście (sama informacja o WWO, wyrwana z kontekstu, moim zdaniem mało mówi; umieszczenie tego w realiach intro- i ekstrawersji, oraz ich przyczyn oraz skutków, daje więcej informacji).Venus w Raku pisze:Najpierw spróbujmy zdefiniować, co to znaczy że ktoś jest osobą wrażliwą (...) Osoba wrażliwa, to jest osoba, która silne reaguje [wewnętrznie lub zewnętrznie] na docierające do niej bodźce zewnętrzne. (...) I na razie tylko tyle, bo nawet nie wiem, co mogę w tej chwili więcej napisać.
Bo jest wrażliwy.Intan pisze:Mówisz o słabości, nie o wrażliwości. Mój ojciec jest ostatnią osobą, którą nazwałabym wrażliwą, a jednocześnie nikogo spośród znanych mi osób nie jest tak łatwo "wybić z równowagi emocjonalnej", jak jego.Agon pisze:Wrażliwy człowiek może zostać łatwo wybity z równowagi emocjonalnej
Nic nie rozumiesz. Wrażliwość nie ma nic wspólnego z emocjami i uczuciami, ale ze slabym ukladem nerwowym, czyli z bardzo reaktywnym układem nerwowym. Chcesz wyglądać cool i wiesz, że powinieneś wyglądać cool, a nagle bez twojej woli zaczynają się trząść ci ręce lub robisz się czerwony jak burak, i w żaden sposób nie jesteś tego w stanie opanować.Kwatermistrz pisze:Wrażliwość to przecież skłonność do bycia pod wpływem emocji i uczuć.