Koncentracja
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Koncentracja
Na mnie wizualizacja działa wręcz demotywująco i prokrastynuję jeszcze bardziej, więc to na serio zależy od osoby...
Ale uczenie się w grupie jest faktycznie fajne. Nawet niekoniecznie tego samego.
Ale uczenie się w grupie jest faktycznie fajne. Nawet niekoniecznie tego samego.
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Koncentracja
Dziwne z Was człowieki. Widzicie przykre konsekwencje swoich działań i to Was jeszcze bardziej demotywuje? Kurcze, ja to jak widzę w wyobraźni, że takie działanie źle się może dla mnie skończyć, dla mojej przyszłości, to biorę się za siebie, a nie jeszcze bardziej spoczywam na laurach i taplam się w złych emocjach i przeczuciach. ^^
Poza tym, żeby się wzajemnie napędzać, to przynajmniej jedna osoba musi być tą napędzającą. Dwie osoby odkładające wszystko na później, to już jest tragedia, a nie prokrastynacja.
Nigdy nie mieszkałam z nikim ze swojego roku. Ale dlatego też wspomniałam o konferencjach skype'owych. Z koleżanką z roku w ten sposób się własnie razem uczyłyśmy (częściej ja do niej na drugą stronę Łodzi jeździłam, ale zdarzały się i konfy). I to też było pomocne, zwłaszcza, jak jedna czegoś nie potrafiła zrobić, to druga zawsze coś pomogła.duplo pisze:Dobrze mają Ci, co wynajęli sobie mieszkanie z kimś na roku, bo wtedy wzajemnie napędzają się do roboty
Poza tym, żeby się wzajemnie napędzać, to przynajmniej jedna osoba musi być tą napędzającą. Dwie osoby odkładające wszystko na później, to już jest tragedia, a nie prokrastynacja.
- methylene_blue
- Posty: 122
- Rejestracja: poniedziałek, 28 października 2013, 23:04
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: 18. południk
Re: Koncentracja
Dla mnie wizualizacja to też dobry sposób motywacji. Z tym, że na własny użytek nazywam to "analizą konsekwencji"(najczęściej negatywnych). A jeśli te ewentualne konsekwencje miałyby dotyczyć nie tylko mnie, ale np. całej mojej grupy(np. jeśli nie przyniosę sprawozdania, które zobowiązałam się zrobić, cały zespół nie będzie mógł wykonywać ćwiczenia), to poczucie obowiązku jest jeszcze silniejsze.
Ale nie na wszystkich to działa, jak miałam się nieraz okazję przekonać.
Natomiast wspólna nauka/przygotowywanie czegoś w grupie szło mnie i moim znajomym dużo sprawniej, jeśli odbywało się to w np. w wydziałowej czytelni - gdzie panowała "atmosfera nauki" i ogólnie było znacznie mniej rzeczy, które mogły rozpraszać uwagę. Także odpowiednie miejsce też ma spore znaczenie.
Ale nie na wszystkich to działa, jak miałam się nieraz okazję przekonać.
Natomiast wspólna nauka/przygotowywanie czegoś w grupie szło mnie i moim znajomym dużo sprawniej, jeśli odbywało się to w np. w wydziałowej czytelni - gdzie panowała "atmosfera nauki" i ogólnie było znacznie mniej rzeczy, które mogły rozpraszać uwagę. Także odpowiednie miejsce też ma spore znaczenie.
5w4 sp/sx
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
Re: Koncentracja
Dokładnie. W okresie sesji, gdy sporo ludzi ma poprawki, to zbieramy się przy stolikach na korytarzu i wymieniamy się swoją wiedzą. Uczę się wtedy 20x więcej niż przez cały semestr.methylene_blue pisze:Natomiast wspólna nauka/przygotowywanie czegoś w grupie szło mnie i moim znajomym dużo sprawniej, jeśli odbywało się to w np. w wydziałowej czytelni - gdzie panowała "atmosfera nauki" i ogólnie było znacznie mniej rzeczy, które mogły rozpraszać uwagę. Także odpowiednie miejsce też ma spore znaczenie.
