Enneagram

Napisz 9, co siedzi Ci w środku- boli, przeraża, smuci i osłabia.


Zdenerwował Cię szef lub sąsiad i nie potrafiłaś mu odszczeknąć?- napisz to tutaj. Denerwuje Cię władza?- napisz o tym tutaj. Masz jakies wewnętrzne rozterki, które trudno wyrazić słowami?- napisz o nich tutaj...

Tematyka dowolna.

Zmieniam tytuł tematu na czytelniejszy i bardziej elegancki/Reszka

Halo infolinia? Chce numer do Boga -Nie udzielamy takich informacji. -Dawaj kurfo ten numer!
Dzyn dzyn dzyn dzyn. -Halo? -Tu Bóg, w czym moge pomóc? -Gdzie kurfa byłeś przez te wszystkie lata, co z ciebie za ojciec!

@up
- Boże, ateiści do ciebie.
- Powiedz im, że mnie nie ma.

Na poprawę nastroju Dziewiątkom w tym wątku

Niech mi ktoś chociaż opisze jak potencjalnie może wyglądać wkurzona 9 na żywo, bo raczej się takiej nie doczekamy.
Nawet jak użyję swoich telentów do włożenia kija w mrowisko albo nadepnięcia na odcisk to u 9 nie widzę wkurzenia, a jedyne nak wiem że się wkurzyła, to że więcej 9 nie zobaczę

Sent from my SM-G900I using Tapatalk

Kapar pisze:Niech mi ktoś chociaż opisze jak potencjalnie może wyglądać wkurzona 9 na żywo, bo raczej się takiej nie doczekamy.
Nawet jak użyję swoich telentów do włożenia kija w mrowisko albo nadepnięcia na odcisk to u 9 nie widzę wkurzenia, a jedyne nak wiem że się wkurzyła, to że więcej 9 nie zobaczę

Sent from my SM-G900I using Tapatalk

Bo Dziewiątka się nie wkurza, tylko najwyżej baaaaardzo rzadko, ale wybucha gniewem, a że zazwyczaj wszystko upycha, to się to niestety eskaluje. Nie jest to jednak przemoc fizyczna. Znane mi Dziewiątki nie biły swoich dzieci, tylko rozmawiały z nimi. I tłumaczyyyyyyyyyly.

Dziewiątka rozumie, że wszystko wraca do człowieka w trojnasob.

Dziewiątka i jeśli wybucha to do wewnątrz,
Ale np taką Ósemkę....to się ją omija. A jak ma się w rodzinie to cóż... Każdy człowiek ma granicę cierpienia i cierpliwości.

I wtedy pół bloku usłyszy dziewiątke;)))

Dla mnie wkurzona DZIEWIĄTKA to Jezus w scenie rozwalania straganów w świątyni...

A poważnie, to po co wkurzać Dziewiątkę?

Kapar pisze:Niech mi ktoś chociaż opisze jak potencjalnie może wyglądać wkurzona 9 na żywo, bo raczej się takiej nie doczekamy.
Nawet jak użyję swoich telentów do włożenia kija w mrowisko albo nadepnięcia na odcisk to u 9 nie widzę wkurzenia, a jedyne nak wiem że się wkurzyła, to że więcej 9 nie zobaczę

Wkurzona 9 pisze na forum bo to najbezpieczniejsza forma wyrażania tej destrukcyjnej emocji, jaką jest złość. Zupełnie jakby bały się własnych słów albo własnej siły. Ale nie tylko 9 może tak wyglądać choć oczywiście najczęściej to się u 9 zdarza. Jedna 5w4, która znam, nigdy przenigdy nie mówi i nie robi nic co mogłoby kogoś zaboleć. Nawet jeśli ten ktoś potrzebuje takiego bata. W niej po prostu nie ma agresji.
Mam wrażenie że 9 nie reaguje nigdy na prowokację. Zwłaszcza od obcych. W rodzinie wszystko wygląda inaczej, relacje są bezceremonialne. Gniew wyraża
Tylko do osób w stosunku do których niejako jest uprawniona do karcenia, czyli dzieci. Np kobieta 9 może rekompensowac sobie brak wpływu na męża poprzez złoszczenie się na dzieci. Albo mogą przyłączyć się do złości swojej ukochanej osoby, np mąż 9 może przyłączyć się do żony 1w2 w karceniu dzieci, ale u mnie to było po prostu głośniejsze zawołanie imienia i poważna mina, a pasek to już wgl symbolika tylko, żeby dziecko tylko kojarzyło że coś jest złe.
Ostatnio zauważyłam, że 9 potrafią narzekać na daną osobę lub sytuację z boku, kiedy ich słowa i czyny nie mają żadnego wpływu na obgadywanego. Mój tata złości się w samochodzie na kierowców krzyczy na nich, właśnie dlatego że wcale tego krzyku nie słyszą.

W przypadku osoby nastawionej na konfrontacje 9 pewnie spróbuje ją upokorzyć milczeniem, zrobić unik dla świętego spokoju albo jak ciśnienie jej puści to pójdzie na całość(raczej spróbuje uwolnić gniew na boku, paląc sie wręcz). Co innego osoba, która nie jest spisana na straty, wtedy 9 może jej wybaczać bardzo wiele i nie wyobrażam sobie agresji w takim przypadku, jeśli już to przeprosiny bedą natychmiastowe. Obstawiam że 9w8 swoich wrogów traktuje w bardzo nieprzyjemny, bezlitosny sposób a wszystkich innych odwrotnie z miłością. Pisze tylko na podstawie obserwacji samego siebie.
Wkurzona na żywo? Wszyscy wokół zamierają ze zdziwienia że ta z pozoru spokojna osoba jest w stanie sie tak zdenerwować i tak daleko posunąć w agresji.

Czemu mi to bardziej pasuje do opisu 8w9?

9w8 i 8w9 są bardzo podobne. Mój wujek jest na ogół bardzo spokojny i widać, że on naprawdę nie chce się złościć(więc raczej wygląda mi na 9), ale opowiadał kiedyś, że o ile trudno go wyprowadzić z równowagi, to widząc jak jakiś dres szarpie swoją kobietę, podszedł do niego i... "Nie wytrzymałem. Rozumiesz, złapałem go za mordę, podniosłem do góry i zlałem. I się palant nauczył". Hmmm... czy 9 w takiej sytuacji działa czy odwleka reakcję? A może jednak takie zachowanie to 8w9...

Moim zdaniem jest to zbytnie uproszczenie, spokojny może być kazdy nie trzeba być 9 i kazdy może raz zadziałać instynktownie i kogoś zlać nie trzeba być 8. Ważne to patrzeć na to dlaczego? jakie sa motywacje? jakie są lęki? jakie są potrzeby.

Kapar pisze:Niech mi ktoś chociaż opisze jak potencjalnie może wyglądać wkurzona 9 na żywo, bo raczej się takiej nie doczekamy.
Nawet jak użyję swoich telentów do włożenia kija w mrowisko albo nadepnięcia na odcisk to u 9 nie widzę wkurzenia, a jedyne nak wiem że się wkurzyła, to że więcej 9 nie zobaczę

Sent from my SM-G900I using Tapatalk

mnie nie widziałeś, zwłaszcza ostatnio.
Mam syndrom wkurwa pernamentnego, zwłaszcza jak ktoś się zachowuje wbrew zasadom, ale i takiego życiowego. Codziennie jak wchodze na FB mam ochotę napisać wielkie NIE, kxxxx lub JA PIERDOLĘ

ale póżniej przypominam sobie że przyszły pracodawca może źle patrzeć na osobę, która co dzień daje taki komunikat do świata.

W sumie to weszłam tu powiedzieć NIE kxxxx JA PIERDOLĘ MAM DOŚĆ

Wieczna Marzycielka pisze:9w8 i 8w9 są bardzo podobne. Mój wujek jest na ogół bardzo spokojny i widać, że on naprawdę nie chce się złościć(więc raczej wygląda mi na 9), ale opowiadał kiedyś, że o ile trudno go wyprowadzić z równowagi, to widząc jak jakiś dres szarpie swoją kobietę, podszedł do niego i... "Nie wytrzymałem. Rozumiesz, złapałem go za mordę, podniosłem do góry i zlałem. I się palant nauczył". Hmmm... czy 9 w takiej sytuacji działa czy odwleka reakcję? A może jednak takie zachowanie to 8w9...

Nie wiem, ja idąc z kolega ulicą na widok gościa który się dopuszczał powiedzmy aktu wandalizmu na niego naskoczyłam. Powie ktoś, że czułam się pewnie bo miałam mężczyznę obok, ale sama tez bym to zrobiła. Pewnie będąc facetem też bym mogła zareagować przemocą. Znaczy nie mam problemu z reakcją jeśli widzę coś wg mnie jednoznacznie złego, nawet jeśli to wymaga krzyku, którego nie cierpię.
Większość ludzi tak jednak nie reaguje. Może to ten mój wewnętrzny wkurw.

Tak w temacie

Grin_land pisze: Większość ludzi tak jednak nie reaguje. Może to ten mój wewnętrzny wkurw.

Mnie też wkurzają rzeczy jak ciebie. Wandalizm, kradzież... mimo, że większośc ludzi to nie 9, także nie reagują...

Ale ja właśnie reaguję, mimo że niby jestem tą spokojną 9.