Łukasz pisze:Ojej zostawic Was na chwile i ponad 2 strony postow O.o
Mam nadzieje, ze dopiero sie rozkrecacie?
No nie wiem jak ISTp....co do mnie to nie muszę Ci mówić
Łukasz pisze:Wydaje mi sie ze ISTp pomimo tego ze sa introwertyczni bardzo latwo nawiazuja nowe kontakty.
No pod warunkiem, że jakiś ENFP się uprze zaczepić
Łukasz pisze:A co myslicie o znajomych ESTj?
Ja mam takie szczescie, ze wiekszosc ludzi (no przynajmniej bardzo wielu z nich ;p) z ktorymi zadaje sie na codzien jest z mojej, a wlasciwie naszej kwadry
No to już totalny off-top !!!!
Ale mnie też to ciekawi
, zalóż nowy temat
Emjotka pisze:Hm...a które są te podłe ?
Te, które nie są niepodłe, ot co.
Kocham takie odpowiedzi....
Chciałem poprosić o wyjątek i wygłoszenie pełniejszej opinii..Ale wiem wiem...wyjątki a po co ?
Emjotka pisze:Hm...no tak grupa sarkastycznych, którzy się olewają to faktycznie duże
wyzwanie wyobraźni
Tak naprawdę nigdy nie uważałam się za sarkastyczną
. Tyle, że ludzie z reguły tak właśnie mnie odbierają. W ogóle ludzie dobierają mnie w zabawny sposób
.
Sarkastycznych zaczerpnąłem żywcem z napis na koszulce, który zaproponowałaś...Sam nie mam takich wniosków...na razie
Emjotka pisze:Powinienem się chyba obrazić
Z powodu?
Że uważasz, że rozpoznanie bez koszulki przekracza moje zdolności ?
Emjotka pisze:Zaczynacie mi się kojarzyć z jeżem albo pancernikiem
Zapomniałeś dodać, że jeże i pancerniki to Twoje ulubione zwierzęta, czyż nie? 8)
Patrzcie, patrzcie..."introwertyki zosie-samosie" ale czasem coś miłego potrzebują usłyszeć
Pancerniki znam tylko z TV...
A co do jeży...faktycznie darzę sporą sympatią już od przedszkola
Hydra pisze:Emjotka pisze: W razie czego zacznę nosić koszulkę z napisem ISTP - Idealnie Sakrastyczny Typowy Prostak. Pasuje?
ISTp czyli Introwertyczne Spojrzenie Tępego Półgłówka jakie wyziera z tego tekstu.
Dla nas też macie jakieś fajne rozwinięcie ?
A tak poważnie...to zupełnie mi te epitety nie pasują...choć zdaje sobie sprawę, że przystawki mogą łatwo pójść w stronę takich wniosków
Nie mam pojęcia czy i jak duże szkody wyrządzałem, ale zawsze próbowałem choć trochę dotrzeć do takich "zamyślonych" osób, szczególnie do tych, które po wiekach nie odzywania, nagle wypalały mistrzowskie podsumowanie lub puentę