Strona 4 z 5

: środa, 10 września 2008, 21:33
autor: pacanoid
...

: środa, 10 września 2008, 22:30
autor: NoLeader
Dodam, że jedynki mają z pewnością jedną zaletę:

nie są czwórkami :D :D :D

: środa, 10 września 2008, 23:16
autor: Zoidie
A myślałem, że jesteś miły... :lol:

Ale zgadzam się, robactwo nie może być w ekosystemie osamotnione - muszą być jakieś typy poza 4 :wink:

: środa, 6 maja 2009, 11:03
autor: koyot
czwórki zaś to sobie cenią, że nie są jedynkami

ale wbrew pozorom czwórki i jedynki dobrze do siebie pasują, sam jestem z jedynką to wiem

bardzo cenię to, że potrafi mnie motywować do działania, jak się rozsypię jak pudelko śrubek tylko ona umie mnie pozbierać, to jej uporządkowanie i zorganizowanie nadaje kierunek i rytm mojemu chaosowi
są sprawy, które ona wręcz za mnie robi, najczęściej takie, które wymagaja długiego i regularnego działania, za mnie pamieta o rachunkach i pita, ona szukała kwatery na wakacje itd, itp

ale osobiście nie potrafiłbym być jak jedynka, perfekcjonizm mnie przeraża, wydaje się nieludzki, na szczęście jedynki są ludźmi i mają niedoskonałości :wink:

: piątek, 22 maja 2009, 23:26
autor: car II
http://www.taraka.pl/index.php?id=9g_jedynka.htm

"Zuch, w procesie przemiany staje się twórczy i lekki, jak Lekkoduch (7)."

Ja się cieszę że mamy tą cechę, nie przeczytałem jeszcze całego forum jedynek ale dużą cześć i dopiero na tej ww stronie znalazłem tą ważną cechę, która daje mi trochę optymizmu i świeżości... Naprawdę bardzo ją lubię :)

"Pan opuścił Święte Miasto
Przed minutą przed godziną
W chłodnym gaju na pustyni
Z Mahometem pije wino"

M. Hrynkiewicz, Ballada o Krzyżowcu

: sobota, 23 maja 2009, 08:27
autor: yusti
.

: sobota, 23 maja 2009, 14:24
autor: car II
Za jakoś super zdrowego aktualnie sie nie uważam, bo mam ciężki semestr i nie mam na nic czasu i jestem styrany i chce już wakacji bo ledwo żyje...
Jednak pamiętam ze jak jest fajnie to włącza się ta właśnie cecha, taka wakacyjno wypoczynkowa związana z relaksem. Zwłaszacza jak jestem w towarzystwie moich kumpli 8 (tak mi sie wydaje) to łatwiej wychodzi ze mnie ten lekkoduch :D można się zrelaksować....

Tak na marginesie to jak przyznajecie znajomym numerki? po opisach "sami" czy karzecie im wypełniać testy?? Dziwne pytanie ale wiecie o co chodzi. Jak to jest??

: sobota, 23 maja 2009, 14:38
autor: yusti
.

: sobota, 23 maja 2009, 15:45
autor: Rinn
yusti pisze:lubię Rinn, bo się słucha
A to podobno Sześć jest typem autorytarnym. :lol:
yusti pisze:typ "to tylko ramy w obrazie" a przecież najważniejsze jest płótno, malunek na nim
No właśnie, też tak myślę. :wink: To od człowieka zależy, czy będzie reprezentował dobre czy złe strony swojego typu, jak wykorzysta zawarty w nim potencjał, na ile uda mu się uwolnić od schamatu. Dlatego ci, którzy twierdzą, że enneagram szufladkuje ludzi, nie mają racji. On tylko systematyzuje, wyjaśnia pewne zależności, ale i tak każdy prezentuje zupełnie inną wersję danego typu + wpływ skrzydeł i połączeń... I wychodzi, że w gruncie rzeczy i tak każdy jest inny.

