"Wampiry"

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

Re: "Wampiry"

#16 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 17 listopada 2006, 00:34

ewutek pisze:Może to również dotyczyć 4w3 (np. Mamba, której dysertacje nt. zdrady świadczą o silnej potrzebie podporządkowywania sobie mężczyzn, którzy jej się podobają - "kobieta vamp" 8) )
Myślę, że "wampirkom" nie chodzi o podporządkowanie, a o wyłudzenie przysług, o wyręczanie się kimś i o poświęcanie uwagi głównie ich problemom.

A swoją drogą nie wiesz czasem, kto w topicu, o którym piszesz napisał:
Na zdradę najlepsza jest vendetta 8)
Polecam się ;)
:?:



Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: "Wampiry"

#17 Post autor: ewutek » piątek, 17 listopada 2006, 00:43

Słomkowy_Kapelusz pisze:Myślę, że "wampirkom" nie chodzi o podporządkowanie, a o wyłudzenie przysług, o wyręczanie się kimś i o poświęcanie uwagi głównie ich problemom.
Dla mni to już zbyt szczegółowe niuanse.
A swoją drogą nie wiesz czasem, kto w topicu, o którym piszesz napisał:

Na zdradę najlepsza jest vendetta 8) Polecam się ;)
A co ma vendetta wspólnego z manipulowaniem? To była moja humorystyczna wizja tego, jak biorę krwawy odwet za krzywdę i niesprawiedliwość (np. społeczną)... a wszystko w świecie wyobraźni. Korzystasz z niej czasem? ;)
5w6

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

Re: "Wampiry"

#18 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 17 listopada 2006, 01:32

ewutek pisze:A co ma vendetta wspólnego z manipulowaniem?
Z manipulowaniem niewiele, ale odniosłem z tamtego tekstu wrażenie, że nie tylko Mambie, ale i Tobie też zdrada nie jest obca, skoro polecasz się ;)

ewutek pisze:a wszystko w świecie wyobraźni
Vendettta w wyobraźni? Taką vendettę to ja sobie wypłacam z góry ;)
Myślałem, że w ramach koleżeńskiego wsparcia dla skrzywdzonych proponujesz vendettę ze swoim udziałem ;)

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#19 Post autor: nutshell » piątek, 17 listopada 2006, 02:06

Mysle ze watro wampiry energetyczne (pamietajmy caly czas ze nazwa ta to przenosnia) podzielic na swiadome i nieswiadome. wystarczy w wyszukiwarke wystukac hasla typu : wampiryzm emocjonalny, okultyzm, energia, magia, demony etc , mnostwo ludzi wbrew pozorom sie tym interesuje, ta strona ktora tu wysmiano http://www.vampiry.wwt.pl/glowna.html to nic innego niz poradnik jak swiadomie "wysysac" energię z innych, slabych, nieswiadomych. moze to co zawiera ta www wydaje sie idiotyczne, ale moze byc w jakims stopniu niebezpieczne, szczegolnie jesli znajdzie sie kilku fanatykow takich jak np niejaka pani Sanguine De Vaint - wampirzyca z Łodzi o ktorej swego czasu bylo co nieco w gazetach (http://nowa-krew.glt.pl/). Wampiryzm energetyczny/emocjonalny, sztuka manipulacji daje ludziom poczucie wladzy, sily - a to przeciez bardzo pociagajace czyz nie? (historia ludzkosci to potwierdza), nawet jesli ktos w to nie wierzy, to jesli jakis swir naczyta sie o tych "diabelskich" technikach i mimo braku umiejetnosci bedzie szczerze wierzyl w swa "moc" to czy taka osoba juz nie jest w jakims stopniu toksyczna, o spaczonej osobowosci, wybujałym ego? ja wolalabym nie miec nigdy z takimi ludzmi do czynienia..

