Ekstrawersja / Introwersja

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#136 Post autor: michal5225 » wtorek, 29 listopada 2016, 10:11

Agon pisze:Ciekawe czy enneagramowy typ 7 to nie są ludzie, którzy mają ten "gen poszukiwania nowości" D4DR. Opis osoby z tym genem brzmi łudząco podobnie do tego co robią 7. Może Shavira ma taki gen :what:
Wątpię aby był bezpośredni związek między genetyką, a typem enneagramu, a na pewno nie jest to związek na tyle silny, żeby stwierdzić "wszystkie 7 mają gen D4DR".
Shavira pisze: Tak swoją drogą, jak już się wypowiadam w tym temacie. Podstawowy podział ekstra/intro wiąże się ponoć z naszym źródłem energetycznym (wewnętrzne/zewnętrzne). Ostatnio rozmawiałam na ten temat z jednym introwertykiem i powiem Wam, że dla mnie kompletnie abstrakcyjnym pojęciem jest energia jako taka, a co dopiero jej produkcja, czy oszczędzanie. Dla mnie jedyne pewne jej źródło to sen, kofeina, czy cukier. Wielokrotnie słyszałam, że introwertycy "oszczędzają energię" i zaczęłam się nad tym zastanawiać, ale w efekcie i tak nie mam bladego pojęcia jak to się dzieje. Ona jest, zawsze, czasem nagle jej nie ma, ale potem jest znowu. Nie wiem skąd i nie wiem jak można ją wydatkować w mniejszym lub większym stopniu. Ja jestem przeważnie zmęczona znienacka i nie widzę swojego "szastania energią". To jest aktualnie moja nowa zagadka, dlaczego tak się dzieje.
Z tą energią, to moim zdaniem przenośnia i nie należy traktować tego tak dosłownie. Na pewno nie chodzi o ten rodzaj energii który płynie z cukru lub kawy - ma to raczej charakter wewnętrzny (tak jak siła woli).


Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Molik
Posty: 239
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Rozproszona

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#137 Post autor: Molik » niedziela, 4 grudnia 2016, 19:40

Shavira pisze: Tak swoją drogą, jak już się wypowiadam w tym temacie. Podstawowy podział ekstra/intro wiąże się ponoć z naszym źródłem energetycznym (wewnętrzne/zewnętrzne). Ostatnio rozmawiałam na ten temat z jednym introwertykiem i powiem Wam, że dla mnie kompletnie abstrakcyjnym pojęciem jest energia jako taka, a co dopiero jej produkcja, czy oszczędzanie. Dla mnie jedyne pewne jej źródło to sen, kofeina, czy cukier. Wielokrotnie słyszałam, że introwertycy "oszczędzają energię" i zaczęłam się nad tym zastanawiać, ale w efekcie i tak nie mam bladego pojęcia jak to się dzieje. Ona jest, zawsze, czasem nagle jej nie ma, ale potem jest znowu. Nie wiem skąd i nie wiem jak można ją wydatkować w mniejszym lub większym stopniu. Ja jestem przeważnie zmęczona znienacka i nie widzę swojego "szastania energią". To jest aktualnie moja nowa zagadka, dlaczego tak się dzieje.
Nie zauważyłam u siebie "oszczędzania energii". Widzę za to, że fizyczne obcowanie z ludźmi męczy mnie bardziej i szybciej niż nieosobiste, np. rozmowa telefoniczna czy pisanie na jakimś komunikatorze i bez ludzi w swoim otoczeniu jestem w stanie zrobić znacznie więcej, znacznie szybciej i znacznie lepiej.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.

