Anoreksja i bulimia

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Anoreksja i bulimia

#151 Post autor: Perwik » sobota, 19 grudnia 2009, 18:41

ale ja akceptuję :P
ale jak okazać jej akceptację, nie podrywając jej ? :mrgreen:



Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Anoreksja i bulimia

#152 Post autor: Mietła » sobota, 19 grudnia 2009, 18:48

Perwik pisze:ona sama mówi, że nie akceptuje swojego ciała. czyli mam kłamać, mówiąc że podobają mi się jej pulchne policzki ? (bo takich nie ma).
Nie. Powiedz, że ślicznie wygląda, że pięknie jej w tej sukience, że jest bardzo atrakcyjną kobietą. Jak już przestanie źle reagować na jakiekolwiek komplementy (bo babki z kompleksami często reagują agresją, albo zaprzeczają, albo się doszukują drugiego dna w męskich pochwałach), powiedz, że jest świetnie tak jak jest i nie powinna nic zmieniać. Jeśli w to uwierzy, zacznie siebie lubić to stopniowo zacznie się normalnie odżywiać. Cały czas ją utwierdzaj w tym, że jest wspaniała. Bo na pewno jest.
Perwik pisze:po za tym, ostatnio wszyscy jej mówią, że jest już za chuda, ale ona tego nie widzi.
Nie atakujcie jej, to tylko pogorszy sytuację.

Awatar użytkownika
BialyMag
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 10 października 2009, 18:35
Lokalizacja: Śląsk

Re: Anoreksja i bulimia

#153 Post autor: BialyMag » sobota, 19 grudnia 2009, 19:57

Grin_land pisze:matko, Biały, Ciebie trzeba trzymać z daleka od kobiet. Z tego co tu opisałeś widać że jesteś typem który zakompleksionej kobiecie wbije gwóźdź do trumny.
Odniosłaś mylne wrażenie (przykład z nosem całkowicie chybiony). Nie dobijam zakompleksionych kobiet. Ale tutaj tematem jest anoreksja.
WIKIPEDIA pisze:Anoreksję cechuje szybko postępujące wyniszczenie organizmu, które pozostawia często już nieodwracalne zmiany. Nieleczona prowadzi do śmierci w około 10% przypadków
Anorektyk nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo szkodzi swojemu ciału. Trzeba go uświadomić dokąd zmierza, zanim będzie za późno. Tymbardziej nie widze niczego złego, w powiedzeniu takiej osobie, że z kilkoma dodatkowymi kilogramami wyglądałaby lepiej.


Grin_land pisze: właśnie o to chodzi żeby okazać jej akceptację
Mietla pisze:"Mnie się podobają, a to przecież najważniejsze, żebym JA czuła się dobrze we własnej skórze"
Jeżeli mamy wariata, który wali głową o scianę to jasne jest że zamkniemy go w gumowym pokoju, ponieważ robi sobie nieświadomie krzywdę. Gdy chodzi o anorektyczkę, która również nieświadomie niszczy swój organizm, wtedy mamy to akceptować?



Swojgo posta napisałem pod kątem anoreksji. Wy podeszłyście do tego cholernie stronniczo.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Anoreksja i bulimia

#154 Post autor: Grin_land » sobota, 19 grudnia 2009, 20:05

tylko anoreksja też jest wyrazem nieakceptacji. Pokazując takiej dziewczynie że nie akceptujesz jej takiej, jaką jest lub taką jaką będzie tylko sprawiasz że ucieka w iluzję w której wg niej ona sama będzie się w stanie zaakceptować. Jeśli nawet wygląda teraz źle bo jest za chuda to trzeba zwrócić uwagę na to jak wartościowym jest człowiekiem i dzięki czemu. Wysyłanie negatywnych bodźców tylko ją dobija. Metoda szokowa to w takim wypadku prosta droga do unicestwienia jej.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
kunanini
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 4 sierpnia 2009, 14:05

Re: Anoreksja i bulimia

#155 Post autor: kunanini » sobota, 19 grudnia 2009, 20:07

Anoreksja i bulimia to jedne z trudniej uleczalnych chorób psychicznych, wg niektórych psychiatrów wyleczenie jest niemozliwe, jedynie mozna uzyskać efekt taki, że pacjent przyjmuje pokarm w ilościach nie zagrażajacych jego życiu. Zatem jeśli to jadłowstręt psychiczny, to dobrze mieć po prostu świadomość powagi i rozmiaru problemu i że proste działania mogą być nieskuteczne.
Między zaniżoną samooceną, głodzeniem się, wymiotowaniem a złożoną chorobą jest ogromna różnica. Tak czy siak, delikatność jest ogólnie mile widziana:)

ODPOWIEDZ