Nauka na czyimś mieszkaniu zazwyczaj szybko kończy się winkiem, więc jest mało efektywna.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Koncentracja
Nie potrzeba nawet drugiego człowieka, wystarczy gumowa kaczusia chodzi tylko i wyłącznie o użycie słów, a nie tylko obrazów myślowych, w procesie analizy problemu (thinking out loud, 'myślenie na głos').duplo pisze:i wypowiedziałam problem na głos, i wystarczyło go wypowiedzieć by zaraz samemu znaleźć sobie parę rozwiązań. Obecność drugiego człowieka robi taki trochę refresh mózgu.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Koncentracja
Czasami rozmawiam ze swoją kaczusią jak nie ma nikogo w domu ale to bardziej o swoich obawach i smutkach niż o problemach matematycznych, i gdy kaczka mnie wysłucha to kwituje śmiechem i rzecze ''boże, co Ty pieprzysz za głupoty" i jakoś tak nie wiedzieć czemu jej bardziej wierzę niż sobie, tak na oko wygląda na bardziej kompetentną ode mnie i od razu lepiej się poczuwam.boogi pisze:Nie potrzeba nawet drugiego człowieka, wystarczy gumowa kaczusia chodzi tylko i wyłącznie o użycie słów, a nie tylko obrazów myślowych, w procesie analizy problemu (thinking out loud, 'myślenie na głos').duplo pisze:i wypowiedziałam problem na głos, i wystarczyło go wypowiedzieć by zaraz samemu znaleźć sobie parę rozwiązań. Obecność drugiego człowieka robi taki trochę refresh mózgu.
A z nauką to trochę jest tak, że jak ktoś mi powierzy jakiś problem to mam ambicję go rozwiązać i nagle odnajduję 10 źródeł z których mogę pozyskać informację niezbędną do rozwiązania problemu, a jak jestem sama to jestem na to po prostu zbyt leniwa i krążę wokół problemu szukając tego najprostszego rozwiązania tym samym utrudniając sobie zadanie. Innymi słowy współpracując z ludźmi załącza mi się kreatywność, może to jakieś połączenie z 3 że chcę się czymś wykazać albo po prostu satysfakcja zbiorowa jest większa niż satysfakcja przeżywana solo.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
Re: Koncentracja
Zadam osobliwe pytanie. Sądzę, że nie opłaca się zakładać do tego osobnego wątku, bo jest luźno powiązane z koncentracją.
Zauważacie u siebie problemy z pamięcią?
Ja ostatnio często się na tym łapię. I zazwyczaj chodzi o jakieś wydarzenia. Przed chwilą dobrą minutę zastanawiałam się, co robiłam w zeszły sylwester. yyy. To samo dotyczy pamięci krótkotrwałej. Często rozmawiając z kimś, np z siostrą, zastanawiam się, czy już powiedziałam coś co miałam powiedzieć (np. pół minuty temu), czy po prostu głośno powiedziałam to w głowie i dlatego mam takie wrażenie. I na wszelki wypadek mówię jeszcze raz. Początki alzheimera?
Podobnie mam z papierosami. Nie pamiętam, czy paliłam 10 minut temu, pół godziny czy 2 godziny. Mój mózg nie rejestruje pewnych informacji. (podobno jak się rzuca palenie to traci się poniekąd pamięć związaną z sytuacjami z papierosem, ale to swoją drogą).
Z czego to może wynikać? Kiepski kontakt z rzeczywistością, rozmywanie się świata zewnętrznego i wewnętrznego czy coś z szarymi komórkami?
Zauważacie u siebie problemy z pamięcią?
Ja ostatnio często się na tym łapię. I zazwyczaj chodzi o jakieś wydarzenia. Przed chwilą dobrą minutę zastanawiałam się, co robiłam w zeszły sylwester. yyy. To samo dotyczy pamięci krótkotrwałej. Często rozmawiając z kimś, np z siostrą, zastanawiam się, czy już powiedziałam coś co miałam powiedzieć (np. pół minuty temu), czy po prostu głośno powiedziałam to w głowie i dlatego mam takie wrażenie. I na wszelki wypadek mówię jeszcze raz. Początki alzheimera?
Podobnie mam z papierosami. Nie pamiętam, czy paliłam 10 minut temu, pół godziny czy 2 godziny. Mój mózg nie rejestruje pewnych informacji. (podobno jak się rzuca palenie to traci się poniekąd pamięć związaną z sytuacjami z papierosem, ale to swoją drogą).
Z czego to może wynikać? Kiepski kontakt z rzeczywistością, rozmywanie się świata zewnętrznego i wewnętrznego czy coś z szarymi komórkami?