co do wampiryzmu nieswiadomego to czy nigdy nie zdarzylo sie Wam przebywac w towarzystwie człowieka ktory przytlaczala otoczenie swoja osobowoscia? czy to poprzez gadulstwo, czy poprzez narzucanie swego zdania innym, natretnym smiechem, chcecia bycia w centrum uwagi kosztem wsporozmowcow, lub np osoba ktora uwielbia zalic sie i opowadac o swoich problemach-przytlacza nimi sluchacza, czesto wprawiajac w zaklopotanie, a sama sie w pewnym stopniu oczyszcza ze zlych emocji, to nie jest jakas fikcja sa tacy ludzie i pewnie wiekszosc z nas miala z nimi do czynienia
sory za przydlugi i chaotyczny post ale mam nadzieje ze zostalam zrozumiana :-)
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: "Wampiry"

#20 Post autor: ewutek » piątek, 17 listopada 2006, 02:44

Słomkowy_Kapelusz pisze:odniosłem z tamtego tekstu wrażenie, że nie tylko Mambie, ale i Tobie też zdrada nie jest obca, skoro polecasz się ;)
No tak, obcując ze mną ludzie często odnoszą mylne wrażenia. Ale to ich wrażenia i nic mi do tego :) Nie jestem typem uganiającym się z mieczem za obiektem westchnień, kótry mnie porzucił. Raczej zaliczyłabym się do kasty "mścicieli a la Janosik" albo "srogich tropicieli" sprawców jawnej i permanentnej niesprawiedliwości... ale nie ciągnę już tego wątku, bo nie jest na temat :)
Myślałem, że w ramach koleżeńskiego wsparcia dla skrzywdzonych proponujesz vendettę ze swoim udziałem ;)
Wsparcie? nigdy nie odmawiam w słusznej sprawie 8)
nutshell pisze:co do wampiryzmu nieswiadomego to czy nigdy nie zdarzylo sie Wam przebywac w towarzystwie człowieka ktory przytlaczala otoczenie swoja osobowoscia?
Jak dotąd tylko raz w życiu spotkałam człowieka, którego bez wyraźnego powodu wręcz fizycznie nie tolerowałam. Nie mam pojęcia dlaczego. Racjonalnie tego nie potrafię wyjaśnić, tym bardziej, że osoba ta przez cały okres naszej znajomości nie dała mi żadnego powodu by jej tak nienawidzić.
5w6

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#21 Post autor: Avin » piątek, 17 listopada 2006, 08:46

w koncu dotarlam do tego tematu i moge sie wypowiedziec
znam energetyczne wampiry, 1 z nich jest 8, okropny typ, manipulator, podlacza sie pode mnie jak spie i wysysa energie, dlatego czesto wpadam w depresje, na dodatek spie na zyle wodnej,a ten wampir juz specjalnie to tak skonstuowal, oprocz mnie z innych nie wysysa, chyba temu, ze moge stac sie dla niego zagrozeniem, a jak mi bedzie zabieral dobra energie, to nie bede miec sily, by sie mu sprzeciwstawic, wyzywa od najgorszych rzeczy, doluje-troche inny niz opisywany wczesniej, bo on mowi co chce ,a jak ja sie nie zgadzam, to nawywa mnie egoistka, by spowodowac poczucie winy

wierze w te wampiry, bo tego doswiadczylam, jak wyjezdzam to czuje sie lepiej, bo nie ma wokol mnie wampira...
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#22 Post autor: Szopa » piątek, 17 listopada 2006, 13:04

1 z nich jest 8, okropny typ, manipulator, podlacza sie pode mnie jak spie i wysysa energie
to brzmi jak... bzdura? :D
Jesli mowimy o wapiryzmie emocjonalnym to raczej nie jest on mozliwy gdy ofiara spi. Chyba ze nasz kogos kto wysywsa z Ciebie krew, ktora Ty nazwyasz 'energia' Ech.
Obrazek

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#23 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 17 listopada 2006, 13:47

Opis Avin pasuje do schematu, w jaki zbuntowane nastolatki opisują rodziców ... ;)

