Strona 2 z 2

: sobota, 29 września 2007, 21:55
autor: KveldUlv
Druid z Polmosu pisze:Jezusicku najukochańszy wariaci!! Po prostu wariaci!! Sami z nieprzymuszonej woli chcą iść do wojska!! Zawsze myślałem że jedynki mają coś nie tak z głową ale nie wiedziałem, że aż tak... Prawda jest taka, że do wojska idą nieudacznicy albo ludzie biedni no i czasem fanatycy. Ciekaw jestem co tak naprawdę was pociąga w wojsku: ranna pobudka, słanie łóżka,sprzątanie kibli czy słuchanie jakiś idiotów co mówią ci co mają robić. Czy może lubicie posłuchać inteligentnych pojęć jak np: lufa - walec powietrza oblany metalem... Ludzie wojsko uczy tylko jak stać sie marionetką - wykonywanie durnych rozkazów bez gadania to zabijanie własnego ja, własnego charakteru. To najlepszy sposób by stać się ludzkim robotem. Zresztą większość osób po zakończeniu ma chyba IQ 2 razy niższe niż przed wstąpieniem do "służby".
Ale jak chcecie kochane jedyneczki to idźcie sobie w kamasze, a idźcie, może świat będzie wtedy lepszy :P Może zajmiecie wszystkie miejsca i już nie będą się upominać o mnie :)

P.S.
To co napisałem tyczy sie głównie zasadniczej służby wojskowej, w mniejszym stopniu armii zawodowej.
Heheh... Nie zaprzeczę, często myślałem o wojsku ;) Jestem nacjonalistą i nie zamierzam uciekać przed obroną ojczyzny w przypadku wojny. Zresztą, w wojsku jest to czego najczęściej nie ma "na wolności" stałość pracy, często wiążąca się z poświęceniem oraz mieszkanie, o które w obecnych czasach ciężko... Z drugiej strony, nienawidzę, jak ktoś mi rozkazuje (chyba, że cenię Go i mam do tej osoby szacunek, jeżeli na niego rzeczywiście zasługuje) i buntuję się, często robiąc na przekór... ogólnie, wolę rozkazywać ;)

: czwartek, 6 marca 2008, 16:52
autor: sobiektoś
Jestem w 1 w 2
W wojsku służyłem , a nawet dosługiwałem
Problemy z niesubordynacją , degradacja , ancel i jednostka karna ..
Ale zawodowe wojsko , to najlepsza rzecz , która może powstać ..

NO i mimo ,że bylem sobie taki mały kozaczek - proponowano mi Szkołę Oficerską w J.Górze na radiologacji .. Gdybym był mądrzejszy wtedy , dzisiaj juz wybieralbym się na emeryturę ...
A tak dupa zbita ...
No i te opowieści z wojska ..
W wiekszości wypadkow to są pierdy ..
Większość z tych bohaterów nawet nie umiała się fali przeciwstawić , a z falą można było wygrać - z tym ,że cena byla duża ...

: niedziela, 24 maja 2009, 17:18
autor: car II
Szefem bym mógł być, tzn dowódcą i nawet nie byłbym taki za bardzo wymagający :P (jasne) ale zawsze masz kogoś nad sobą, a jak by mi się trafił debil to ja z takim walczę nie ważne ze ma władzę nade mną... i po mojej karierze wojskowej. Na szczęście mam inne plany 8)

Re: Jedynka w wojsku

: niedziela, 26 września 2010, 11:28
autor: Kapar
waleczna pisze:Ja tam wolałabym żyć podczas II Wojny Światowej, oddać się, poświęcić w słusznej sprawie!
1939, 1940, 1941, 1942, 1943, 1944, 1945 aż do 1989. - Czasy, kiedy to człowiek, człowiekowi zgotował piekło. Czasy, kiedy człowiek aby zachować człowieczeństwo musiał ginąć. Chciałabym być jednym z nich, jednym z słynnego Pokolenia Kolumbów, dlatego nie mogę odpowiedzieć na tę ankietę.
Czasem mam wrażenie jakbym za późno się urodziła. Mój wymarzony zawód to oczywiście żołnierz. Ważne jest tylko to aby walczyć i się nie poddać, za własny kraj, mając pewność, że w słusznej sprawie... Odpierać ataki, kiedy atakują i zakończyć to z honorem, nie poddać się i ginąc żyć tak jak powinien żyć człowiek!
To ciekawe, ze nawet paniom Jedynkom to sie moze podobac ;)

Re: Jedynka w wojsku

: niedziela, 26 września 2010, 17:01
autor: yusti
.

