Jedynka i detale

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eszpe
Posty: 319
Rejestracja: czwartek, 4 sierpnia 2011, 05:41
Enneatyp: Lojalista

Jedynka i detale

#1 Post autor: eszpe » wtorek, 17 lipca 2012, 22:25

Z korespondencji z boogim.
Witaj boogi!
Mam pytanie, jak to jest z tą Jedynkową obsesją na punkcie detali? Czy każda Jedynka ma takie wysokie poczucie, że wszystkie detale muszą być obecne?
Ogólnie tak. Na przeciętnych poziomach Jedynka ci to wytknie (bo jest moralizatorem i poprawiaczem). Na zdrowych zauważy, ale potrafi się powstrzymać, bo umie wybaczać (przeciętne tego nie potrafią), dodatkowo nie identyfikuje się ze swoim obrazem ego: bycia bezbłędnym.
Jednakże, na wszystkich poziomach Jedynka zwraca uwagę na poprawność - a więc także na detale. Słyszałem ciekawą wypowiedź pewnej Jedynki: "to nie jest tak, że ja zwracam uwagę na błędy czy je wyszukuję; to one ścigają i znajdują mnie!". I z tą opinią mogę się zgodzić - ja wcale błędów świadomie nie wyszukuję, po prostu radar jest automatycznie ustawiony, włączać go nie muszę, za to wyłączyć - ciężko.

Tak więc, każda Jedynka zwraca uwagę na detale. Ale przeciętna się ich boi bo chce być bezbłędna, a zdrowa akceptuje niedopracowanie detali chociażby jako możliwość nauki.

Jakim cierpieniem jest dla mnie przeglądanie forum, czytanie gazet, bądź innych niedopracowanych w detalu rzeczy, możesz sobie wyobrazić... "na czerwono" widzę wszystkie rzeczy mniej więcej tak, jak ci w cytowanym wyżej poście zaznaczyłem (który, bądź co bądź, nie był jakiś straszny; po prostu ja te detale wyłapuję dokładnie w taki sposób). To dla mnie naturalne, mógłbym pracować jako korektor. Na szczęście umiem z tym żyć ;)

PS oczywiście to nie jest tak, że nie robię błędów; po prostu swoje błędy najtrudniej zauważyć; i w sumie to nie jest tak, że widzę wszystkie detale czy literówki, bo to że zwracam na to emocjonalnie uwagę nie mówi nic o skuteczności wynajdywania nieścisłości
PPS tego typu pytania najlepiej zadawać na forum publicznym (możesz nawet całą tą wiadomość na forum skopiować) - dotyczą w końcu Enneagramu
Jak wy się na to zapatrujecie?


papa ludki

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Jedynka i detale

#2 Post autor: muahahaha » wtorek, 17 lipca 2012, 22:31

‘teraź morzemy tortórować’ boogiego he he he :twisted:
sam się wkopał

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Jedynka i detale

#3 Post autor: boogi » wtorek, 17 lipca 2012, 23:41

eszpe wrzucił to na moją prośbę tak więc spoko, jestem gotów na konsekwencje swojej decyzji :lol:

Ciekaw jestem opinii innych Jedynek. Wypowiedziałem się ex cathedra, ale przykłady życiowe są cenniejsze!
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Jedynka i detale

#4 Post autor: Kapar » środa, 18 lipca 2012, 12:12

Nie wiem jak to z tymi detalami jest ale z mojego osobistego kontaktu, jedynki ras na detale zwracaly uwage, a raz nie - jak karzdy.
Choc moze nie jak karzdy, bo w detalu zawsze tkwil diabel, wiec jak juz jedynka zwrucila na niego uwage, to detal przestawal byc detalem i uragal do wiekszego miana - cos wiekszego musialo z niego wynikac.
Stad stosunek do detali tego typu muglby byc spokojnie kolejna odslona hipokryzji w swojej perfekcyjnosci (albo dazeniu do niej) u jedynek. Tzn, pewne detale umykaja uwadze, inne nie, te kture nie, nagle staja sie wyolbzymione - najczesciej wyolbrzmymienie ma swuj cel w stosunku do innej osoby.