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#24 Post autor: Avin » piątek, 17 listopada 2006, 14:00

to ktos mi tak wyjasnil, ze wysysa energie jak ja spie, a mi sie wydaje, ze jak chodze i w rozmowie tez, dlatego nie lubie byc w jego towarzystwie, zreszta ma straszne oczy, nie ja jedyna tak mysle-wiele ludzi, ze jest wampirem energetycznym, ogolnie zle dzila na innych
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#25 Post autor: Szopa » piątek, 17 listopada 2006, 14:21

Wlasnie mi tez sie wydaje ze mowi o ojcu/matce/innym czlonku rodziny. Bunt, bunt! Zgladzic wampira :P
No wiec Droga Avin: o kim mowisz, bo jeszcze nie zaznaczylas tego istotnego faktu ;>
Obrazek

mm-7
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 3 listopada 2006, 00:17

#26 Post autor: mm-7 » piątek, 17 listopada 2006, 18:12

Znam taką osobę, a nawet kilka. Każdy taki wampir ma wypracowane metody wyzyskiwania ludzi: zaczyna rozmowę od tego, jak bardzo źle się czuje (i łapie się np z brzuch), albo od słów "ty jesteś taki w tym dobry/a, zrobisz to sprawniej i szybciej a ja mogę tylko zepsuć", albo "mam coś dla Ciebie! bardzo się natrudziłem/am żeby to dla Ciebie zdobyć", albo obdarowuje osoby rzeczami materialnymi, po to, by te czuły się w obowiązku pomóc gdy wampir tego sobie ZAŻYCZY, w przeciwnym wypadku mówi "a ja kupiłem/dałem tobie to czy tamto, a ty tak się odwdzięczasz", lub "mówisz że mnie kochasz, a nie zrobisz dla mnie takiej przysługi?". To tylko kilka przykładów, ale pragnę zaznaczyć, że chodzi o nagminne wykorzystywanie takich chwytów, a nie sporadyczne. Osoba, która dała się wmanipulować (najczęściej oczywiście to się zdarza w związku lub w rodzinie), jeżeli zauważy, że jest wykorzystywana, może poczuć maksymalną odrazę do takiego zachowania oraz zobojętnienie do danego wampira tak wielkie, że nawet jeśli faktycznie on się źle czuje (wyjątkowo nie symuluje), to nie robi to na niej większego wrażenia, a wręcz myśli "należało mu się". Co oczywiście jest drugą skrajnością, z którą należy się również uporać, żeby nie stać się przewrażliwionym, przeczulonym na punkcie wykorzystywania.

Nie wiem jakie typy mają te osoby, ponieważ nie utrzymuję z nimi bliskiego kontaktu. Gdy przeczytałam pierwszy post na ten temat, od razu przyszła mi do głowy książka "wywieranie wpływu na ludzi" Cialdiniego. Z tym, że Cialdini opisuje raczej "wyuczone techniki" namawiania ludzi, by zrobili to, o co ich poprosisz (dlatego jako przykład posłużyć mogą sprzedawcy, akwizytorzy, jakiś guru w sekcie, ludzie zbierający kasę na ulicach). Co najgorsze, często ludzie wykorzystani nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że padli ofiarą podstępnego planu :) Pracowałam też na infolinii w Cyfrze+, oraz w handlu - i miałam organizowane specjalne szkolenia z zakresu technik wywierania wpływu na ludzi w celu zwiększenia dochodu firmy. Klienci cyfry oraz sklepu byli przekonani o tym, że skorzystali z jedynej i niepowtarzalnej oferty ;)

Do takich ludzi, których spotykamy po raz pierwszy, łatwiej podejść obiektywnie, z rezerwą. Trudniej jest w życiu osobistym, rodzinnym. Widzę, że niewielu forumowiczów ma z wampirami do czynienia - no, to tylko pogratulować szczęścia :) ...albo współczuć nieumiejętności dostrzeżenia bycia wykorzystywanym LOL
//5w4

