Opanowanie Dziewiątek

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Opanowanie Dziewiątek

#1 Post autor: Sayna » czwartek, 9 kwietnia 2015, 14:26

Hej, wydaje mi się, że Dziewiątki są najbardziej opanowanym typem enneagramu. Zdarza się wam od czasu do czasu wybuchać, lub tracić kontrolę nad różnymi emocjami?

Ja staram się być zawsze opanowana. Nie wiem, czy to wynik bycia Dziewiątką, czy może wpływu skrzydła Jedynki. Piątki również bywają opanowane, ale mają problem z okazywaniem uczuć. Dla mnie tego typu problem jest właśnie wyrazem nieopanowania Piątek. Nie potrafią okazać uczuć zgodnie z przyjętymi normami, tylko wszystko w sobie tłumią. Ewidentnie denerwują się w momentach związanych z emocjami. Pod tym względem 5 wydają mi się podobne do 9w8. Jedynki natomiast są za bardzo perfekcjonistyczne i mają zbyt sztywne poglądy, gdy ktoś się z nimi nie zgadza, ujawnia się u nich irytacja.

Jako 9w1 staram się być zawsze grzeczna i opanowana, nawet jeśli otoczenie zapomina o zasadach kultury. Praktycznie nie zdarza mi się używać wulgarnego języka, czy zachowywać w sposób uznany za niewłaściwy. Konflikty rozwiązuję zawsze pamiętając o tym by się nie unosić, staram się mówić powoli, wyraźnie i dbam o dykcję. Ważne jest dla mnie wytłumaczenie drugiej osobie co mi się nie podoba i podanie metody rozwiązania konfliktu. Brzmi to może jak jakieś książkowe rozwiązywanie problemów, ale działa.

Wydaje mi się też, że 9w8 są całkowicie inne pod tym względem. Zwykle mówią ciszej i rzadziej zabierają głos, niż jest to wymagane, by druga osoba zrozumiała o co chodzi. Często nie tłumaczą na czym polega problem, nie dbają o dykcję i w ogóle o ton swojego głosu. Gdy nie mogą się porozumieć, to wybuchają agresją, czym wprawiają ludzi w osłupienie, po czym wracają do dawnego stanu dziewiątkowego spokoju.

Poza samym odpowiednim tonem i siłą (nie za dużą i nie za małą) głosu staram się też dbać o postawę ciała, gesty itp. Niektórzy ludzie w ogóle o to nie dbają i potem denerwują się, że sprawiają złe wrażenie, czy prowokują konflikty. Inną sprawą jest koncentracja na rozmowie, niektórzy nie słuchają gdy się do nich mówi. Ja staram się być zawsze skupiona, kiedyś wymagało to wysiłku, ale teraz jest to u mnie normą. Mój znajomy, który jest 9w8 ma spory problem ze słuchaniem, choć sam niewiele mówi. Powiedział, że myśli o czymś innym i olewa rozmówcę. Gdy mu powiedziałam, że to z jego strony niewłaściwe, to mi odpowiedział, że nad tym nie panuje i nie robi tego specjalnie. Poradziłam mu żeby poćwiczył i wykonywał ćwiczenia na koncentrację np. liczył od 100 do 1 i za każdym razem jak zacznie myśleć o czymś innym niż liczenie, lub gdy się pomyli, by zaczynał od początku. Niestety brakuje mu wytrwałości.

Czasami nie jestem pewna, czy jestem 9w1, czy 1w9. Dziewiątkom zarzuca się gnuśność, lenistwo i brak sumienności. Może jestem 9w1 na wysokim poziomie zdrowia, a może pomyliłam skrzydło z głównym typem.



Finrey
Posty: 20
Rejestracja: środa, 1 kwietnia 2015, 23:11
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#2 Post autor: Finrey » czwartek, 9 kwietnia 2015, 15:02