Semantycznie wiec, my mozemy muwic o detalach, jednak mysle, ze detale dla jedynek nie istnieja, bo sa bardzo wazne dla nich, wiec nie sa juz drobnostkami czy detalami :lol:


P.S. bledy ortograficzne z dedykacja dla boogiego (szkoda, ze nie mam polskich liter, efekt bylby lepszy)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

Re: Jedynka i detale

#5 Post autor: Riviette » środa, 18 lipca 2012, 16:30

Co do ortografii i interpunkcji, to nie tylko Jedynki zwracają na to uwagę. Odkąd pamiętam, byłam dobra w te klocki i wymagałam tego od innych, bo według mnie w ten sposób okazywało się szacunek do języka polskiego. Do czasów gimnazjum ciężko mi było się oprzeć, żeby nie poprawiać co bardziej to rażących byków. Nie uznawałam w swoim słowniku jakichś tam skrótów typu "nara" (to było raczej nowe słowo wtedy) - musiało być "na razie", żadnych spacji przed przecinkiem (jeny, jak ja tego nienawidziłam...), "nie" odpowiednio łącznie lub osobno, pełne zdania, bla bla bla... Nawet przekonałam do tego moich najbliższych znajomych, mieliśmy wtedy po 13, 14 czy 15 lat i łatwo im wpoiłam, że człowiek niepoprawnie piszący to człowiek głupszy.
Moja mała mania na dokładność przekładała się też na inne sfery życiowe, np. mycie rąk (koniecznie idealnie wymydlone na każdym skrawku skóry), zakaz korzystania z czyichś sztućców (bo zarazki), książki w szkole równiutko poukładane, od najmniejszej do największej, na nich lub obok piórnik. To był zresztą też ten czas, kiedy poznałam Enneagram i znalazłam w opisie Jedynki wytłumaczenie dla moich zachowań. Doskonale pamiętam uczucie ogarniającej bezsilności, gdy nie mogłam naprawić jakiejś niedoskonałości, napawająca złość wynikająca z niemocy... Albo jednak nie chcę sobie tego przypominać. :P Byłam sztywna nawet ciałem, wyprostowana sylwetka, równy chód. Chyba spokojnie można było mnie nazwać wtedy zrzędą.
Przez lata jednak zdecydowanie wyluzowałam. Nadal zauważam błędy, ale już mnie to nie denerwuje, właściwie mam to gdzieś. Nie ma już dla mnie jedynego słusznego rozwiązania, szukam opcji, staram się być bardziej kreatywna. Jestem teraz uprzejma i uśmiechnięta w rozmowie z innymi, nie zamykam się na nowe propozycje, często mi nawet brak pewności, czy aby na pewno dobrze myślę. Mówią mi, że jestem bardzo spokojna i mam raczej miłe usposobienie (nie czuję się tak, ale bardzo często to słyszę). Umiem powiedzieć "nie", kiedy zechcę, ale często odpuszczam z myślą "a niech robi co chce, co mnie to interesuje". Czasem mam jakieś tam naleciałości z mojego przeszłego-"doskonałego"-ja, ale już się nie spinam. :) Mam swoją teorię, dlaczego byłam taka a nie inna i dlaczego potem zmieniłam się tak radykalnie, winę zrzucam trochę na rodziców, ale chyba słusznie.

Post z myślą o boogim, kiedyś tam proponował mi wytłumaczenie, dlaczego uważałam się za Jedynkę i poczułam okazję. Może nie zawarłam tu wszystkiego, ale gdybym napisała więcej, prawdopodobnie zaczęłabym się motać. Paradoksalnie mam mały zasób słownictwa ;)
6w5, IEI

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Jedynka i detale

#6 Post autor: boogi » środa, 18 lipca 2012, 18:25

Dzięki Riviette :)
Kapar, to było wredne. Nie musiałem czytać ostatniego zdania by zauważyć, że celowo bazgrzesz tak obrzydliwie. Brrrr.... nieprzyjemne.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#7 Post autor: Venus w Raku » niedziela, 12 sierpnia 2012, 17:14

Trudno wymienić te wszystkie detale, na kóre 1 zwraca uwagę. Praktycznie można by powiedziec, że na wszystko, a więc trudno wyminiać, ale np. chyba jest oczywiste, że jak się pali światło w łazience, czy w kuchni i nikt nie używa tych pomieszczeń, to większość ludzi zwróci uwagę, żeby zgasić światło, a szczególnie, kiedy musi sama płacić za śwatło. Ja mam zajoba na tym punkcie, ale bez przesady tzn. zwracam uwagę, aby gasić świato tam gdzie pali się niepotrzebnie, ale nie siedzę w ciemności np. przed komputerem lub nie oglądam w ciemności telewizji tylko po to, aby oszczędzać energię. Akurat jak oglądam telewizję, czy używam komputer, to lubię mieć zapalone światło. Patrzeć na jakikolwiek monitor w ciemności wydaje mi się bardzo uciążliwe.