Kierkegaard

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#138 Post autor: R25 » poniedziałek, 5 grudnia 2016, 10:03

Molik pisze:
Shavira pisze: Tak swoją drogą, jak już się wypowiadam w tym temacie. Podstawowy podział ekstra/intro wiąże się ponoć z naszym źródłem energetycznym (wewnętrzne/zewnętrzne). Ostatnio rozmawiałam na ten temat z jednym introwertykiem i powiem Wam, że dla mnie kompletnie abstrakcyjnym pojęciem jest energia jako taka, a co dopiero jej produkcja, czy oszczędzanie. Dla mnie jedyne pewne jej źródło to sen, kofeina, czy cukier. Wielokrotnie słyszałam, że introwertycy "oszczędzają energię" i zaczęłam się nad tym zastanawiać, ale w efekcie i tak nie mam bladego pojęcia jak to się dzieje. Ona jest, zawsze, czasem nagle jej nie ma, ale potem jest znowu. Nie wiem skąd i nie wiem jak można ją wydatkować w mniejszym lub większym stopniu. Ja jestem przeważnie zmęczona znienacka i nie widzę swojego "szastania energią". To jest aktualnie moja nowa zagadka, dlaczego tak się dzieje.
Nie zauważyłam u siebie "oszczędzania energii". Widzę za to, że fizyczne obcowanie z ludźmi męczy mnie bardziej i szybciej niż nieosobiste, np. rozmowa telefoniczna czy pisanie na jakimś komunikatorze i bez ludzi w swoim otoczeniu jestem w stanie zrobić znacznie więcej, znacznie szybciej i znacznie lepiej.
Podobnie, ale tylko pisanie tak nie męczy. "Oszczędzanie", to zwykła metafora (oczywiście można natrafić na kogoś, dla kogo kto będzie patrzył na to w sposób magiczny, takie chūnibyō), która ma tylko przybliżyć, dać do wyobrażenia komuś, jak to się odbywa. Przebywasz z ludźmi, rozładowujesz się jak aparat na sesji zdjęciowej z fleszem. Szybko, błyskawicznie.

Jeśli zdarzy mi się udać do tłocznego miejsca i spędzić tam jakiś czas, dłuższy niż kilkanaście minut, na drugi, albo kilka kolejnych kilka dni nie potrafię dojść do siebie, skupić się na zadaniach, czuję się jak człowiek rozjechany przez walec, a jeszcze tego samego dnia nie mam siły, by odpowiadać komukolwiek na cokolwiek. :what: Przy rozmowie telefonicznej czuję z kolei jakby narastające zmęczenie, napięcie, jakby szybko wzbierająca fala powodziowa i rodzi się we mnie chęć odrzucenia telefonu, im dłużej ktoś rozmawia. W 4oczy nie mam takich problemów, są tylko zwykłe związane z nikłymi (w porównaniu ze średnimi dla populacji) umiejętnościami komunikacyjnymi (bliskie zera nie są - widzę, że jest dużo lepiej niż kilkanaście lat temu)
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#139 Post autor: boogi » środa, 28 grudnia 2016, 00:42

Coldman pisze:Proszę tutaj parę dowodów neurologicznych na podział intro i ekstrawertyków.
Z jakiej to książki?
Wydaje mi się, że kiedyś to gdzieś czytałem. To jedno z często występujących ujęć terminu "introwertyzm/ekstrawertyzm". Aczkolwiek w mojej opinii zbyt rozmyte - np. otwartość na nowe doświadczenia podawana jest tutaj jako cecha ekstrawertyków, a powszechnie uznana przez psychologów Wielka Piątka te cechy rozdziela. Aczkolwiek tak mało jeszcze wiemy o mózgu - cytując Świat Zofii: "Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że moglibyśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak."
Shavira pisze:dla mnie kompletnie abstrakcyjnym pojęciem jest energia jako taka, a co dopiero jej produkcja, czy oszczędzanie. (...) Wielokrotnie słyszałam, że introwertycy "oszczędzają energię" i zaczęłam się nad tym zastanawiać, ale w efekcie i tak nie mam bladego pojęcia jak to się dzieje. Ona jest, zawsze, czasem nagle jej nie ma, ale potem jest znowu. Nie wiem skąd i nie wiem jak można ją wydatkować w mniejszym lub większym stopniu. Ja jestem przeważnie zmęczona znienacka i nie widzę swojego "szastania energią". To jest aktualnie moja nowa zagadka, dlaczego tak się dzieje.
Typowy ekstrawertyk :P