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
Re: Koncentracja
ekhem niekoniecznie starość bo ja tak mam a za starą sie nie uważam
rozkminiałam to już na rożne sposoby wielu osobom więc juz nie chciało mi się pisać ale napiszę, że mianowicie ja się kompletnie nie skupiam na przeszłości i to co było już było i nawet nie bardzo wiem co się działo wczoraj.
Poznaję kogoś gadam sobie z nim swobodnie bardzo nie raz i nie dwa a dwa lata poźniej nie pamiętam człowieka (strasznie mi z tego powodu głupio) i nie wiem co niby mogłabym z tym zrobić.
Po prostu nie pamietam co było.
tzn pamietam tylko jedną sytuację co była na zlocie w Warszawie a mianowicie epizod z mieczem xD
(dobra wiem mówiłam o nim już 1000 razy ale o czym mam mówić jak to jedyne co pamietam? )
rozkminiałam to już na rożne sposoby wielu osobom więc juz nie chciało mi się pisać ale napiszę, że mianowicie ja się kompletnie nie skupiam na przeszłości i to co było już było i nawet nie bardzo wiem co się działo wczoraj.
Poznaję kogoś gadam sobie z nim swobodnie bardzo nie raz i nie dwa a dwa lata poźniej nie pamiętam człowieka (strasznie mi z tego powodu głupio) i nie wiem co niby mogłabym z tym zrobić.
Po prostu nie pamietam co było.
tzn pamietam tylko jedną sytuację co była na zlocie w Warszawie a mianowicie epizod z mieczem xD
(dobra wiem mówiłam o nim już 1000 razy ale o czym mam mówić jak to jedyne co pamietam? )
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: Koncentracja
Tatadaam i problem znowu wraca tym razem w pracy a nie w domu.
Probuje opracowac metoy na bardziej efektywną prace ale jak robie to w pracy to w czsie myslenia o tym gubie sie w tym co mam robic. Ale jak o tym nie mysle to mysle o innych rzeczach i tak gubie sie w tym co mam robic. Do tego masakrycznie wczesnie musze wstawac i potem jedyne co mnie ratuje to kawa i nie wiem czy to tez przypadkiem nie wplywa na koncentracje negatywnie na dluzsza mete.
Musze pomyslec o cwiczeniach i o piciu wody i spacerowaniu ale najchetniej to bym tylko odsypiala (ale moze tak mowie tylko dlatego ze jest ranek. I pamietajcie ze u mnie jest godzine wczesniej a ja juz od godizny nie spie).
Wiec tak.. Ogolnie pisze tu zeby sobie o wątku przypomniec.
Probuje opracowac metoy na bardziej efektywną prace ale jak robie to w pracy to w czsie myslenia o tym gubie sie w tym co mam robic. Ale jak o tym nie mysle to mysle o innych rzeczach i tak gubie sie w tym co mam robic. Do tego masakrycznie wczesnie musze wstawac i potem jedyne co mnie ratuje to kawa i nie wiem czy to tez przypadkiem nie wplywa na koncentracje negatywnie na dluzsza mete.
Musze pomyslec o cwiczeniach i o piciu wody i spacerowaniu ale najchetniej to bym tylko odsypiala (ale moze tak mowie tylko dlatego ze jest ranek. I pamietajcie ze u mnie jest godzine wczesniej a ja juz od godizny nie spie).
Wiec tak.. Ogolnie pisze tu zeby sobie o wątku przypomniec.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Koncentracja
Ninq, pozwól swojemu Ne płynąć przez polecenia, obowiązki, dostępne materiały i takie tam. Stres zabija, nie stresuj się. Jak Ne będzie gotowe, samo ładnie zacznie kombinować i ulepszać
I skupienie jest bardzo ważne. Nasza dominująca funkcja może prowadzić do tego, że chętnie się odpływa w różne kombinacje i szuka stymulujących intelektualnie pomysłów, a nie skupia się na podstawach tego, co właśnie robisz. A jak się już pogubi, no to łomatko.
A na sen nie mam rad bo wstawanie rano też mnie wqrwia, korzystam trochę z tego że mogę przychodzić ciut później np. 8:30 i potem siedzę dłużej.
Pij, jedz dobrze i się Si-uj (mówi ten co zaniedbuje swoje Si). Ale o żarcie w pracy dbam. Ja głodny to połowa katastrofy.
