Socjonika - SEE (ESFp)
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Właśnie doszedłem do wniosku, że wszystkie żeńskie SEE powinny być ładne.
Nie pytajcie skąd to wiem ale tak myślę.
Nie pytajcie skąd to wiem ale tak myślę.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Masz Snufkin rację, bo faktycznie, SEE "powinny" być ładne. Wszystkie! I dlatego też są..
- ..ale pełne jakże drapieżnego seksapilu
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Wpiszcie tę http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php ... 23#p273323 nową do pewnie wytypowanych xD
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Aleksandrowa
- Moderator
- Posty: 1452
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
- Enneatyp: Zdobywca
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
what ?SuperDurson pisze:Masz Snufkin rację, bo faktycznie, SEE "powinny" być ładne. Wszystkie! I dlatego też są..
- ..ale pełne jakże drapieżnego seksapilu
SEE nie są drapieżnikami !
Did you see SEE se?
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Oj nie czaruj nie czaruj - wyjdzie szydło z worka tak czy siakAleksandrowa pisze: what ?
SEE nie są drapieżnikami !
O ile ten pierwszy to jakiś kliniczny przypadek dorosłego z nieleczonym ADHD to znalazłem następny, bardzo dobry opis.
Właściwie to pierwszy, który można powiedzieć że do mnie pasuje w conajmniej 85%, aż mi gały wywaliło jak to czytałem
Spoiler:
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
no, i dlatego te dwie osoby, które na forum socjoniki wytypowały mnie na SEE, niech odszczekają! Wybaczam, bo nie widziały mnie na żywo.Snufkin pisze:Właśnie doszedłem do wniosku, że wszystkie żeńskie SEE powinny być ładne.
Nie pytajcie skąd to wiem ale tak myślę.
Ponadto każdy SEE ma w sobie sporą dawkę optymizmu.
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Tak jak każda chmura jest w kształcie owieczki.
Seksapil (dużo seksualnej energii), a aktualne/subiektywne kanony piękna - to dwie różne rzeczy.
Seksapil (dużo seksualnej energii), a aktualne/subiektywne kanony piękna - to dwie różne rzeczy.
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
ja już sobie ładnie wmówiłam ESI. Wczoraj upiekłam babkę i wyszła. A ESI (bez urazy) wydaje mi się, że są wizualnym zaprzeczeniem SEE.
SuperDurson, a seksapil i kokieteria są sobie jakoś bliskie? Bo mnie już tysiąc razy wmawiano, że jestem kokietką w typie kobiety wapm. No, tyle, że SEE to przychodzi samo, z natury, a u mnie to "tymczasowa gra" sprawiająca przyjemność/śmiech.
wycięto zdublowaną część posta /boogi
SuperDurson, a seksapil i kokieteria są sobie jakoś bliskie? Bo mnie już tysiąc razy wmawiano, że jestem kokietką w typie kobiety wapm. No, tyle, że SEE to przychodzi samo, z natury, a u mnie to "tymczasowa gra" sprawiająca przyjemność/śmiech.
wycięto zdublowaną część posta /boogi
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
.ANko. Myślę, ze Se kreatywne to Se które się włącza, doraźnie, ad hoc zwał jak zwał. Ale ciągle ta to meczy i staje się przewidywalne. Myslę, ze SEE wychodzi ewidentnie samo z inicjatywą, jest śmiałe, a ESI tak nie ma, ją trzeba rozruszać, musi się poczuć bezpiecznie, pewnie i dopiero wtedy... typ cichej wody. Strażnik to Strażnik w końcu.
wycięto komentarz o błędzie w wymoderowanym już poście Anki /boogi
wycięto komentarz o błędzie w wymoderowanym już poście Anki /boogi
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Im więcej obcuję z tymi ludźmi tym bardziej uważam, że potoczna nazwa tego socjotypu czyli Polityk jest nieadekwatna. Proponuję oficjalnie zmienić go na Uwodziciel/Uwodzicielka. I to nie jest wcale żart, im nawet gdy nie chodzi o jedno to i tak starają się oczarować drugiego człowieka. I ta bezpośredniość..
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Łatwiej ich nazwać po prostu Kłamca.
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Szukam ESFP. Jeśli jakaś dziewczyna jest chętna porozmawiać z INTP, to proszę zgłoś się do mnie pisząc e-maila na adres ebadi@o2.pl. Zawsze lubiłem ten typ (w końcu przeciwny) i dobrze mi się z nim żyło. Pozdrawiam
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Yeah!
Udało mi się skłonić... nieee to złe słowo, zmusić żeńskie 13-letnie SEE do zrobienia zadania matematycznego po ludzku, a nie po swojemu JESTEM BOGIEM
Niestety na razie tylko jedno, trudniejsze pojawiło się pod koniec Ale pojutrze mam dobrą pozycję startową, bo też byłem uparty i wyszło chwilowo na moje.
Co więcej, zrobiłem to bez podnoszenia głosu (nawet nie mogłem, muszę go oszczędzać ostatnio) - oczywiście jedyna słuszna droga bo z oczywistych socjopowodów by to nie poskutkowało.