A co do określania typu znajomych, to ja mam już odruch zastanawiania się w odniesieniu do ludzi jaki mają typ. xD Nie jakoś maniakalnie, ale jednak. Przy czym żeby kogoś określić dobrze zazwyczaj trzeba go poznać bliżej, bo typy często siebie przypominają. Znajomym często niewinnie podsuwam test, jako coś interesującego. I co ciekawe, już po raz któryś z rzedu udało mi się dobrze zdiagnozować daną osobę, z dokładnością do skrzydła nawet. Nie wiem dlaczego, ale jak już kogoś określę, to czuję się lepiej. Wiem, czego się po nim spodziewać, jak czuje, jak myśli, czego w relacjach z nim unikać, co podkreślać itp.

: sobota, 23 maja 2009, 17:03
autor: car II
Właśnie to mnie w enneagramie teraz fascynuje, chcę sie dowiedzieć tego wszystkiego co można z enneagramu bo to systematyzuje ten cały kociokwik zależności międzyludzkich, uczuć, dążeń pobudek itp.

Jak coś jest napisane i poukładane to można się tego nauczyć i stosować odpowiednie zachowania do odpowiednich ludzi.

Wiem ze to nie takie proste ale to dobry start ten enneagram, bo szczerze mówiąc to uważałem ze ludzie w większości zachowują się dziwnie, bez sensu i nielogicznie :) a enneagram pokazuje ze oni tez maja swoje powody żeby się zachowywać po swojemu i to jest dobre,

chociaż i tak uważam że ja sie zachowuje najlogiczniej :P

: niedziela, 12 lipca 2009, 18:40
autor: pumpkin
car II pisze:Właśnie to mnie w enneagramie teraz fascynuje, chcę sie dowiedzieć tego wszystkiego co można z enneagramu bo to systematyzuje ten cały kociokwik zależności międzyludzkich, uczuć, dążeń pobudek itp.

Jak coś jest napisane i poukładane to można się tego nauczyć i stosować odpowiednie zachowania do odpowiednich ludzi.
brzmi to jak szufladkowanie ludzi :p
jak pierwszy raz się spotkałam z enneagramem to miałam manię jakąś. ciągle zastanawiałam się, kto jest jakim typem, itd.
ale właśnie potem jakoś przyszło mi do głowy, że przez to wszystko można popaść w coś w rodzaju paranoi i właśnie zacząć szufladkować ludzi :p

a jeśli chodzi o jedynki, to ja lubię w nich to uporządkowanie i trzymanie się zasad, obowiązkowość. jedynki potrafią być motywujące - przynajmniej jak dla mnie

Re: Co inne typy lubią w 1?

: wtorek, 22 września 2009, 21:24
autor: car II
lubię że na forum jedynek się za dużo nie dzieje. Miałem miesiąc przerwy od forum a jakbym był cały czas :)

Re: Co inne typy lubią w 1?

: wtorek, 22 września 2009, 23:01
autor: Tralalala
Jedynki jak trzeba to potrafią Cię "ogarnąć" i sprowadziś na ziemię ;)

Re: Co inne typy lubią w 1?

: wtorek, 22 września 2009, 23:52
autor: 1Knockout1
Cenię to, że jedynki się nad soba nie użalają i są lojalnymi przyjaciółmi. Stawianie sobie ambitych celów też mi odpowiada, chociaż z realizacją u was już bywa różnie :)

Re: Co inne typy lubią w 1?

: sobota, 3 października 2009, 01:20
autor: Fenol
1Knockout1 pisze:Cenię to, że jedynki się nad soba nie użalają i są lojalnymi przyjaciółmi. Stawianie sobie ambitych celów też mi odpowiada, chociaż z realizacją u was już bywa różnie :)
i tak są bardziej stanowcze w realizacji postawionych sobie celów, niż np ja ;) to, że wszystko musi być idealne i dopięte na ostatni guzik, też czasem bywa dobre - pod warunkiem, że istnieją jakieś umiary :D