Dla mnie najbardziej interesujące są obserwacje przeprowadzone na grupie ludzi od niemowlęcia i trwające przez wiek dorosły. Piszę z pamięci, jakby ktoś był zainteresowany to mogę znaleźć źródło i konkretne terminy, ale w tej chwili pozwólcie mi nie być przez chwilę dokładną Jedynką ;)
Otóż, naukowiec wysnuł hipotezę, że ekstrawersję będzie widać już u małych dzieci, że będą one głośniejsze i bardziej zainteresowane otoczeniem; zaś dzieci (niemowlaki) introwertyczne będą ciche. Okazało się po latach, że jest dokładnie na odwrót! Wyjaśnieniem jest coś co się nazywa coś w stylu próg pobudzenia, czy wrażliwość na bodźce. Ekstrawertyk, żeby w ogóle coś go ruszyło, potrzebuje dużej dawki bodźców. Introwertyk zaś, o wiele mniejszej, jak dostanie za dużo, to następuje przeładowanie układu i introwertyk się wyłącza, potrzebuje wypocząć. W przypadku niemowlaków zaś, dziecko introwertyczne w przypadku przeładowania bodźcami szybciej zaczynało płakać niż dziecko ekstarwertyczne, przez co było przez rodziców zapamiętywane jako "głośniejsze, więc na pewno ekstrawertyczne, wszędzie je słychać". Zaś dziecko ekstrawertyczne, które nie było tak bardzo poruszone światem na zewnątrz (wyższy próg pobudzenia), płakało rzadziej i tym samym sprawiało wrażenie bardziej spokojnego (czytaj: introwertycznego). Taki psikus :)
W toku kolejnych badań okazało się, że różnego rodzaju zadania introwertycy rozwiązywali lepiej, gdy głośność w pomieszczeniu była niewielka - to chyba wszyscy wiedzieli. Ale pewnym zaskoczeniem było to, że ekstrawertycy radzili sobie gorzej, gdy było za cicho!
I tego typu inne różnice.
Odpowiadając na Twoje początkowe pytanie Shavira: energia jako pojęcie "niejasne" możesz spróbować zamienić na "próg pobudzenia" i okaże się, że po prostu ty wytrzymujesz więcej bodźców niż introwertyk.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#140 Post autor: boogi » środa, 28 grudnia 2016, 02:28

boogi pisze:
Coldman pisze:Proszę tutaj parę dowodów neurologicznych na podział intro i ekstrawertyków.
Z jakiej to książki?
Nie dawało mi spokoju więc przejrzałem swoją biblioteczkę i znam już odpowiedź: Introwertyzm to zaleta.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#141 Post autor: Agon » niedziela, 26 marca 2017, 00:19

Takie tam znalezione w internetach
Spoiler:
Nie wiem jak to się ma do tego co pisała Zielona o tym, że introwertycy są bardziej reaktywni. Skoro są bardziej reaktywni to powinni być też z automatu bardziej nieśmiali, ale ciągle podkreślają, że introwertyzm=/=nieśmiałość :what:

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#142 Post autor: Snufkin » niedziela, 26 marca 2017, 06:30

Niby jedno nie wiąże się automatycznie z drugim ale wystarczy logicznie pomyśleć że właśnie może się wiązać i introwertyzm implikować nieśmiałość (choć to bardziej skomplikowane).
Jak patrzę na ekstrawertyków czasem to odnoszę wrażenie, że oni po prostu nie mają czasu na bycie nieśmiałymi, taki szybciej gada niż myśli, działa impulsywnie, nie ma czasu na rozkminy w stylu "co ludzie pomyślą jak się odezwę".
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#143 Post autor: Agon » czwartek, 18 maja 2017, 16:59

Ninque pisze:Link do zdjecia strony w książce jednego z jutuberów, opisujący rzekomą introwersję :lol:

Niektórzy już widzieli, ale chcę pokazac szerzej, bo jutuber dosyć popularny i podejrzewam że teraz będą takie poglądy rozprzestrzeniane coraz szerzej, uch straszne... ble.
Ten tekst powinien brzmieć tak:

