Poczucie niesprawiedliwości
Poczucie niesprawiedliwości
...
Ostatnio zmieniony sobota, 20 czerwca 2009, 12:24 przez Lifelover, łącznie zmieniany 1 raz.
ja tą niesprawiedliwość przeżywam przez kilka dni czasem, siedząc w pokoju i rozczulając sie nad sobą, rysując, słuchając Shinead O'Connor (:P), a potem stwierdzam ze się nad sobą za bardzo rozczulam i trzeba sie wziąć w garść i czymś zająć... a jeśli nadejdzie możliwość to zaplanowanie zemsty w dalekiej przyszłości, tak ze jak przyjdzie okazja juz nie mieć na nią ochoty
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.
Re: Poczucie niesprawiedliwości
Temat ma potencjał a masa aktywnie piszących 1 nie wypowiadała się - odgrzewam
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2012, 15:59
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Poczucie niesprawiedliwości
Witam, jestem nowa. Widzę tu wiele moich cech w tematach wątków. Poczucie sprawiedliwości czy niesprawiedliwości.. w zależności od sytuacji jakie nas spotykają, hmm u mnie wyjątkowo silnie rozwinięte. Dodatkowo moje imię z łaciny właśnie oznacza sprawiedliwość, wiec w tym świecie, na którym jak mówią sprawiedliwości nie ma, jest mi czasem dość trudno. Usiłuję kontrolować otoczenie zachowując takie standardy, daje mi to poczucie bezpieczeństwa.
1w2
Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać.
Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać.