Strona 6 z 6

Re: Najgorsze cechy INTj

: poniedziałek, 12 stycznia 2015, 22:56
autor: Agon
Hitchens pisze:A co jeśli i w socjonice, i w MTBI wychodzi mi INTJ?
Nie znam się za dobrze, bo nie wiem, czy funkcje w socjonice są tym samym co w MBTI, ale są oznaczane tak samo. Jeśli w MBTI jesteś INTJ, to w socjonice pierwsze dwie najważniejsze funkcje Ni i Te są u INTp. Zakładając, że w MBTI i socjonice funkcje kognitywne (elementy informacyjne) znaczą to samo, to odpowiednikiem INTJ jest INTp, a INTP jest INTj.

Re: Najgorsze cechy INTj

: poniedziałek, 12 stycznia 2015, 22:59
autor: Hitchens
Rozumiem. Dzięki za wytłumaczenie. W wolnym czasie się dokształcę.

Re: Najgorsze cechy INTj

: wtorek, 13 stycznia 2015, 15:13
autor: jouziou
Agon, Twoje założenie jest IMO błędne -> post Nuit w tym temacie

a błędne dlatego, że funkcje MBTI nie są stricte i w każdym przypadku tymi samymi co w socjonice, natomiast można je interpretować "pro socionico bono" że się tak wyrażę i na podstawie tego posta łatwo sobie ułożyć w jaki sposób to robić

Re: Najgorsze cechy INTj

: środa, 14 grudnia 2016, 18:54
autor: toner
LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Re: Najgorsze cechy INTj

: czwartek, 15 grudnia 2016, 12:48
autor: Agon
toner pisze:LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Najsłynniejszy LII (Maximilien de Robespierre) był ojcem lewactwa i ścinał głowy w imię równości. Jednocześnie był wielkim przeciwnikiem kary śmierci, ale dzięki zręcznemu operowaniu Ti-ową logiką i Ne-ową pomysłowością potrafił dobrze uargumentować tę pozorną sprzeczność.

LII to racjonałowie, logicy z demokratycznej kwadry alfy. Ich funkcją czwartą jest Se, więc chcieliby świata bez Se-oewgo nacisku. Dla odmiany ESI chcieliby świata bez Ne-owego kombinowania, a ILI bez Fe-owego śmieszkowania. Funkcja czwarta przedstawia to, czego chcielibyśmy się pozbyć ze świata.

Re: Najgorsze cechy INTj

: czwartek, 15 grudnia 2016, 13:00
autor: toner
Agon pisze:
toner pisze:LII to typ który w ekstremum nadaje się na przewodniczącego Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Najsłynniejszy LII (Maximilien de Robespierre) był ojcem lewactwa i ścinał głowy w imię równości. Jednocześnie był wielkim przeciwnikiem kary śmierci, ale dzięki zręcznemu operowaniu Ti-ową logiką i Ne-ową pomysłowością potrafił dobrze uargumentować tę pozorną sprzeczność.
Tak jest, katowski topór albo gilotyna w imię zasad to jest to. Należy też na stosie spalić wszystko co jest z niezgodne.

Re: Najgorsze cechy INTj

: poniedziałek, 9 stycznia 2017, 07:37
autor: toner
Lęk przed utratą kontroli. Nawet najbardziej chxx życie ale kontrolowane jest lepsze niż spontaniczne. Ukryta niechęć do dynamiki. Pragnienie żeby wszystko było uporządkowane i bez zaskoczeń. Przerabianie świata na statyczną modłę - szczególnie jeżeli dotyczy to moralności może to być niebezpieczne. Myślę że na LII trzeba oddziaływać tak żeby był w stanie się przyzwyczaić do nowej rutyny - bo rutyna i przewidywalność to jest to co misie lubią najbardziej. LII jakby przeskakuje z jednego statycznego stanu (jakby stanu takiej statycznej równowagi) do następnego. Dużym pragnieniem LII jest to żeby ktoś kontrolował te przejścia, ktoś do którego LII ma zaufanie, bo on sam tego nie potrafi, jakby taki master of change.

Re: Najgorsze cechy INTj

: poniedziałek, 9 stycznia 2017, 08:13
autor: toner
LII stoi w miejscu albo cofa się w rozwoju jeżeli nie zmienia albo nie pozwala sobie zmienić tych stanów równowagi. Myślę że LII dobrze czuliby się jako planista w sztabie wojskowym - poruszanie statycznymi figurkami które nie mogą się zmieniać jest piękne. A jeszcze mieć algorytm wygrywający i się nie wysilać tylko wszystko ogarnąć uniwersalnie? Wspaniałe. Ale wychodzić do żołnierzy żeby nimi na żywo pokierować? Okropieństwo. Dlatego von Paulus przerżnął pod Stalingradem ;0>. Czyli w najgorszej sytuacji jest to uniwersalny reżim wojskowy zastosowany do wszystkich dziedzin życia i to jest właśnie trap.

Re: Najgorsze cechy INTj

: wtorek, 10 stycznia 2017, 19:44
autor: cojatutajrobie
Co tu się :D
Od kiedy LII ma Ne PoLR i Se w kreatywnej? :D
Z przeskakiwaniem pomiędzy stanami się zgodzę (statyk, Ij, Ti cenione), ale LII nie powinno mieć z tym trudności (choć np. ILE będzie przeskakiwać częściej i dalej). I nie potrzebuje "master of change" duala z Ni2, right?

Re: Najgorsze cechy INTj

: piątek, 13 stycznia 2017, 10:54
autor: toner
cojatutajrobie pisze:Co tu się :D
Od kiedy LII ma Ne PoLR i Se w kreatywnej? :D
Z przeskakiwaniem pomiędzy stanami się zgodzę (statyk, Ij, Ti cenione), ale LII nie powinno mieć z tym trudności (choć np. ILE będzie przeskakiwać częściej i dalej). I nie potrzebuje "master of change" duala z Ni2, right?
Zdefiniujmy stan równowagi. Jeżeli ewidentna statyka relacji zostanie umieszczona w środowisku w którym nie zmieniają się relacje nie ma wymiany z domniemaną statyką obiektów, czyli obiekty nie będą atrybutowane, bo już to zostało zrobione. Stanem równowagi można by określić punkt w którym wymiana informacji w bloku ego jest na stałym niskim poziomie. Chociaż być może jakoś inaczej.
Nie widzę w moim opisie Se - nie ma u LII pragnienia aktywnej kontroli, jest niechęć do uruchomienia mechanizmu wymiany informacji w bloku ego na bardziej aktywnym poziomie (aka skostnienie). Z tego wyłania się przecież taka piękna statyczna jednak struktura - jak katedra, która nie chcemy żeby została nawet w jednym calu zmieniona. Problem w tym że obiekty się jednak zmieniają - i wysiłek włożony w to żeby przejść z jednego stanu do drugiego wymaga dostarczenia dużej ilości sprzecznych z aktualnym obrazem informacji [przeskakiwanie między stanami] - ale ciągle budowana jest nowa, symetryczna i piękna katedra.

Re: Najgorsze cechy INTj

: piątek, 13 stycznia 2017, 23:26
autor: cojatutajrobie
toner pisze:Lęk przed utratą kontroli. Nawet najbardziej chxx życie ale kontrolowane jest lepsze niż spontaniczne. Ukryta niechęć do dynamiki. Pragnienie żeby wszystko było uporządkowane i bez zaskoczeń.
= Se2. Zaprzeczenie Ne, które co prawda jest elementem statycznym, ale oznacza to, że postrzega dyskretnie, a nie ciągle, a nie, że ma jakiś problem ze zmianami. Trochę tak może wyglądać Si6, ale to nie ma nic wspólnego z niechęcią do zaskoczeń. LSI chce ugruntować spojrzenie na świat, a LII cały czas je dopasowuje (nie ceni Ni/Se).
toner pisze:Myślę że LII dobrze czuliby się jako planista w sztabie wojskowym - poruszanie statycznymi figurkami które nie mogą się zmieniać jest piękne.
Co do pierwszej połowy zdania: owszem, być może. Tyle, że akcent położony na niezmienność figurek to Se. Ne postrzega stan nie mając pewności i akceptując momentalnie, jeśli dostrzeże zmianę. Z tego powodu LII postara się maksymalnie uniezależnić teorię od (stałych) cech figurek (ewidentna statyka relacji operująca na domniemanej statyce obiektów) i dopiero potem konkretyzować i dopasowywać do tego, jakie te figurki rzeczywiście są, kombinując czy aby na pewno są właśnie takie (Se PoLR w myśleniu...).
A jeszcze mieć algorytm wygrywający i się nie wysilać tylko wszystko ogarnąć uniwersalnie?
To brzmi jak Ne, choć sformułowanie sugeruje opis z perspektywy Se.
Nie widzę w moim opisie Se - nie ma u LII pragnienia aktywnej kontroli, jest niechęć do uruchomienia mechanizmu wymiany informacji w bloku ego na bardziej aktywnym poziomie (aka skostnienie).
Tam wyżej coś było o "lęku przed utratą kontroli" :> Druga połowa zdania na pewno nie jest uniwersalna dla LII, można by próbować uprościć sprawę i stwierdzić, że to tendencja podtypu Ti, ale nie polecam takiej zabawy w uogólnianie. Wymiana informacji w bloku ego powinna raczej zachodzić samoistnie - brak komunikacji to raczej pomiędzy 1 i 4 (i analogicznie, 5 i 8) funkcją.
toner pisze:Z tego wyłania się przecież taka piękna statyczna jednak struktura - jak katedra, która nie chcemy żeby została nawet w jednym calu zmieniona. Problem w tym że obiekty się jednak zmieniają - i wysiłek włożony w to żeby przejść z jednego stanu do drugiego wymaga dostarczenia dużej ilości sprzecznych z aktualnym obrazem informacji [przeskakiwanie między stanami] - ale ciągle budowana jest nowa, symetryczna i piękna katedra.
LII postara się zbudować katedrę tak, żeby model działał maksymalnie niezależnie od danych (statyki obiektów), którymi jest karmiony.
Będzie się upierać przy jasnym, eleganckim, statycznym wyrażeniu reguł, ale cechą charakterystyczną Ne jest właśnie to, że nie wymaga dużej ilości sprzecznych informacji do zmiany zdania - rozważa różne możliwości (to różnica pomiędzy elementem domniemanym a ewidentnym). W to się ładnie wpisuje holograficzny styl myślenia, tak BTW.
toner pisze:Zdefiniujmy stan równowagi. Jeżeli ewidentna statyka relacji zostanie umieszczona w środowisku w którym nie zmieniają się relacje nie ma wymiany z domniemaną statyką obiektów, czyli obiekty nie będą atrybutowane, bo już to zostało zrobione.
Owszem, jeżeli karmisz LII danymi obiektowymi, które nie zaprzeczają ustalonemu opisowi w statyce relacji między nimi, to nie będzie podstaw do zmian. Innymi słowy, zanudzisz LII Seozą sytuacji, nie dając mu użyć Ne.