w odróżnianiu typów ci nie pomogę bo "jestem nowy" ale mogę dać swoich parę przykładów
Sayna pisze:Hej, wydaje mi się, że Dziewiątki są najbardziej opanowanym typem enneagramu. Zdarza się wam od czasu do czasu wybuchać, lub tracić kontrolę nad różnymi emocjami?
Jest parę spraw które mnie wyprowadzają z równowagi, nasuwa mi się głównie sytuacja, w której powtarzam danej osobie by czegoś nie robiła kilka razy ( nie dotykała jakiejś mojej ważnej rzeczy bez uprzedzenia, zostawiła otwarte drzwi itd, głownie pierdoły które wcale nie są wyzwaniem), za każdym razem słyszę "ok tak zrobię" "spoko" itd, ok dla mnie żaden problem za 1, 5 , 10 razem, przypomnę znowu. ale za 11 razem np coś mnie po prostu trafia.
zdarzają mi się też większe konflikty kiedy mam ochotę coś po prostu zniszczyć, podobno nawet wydaje się wtedy agresywny, ale wszystko mija po 5-10 minutach.
Sayna pisze: Wydaje mi się też, że 9w8 są całkowicie inne pod tym względem. Zwykle mówią ciszej i rzadziej zabierają głos, niż jest to wymagane, by druga osoba zrozumiała o co chodzi. Często nie tłumaczą na czym polega problem, nie dbają o dykcję i w ogóle o ton swojego głosu. Gdy nie mogą się porozumieć, to wybuchają agresją, czym wprawiają ludzi w osłupienie, po czym wracają do dawnego stanu dziewiątkowego spokoju.
Jestem bardzo gadatliwy, do tego w towarzystwie często trzeba mnie uciszać. Dykcji może nie mam perfekcyjnej i nie przywiązuje do niej większej wagi, ale też nie kaleczę i nie zauważyłem żeby sprawiało to kłopoty w rozwiązywaniu konfliktów, natomiast przedstawienie problemów jest przy tym kluczowe

Ogólnie ze słuchaniem też nie mam żadnych problemów, a kiedy się już zaczynają to znaczy ze temat mnie potwornie nudzi i po prostu o tym mówię :)
.

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Opanowanie Dziewiątek

#3 Post autor: Sayna » czwartek, 9 kwietnia 2015, 15:13

Finrey pisze:Jestem bardzo gadatliwy, do tego w towarzystwie często trzeba mnie uciszać. Dykcji może nie mam perfekcyjnej i nie przywiązuje do niej większej wagi, ale też nie kaleczę i nie zauważyłem żeby sprawiało to kłopoty w rozwiązywaniu konfliktów, natomiast przedstawienie problemów jest przy tym kluczowe

Ogólnie ze słuchaniem też nie mam żadnych problemów, a kiedy się już zaczynają to znaczy ze temat mnie potwornie nudzi i po prostu o tym mówię :)
Chyba znowu uogólniłam. Siła głosu, czy gadatliwość pewnie nie zależy od typu. Chodzi mi o to, że 9w8 jeśli już czują gniew, to za sprawą skrzydła gniew ten wynika z zachowań innych ludzi, u 9w1 jeśli wystąpi taka emocja, to odnosi się raczej do własnych błędów. Dlatego 9w8 wydają mi się stosować bierną agresję, a 9w1 starają się poprawiać w sobie to, co według nich prowokuje negatywną atmosferę.
Może znowu uogólnię, ale 9w8 wydają się myśleć, że to inni w dużej mierze są źródłem ich niepowodzeń, a 9w1 że same są winne. 9w8 mają pewne męskie cechy, a 9w1 są bardziej kobiece w swoim zachowaniu. Płeć nie ma tu nic do rzeczy, chodzi mi o cechy przypisywane stereotypowo mężczyznom i kobietom. 9w8 wydają się bardziej gnuśne i biernie agresywne, a 9w1 ugrzecznione i perfekcjonistyczne.

Finrey
Posty: 20
Rejestracja: środa, 1 kwietnia 2015, 23:11
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#4 Post autor: Finrey » czwartek, 9 kwietnia 2015, 15:36

może i masz racje, faktycznie gniew powoduje u mnie częsciej zachowanie innych osób np kiedy pomimo usilnych staran osoba nie jest w stanie otworzyć sie na logiczne argumenty ( nazywam to rozmową starszych ludzi, " nie bo nie i tak jest dobrze " )
jednak moje własne działania tez doprowadzają mnie do szału, głównie kiedy bardzo żałuje jakiejś decyzji.
Myślę że takich zachowań nie można jednoznacznie przypisywać do jednego typu czy skrzydła.
.

Awatar użytkownika
Marcelle
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 17 kwietnia 2015, 18:57
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#5 Post autor: Marcelle » piątek, 17 kwietnia 2015, 20:04

Witam.Jestem nową 9 na tym forum :wink: .Czy dziewiątki są najbardziej opanowanym typem enneagramu? Wydaje mi się że nie jest to takie proste.Długotrwałe tłamszenie i wypieranie się emocji czynią 9 mistrzem ukrywania tego co się wewnątrz niej dzieje.Faktycznie 9 może zachowywać spokój w sytuacjach gdzie inni wpadają w panikę,lecz moim zdaniem przyczyna nie leży w naturze 9/która wbrew pozorom nie są niczym niewzruszony głaz,a wręcz przeciwnie są bardzo wrażliwe na to co się wokół nich dzieje/ ,ale w wieloletnim doskonaleniu techniki nie dopuszczania do siebie złych emocji,sprawianiu pozornego wrażenia opanowania i mistrzowskim wręcz przekierowaniu uwagi z tego co powoduje u nich cierpienie na rzeczy mniej ważne i przyjemne.Długofalowe skutki takiego postępowania są opłakane jak zapewne przekonało się wiele 9 na własnej skórze.

Kiedyś byłam bardzo miła, dla wszystkich.Nawet dla tych którzy naprawdę na to nie zasługiwali.Ale myślę że nie wynikało to z mojej 'wrodzonej' uprzejmości a lęku przed odrzuceniem,brakiem akceptacji.Uważałam że oni zapewne mają rację i to ja powinnam się podporządkować bo to wszystko moja wina a moje reakcje wynikają z przewrażliwienia.Teraz widzę jak bardzo się myliłam.
IEE

Finrey
Posty: 20
Rejestracja: środa, 1 kwietnia 2015, 23:11
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#6 Post autor: Finrey » sobota, 18 kwietnia 2015, 04:12

Jest w tym dużo racji. Ogólnie wiekszość codziennych rzeczy po mnie poprostu spływa, ale silniejsze emocje potrafią uderzyć podwójnie. Widocznie moja technika jeszcze nie jest doskonała
I Witam na forum :hug:
.

Awatar użytkownika
Marcelle
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 17 kwietnia 2015, 18:57
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#7 Post autor: Marcelle » sobota, 18 kwietnia 2015, 16:10

Dziękuje :hug: .Może to dziwnie zabrzmi ale ja ostatnio lubię odczuwać nawet złe emocje.Ból,żal cierpienie; wyładowywanie tego poprzez płacz, krzyk, atak na innych/nie no trochę przesadziłam :D / sprawia mi pewnego rodzaju przyjemność.Czy powinnam się martwić?Czy to zaczątki jakiegoś masochizmu?Czy to normalna reakcja na odkrywanie że ma się emocje jak np gniew?
IEE

Finrey
Posty: 20
Rejestracja: środa, 1 kwietnia 2015, 23:11
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#8 Post autor: Finrey » sobota, 18 kwietnia 2015, 17:24

myślę ze nie masz się czym martwić. aktywność fizyczna najczęściej pomaga. Ja najbardziej lubię nocą rowerem, chociaz ostatnio nie miałem okazji bo mój rower został w innym mieście.
a masochistą emocjonalnym na pewno jestem, ciężko to wytłumaczyć, ale często sam sobie sprawiam kłopoty podświadomie i dopiero po fakcie mnie to boli. choć w przeciwieństwie do ciebie nie czerpie z tego żadnej przyjemności. wiem ze może się to trochę gryzie z definicją masochizmu. dlatego nazwał bym to bardziej podświadomym masochizmem :wall:
.

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Opanowanie Dziewiątek

#9 Post autor: Sayna » poniedziałek, 20 kwietnia 2015, 15:42

Marcelle pisze:Dziękuje :hug: .Może to dziwnie zabrzmi ale ja ostatnio lubię odczuwać nawet złe emocje.Ból,żal cierpienie; wyładowywanie tego poprzez płacz, krzyk, atak na innych/nie no trochę przesadziłam :D / sprawia mi pewnego rodzaju przyjemność.Czy powinnam się martwić?Czy to zaczątki jakiegoś masochizmu?Czy to normalna reakcja na odkrywanie że ma się emocje jak np gniew?
To normalna reakcja. 9 mogą zachowywać się jak inne typy enneagramu. Mogą np. być usilnie altruistyczne jak typ 2, albo tłumić wszelkie emocje jak typ 5. Lubowanie się w odczuwaniu negatywnych emocji to natomiast pułapka typu 4. Dla Ciebie jako 9, to pewnie nic groźnego i oznacza, że się rozwijasz. Pewnie po pewnym czasie znudzi Ci się to i osiągniesz właściwy spokój.

Tym się różnimy od innych typów, że to co dla pozostałych jest niekończącą się pułapką, dla nas jest tylko czymś przejściowym. Dla 9 te stany są pozytywne, bo wyrywają z marazmu i uczą innych aktywności i przeżywania innych emocji, niż tylko apatii.

Jako 9 powinniśmy skupiać się na rozwoju czegoś, co dziś nazywa się asertywnością. Długotrwałe tłumienie gniewu z chwilowymi wybuchami wynika z dawania sobie wchodzić na głowę innym ludziom, a to ma związek z lenistwem.
By być opanowanym, trzeba być asertywnym, a nie uległym. Asertywność natomiast wynika z pewności siebie (nie z jakiś gotowych tekstów z poradników), a ta z pracowitości i doświadczenia.

Awatar użytkownika
IstariDreamer
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 12:10
Lokalizacja: Right here

Re: Opanowanie Dziewiątek

#10 Post autor: IstariDreamer » sobota, 25 kwietnia 2015, 16:49

Bardzo często bywam ostro wścieknięty, ale staram się szybko wychodzić z tego stanu, jednocześnie niczego po sobie nie okazując. Ostatnio zdarzyło mi się na kogoś krzyknąć może z 10 lat temu...
Jeśli nie mam kłopotu z ustaleniem powodu, to szybko przeliczam, czy warto zareagować i czy w ogóle mam rację. Nie zawsze jest tak prosto. Czasami uświadam sobie powód mojego gniewu dopiero po dłuższym czasie.
Natomiast z innymi negatywnymi emocjami radzę sobie gorzej, a raczej nie próbuję sobie radzić. Odwracam od nich swoją uwagę. Przynajmniej tak robiłem do niedawna. Na dłuższą metę to i tak nie działa, a skutki takiego odwracania się od wszystkiego, co 'niemiłe' mogą być 'raczej kiepskie'.
Zepsułem i straciłem już wszystko, dlatego właściwie nie mam wśród realnych rzeczy nic miłego, do czego mógłbym uciec. Chociaż jeśli już chciałem uciekać, to częściej wybierałem złudzenia i ignorowanie faktów.

Pozytywne emocje. Takie zawsze poddawałem mniejszej kontroli, ale to był mój świadomy wybór. W połączeniu z ignorowaniem negatywnych, nie działało to jednak dobrze.
It's nice to be important, but it's more important to be nice

mini-chat

Awatar użytkownika
gadula
Posty: 71
Rejestracja: czwartek, 3 września 2015, 15:01
Enneatyp: Mediator

Re: Opanowanie Dziewiątek

#11 Post autor: gadula » piątek, 4 września 2015, 02:51

Moja agresja budzi szok, przerażenie i dezorientację otoczenia, ludzie wiedza, że nie jest dobrze. Nikt nie wie, czy skończy się tylko na uwadze, czy walnę w pysk. Myślę, że można uznać dziewiątki za bardzo opanowane
Sayna pisze:Wydaje mi się też, że 9w8 są całkowicie inne pod tym względem. Zwykle mówią ciszej i rzadziej zabierają głos, niż jest to wymagane, by druga osoba zrozumiała o co chodzi. Często nie tłumaczą na czym polega problem, nie dbają o dykcję i w ogóle o ton swojego głosu. Gdy nie mogą się porozumieć, to wybuchają agresją, czym wprawiają ludzi w osłupienie, po czym wracają do dawnego stanu dziewiątkowego spokoju.
ale Twoje spostrzeżenie jest brutalnie trafne. Znam parę osób, które były wrzucane do szufladki razem ze mną, ale te osoby mają więcej pohamowań, mówią co prawda ciszej, ale to są składne wypowiedzi, a nie rzucane lakoniczne hasła. Zawsze wielokrotnie przemyślę atak, nawet w gniewie, ale gdy mam powód, mogę uciec się do siły.
Spoiler:

ODPOWIEDZ