P.S. Mam wrażenie czasem, że racjonałowie nie chcą wiedzieć, co właśnie robię. Że racjonałowie, którzy dali mi swoje akta do pisania czegoś, dla bezpieczeństwa własnego umysłu nie chcą wiedzieć, co się z nimi właśnie dzieje xD
Lokalna EIE nie wiedzieć czemu zaczyna się stresować jak tylko zaczynam jej coś referować, wyczuwa złą aurę chaosu xD
Ciekawe, czy masz szefów (nadzorców) irracjonałów. Ja mam i to jest gites.
I skupienie jest bardzo ważne. Nasza dominująca funkcja może prowadzić do tego, że chętnie się odpływa w różne kombinacje i szuka stymulujących intelektualnie pomysłów, a nie skupia się na podstawach tego, co właśnie robisz. A jak się już pogubi, no to łomatko.
A na sen nie mam rad bo wstawanie rano też mnie wqrwia, korzystam trochę z tego że mogę przychodzić ciut później np. 8:30 i potem siedzę dłużej.
Pij, jedz dobrze i się Si-uj (mówi ten co zaniedbuje swoje Si). Ale o żarcie w pracy dbam. Ja głodny to połowa katastrofy.
P.S. Mam wrażenie czasem, że racjonałowie nie chcą wiedzieć, co właśnie robię. Że racjonałowie, którzy dali mi swoje akta do pisania czegoś, dla bezpieczeństwa własnego umysłu nie chcą wiedzieć, co się z nimi właśnie dzieje xD
Lokalna EIE nie wiedzieć czemu zaczyna się stresować jak tylko zaczynam jej coś referować, wyczuwa złą aurę chaosu xD
Ciekawe, czy masz szefów (nadzorców) irracjonałów. Ja mam i to jest gites.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Mięsożerna roślina
Re: Koncentracja
"Uciekanie w marzenia"
Czasem chciałabym, żeby ktoś zabrał mi wyobraźnię. Ale tylko czasem
Czasem chciałabym, żeby ktoś zabrał mi wyobraźnię. Ale tylko czasem
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Keep running
Spoiler:
Re: Koncentracja
CzekoladkaAnetaK pisze:Nie chce mi się czytać całego wątku, spojrzałem tylko na możliwe przyczyny braku koncentracji, wskazane przez Czekoladkę.
Zgadzam się, że słaba motywacja sprawia, że nie jesteśmy wstanie działać, ale to jest inny temat. Powiem o swoich ostatnich przemyśleniach i kopnę was w dupę.
nie wiem czemu ale przemawia do mnie ten rodzaj motywacjiAnetaK pisze: Jeśli coś wam przeszkadza w pracy: wyłączcie to. Gorzej, jeśli to są jakieś bodźce wewnętrzne, np nadmiar emocji i to jest rzecz, z którą sam mam problem i szukam rozwiązań. Natomiast nudzi mnie takie pieprzenie: ojej jestem prokrastynatem, nie mogę pracować, muszę się lenić.
Skoro tak to gnijcie sobie w nieróbstwie, ale nie jęczcie jak ostatnie pizdy. Może po prostu zasługujecie na to, żeby nic fajnego w życiu nie robić.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Problemy z Koncetracja i pamiećia-nauka prawa
Problem mianowicie polega na tym że na ostatnim roku studiów mgr mam przedmiot PRAWO i uczę się od paru dni i mam problem żeby się na tym skoncetrować bo bardzo mnie to nieciekawi a nawet jak sie skoncentruje to mało co z tego pamiętam.Inaczej się to ma gdy czytam rzeczy zwiazane z psychologią czy naukami humanistycznymi... Jak nauczyć sie tego gówna i sie skoncetrować bo czasu coraz mniej... Albo czy może macie jakieś ciekawe sposoby nauki jak zapamietać takie nudne regułki
- Molik
- Posty: 239
- Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Rozproszona
Re: Problemy z Koncetracja i pamiećia-nauka prawa
1. Mapy myśli.
2. Nauka z kimś innym - wzajmne przepytywanie.
3. Opowiadanie sobie defnicji innymi słowami.
4. Głośne czytanie.
2. Nauka z kimś innym - wzajmne przepytywanie.
3. Opowiadanie sobie defnicji innymi słowami.
4. Głośne czytanie.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.
Kierkegaard
Kierkegaard