Jest grupka ludzi, którzy ponad wszystko cenią sobie szczerość i autentyczność. Nazywa się ich piwniczakami. Popularny jest pogląd, że w przeciwieństwie do normików czerpią oni energię z chwil, kiedy są sami, a tracą ją w grupie. Mam inną teorię: zyskują energię, kiedy obcują z prawdą i autentycznością, a tracą ją w obliczu fałszu. Nie mogą znieść grup społecznych, w których nie można być sobą, grup, w których trzeba udawać. Nie ma to nic wspólnego z liczebnością. Nie chodzi o to, że piwniczak woli być zamknięty w sobie, boi się ludzi i najlepiej się czuje w samotności. Nie. Najlepiej czuje się, kiedy nie doświadcza kłamstwa.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#144 Post autor: Agon » środa, 14 czerwca 2017, 20:42

boogi pisze:Otóż, naukowiec wysnuł hipotezę, że ekstrawersję będzie widać już u małych dzieci, że będą one głośniejsze i bardziej zainteresowane otoczeniem; zaś dzieci (niemowlaki) introwertyczne będą ciche. Okazało się po latach, że jest dokładnie na odwrót! Wyjaśnieniem jest coś co się nazywa coś w stylu próg pobudzenia, czy wrażliwość na bodźce. Ekstrawertyk, żeby w ogóle coś go ruszyło, potrzebuje dużej dawki bodźców. Introwertyk zaś, o wiele mniejszej, jak dostanie za dużo, to następuje przeładowanie układu i introwertyk się wyłącza, potrzebuje wypocząć. W przypadku niemowlaków zaś, dziecko introwertyczne w przypadku przeładowania bodźcami szybciej zaczynało płakać niż dziecko ekstarwertyczne, przez co było przez rodziców zapamiętywane jako "głośniejsze, więc na pewno ekstrawertyczne, wszędzie je słychać". Zaś dziecko ekstrawertyczne, które nie było tak bardzo poruszone światem na zewnątrz (wyższy próg pobudzenia), płakało rzadziej i tym samym sprawiało wrażenie bardziej spokojnego (czytaj: introwertycznego). Taki psikus :)
W takim razie czym introwersja różni się od neurotyczności? Czy to nie osoby neurotyczne nie są bardziej wrażliwe na bodźce? Może introwersja to po prostu jedna z metod obrony przed przeładowaniem bodźcami u neurotyków - unikanie głośnych imprez, unikanie tłumów, niewychodzenie z domu w skrajnych przypadkach.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#145 Post autor: boogi » czwartek, 15 czerwca 2017, 14:35

Agon pisze:W takim razie czym introwersja różni się od neurotyczności?
Introwertyzm/ekstrawertyzm, oraz neurotyczność/równowaga emocjonalna - to są dwa całkiem inne wymiary, niezależne od siebie. Neurotyczność to niezrównoważenie emocjonalne. Tak więc możesz mieć neurotycznego introwertyka (który będzie lękowy, powściągliwy i ostrożny) oraz możesz mieć neurotycznego ekstrawertyka (który będzie drażliwy, impulsywny i wybuchowy). Czytelnie pokazuje to grafika w tym artykule: https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#146 Post autor: Agon » czwartek, 15 czerwca 2017, 14:43

Niby tak, ale w takim razie skoro introwertycy są łatwo pobudliwi, to czy nie powinni być z automatu neurotykami? Może cholerycy i flegmatycy to tylko taka iluzja np. melancholik gdy ma spokój może uznać się za flegmatyka, a sangwinik który ma milion ważnych spraw na głowie może się zacząć stresować że nie wyrobi i wkurzać jak rasowy choleryk. Ludzie którzy trwają w tych stanach emocjonalnych typują się na flegmatyków i choleryków podczas gdy jedyny podział to introwertycy(melancholicy) i ekstrawertycy(sangwinicy)?

