Ty uważasz, że to jest przesadne,
ty wartościujesz tak a nie inaczej. Ludzie lubią spokój, wygode, a nie wskazywanie niedoskonałosci. Tak potem przypina się na tym forum łatkę, że Jedynki sa ble i to najblejsze.
Faktycznie można się od tej osoby uczyć, doceniać ją i nagradzać. Pokazywać konkretnie w danej sytuacji przy okazji, że inne nie znaczy gorsze i też sie sprawdza, ale prawda jest taka, że trudno mi sobie wyobrazić teraz jakikolwiek na to przykład. (jak była robiona w gimnazjum gazetka szkolna i musiałąm chodzic do psycholożki na pogadanki nt mego wycofania, czemu nie jestem wystarczajaco aktywną [zarządzającą, kierujacą, prowadzącą] to wskazywałam, że z całej gazetki ja swoją robotę odwalam i to na czas, a to ze inni partaczą i sie migają to nie moja wina, nie moja odpowiedzialnosc i ja nie mam na to wpływu. Psycholożka naciskała, bym ja zaczeła innymi rządzić, alezamilkła gdy usłyszała argument, ze jak ja mam ich zmuszać do tego?! robię swoje a reszta mnie nie obchodzi.) Na pewno jednak byłabym w stanie na spokojnie pokazać tej pani czyjeś zalety i wartościowośc na tyle duża, by się nauczyła od innych! oczywiscie po zaistnieniu jakiejś sytuacji, na gorąco. A wiadomo, że
ludzie to jednak flurusy buhaha
i nie ma zbytnio od KOGO się uczyć! Stąd Gniew, ze wszystko trzeba samemu, heroicznie, jeszcze cię nie docenią. A inni nie spełniają wymagań, norm, uchodzi im płazem, etc.
Chyba założę stowarzyszenie:
Jedynka jest OK! 8)
Bo już mnie złościcie tym jedynkorasizmem ("nie znam zdrowych jedynek", "najgorszy typ to jedynka - warto ją dodatkowo wkurzać"/ etc.).
i pier..enie odnośnie stopki:
Twój strach przed Nami-Jedynkami jest nieuzasadniony. Podchodź do tego jako do DARu. Cierpienia uczą. Wiesz - radykalnie wybaczanie Collina Tippinga ;p Wdzięcznosc za naukę a nie pretensja za niedoskonałą formę przekazu czy inne takie.
Lustro jedynki to pouczanie jej. A ona potrzebuje docenienienia. Przeciez robi to po coś. jest pragmatyczna. Skoro TO SIĘ SPRAWDZA... Ludzie na to liczą. Ja nie chciałabym rzemieślnika czy remonciarza w domu nieJedynki, bo fachowiec musi być porządny buhahah a nie Flurusy jedne!
[a co! jak rasizm to obosieczny!
]
osobiście mam zbyt silne skrzydło w 9 i rozpieszczenie bycia najmłodszym dzieckiem, żeby być jak ta pani.
tacy ludzie są trudni w obcowaniu, nieprzyjacielscy, ale to super pracownicy, godni zaufania powierzyciele wykonawstw.Sa na świecie potrzebne poduszeczki, ale i kolczatki ;p Wszystko ma sens. Wszystko jest dobre.