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#27 Post autor: Green Eyes » środa, 22 listopada 2006, 13:51

ewutek pisze: Niektórzy wierzą, że to potrafią i piszą o tym podręczniki, np. A. S. LaVey lub A. Crowley. Możesz to nazywać jak chcesz, nawet "kompletną bzdurą", jednak nie zanegujesz faktu istnienia osób, które bez skrupułów wykorzystują innych, a różnią się między sobą tym, że jedni nazywają siebie "wiedźmami"a drudzy "specjalistami neurolingwistyki".
musze sie przyczepic! bo powolujesz sie na podreczniki osob kompeltnie nie kompetentnych w dziedzinie psychologii i sznatazu emocjonalnego, a mianowicie na sataniste i maga.

znam takie osoby i kazdy je zna. moja kolezanka -2- probowala na mnie wymusic pewne sprawy mowiac mi jak to wiele dla mnie robi, jak sie poswieca a ja jestem taka materialistka :?
wiele starszych pan, babc, cioc, mam uzywa takich argumentow, ze tak kochaja swoja rodzine, dzieci, tyle dla nich robia a ci jak je traktuja? nie odwiedzaja, nie spedzaja czasu z nimi, nie dzwonia. czytaj nie spedzaja 24 godzin z mamusia i nie tlumacza sie ze wszytskiego.
moja znajoma ma taka matke i szczerze jej wspolczuje bo to wyglada jakby ona byla mala muszka zlapana w siec pajeczycy ktora ja oplata i wysysa z niej krew , brrr :shock:

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#28 Post autor: aliszien » środa, 22 listopada 2006, 13:59

Nie poznałam nigdy żadnego wampira energetycznego, ani żaden się na mnie nie napatoczył. Byłabym bardzo ciekawa jak by na mnie zareagował :twisted:
Za to moja przyjaciółka ma kogoś takiego w swoim otoczeniu i nie mogę zrozumieć dlaczego tej osoby nie kopnęła jeszcze energicznie w tyłek.

Jest jeszcze wersja alternatywna - ja jestem wampirem, ale jakoś mi to nie pasuje :lol:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#29 Post autor: ewutek » środa, 22 listopada 2006, 19:13

Green Eyes pisze:
ewutek pisze: Niektórzy wierzą, że to potrafią i piszą o tym podręczniki, np. A. S. LaVey lub A. Crowley. Możesz to nazywać jak chcesz, nawet "kompletną bzdurą", jednak nie zanegujesz faktu istnienia osób, które bez skrupułów wykorzystują innych, a różnią się między sobą tym, że jedni nazywają siebie "wiedźmami"a drudzy "specjalistami neurolingwistyki".
musze sie przyczepic! bo powolujesz sie na podreczniki osob kompeltnie nie kompetentnych w dziedzinie psychologii i sznatazu emocjonalnego, a mianowicie na sataniste i maga.
Co wg Ciebie oznacza "powoływać się"? Bo wg mojej wiedzy powoływanie polega na przedstawianiu jakiegoś punktu widzenia z jednoczesnym utożsamianiem się z intencją (zamysłem) twórcy. Proponuję ćwiczenia z czytania ze zrozumieniem.
5w6

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#30 Post autor: Green Eyes » czwartek, 23 listopada 2006, 13:22

dziekuje za propozycje. nie skorzystam.

nie mozna bylo bardziej pograzyc dyskusji o szantazu emocjonalnym niz przywolujac nazwiska Crowleya i LaVeya. jeszcze rozumiem humorystyczne porownania wampirow emocjonalnych do wampirow z podań.

toksyczni ludzie czy po prostu wampiry emocjonalne nie maja nic wspolnego ze swiadoma manipulacja, to sa dzialania podswiadome i 'wampiry' zwyczajnie nie zdaja sobie sparwy z tego jakie robia wrazenie na otoczeniu, faktycznie uznajac sie za poszkodowane i ich sposob dzialania wedle ich mniemania jest taki sam jak innych ludzi, czesto nawet ich 'ofiary' bardzo dlugo nie rozumieja dlaczego czuja sie zle w towarzystwie 'wampirow', obwiniaja siebie ze cos z nimi jest nie tak, bo kochaja 'wampiry', robia dla nich wszystko a one i tak sa niezadowolone. to jest wampiryzm emocjonalny, o ktorym niejedna juz ksiazke napisano.

ODPOWIEDZ