Anoreksja i bulimia

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#136 Post autor: Elkora » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 01:23

zrobię przysługę ludzkości
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 01:32 przez Elkora, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

Awatar użytkownika
xkairix
Posty: 270
Rejestracja: wtorek, 24 marca 2009, 20:02
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: 3city

#137 Post autor: xkairix » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 01:26

kama.zielona pisze:hehe jak byłam w gimnazjum to haniebnie paliłam fajki w toalecie. Za każdym razem kiedy złapała mnie nauczycielka mówiłam mamie: "mamusiu to nie ja tylko koleżanka, ją rodzice biją w domu więc ja się przyznałam, bo wiem że jesteś taka kochana i zrozumiesz czyjeś nieszczęście" Takie kłamstewko zazwyczaj skutkowało:D
dobre :D jeszcze ten milusi ton głosu. Słyszę to :D

A żeby nie było off topu, to oczywiście zgadzam się, że bmi to raczej marny wskaźnik. Wszystko zależy od budowy człowieka, od grubości kości itd itd.

Moim zdaniem powinnaś się cieszyć z tak wspaniałej przemiany materii. Kilogramy same przyjdą, z wiekiem. ;)
sxe

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

#138 Post autor: chottomatte » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 01:28

:P Zaraz was wyrzucą, bo to temat "Anoreksja i bulimia" a wy o papierosach i przygodach szkolnych :P Macie jeszcze chwilę czasu na dorobienie temu offtopowaniu jakiejś ideologii :mrgreen: O nie...xkairix zauważyła , offtop :P
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

#139 Post autor: kama.zielona » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 01:28

Oj ja pamiętam wojny z panem od WF-u. Przez całe półrocze na wych. fiz. nie chodziłam i zdawałam poprawke:D Jako jedyna od lat. Wstyd był.

A to dobrze że ty porządna :) Ja pić nie pije bo po 1 piwie padam. Kończy mi się film.

Elkora jakim jesteś enneatypem?
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#140 Post autor: bíumbíumbambaló » poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 09:26

Kiedyś udało mi się stracić kilkanaście kilogramów żywiąc sie tylko wrzątkiem z cytryną. Efekt? Wyglądałam jak nieopierzony ptak, a kiedy łączyłam nogi w kolanach uda w ogóle nie stykały sie ze sobą. Moja koleżanka powiedziała, że anorektykiem zostaje się na całe życie. I niedawno odkryłam, że nie jest to prawda- po kilku latach niezadowolenia z siebie pokochałam swoje ciało. Myślę, że nie należy przejmować się drobnymi niedoskonałościami- one tylko dodają smaczku figurze.

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

#141 Post autor: jouziou » piątek, 1 maja 2009, 00:35

Zdarzało mi się anorektyzować,ale nie było to na tyle poważne,żeby się tutaj o tym rozpisywać.Acz były takie epizody.
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#142 Post autor: yusti » piątek, 1 maja 2009, 10:29

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 19:18 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Anoreksja i bulimia

#143 Post autor: Perwik » sobota, 19 grudnia 2009, 13:50

jak przemówić do rozumu/emocji kobiety, żeby zaczęła się normalnie odżywiać ?

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Anoreksja i bulimia

#144 Post autor: Mietła » sobota, 19 grudnia 2009, 15:07

Podkreślaj jej walory, tylko tak żeby się nie zorientowała, że chodzi Ci o to, że nie je.
Albo, po ósemkowemu, strzel pogadankę i na koniec powieś w widocznym miejscu zdjęcie anorektyczki (im bardziej szokujące, tym lepiej). Jak zdejmie, powieś nowe, tak w kółko. Na mnie by to chyba podziałało, gdybym miała z tym problem...

Awatar użytkownika
BialyMag
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 10 października 2009, 18:35
Lokalizacja: Śląsk

Re: Anoreksja i bulimia

#145 Post autor: BialyMag » sobota, 19 grudnia 2009, 15:27

Mietla pisze:Podkreślaj jej walory, tylko tak żeby się nie zorientowała, że chodzi Ci o to, że nie je.
Ale co to niby da?
Perwik pisze:jak przemówić do rozumu/emocji kobiety, żeby zaczęła się normalnie odżywiać ?
Podobno na kobiety najbardziej działa atak na ich wygląd. Uświadom ją, że wystające kości są fee i nikomu się nie podobają.


Tylko delikatnie ...

NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

Re: Anoreksja i bulimia

#146 Post autor: NoLeader » sobota, 19 grudnia 2009, 15:33

BialyMag pisze:
Podobno na kobiety najbardziej działa atak na ich wygląd. Uświadom ją, że wystające kości są fee i nikomu się nie podobają.

Tylko delikatnie ...
To raczej nie jest dobry sposób, bo oparty na negacji, a to prawie zawsze w podtekście odbierane jest jako brak akceptacji. Tu a akceptacje ma chodzić.

Lepiej już uświadamiać, że jej pełne policzki są ok.

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Anoreksja i bulimia

#147 Post autor: Mietła » sobota, 19 grudnia 2009, 15:46

BialyMag pisze:Ale co to niby da?
Jak to co? Jak zauważy, że się podoba taka, jaka jest, prawdopodobnie sama zacznie na siebie trochę inaczej patrzeć, z czasem siebie zaakceptuje i przestanie się katować dietami.
BialyMag pisze:Podobno na kobiety najbardziej działa atak na ich wygląd. Uświadom ją, że wystające kości są fee i nikomu się nie podobają.
"Mnie się podobają, a to przecież najważniejsze, żebym JA czuła się dobrze we własnej skórze". Słyszysz tę odpowiedź? Większość bab Ci tak powie...

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Anoreksja i bulimia

#148 Post autor: Grin_land » sobota, 19 grudnia 2009, 16:30

BialyMag pisze:
Mietla pisze:Podkreślaj jej walory, tylko tak żeby się nie zorientowała, że chodzi Ci o to, że nie je.
Ale co to niby da?
Perwik pisze:jak przemówić do rozumu/emocji kobiety, żeby zaczęła się normalnie odżywiać ?
Podobno na kobiety najbardziej działa atak na ich wygląd. Uświadom ją, że wystające kości są fee i nikomu się nie podobają.


Tylko delikatnie ...
matko, Biały, Ciebie trzeba trzymać z daleka od kobiet. Z tego co tu opisałeś widać że jesteś typem który zakompleksionej kobiecie wbije gwóźdź do trumny. Kobieta, która chce schudnąć/ uważa że ma brzydką jakąś część ciała/czuje się nieatrakcyjna z innego powodu nie odbierze Twoich przygan pozytywnie- nie będzie się czuła piękniejsza przez to że jej wmówisz że druga skrajność (np za mały nos przy kompleksie dużego nosa) jest brzydka lub brzydsza...ona poczuje się bardziej nieakceptowana..nawet jeśli przestanie myśleć o nosie to zacznie o tyłku np..

najlepiej jest chyba wtedy gdy kobieta poczuje się akceptowana i kochana-taka świadomość odsuwa myśli z tematu wad i siebie samej na temat związku. A w rękach już kobiety jest to, by zdać sobie sprawę z własnej wartości. Wtedy przestaje mieć znaczenie jej waga i inne uwarunkowania.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Anoreksja i bulimia

#149 Post autor: Perwik » sobota, 19 grudnia 2009, 18:35

ona sama mówi, że nie akceptuje swojego ciała. czyli mam kłamać, mówiąc że podobają mi się jej pulchne policzki ? (bo takich nie ma).
po za tym, ostatnio wszyscy jej mówią, że jest już za chuda, ale ona tego nie widzi.
jak zrobić, żeby zaakceptowała swoje ciało a potem dalej je akceptowała, kiedy nabierze zdrowej wagi...

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Anoreksja i bulimia

#150 Post autor: Grin_land » sobota, 19 grudnia 2009, 18:37

Perwik pisze:ona sama mówi, że nie akceptuje swojego ciała. czyli mam kłamać, mówiąc że podobają mi się jej pulchne policzki ? (bo takich nie ma).
po za tym, ostatnio wszyscy jej mówią, że jest już za chuda, ale ona tego nie widzi.
jak zrobić, żeby zaakceptowała swoje ciało a potem dalej je akceptowała, kiedy nabierze zdrowej wagi...

to raczej logiczne skoro się nadmiernie odchuidza...to co? jakl ona nie akceptuje to Ty już nie możesz..matko faceci...

właśnie o to chodzi żeby okazać jej akceptację

nie wiem jak prościej to Ci wyłożyć.
Ostatnio zmieniony sobota, 19 grudnia 2009, 18:45 przez Grin_land, łącznie zmieniany 1 raz.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

ODPOWIEDZ