Moim zdaniem większość ludzi zwraca uwagę na detale i to nie ma nic wspólnego z byciem Jedynką, ale bardziej z posiadaniem pewnych tzw. jedynkowych cech w charakterze, bo bez posiadania takich cech trudno byłoby cokolwiek osiągnąć w życiu. Raczej wolałabym się dowiedzieć na jakie detale zwracają uwagę inne typy, bo przecież jakby tylko Jedynki zwracały uwagę na detale, to raczej zapanowałby totalny chaos, bo szczerze powiedziawszy, to Jedynki nie są w stanie wszystkiego same dopilnować. Jak zrzuci się na nie za dużo, to jest pewnien punkt załamania, kiedy przestają zwracać uwagę na cokolwiek.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
IstariDreamer
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 12:10
Lokalizacja: Right here

Re: Jedynka i detale

#8 Post autor: IstariDreamer » poniedziałek, 13 sierpnia 2012, 09:12

Gdy wiem, że ktoś się myli, robi coś niepoprawnie i nie wynika to z niedbalstwa, lecz z niewiedzy to muszę to wytknąć, choćby dotyczyło drobnej sprawy. Chyba, że mam świadomość, że nic to nie da.
Potrafię zwrócić uwagę na jakiś błąd w czyjejś wypowiedzi i skupiam się na nim bardziej niż na ogólnej treści.

Użycie przy mnie słowa "wziąść" albo sformułowania "na dworzu" grozi tym, że nie usłyszę, w jakim właściwie kontekście zostało użyte.

Ogólnie dostrzegam wszystko, co się 'nie zgadza'.
It's nice to be important, but it's more important to be nice

mini-chat

Awatar użytkownika
hinashi
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: środa, 15 sierpnia 2012, 10:15
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#9 Post autor: hinashi » środa, 15 sierpnia 2012, 11:03

Również uważam że nie tylko jedynki zwracają uwagę na detale, przyznam nawet że poznałam 8 bardziej upierdliwą (za przeproszeniem) w tym kontekście. Ja przyznam szczerze rzadko przywiązuję do nich wagę, chyba że dotyczą czegoś ważnego dla mojej osoby. Wtedy wypominam z całkowitą bezwzględnością :twisted:
To nie jest tak że łamię zasady, ja mam swoje własne,ściśle określone,których przestrzegam...

1w2 chyba :)

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jedynka i detale

#10 Post autor: Cotta » środa, 15 sierpnia 2012, 20:12

U znanych mi Jedynek zaobserwowałam raczej coś takiego, że mają pewne obszary, gdzie faktycznie zwracają uwagę na najdrobniejsze detale - np. jedna ma obsesję na punkcie poprawnej polszczyzny, ale już np. przy wypełnianiu dokumentów potrafi być chaotyczna i niezorganizowana; inna - lubi porządek w mieszkaniu, widzi każdy pyłek, każdą zostawioną przez dzieciaki na wierzchu zabawkę itp.; jeszcze inna - typowy formalista, wszystko w dokumentach musi być pod linijkę, a przepisy zna bardzo szczegółowo. Poza obszarami "szczególnej troski" wspomniane Jedynki nie są już takimi detalistami.