Ale ile się trzeba było napocić... Toć jak się zaprze to wołami nie zaciągniesz
Byłem cały czas spokojny, rzeczowy, mówiłem że to nic dziwnego, że na początku jest niezrozumiałe, że przecież zawsze, jak na jakimś przedmiocie zaczyna się nowy dział/nowa metoda działania (przykłady, przykłady), to przez pierwsze parę wykonań jest ciężej, a potem już coraz łatwiej, odwoływałem się do oszczędności czasu i tego, że może jej go na sprawdzianie zabraknąć. Pewnie jeszcze powinienem trochę niebezpośredniego odpowiednio dawkowanego sarkazmu dodać, nie wiem, może jeszcze coś... ILI pomóżcie (inni zresztą tyż), jak przemawiać SEE do rozumu w kwestiach związanych z teorią, gdy ona się zaprze przy swoich dziwnych metodach? Wszystko staram się pokazać powoli, spokojnie, przechodząc do zastosowań i rzeczywistego świata, do wszystkiego robię przykłady itp.
Fajnie mieć tą socjoniczną wiedzę, rozumieć tę istotę. Jakbym na nią trafił 3 lata temu to by mnie chyba szlag trafił, mózg by mi w końcu odmówił współpracy, a ją bym uważał za upartą kretynkę.
Przy trudniejszych zadaniach/pytaniach wręcz czuć wibracje Super-Ego, szczególnie Polarka. Wszystko robi po swojemu, za to szybko i niestarannie. Jak raz uznała jakąś metodę za dobrą, to już z niej korzysta wszędzie i tylko w niej rozwija skilla (dzięki temu jest całkiem szybka), nawet gdy to kompletnie bezsensowne. Ma policzyć 46% z 60 to nie pomnoży 0,46*60 CHOCIAŻ NA POPRZEDNIEJ STRONIE SAMA MNOŻYŁA UŁAMKI DZIESIĘTNE PISEMNIE nosz kxxxx Nie, rozpisze całkiem szybko, że 100% to tyle a tyle (tak, też to pisze), że 10% to tyle a tyle, że 5% to tyle a tyle, że 1% to tyle a tyle, pomnoży to pierwsze przez 4 i doda pozostałe 2... Nie chce skracać pisemnie, ułamków zwykłych, bo nie. Nie będzie dzielić zadanej części liczby przez zadany procent, by uzyskać szukaną liczbę BO ONA TEGO NIE WIDZI I JEJ ZDANIEM TO DZIWNE I BEZ SENSU. Nie, będzie szukać ręcznie, choćby miało jej to zająć 15 minut. Nawet jak się jej pokaże, że to tylko jedno przejście o dość napałowym schemacie do zapamiętania, a potem dzielenie pisemne ułamków, które dopiero co robiła w zadaniach.
Wieczny zaciesz na twarzy i zacieszowa atmosfera, ale jakieś takie spokojne, mało-Fe-owe. Próby wzbudzania litości/oczekiwanie pomocy, jak coś nie idzie. Jakaś tam mistrzyni Polszy do iluś lat w tańcu (ale nie bufonowata, nic z tych rzeczy). Rozwalona łapka w gipsie po którymś ze sportów a i tak dziarsko pisze, choć przez to to już totalnie niestarannie, wieczne błędy bo swoje własne 6 bierze za chwilę za 0 a 8 za 9. Uparte, milusie i troszkę bezczelne. Echhh
P.S. Duuuuży plus i sympatia na starcie od sofa za jakąś fabrykosłowną fantastykę na biurku, bodajże Anna Kańtoch.
Udało mi się skłonić... nieee to złe słowo, zmusić żeńskie 13-letnie SEE do zrobienia zadania matematycznego po ludzku, a nie po swojemu JESTEM BOGIEM
Niestety na razie tylko jedno, trudniejsze pojawiło się pod koniec Ale pojutrze mam dobrą pozycję startową, bo też byłem uparty i wyszło chwilowo na moje.
Co więcej, zrobiłem to bez podnoszenia głosu (nawet nie mogłem, muszę go oszczędzać ostatnio) - oczywiście jedyna słuszna droga bo z oczywistych socjopowodów by to nie poskutkowało.
Ale ile się trzeba było napocić... Toć jak się zaprze to wołami nie zaciągniesz
Byłem cały czas spokojny, rzeczowy, mówiłem że to nic dziwnego, że na początku jest niezrozumiałe, że przecież zawsze, jak na jakimś przedmiocie zaczyna się nowy dział/nowa metoda działania (przykłady, przykłady), to przez pierwsze parę wykonań jest ciężej, a potem już coraz łatwiej, odwoływałem się do oszczędności czasu i tego, że może jej go na sprawdzianie zabraknąć. Pewnie jeszcze powinienem trochę niebezpośredniego odpowiednio dawkowanego sarkazmu dodać, nie wiem, może jeszcze coś... ILI pomóżcie (inni zresztą tyż), jak przemawiać SEE do rozumu w kwestiach związanych z teorią, gdy ona się zaprze przy swoich dziwnych metodach? Wszystko staram się pokazać powoli, spokojnie, przechodząc do zastosowań i rzeczywistego świata, do wszystkiego robię przykłady itp.
