.... właśnie - co robicie i w jakich sytuacjach, że uważacie siebie za uczciwych, że jesteście albo że zachowaliście się w porządku? Że macie obraz siebie jako uczciwych i porządnych ludzi?
Temat ma nie tyle służyć udowadniania 1 ich hipokryzji ani żali w stosunku do nich a jak w takie coś wykwitnie to od razu powywalam takie posty. Chodzi o pokazanie obrazu "ja idealnego" a "ja realnego" - czyli coś z czym większość z was toczy walkę od dzieciństwa.
Przykłady zachowań - jak postępujecie - drobne przykłady ze swojej codzienności dzięki którym potraficie spojrzeć wstecz i powiedzieć "podsumowując to wszystko - jestem ok" W końcu poziom zdrowia 1 wg. mnie nie leży tylko w tym jakich zasad ją uczono, ale też w zgodności działania z sobą samym. Jak się to przejawia, w jakich działaniach i jaki jest motyw.
Nie chcę tu też wpisów hipotetycznych i pustej moralizatorki bez czyjegoś poparcia w jego działaniu - to też wywalę.
Chcę żywych przykładów zachowań. Ale prawdziwych nawet jeżeli odbiegały od późniejszych przemyśleń co mogło byc lepiej. Zapraszam do opisów, dyskusji i komentarzy (w miarę łagodnych co by nie zniechęcić piszących tubylców)
Jeżeli było gdzieś (nie widzę) to połączę wątki, nie przewaliłem całego podforum jeszcze
Jestem uczciwy bo...
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Jestem uczciwy bo...
W sumie to współczuję jedynkom, bo przez to, że oceniała każdą osobę według swojej skali uczciwości, musiała ileś razy się zawieść i dostać po tyłku od losu i innych ludzi.
xxx xx/xx XXXx