I myślę, że faktycznie większość ludzi tak ma, że ma jakieś obszary, w których zwraca większą uwagę na szczegóły. Jeżeli coś odróżnia Jedynki od reszty, to skłonność do kompulsji w tych szczególnych obszarach. Sama np. nie lubię, jak książki nie są ułożone tematycznie, zwracam uwagę na interpunkcję, dostrzegam sprzeczności w wypowiedziach. Tylko że potrafię poprzestać jedynie na dostrzeżeniu, że są jakieś błędy; nie mam tak, że potem ta rzecz zatruwa mi myśli, oczy same ciągle wracają do miejsca, gdzie coś jest nie tak, a w środku rozbrzmiewa głos "muszę to poprawić, muszę to poprawić". Jedynkom się taka postawa zdarza. Podobne zjawisko widziałam też u uskrzydlonych w 1, u jednej Szóstki i czasem spotykam u Piątek.
Również uważam że nie tylko jedynki zwracają uwagę na detale, przyznam nawet że poznałam 8 bardziej upierdliwą (za przeproszeniem) w tym kontekście. Ja przyznam szczerze rzadko przywiązuję do nich wagę, chyba że dotyczą czegoś ważnego dla mojej osoby. Wtedy wypominam z całkowitą bezwzględnością :twisted:
Też znałam Ósemkę bardziej upierdliwą w czepianiu się o szczegóły niż Jedynki, ale u niego to bardziej chodziło o podporządkowanie sobie drugiej osoby w każdej sferze niż o to, że "muszę to poprawić, bo jest niedoskonałe".
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#11 Post autor: Venus w Raku » sobota, 18 sierpnia 2012, 08:51

Ustawiam książki według rozmiaru, a drugie kryterium jest ustawiać tematycznie, bo lepiej wygląda jak książki są równo ustawione, ale to oczywiście wymaga, aby pamiętać, gdzie każda książka stoi i to według mnie właśnie nazywa się "zwracanie uwagi na detale." Bez względu na to, czy np. książki są ustawione w takim, czy w innym porządku lub nawet w nieporządku, to 1 zawsze ma świadomość, gdzie dana rzecz się znajduje. To jest duże obciążenie dla umyslu i jakby ktoś z moich domowników chcial to przejąć na siebie to natychmiast oddam, to troszczenie się i przejmowanie się każdą pierdołą.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jedynka i detale

#12 Post autor: Cotta » sobota, 18 sierpnia 2012, 15:50

To też może być cecha szczególna Jedynek - bo ja lubię, jak książki są poustawiane tematycznie, ale lubię też je ustawiać. Gdybym nie lubiła, to bym po prostu nie ustawiała. I wcale chętnie bym tego komuś nie oddała. Jak już, to bym powiedziała: tam masz swoje książki, to je sobie ustawiaj, jak chcesz, te półki są moje i ja na nich rządzę. Jedynki chyba częściej robią te porządkujące detale rzeczy bez przyjemności - nie dlatego, że lubią, tylko z jakiegoś wewnętrznego przymusu.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#13 Post autor: Venus w Raku » sobota, 18 sierpnia 2012, 23:10

Co jak co, ale podobno 90% wszystkich ludzi ma w sobie pewne cechy jedynkowe, bo jakby było inaczej, to w życiu zapanowałby totalny chaos. Dlaczego ktoś jest taki bardzo skrupulatny w swojej pracy i przykłada tak dużo uwagi do tak wielu szczegółów i potrafi grzebać się w nieistotynych sprawach aż do bólu, i zwraca uwagę na to, co ktoś powiedział i zrobił, i zwraca uwagę na to jak on pasuje lub nie pasuje do tego całego układu, ale przychodzi do domu i nic go nie rusza, i nie obchodzi? To jest selektywny perfekcjonizm. Więc może ktoś chce utrzymywać w swoim domu/pokoju bałagan, lub może użyję pozytywnego określenia i nazwę to artystyczny nieład, ale jak wychodzi na zewnątrz, to oczekuje pewnego porządku. Jak np. w restauracji kelener przyniesie mu napój w niedomytej szklance, to protestuje. Oczywiście takie sprawy nie zdarzają się zbyt często w restauracjach, bo właściciel, aby odnieść sukces musi pilnować i przykładać uwagę do takich szczegółów. I może w swoim prywatnym życiu nie jest perfekcjonistą, ale zawodowo jest.