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#147 Post autor: boogi » czwartek, 15 czerwca 2017, 20:39

Agon pisze:skoro introwertycy są łatwo pobudliwi, to czy nie powinni być z automatu neurotykami
Też mi się tak kiedyś wydawało. Niemniej jednak, jak się okazuje, to są całkiem dwie różne rzeczy. Pierwszy przykład podałem w poście wyżej. Drugi: przeczytaj te rzeczy (w nawiasach rzeczy lekko wyrwane z kontekstu, ale chcę podkreślić że źródła tych cech są całkowicie inne, nawet jeżeli skutki powierzchownie bywają podobne - jako osoba z wykształceniem medycznym będziesz pewnie w stanie dogłębniej się temu przyjrzeć i przedstawić nam dalsze wnioski):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87 ("reaktywność układu nerwowego współczulnego")
https://pl.wikipedia.org/wiki/Introwersja ("dominuje część przywspółczulna")
Można by to ująć tak, że są różne granice pobudliwości (to intro- i ekstrawersja), oraz różne reakcje na to. W dużym uproszczeniu:
- introwertyk któremu jest za głośno, może przenieść się w inne miejsce gdzie będzie cicho (zrównoważenie)
- lub zacząć panikę (brak zrównoważenia emocjonalnego)
- ekstrawertyk któremu jest za cicho, może wyjść na rynek (zrównoważenie)
- lub nerwowo naskakiwać na żonę czemu tak cicho siedzi i go nie rozbawi (brak zrównoważenia).
Przykłady krótkie, brzydkie i pewnie nieprawidłowe (chętnie zobaczę lepsze), ale staram się prosto zilustrować.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#148 Post autor: Agon » czwartek, 15 czerwca 2017, 21:54

boogi pisze:Można by to ująć tak, że są różne granice pobudliwości (to intro- i ekstrawersja), oraz różne reakcje na to. W dużym uproszczeniu:
- introwertyk któremu jest za głośno, może przenieść się w inne miejsce gdzie będzie cicho (zrównoważenie)
- lub zacząć panikę (brak zrównoważenia emocjonalnego)
- ekstrawertyk któremu jest za cicho, może wyjść na rynek (zrównoważenie)
- lub nerwowo naskakiwać na żonę czemu tak cicho siedzi i go nie rozbawi (brak zrównoważenia).
Przykłady krótkie, brzydkie i pewnie nieprawidłowe (chętnie zobaczę lepsze), ale staram się prosto zilustrować.
Nie uwzględniłeś co by było gdyby nie mogli opuścić swojego miejsca pobytu :P
Panika to reakcja ekstrawertyczna - uzewnętrzniony strach.

Dominacja układu przywspółczulnego u introwertyków i współczulnego u ekstrawertyków pasowałaby. Układ przywspółczulny odpowiada za uspokajanie organizmu i być może u introwertyków rozwinął się silnie przez łatwo pobudliwy układ limbiczny (odpowiedzialny za emocje takie jak strach, stres) by temu przeciwdziałać. Pasuje to do tego co zauważono w młodym wieku u introwertyków gdy nadwrażliwy układ limbiczny dawał znać, a układ przywspółczulny jeszcze nie był na tyle rozwinięty wraz z korą mózgową by to hamować. W późniejszym wieku to wszystko się bardzo mocno rozwija i hamuje ekspresję emocjonalną zarówno emocje negatywne jak i niestety pozytywne. A dzieje się tak by chronić organizm przed przeciążeniem stresem.

Podział na 4 temperamenty to trochę iluzja. Introwertyk który będzie na siebie brał więcej zadań bardziej narazi się na stres i przez to może się uważać za melancholika, a ten co będzie unikał zadań i dążył do tego by inni wykonywali je za niego będzie zachowywał względny spokój i wtedy wytypuje się na flegmatyka. Dużo zależy też od tego co sobie taki introwertyk będzie wkręcał na temat życia, od jego poglądów, światopoglądu itd. Jeśli będzie patrzył na świat bardziej idealistycznie to znowu przyczyna frustracji i może się uznać za melancholika, jeśli będzie realistą to mniej frustracji i bardziej flegmatyk.