Re: Jedynka w wojsku

: niedziela, 26 września 2010, 18:19
autor: phalcore
Nie jestem jedynką, ale pozwolę coś sobie od siebie tutaj wrzucić.


Służba wojskowa powinna być jednak obowiązkowa dla każdego męskiego obywatela Polski. Nawet jeśli nie przymusowo to z własnej woli.
Szczególnie z nachyleniem na wspaniałą historię naszego kraju.

Re: Jedynka w wojsku

: niedziela, 26 września 2010, 21:11
autor: Grin_land
phalcore pisze:Służba wojskowa powinna być jednak obowiązkowa dla każdego męskiego obywatela Polski. Nawet jeśli nie przymusowo to z własnej woli
XD wytłumacz mi jak Ty godzisz te 2 pojęcia? albo coś jest obowiązkowe albo dobrowolne, można na siebie narzucić obowiązek ale raczej ciężko o tym mówić w kontekscie tak licznej grupy.

b_k/zaczynacie offtopic. prosze odnosic sie tylko do tematu albo rozpoczac nowy watek o obowiazkowosci sluzby wojskowej

Re: Jedynka w wojsku

: sobota, 2 października 2010, 05:31
autor: Venus w Raku
Czy wy mądre jesteście? Wojsko to nie kariera, jak na przykład pozycja kierownika w firmie produkującej papier toaletowy.

Nie mam żadnego pociągu do wojska. Wprost jestem przeciwko wojsku i wojnom, bo wojsko, to wojna, a nie jakieś tam ćwicznia w koszarach, dyscyplina i podporządkowanie się hierarchi starszeństwa. Prawdziwa funkcja wojska, to jest wojna i zabijanie innych. Ale mam silne skrzydło 9 i do tego prawie ciągłą dezintegrację w 4, to może nie bardzo rozumiem tą czysto jedynkową fascynację wojskiem. W każdym bądź razie wojna w Iraku i w Afganistanie ciągle trwa, to kto chce może się jeszcze zapisać i spróbować na własbnej skórze czym jest wojsko. Dziwne tylko, że nikt po takim doświadczeniu nie wychodzi silny i dumny z siebie, ale kompletnie złamany psychiczne.

Re: Jedynka w wojsku

: sobota, 2 października 2010, 09:28
autor: valerie
Mój ojciec (1w9) był w wojsku i bardzo mu się tam podobało -.- Kompletnie go nie rozumiem. Te jego opowieści opowieści (oczywiście z zachwytem w głosie) powodują, że myślę "o ludzie, co za chora instytucja!". A on jest tym zachwycony. Później poszedł do Straży Granicznej i już mu się mniej podobało, aż w końcu odszedł na emeryturę...

Re: Jedynka w wojsku

: sobota, 2 października 2010, 17:00
autor: yusti
.

Re: Jedynka w wojsku

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 05:45
autor: Agares
Osobiście chodziłem do szkoły o profilu wojskowym i świetnie wspominam musztrę, mundury jak i czołganie się w błocie... części wojskowej, sam poszedłem na informatykę lecz jest to uwarunkowane bardziej zdrowiem niż chęcią.
Wielce ubolewam nad tym że jestem za słaby żeby wytrzymać w wojsku, lecz z drugiej strony ma ono i swoje wady... liczne wady.
Jedynka kocha wojsko takie jakim powinno być, a nie takie jakim jest obecnie w rzeczywistości.
Dyscyplina, jasno ustalona hierarchia i porządek.
nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko ma swój praktyczny cel, zero upiększaczy, tylko czysta praktyczność. Do tego wszystkiego zarobek, wyżywienie i zero zmartwień o własny kąt.
aby zasłużyć na cokolwiek trzeba wpierw dowieść własnej wartości, wojsko dla jedynek, które w nim nie były jest jak sprawdzian własnej wartości i miejsce w którym powinny czuć się jak ryba w wodzie.
Jednakże często okazuje się że jesteśmy tylko płotkami a woda jest słona... wojsko wcale nie jest tak wielce dyscyplinowane, jest w nim wiele dyskryminacji i idiotyzmów, irracjonalności i pustej zawiści, wykorzystywania własnej, wyższej pozycji jak i znęcania nad podkomendnymi albo męczarnie z zakapiorami z oddziału jeśli źle się trafi.
Robota jest ciężka fizycznie jak i potrafi wycieńczyć fizycznie ponieważ stanowi wiele wyrzeczeń.
Harcerstwo czy nawet profile wojskowe to nie to samo co prawdziwe wojsko.
Jedynka chwali sobie idee wojska ale idea jest pusta i ma się zazwyczaj nijak do rzeczywistości i jej realnego wykonania.