Jedynka z drugiej strony nigdy nie daje sobie ulgi. Nie wie, gdzie i j ak zanleźć sobie relaks i upust, a więc jak znajdzie się w sytuacji, że jest pod ciągłym i silnym naciskiem z wielu stron (może nawet tylko wyimaginowanym), to raptem załamuje się i odpuszcza sobie, ale nie jest to odpuszczenie w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale raczej, że jest już za dużo detali w jej życiu, których musi pilnować i jak nie może tego wszystkiego dopilnować, to jedynie może sobie tylko wszystko odpuścić i zwalić winę na innych w postaci złośliwej krytyki, która jest w istocie poczuciem winy, którą 1 odczuwa dotkliwie wewnątrzpsychicznie, bo taka jest natura poczucia winy: "Bo ja powinnienem dopilnować, bo ja zrobiłem źle i teraz przeze mnie wszystko się rozpada.", ale wychodzi z tego: "Bo to ty powinieneś dopilnować, bo to ty zrobiłeś źle i teraz przez ciebie wszystko się rozpada." I w sumie kiedy ktokolwiek zaczyna złośliwie krytykować innych, to zamiast brać to personalnie (bardzo trudne), to należy popatrzeć z zaciekawieniem na taką osobą i zastanowić się co jej dokucza wewnętrznie. Tylko, że jest takie niebezpieczeństwo, że jak ty się zastanawiasz, co jej dokucza, to ona w tym czasie może narobić Ci wiele nieprzyjemności w życiu, a większość ludzi nie jest odporna emocjonalnie na nieprzyjemności i traktuje je jako bezpośrednie zagrożenie dla siebie.

Osobiście, co mogę zrobić, to robię najlepiej jak mogę. Nie jestem w stanie uniknąć obwinania się za to, że staję wobec doświadczeń życiowych, których nigdy wcześniej nie doświadczyłam i ewidentnie popełniam wtedy błędy, ale w moim pojeciu jest takie przekonanie, że powinnam być w stanie to wszystko wcześniej przewidzieć i ciągle zastanawiam się dlaczego nie przewidziałam. Rozumiem, że nie mogłam zrozumieć i przewidzieć pewnych spraw jak byłam dzieckiem, ale jako dorosła osoba nie mam w sumie żadnego wyjaśnienia i wytłumaczenia dlaczego popełniałam i ciągle popełniam tak wiele błędów. W mojej głowie jest tylko takie wyjaśnienie, że powinnam zwracać jeszcze większą uwagę na detale, ale jestem tym zmęczona i moja możliwość do pilnowania detali jest już wyczerpana, i teraz mówię sobie, że pilnuję detali tylko do pewnego poziomu, a resztę musi pilnować druga osoba/inne osoby, bo jak nie to ja się po prostu wykończę, wypalę i nie wiem, czy odpuszczę sobie wszystko, bo koncepcja, żeby sobie odpuścić wszystko jest dla mnie dość trudna do zrozumienia.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
hinashi
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: środa, 15 sierpnia 2012, 10:15
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#14 Post autor: hinashi » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 20:32

Cotta pisze:
Również uważam że nie tylko jedynki zwracają uwagę na detale, przyznam nawet że poznałam 8 bardziej upierdliwą (za przeproszeniem) w tym kontekście. Ja przyznam szczerze rzadko przywiązuję do nich wagę, chyba że dotyczą czegoś ważnego dla mojej osoby. Wtedy wypominam z całkowitą bezwzględnością :twisted:
Też znałam Ósemkę bardziej upierdliwą w czepianiu się o szczegóły niż Jedynki, ale u niego to bardziej chodziło o podporządkowanie sobie drugiej osoby w każdej sferze niż o to, że "muszę to poprawić, bo jest niedoskonałe".

No właśnie w tym kontekście;p ale udało mi się nie raz skutecznie zamknąć jej wywody wykorzystując jej słowa przeciw niej.Nie pozwoliłam 8 postawić na swoim w sprawie błahostek,właśnie żeby nie myślała że jest górą, ja nie jestem ideałem czy super dokładna ale nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać gdy wiem że racja jest po mojej stronie;p ogólnie jestem racjonalną osobą o anielskiej cierpliwości moim zdaniem:) ale nawet aniołom się ona kiedyś kończy;p
To nie jest tak że łamię zasady, ja mam swoje własne,ściśle określone,których przestrzegam...