Zastanawiam się też czy cholerycy rzeczywiście są neurotyczni. Myślę, że są 2 typy choleryków: do pierwszego typu pasuje ekstrawersja i silny układ nerwowy, a od sangwinika różni się głównie motywacją (np. typ 8, albo Se1 w socjonice) i stężeniem różnych hormonów we krwi. Bo należy pamiętać, że za temperament człowieka nie odpowiada tylko układ nerwowy, ale i hormony. Ten typ choleryka to właściwie sangwinik tyle że ma więcej hormonów walki we krwi np. testosteronu (on jest i u mężczyzn i u kobiet), a sangwinik będzie mieć ich mniej i będzie typowym śmieszkiem. Drugi typ to ktoś taki jak ein, czyli układ limbiczny bardzo pobudliwy (jak u introwertyków), ale jednocześnie z jakiś powodów nierozwinięte te wszystkie układy hamujące czyli układ przywspółczulny i kora mózgowa. Normalnie pobudzanie układu limbicznego prowadzi do wzrostu aktywności układu współczulnego (jak u ekstrawertyków), czyli taki ktoś jest jak to introwertyczne niemowlę, które żywo reaguje na byle bzdurę, tyle że w dorosłym życiu. Z jakiś powodów u takiej osoby nie rozwijają się te układy mające hamować układ limbiczny i ktoś taki zachowuje się jak neurotyczny ekstrawertyk, choć normalni ekstrawertycy mają słabo pobudliwy układ limbiczny i nie są neurotyczni.

Awatar użytkownika
IrekTki
Posty: 100
Rejestracja: środa, 16 listopada 2016, 12:29
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kielce

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#149 Post autor: IrekTki » poniedziałek, 25 września 2017, 13:22

Nie podoba mi sie opis z pierwszej strony. Dla mnie introwertyzm to sposób przetwarzania bodźców i wszelkich informacji. Bardzo stabilny powolny i dogłębny. To powoduje że przetważana informacja jest analizowana z każdej strony jak w zwolnionym tempie i mamy możliwość lepszego jej zapamiętania i nadania jej wielu znaczeń. Ja np nie umiem pracować nad kilkoma problemami na raz i odealnie sie czuje w trybie pracy jednozadaniowym bez presji czasu. Podobnie kontakty z ludźmi najlepiej tylko z jedną osobą jeśli mam sie udzielać i być w miare aktywny. Ludzie i sytuacje które mnie spotkały za dnia są często rozpamiętywane później. Wystrzały energii jak u extrawertyków rzadkie i krótkie po czym następuje gwałtowne wycofanie sie na bok z powodu zmęczenia. Oczywiście musze sie tłumaczyć ludziom że jestem troche inny nowopoznanym bo reszta po prostu to przyjęła w sposób naturalny z czasem.
inkwizycja i gestapo w jednym

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Ekstrawersja / Introwersja

#150 Post autor: R25 » środa, 27 września 2017, 14:46

IrekTki pisze:Ja np nie umiem pracować nad kilkoma problemami na raz i odealnie sie czuje w trybie pracy jednozadaniowym bez presji czasu.
Mnie w sumie teraz zaczęło zastanawiać, jak różni ludzie rozumieją "kilka problemów na raz". Np. u jednego z LIE widzę ogarnianie wielu różnych, zawężonych do pewnej liczby zadań, ale skupianie się na jednym. Np. granie w trzy gry, oglądanie trzech seriali i wielki opór przed rozszerzaniem tej listy, dopóki coś z tego nie zostanie zakończone. U siebie widzę swobodne podejście. Mnóstwo zapoczątkowanych zadań. Skakanie między nimi. Czasem skupienie na jednej książce, serii przez jeden dzień, czasem oglądanie kilku anime naprzemiennie (ale z tendencją do zakańczania, a nie pozostawiania na pastwę losu, "bo mi się nie podoba i wiem to już 5 minutach/stronach, a i to za dużo. W końcu, na pewno nie zainteresuje mnie to później"). Co podobne, to że podczas oglądania czegoś, równocześnie coś się jje, przy czym LIE bardziej rozprasza swoją uwagę podczas tego, a ja ją niejako skupiam na obu. Ale z kolei gdy już ktoś do mnie mówi podczas posiłku, to mi to bardzo przeszkadza, bo nie mogę się skupić na jedzeniu :D
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

ODPOWIEDZ