Re:

: wtorek, 3 stycznia 2017, 22:18
autor: MF_Maj
Druid z Polmosu pisze:Jezusicku najukochańszy wariaci!! Po prostu wariaci!! Sami z nieprzymuszonej woli chcą iść do wojska!! Zawsze myślałem że jedynki mają coś nie tak z głową ale nie wiedziałem, że aż tak... Prawda jest taka, że do wojska idą nieudacznicy albo ludzie biedni no i czasem fanatycy. Ciekaw jestem co tak naprawdę was pociąga w wojsku: ranna pobudka, słanie łóżka,sprzątanie kibli czy słuchanie jakiś idiotów co mówią ci co mają robić. Czy może lubicie posłuchać inteligentnych pojęć jak np: lufa - walec powietrza oblany metalem... Ludzie wojsko uczy tylko jak stać sie marionetką - wykonywanie durnych rozkazów bez gadania to zabijanie własnego ja, własnego charakteru. To najlepszy sposób by stać się ludzkim robotem. Zresztą większość osób po zakończeniu ma chyba IQ 2 razy niższe niż przed wstąpieniem do "służby".
Ale jak chcecie kochane jedyneczki to idźcie sobie w kamasze, a idźcie, może świat będzie wtedy lepszy :P Może zajmiecie wszystkie miejsca i już nie będą się upominać o mnie :)
Strzelam, że jesteś Siódemką. Wyobraź sobie Kolego, że te rzeczy, o których piszesz, rzeczywiście mogą być pociągające. Dla kogoś, kto zdaje sobie sprawę, że w życiu chodzi o coś więcej, niż bawić się oraz cytując klasyka "żyć i żreć", takie rzeczy są w cenie. Bo (przynajmniej w teorii, nie wiem, jak w praktyce, gdyż w wojsku nie byłem, dopiero się przymierzam) jest to rozwój zarówno psychiczny (nauka dyscypliny, poczucia obowiązku, męstwa, pragmatyzmu, odporności na bolesne doświadczenia) jak i fizyczny, co oczywiste. W tej obowiązkowości, w tym poukładaniu tkwi przedziwne piękno. Kto czujny i otwarty, ten je zdoła ujrzeć.

Nie jestem sztywniakiem z kołkiem w dupie. Kto mnie zna wie, że kiedy przychodzi szeroko pojęty "party time" to wszyscy Entuzjaści mogliby się u mnie płatnie doszklalać z zakresu "jak pójść w tango stulecia", chociażby: rozkręcić imprezę na półtora tysiąca osób czy zostać legendą Woodstocku do tego stopnia, że mówią o tobie na głównej scenie. Story of my life.

Sęk w tym, by pojąć, że "carpe diem" to nie wszystko; że życie bez walki o to, by stać się lepszym, to życie stracone. A w mojej skromnej opinii wojsko pomaga w tym fchoooj (z powodów wyżej wymienionych - dyscyplina etc).

Mam nadzieję, że choć częściowo Cię przekonałem, Druidzie z Polmosu i mogę spojrzeć bardziej przyjaźnie na Siódemki. Jeśli nie trafiam do Ciebie, pozostaje niedosyt i niestety opnia o Was jak w moim poście w temacie "wady i zalety typów", dział "Enneagram ogólnie"... Ale zastanów się dobrze i nie rozczaruj mnie. :D

Re: Jedynka w wojsku

: czwartek, 5 kwietnia 2018, 14:16
autor: Sorrow
Wojsko jest nieczystą instytucją, zmusza do życia wśród zdegenerowanego brudu. Oczywiście najlepiej jest jej unikać.