Fajnie mieć tą socjoniczną wiedzę, rozumieć tę istotę. Jakbym na nią trafił 3 lata temu to by mnie chyba szlag trafił, mózg by mi w końcu odmówił współpracy, a ją bym uważał za upartą kretynkę.
Przy trudniejszych zadaniach/pytaniach wręcz czuć wibracje Super-Ego, szczególnie Polarka. Wszystko robi po swojemu, za to szybko i niestarannie. Jak raz uznała jakąś metodę za dobrą, to już z niej korzysta wszędzie i tylko w niej rozwija skilla (dzięki temu jest całkiem szybka), nawet gdy to kompletnie bezsensowne. Ma policzyć 46% z 60 to nie pomnoży 0,46*60 CHOCIAŻ NA POPRZEDNIEJ STRONIE SAMA MNOŻYŁA UŁAMKI DZIESIĘTNE PISEMNIE nosz kxxxx Nie, rozpisze całkiem szybko, że 100% to tyle a tyle (tak, też to pisze), że 10% to tyle a tyle, że 5% to tyle a tyle, że 1% to tyle a tyle, pomnoży to pierwsze przez 4 i doda pozostałe 2... Nie chce skracać pisemnie, ułamków zwykłych, bo nie. Nie będzie dzielić zadanej części liczby przez zadany procent, by uzyskać szukaną liczbę BO ONA TEGO NIE WIDZI I JEJ ZDANIEM TO DZIWNE I BEZ SENSU. Nie, będzie szukać ręcznie, choćby miało jej to zająć 15 minut. Nawet jak się jej pokaże, że to tylko jedno przejście o dość napałowym schemacie do zapamiętania, a potem dzielenie pisemne ułamków, które dopiero co robiła w zadaniach.
Wieczny zaciesz na twarzy i zacieszowa atmosfera, ale jakieś takie spokojne, mało-Fe-owe. Próby wzbudzania litości/oczekiwanie pomocy, jak coś nie idzie. Jakaś tam mistrzyni Polszy do iluś lat w tańcu (ale nie bufonowata, nic z tych rzeczy). Rozwalona łapka w gipsie po którymś ze sportów a i tak dziarsko pisze, choć przez to to już totalnie niestarannie, wieczne błędy bo swoje własne 6 bierze za chwilę za 0 a 8 za 9. Uparte, milusie i troszkę bezczelne. Echhh
P.S. Duuuuży plus i sympatia na starcie od sofa za jakąś fabrykosłowną fantastykę na biurku, bodajże Anna Kańtoch.
- TasiemiecSpoleczny
- Posty: 232
- Rejestracja: piątek, 2 sierpnia 2013, 11:30
- Enneatyp: Lojalista
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
Nie jestem ILI, ale myślę, że należałoby wykazać, że jest to najłatwiejsza droga prowadząca do rezultatu i mówić prostym językiem biznesowym.
Na pewno można też rzucić hasłami, że twoja obecna metoda nie ma sensu, bo cośtam. Doprowadzi to do kupieckiego dialogu najprawdopodobniej, gdzie trzeba będzie twardo negocjować. Gamma się potrafi oddzielić od emocji, by prowadzić kupiecki dialog .
Pracujesz w szkole?
Na pewno można też rzucić hasłami, że twoja obecna metoda nie ma sensu, bo cośtam. Doprowadzi to do kupieckiego dialogu najprawdopodobniej, gdzie trzeba będzie twardo negocjować. Gamma się potrafi oddzielić od emocji, by prowadzić kupiecki dialog .
Pracujesz w szkole?
Wynik testu: Omniwertyk
Inv pisze:Czy to znaczy, że jestem homo?
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Socjonika - SEE (ESFp)
HAHAHAHAHAHHHAAHAHA XDXDTasiemiecSpoleczny pisze:Pracujesz w szkole?
Spójrz łaskawie na moją sygnaturkę i zastanów się nad swoim pytaniem i życiem Dodam, że w testach MBTI wychodzi mi I ponad 80% o ile dobrze pamiętam...
Musiałbym mieć baterię środków uspokajających i na dobre samopoczucie (albo się uchlewać), a do gimnazjum dodatkowo jeszcze kałasznikowa z zapasem magazynków.
Ok, przemyślę to. Ale z tym, że twoja metoda nie ma sensu itd. - nie za ostry wjazd w Polarka? SEE młode lubią, jak ktoś bardziej ogarnięty w danej kwestii brutalnie im uświadamia niektóre rzeczy? Może nie tyle lubią - to zadziała?TasiemiecSpoleczny pisze:Nie jestem ILI, ale myślę, że należałoby wykazać, że jest to najłatwiejsza droga prowadząca do rezultatu i mówić prostym językiem biznesowym.
Na pewno można też rzucić hasłami, że twoja obecna metoda nie ma sensu, bo cośtam. Doprowadzi to do kupieckiego dialogu najprawdopodobniej, gdzie trzeba będzie twardo negocjować. Gamma się potrafi oddzielić od emocji, by prowadzić kupiecki dialog .