1w2 chyba :)

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka i detale

#15 Post autor: Venus w Raku » piątek, 28 września 2012, 19:19

Nie wiem, czy 8 czepiają się szczegółów. Znam jednak takie, które uprawiają moralistyczną demagogię. Podobnie robią też niektóre 6, ale już nie z taką siłą i przekonaniem jak 8. Dochodzę do wniosku, że niektóre 6 i 8 mają również silne wpływy jedynkowe w swojej osobowości, co może się objawiać zwracaniem uwagi na detale lub tylko werbalnym moralizowaniem. To samo dotyczny niektórych 3, które poprzez posiadanie cech 1 nie stają się demagogami moralnymi, ale bardzo efektywnymi osobami. Osobiście, bardzo podziwaiam takie 3 z cechami 1. Przyciągają mnie do siebie, lub raczej ja ciągnę do nich i staram się je podpatrywać, ale w sumie brakuje mi w osobowości cech typu 3.

Może to nie jest zgodne z teorią Ennagramu, ale w życiu są możliwe wszelkie kombinacje cech. 1-3, 1-6 lub 1-8, lub vice versa, jest z punktu widzenia psychologicznego bardzo możliwą i często występującą kombinacją. Czyste przypadki rzadko występują w naturze. W każdym teście enneagramowym wychodzi mi 1, ale wiem, że to nie jest całkowicie prawdziwe, chociaż wiem, że wewnętrznie utożsamiam się najbardziej z cechami 1, co nie zmienia faktu, że odczuwam w sobie również duży wpływ innych dwóch lub trzech typów. I podobnie obserwuję coś takiego u bliskich mi osób. Rzadko się zdarza, że kogoś mogę przypisać do jakiegoś czystego typu. No, ale to nie o tym jest ten topik, a więc przechodzę do tematu.

Osobiście, lubię babrać się w szczegółach, w sensie "dopieszczać" jedną rzecz w nieskończoność ciągle i ciągle, co oczywiście powoduje, że nic nigdy nie jest skończone, lub może jedna rzecz jest skończona, ale 20 innych rozgrzebane i czekają na to, aby je "dopieścić". Zdaję sobie sprawę, że to nie jest produktywne, ale daje mi to jakąś niezwykłą, wewnętrzną przyjemność. Mam dziwnie poczucie spełnienia, że potrafię być taka drobiazgowa i skoncentrowana na jednej małej sprawie. Właśnie to skupienie się w danym momencie tylko na jednej rzeczy lub małym detalu daje mi przyjemność. To nie jest zdrowe ani efektywne, ale satysfakcję, którą czerpię z "dopieszczania" detalu jest dla mnie nagrodą samą w sobie. Jednak, ciągle ta świadomość, że 20 innych rzeczy czaka na "dopieszczenie" daje mi poczucie niepokoju i ciągłe zamartwianie się: "Tyle jest do zrobienia, a ja skupiam się tylko na jednym." Prawda jest taka, że potrafię skupiać się tylko na jednej sprawie w danym momencie, a życie wymaga, aby skupiać się na wielu sprawach jednocześnie. Oczywiście, można to wykorzystać pożytecznie. Czyli wyznaczyć sobie jeden temat, jedną sprawę, która jest najważniejsza dla 1 i skupić wszelkie siły w tym kierunku, ale 1 ciągle mentalnie czuje się odpowiedzialna za wszystko. Nie jest w stanie odpuścić sobie myślenia, że wszystko jest na jej głowie i ma obowiązek wszystkim się zająć, wszystkiego dopilnować i we wszystkim być najlepsza, najdokładniejsza, najbardziej precyzyjna, ale generalnie jest to ponadludzkie, bo nikt nie może zrobić sam wszystkiego, ale 1 stara się najlepiej jak może, bo mentalnie jest przekonana, że jej obowiązkiem jest sprostać wszystkim wymaganiom życia. Przyznanie się otwarcie, że nie mogę czemuś sprostać, lub że muszę sobie coś odpuścić jest naprawdę frustrujące, a jest wiele takich rzeczy, które wykraczają poza moje możliwości. Tym niemniej, oczekuję potępienia za coś takiego. I generalnie 1 przyciąga do siebie takich ludzi, którzy nigdy nie powiedzą jej "zrobiłaś już wystarczająco dużo, a teraz idź i sobie odpocznij, bo ja zrobię resztę". Nie! Jedynka przyciąga do siebie ludzi, którzy ciągle jej powtarzają, że się za bardzo opuszcza i powinna się starać jeszcze lepiej.
1w9, 6w5, sp/sx

ODPOWIEDZ