Gniew główną wadą Jedynek?
Gniew główną wadą Jedynek?
tak sie okresla w wikipedii wady jedynki... moja na pewno, chociaz niegdy nie okazuje swojego gniewu. gniewam sie milczaco. wytwarzam dystans z osoba, ktora mnie zranila i nie pozwalam jej zblizyc sie o milimetr od tej przeze mnie ustalonej bariery.
Wybaczam tylko tym, ktorych bardzo kocham i tu jestem okropna, gdyz bywa, ze dlugo im tlumacze dlaczego sie gniewam-)))) gdy zrozumieja, nie musza mnie przepraszac, ale nie chce aby sytuacja powtorzyla sie..oni ostatecznie tez nie -))))
Wybaczam tylko tym, ktorych bardzo kocham i tu jestem okropna, gdyz bywa, ze dlugo im tlumacze dlaczego sie gniewam-)))) gdy zrozumieja, nie musza mnie przepraszac, ale nie chce aby sytuacja powtorzyla sie..oni ostatecznie tez nie -))))
Ja zachowuje sie inaczej. Jesli mam cos do kogos to go o tym informuje i inicjuje wymiane mysli. Kiedys dusilabym takie cos w sobie ale nauczylam sie, ze lepszym wyjsciem jest rozmowa. Poza tym ja sie gniewam rzadko, czesciej rzeczy ktore moglyby innych wkurzyc ja literalnie olewam. To wszystko przez moje skrzydlo 9. Jesli jednak juz czuje gniew to okazuje go jednak z uwzglednieniem pewnego panowania nad soba tzn nie uzywam przemocy fizycznej, najwyzej podniose glos.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
- Alpha_Centauri
- Posty: 68
- Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:14
Juz o tym mowa gdzies na forum byla, ze czesto jest tak, ze poukladanie u Jedynek zawiera sie niejednoktotnie w ich wnetrzu bardziej niz w srodowisku ich otaczajacym. Od wielu czynnikow to zalezy.pantherion pisze: a co do wad, to czy jedynki charakteryzuje też bałaganiarstwo? Bo mnie tak, oj tak:>
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
yusti pisze: Droga Riviette,
ja potrafię się porozumieć bez wrzasków, ale jest to silny ton i wiele osób ma pretensje o narzucanie im swojego zdania. A ja myślę, że ja im go nie narzucam tylko dokładnie i z przejęciem argumentuję. A że sami nie są jednoznacznie ukształtowani, nie mają za wiele do powiedzenia, to czują się osaczeni. Gdyby mieli mocny grunt pod swoją opinią, to by się nie wściekali na mnie, tylko spokojnie wytłumacxzyli mi gdzie się mylę .
A więc otaczają cię osoby, które są tak ograniczone, że nie potrafią bronić własnego zdania? Ty jesteś jedyna inteligentna, przez którą inni "czują się osaczeni", bo "dokładnie i z przejęciem argumentujesz"? Wiesz, ja tak to zrozumiałam.
6w5, IEI
no tak, otaczają mnie. Ale zdazra się na szczęście kilka wyjątków, którym jestem wdzięczna. dzis ludzie nie dyskutują. Siedza potulnie i milczą. To mnie niesamowicie wkurza.
A ja myślę, że ja im go nie narzucam tylko dokładnie i z przejęciem argumentuję. A że sami nie są jednoznacznie ukształtowani, nie mają za wiele do powiedzenia, to czują się osaczeni. Gdyby mieli mocny grunt pod swoją opinią, to by się nie wściekali na mnie, tylko spokojnie wytłumacxzyli mi gdzie się mylę .
Rotfl?
Mnie jakoś gniew nie dotyczy... Mi się wydaje, że większymi wadami jedynki są niska samoocena związana z poczuciem niedocenienia i nerwowość, która często, u mnie przynajmniej, się objawia się ostrymi wypowiedziami - ale nie krzykiem lub wulgarnością. Szczególnie się wkurzam gdy ktoś wchodzi na moje zasady lub nie dotrzymuje umowy.
1w2 (ADWOKAT)
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09