Ace pisze:Agon to IEI-Ni tak samo jak Ty.
Czyli, jak rozumiem, na co dzień działasz pod wpływem chwili? Nie zastanawiasz się nad niczym specjalnie tylko jesteś w swoich wyborach dość nieprzewidywalna? Tak należałoby to rozumieć?Sayna pisze:Patrzenie na świat przez pryzmat przystosowania do pewnych zasad jest dla mnie mocno nieintuicyjne.
Mnie się wydaje że istotne jest też w jakim "sosie" jest to podane. Informacje z szóstej funkcji są "smaczne" jako uzupełnienie tych z piątej ale osobiście jeszcze mnie się nie zdarzyło aby relacja aktywacji była dla mnie męcząca na dłuższą metę. Może to też wynika z głębokości relacji. Na pierwszym i drugim poziomie relacji męcząca w ogóle dla mnie nie jest, a wręcz odwrotnie, natomiast na trzecim mogłoby ewentualnie wystąpić jakieś lekkie zgrzytanie ale nie wiem czy nadal mógłbym określić to jako męcząca na dłuższą metę.sjofh_ystad pisze:Czuję się w obowiązku zauważyć, że mam cenione Fe6 i generalnie lubię Fe-ozę i chłonę bardzo aktywnie tego typu informacje, ale jednocześnie uważam, że Fe1 bywają bardzo męczące (analogiczna sytuacja); oczywiście to zależy od osoby, jak złapię wspólne fale to jest ok
Wydaje ci się, że odbierasz socjonikę intuicyjnie, bo prawdopodobnie masz zbyt małą wiedzę na jej temat. Żeby typować ludzi na "intuicję", trzeba mieć już jakieś podstawy i wiedzę na temat elementów. Swoją niewiedzę łatasz domysłami, albo informacjami złapanymi w locie. Zamiast zająć się zrozumieniem podstaw danych teorii, zbierasz cząstkowe informacje i próbujesz je jakoś osadzić i dopasować do twojej wizji świata. W żaden sposób nie potwierdzając swojej wizji próbujesz ją wciskać innym.Sayna pisze:
Bardzo mnie męczą też rozmowy z osobami z Ti1 i z Te1. Racjonałowie mnie męczą głównie logicy, bo wymagają sztywnych konkretów tam gdzie ja bazuję na luźnych skojarzeniach i powiązaniach. Wymagają cytowania jakiś reguł, opisów z książek. Kompletnie nie mój sposób odbioru świata.
(...)
Ja socjonikę odbieram intuicyjnie. Relacja aktywacji jest męcząca na dłuższą metę. LSI są często spokojne i silne, dlatego dobrze mi się z nimi na krótszą metę dogaduje. Przy dłuższych rozmowach Ti1 zaczyna mnie męczyć, bo są zbyt zasadnicze. Temperamenty IJ i EJ są dla mnie takie sztywne i wymagają ode mnie znajomości różnych reguł co mnie męczy. SLE odwrotnie, bo przy pierwszym poznaniu wydają się straszni, a potem się okazuje że można z nimi konie kraść i dają ochronę bez nadmiernego skupienia na jakiś regułach.
Właściwie trochę mnie to dziwi, szczerze mówiąc. Ja mam Ti4 i mnie też Tioza na dłuższą metę męczy, ale tylko jak jest "zamotana" (czyt. zbyt skomplikowana dla mnie) lub wtedy, gdy ja mam się nią posługiwać. Natomiast wypowiedzi Irranei, uważam za bardzo konkretne, rzeczowe i po prostu dobre, jedne z lepszych na forum, bo wyjaśniające omawiane kwestie dokładnie i po kolei (ba, na zlocie podbiłam właśnie do niej po wytłumaczenie wymiarowości funkcji). Co prawda, przez fakt, że styl jej wypowiedzi jest jaki jest, często zalatują mi chłodną krytyką w kierunku osoby, do której dana wypowiedź jest skierowana (i dlatego trochę się boję LSI XD), ale staram się odrzucać od siebie tę naleciałość, ufając, że nie o to w tym wszystkim chodziło, żeby kogoś zjechać. Co Cię konkretnie męczy w jej postach i co rozumiesz przez "logikę"?Sayna do Irranei pisze:O matkoPiszesz właśnie w taki sposób, który mnie męczy.
socjonika.pl pisze:Funkcja aktywacyjna (6) – Podświadomy sposób odbioru informacji, głównie pod wpływem funkcji sugestywnej. Osoba nie rozumie tego typu informacji, ale reaguje na nie dobrze. (...)
To było tak dawno. Masz dalej o to żal? Teraz okazuje się, że miałem rację bo sama się przerzuciłaś z 9 na 4. Czyli 9 nie są takie oświecone.Sayna pisze:Agon mnie denerwował, bo pisał że jestem nawiedzona i wierzę w głupoty. On jest IEI podtyp Ni? Może tak samo przetwarza informacje, a ma inne wartości albo nie ma żadnych.
Sayna, Osteoporoza, Snufkin, silvergirl, ein i cała masa innych forumowiczów którym nie podoba się styl wypowiedzi Eola, Irki i Ninque są przez to podobni do mnie. To nie ma związku z typem, choć IEI-Ni własnie zakładałem kiedyś że mogę być xDAce pisze:Agon to IEI-Ni tak samo jak Ty.
Prędzej uwierzę w ILI.Agon pisze:Ja jestem irracjonał NT, pewnie ILE
Mogę być ILE z fobią społecznąShavira pisze:Prędzej uwierzę w ILI.Agon pisze:Ja jestem irracjonał NT, pewnie ILE
Ciekawe co piszesz o tej energii, bo uważałaś mnie za LII, a LII i SEI to relacja aktywacji. Zamiast drenowania z energii powinno być raczej przeładowanieEnturie pisze:Agon, mi się wydaje, że energetycznie jesteś zbyt spokojny na ILE. Ja wiem, ze ILE też są często introwertyczni, ale chodzi o sam sposób wydatkowania tej energii. Ty na zlocie praktycznie cały czas miałeś jeden poziom. Taki spokojny mega; siedziałeś, żądnej gestykulacji nic... ILE raz na jakiś czas będzie się wiercić, bawić czymś, zajmie czymś ręce, ogólnie nie będzie w stanie tak spokojnie usiedzieć.
To może dziwnie zabrzmi, ale ja przy ILE czuję, że dają mi takiego lekkiego kopa energetycznego, a przy Tobie to ja czułam w drugą stronę, że Ty bardziej moją energie bierzesz.
na pewno mnie wątpliwości dopadną nieraz Agon pisze:Osti ma podobnie i pewnie oboje jesteśmy ILE.
o ile się orientuję, podkreślone nie jest prawdą w tym przypadku u OsteoShavira pisze: Osobiście typuję sobie Osteo na LIE, a jeśli nie LIE, to i tak pewnie coś z gammy (typ humoru pięknie gorszący deltę momentami, pasuje mi też niecenienie Si i podejście do pracy, o czym ostatnio pisał "przemęczę się i poświęcę swój komfort, bo to jest lepsze życiowo"). Alfa unika jak ognia zajmowania się rzeczami (w ramach pracy), które ich nie interesują i nie sprawiają przyjemności.
a co do pracy sprawiającej przyjemność, to nie wiem czy by się tak wyraził, podejrzewam że użyłby innych słów jeśli już hihi, na EIE jeszcze nigdy się nie zdarzyło, to musi być wina alko (choć wiem, skąd się bierze) Nie mogę powiedzieć, że zauważyłam cenienie Se, bo w oczy rzuciły mi się głównie przesłanki o niecenionym Si (a jedno rozumie się przez drugie). Chociaż jak rozmawialiśmy jakiś czas temu to rozważał u siebie m.in. SLE, czyli Se1, więc to jednak może mieć jakiś sens, żeby to Se cenił. Ale nie wiem, Osteo to akurat zagadka dla mnie (jak pewnie i dla wszystkich), więc nie zamierzam się upierać przy tym LIE (na które, swoją drogą, też się typował). Czy ILE, nie wiem, ale w LSE szczerze wątpię, chociaż tutaj opieram się głównie na relacjach zarówno ze mną (teoretyczna aktywacja, której cóż, imho to tam nie ma) jak i z Feminazi (SLI), gdzie oboje ostatnio zgodnie stwierdzili, że pomiędzy nimi raczej nie ma niczego korzystnego.sof pisze:zastanawiam się, gdzie zauważyłaś Se cenienie u niego
