Strona 3 z 5

: poniedziałek, 21 maja 2007, 22:03
autor: ewa t
lubie jedynki bo sa przewidywalne. wiem, ze nie zaskocza mnie niczym, a jako piatka nie lubie byc zbyt zaskakiwana, na minus oczywiscie. :)
dobrze sie mi z nimi pracuje.
w osobistych relacjach troszke brak im dystansu, ale coz, cos za cos.

: czwartek, 6 września 2007, 12:36
autor: tereska
Hej hej

jestem obowiązkowa i odpowiedzialna ale bez przesady, teraz np. siedzę w pracy i piszę na forum. Mam zasady, których się trzymam i nie umiem zrozumieć osób, które np. zdradzaja partnerów i uważają że to jest w porządku, kłamią i krzywdzą innych. Nie moralizuję, po prostu unikam tych, którzy są nieuczciwi. Łatwo mnie zranić. Jestem dla siebie bardzo surowa i zawsze analizuję swoje postępowanie. Krytykę biorę zawsze do siebie. Nie uważam, że zawsze mam rację i b.często po kłótni uważam, że to moja wina, że nie umiałam się z kimś porozumieć. Od mojego Krzyśka- typowej 2 Gospodarza uczę się luzu. Trochę pomaga ale i tak nienawidzę spóźnień. Poza tym zrelaksujcie się trochę, jedynki mimo wszystko mają trochę dobrych cech. Pozdrawiam :D

: piątek, 7 września 2007, 19:55
autor: Panna_M
tereska pisze:Hej hej

jestem obowiązkowa i odpowiedzialna ale bez przesady,(...)

Mam zasady, których się trzymam i nie umiem zrozumieć osób, które np. zdradzaja partnerów i uważają że to jest w porządku, kłamią i krzywdzą innych.

Nie moralizuję, po prostu unikam tych, którzy są nieuczciwi.

Łatwo mnie zranić. Jestem dla siebie bardzo surowa i zawsze analizuję swoje postępowanie.

Krytykę biorę zawsze do siebie. Nie uważam, że zawsze mam rację i b.często po kłótni uważam, że to moja wina, że nie umiałam się z kimś porozumieć. (...)

. Trochę pomaga ale i tak nienawidzę spóźnień.

Zgadzam się z tym powyżej... jestem dokładnie taka sama:p

Drogie jedynki, aż takie złe znowu nie jesteśmy... Jak już ktoś wyżej powiedizał... dosyć często mamy klasę, której innym typom brakuje;)

łepka do góry;)

: piątek, 11 lipca 2008, 11:21
autor: Snufkin
.

: piątek, 25 lipca 2008, 21:03
autor: Yennefer
Lubię 1 bo mają określony system wartości i się go trzymają. Miło wiedzieć, że w tym zwariowanym świecie ktoś jeszcze ciągle trzyma się jakiś zasad. Szanuję je za to :)

: sobota, 26 lipca 2008, 09:52
autor: yusti
.

: sobota, 26 lipca 2008, 10:48
autor: Snufkin
.

: sobota, 26 lipca 2008, 22:22
autor: Matatjahu
ja jestem 1 i nie jestem obowiązkowy, nie zawsze uczciwy i nie zawsze mam począdek ;/

: sobota, 26 lipca 2008, 23:59
autor: NoLeader
W 99% nie znosze kolesi 1, mam na nich alergię.

Kobiety natomiast mają jedną dużą zaletę: duży power seksualny.

No i tyle co chciałem powiedzieć.

: niedziela, 27 lipca 2008, 09:13
autor: yusti
.

: niedziela, 27 lipca 2008, 09:53
autor: Snufkin
.

: niedziela, 10 sierpnia 2008, 23:47
autor: Rilla
Podziwiam w Jedynkach sumienność, dokładność i poczucie obowiązku. Niezwykle pracowite, a co najdziwniejsze- wszystkie Jedynki jakie znam, uwielbiają pracować. Mogą narzekać, że są zapracowane, zmęczone, ale nie usiądą, zanim nie skończą tego, co zaczęły i nie zaczną tego, co chciały. Po prostu błędne koło. Czasem nawet niepokoję się, czy nie są pracoholikami.

Dobrze rozumiem yusti, że uważasz, że to przez twoich rodziców popadłaś w pracoholizm?
Rodzice mojej znajomej Jedynki w ogóle się nią nie zajmowali, a ona chciała po prostu wszystkich wyręczać, bo sama uważała, że tak trzeba- tak mówi. Poza tym ja też nie czuję wcale żadnych wartości wszczepionych mi przez rodziców, a czuję się wręcz ich przeciwieństwem. A stronię od "uzależniaczy". Dlatego też uważam, że ta "pani z poradni" gadała trzy po trzy.

: wtorek, 9 września 2008, 12:30
autor: Włóczykij
Odnoszę wrażenie, że nie lubicie się angażować, tylko wolicie trzymać dystans, tzn. lubicie kiedy wydaje wam się, że macie wszytko pod kontrolą. To takie małe wyzwanie które rzucacie, żeby mimo wszystko próbować się do was zbliżyć jest bardzo... pociągające.

Panie "jedynki" to najładniejsze kobiety :)

: środa, 10 września 2008, 13:28
autor: fra
To takie małe wyzwanie które rzucacie, żeby mimo wszystko próbować się do was zbliżyć jest bardzo... pociągające
:)

Naprawdę to jest pociągające? Bo mnie się wydaje, że odstraszające... :( Ale nie umiem - no kurka - nie umiem inaczej! Tak jest bezpieczniej, nikt się za szybko nie nakręca i potem jest mniej zawodu, zadna ze stron nie cierpi. A ja przynajmniej wiem, że jak mimo wszystko ktoś podejmie wyzwanie, to uważa, ze warto. A jak uważa, że warto, to znaczy, ze ceni ludzi a nie bawi się nimi. Nie chce krzywdzić.
Ale w dzisiejszych czasach mało komu się chce... Panowie są tacy narcystyczni i niecierpliwi...

: środa, 10 września 2008, 21:28
autor: Włóczykij
fra pisze: Naprawdę to jest pociągające? Bo mnie się wydaje, że odstraszające... :( Ale nie umiem - no kurka - nie umiem inaczej! Tak jest bezpieczniej, nikt się za szybko nie nakręca i potem jest mniej zawodu, zadna ze stron nie cierpi. A ja przynajmniej wiem, że jak mimo wszystko ktoś podejmie wyzwanie, to uważa, ze warto. A jak uważa, że warto, to znaczy, ze ceni ludzi a nie bawi się nimi. Nie chce krzywdzić.
Ale w dzisiejszych czasach mało komu się chce... Panowie są tacy narcystyczni i niecierpliwi...
Nie ma róży bez kolców, i bez tych kolców róża nie byłaby ładna, tak i każda wasza cecha charakteru, gorsza czy lepsza w moim mniemaniu składa się na piękno. Takie piękno, które ja cenie najbardziej.

Aha, co do tych panów... przykro mi, że tacy Cię tylko otaczają, ale może ty tylko nie dostrzegasz tych niekrzykliwych?