Enneagram

Asteroid pisze:Irranea - Nie dopowiedziałam. Sprzeciwiałam się ojcu, ale zawsze mnie przegadał, karał, czasem bił itd więc nie wiem jak w takiej sytuacji np 7-letnie dziecko miałoby nie dać sobą "pomiatać". Chyba nigdy nie miałaś do czynienia z niezdrową 8 :/

Mój wujek, spowinowacony, chciał mi dać klapsa, bo miał w zwyczaju używać pasa itp na swoich dzieciach, ale mu się odsunąłem i na ślepo pięść wysunąłem tak, że dostał w krocze. Miałem jakieś 8 lat akurat było na wysokości. Jako Ósemka nie myślałem nawet o konsekwencjach podniesienia ręki na dorosłego (dostało mi się), tylko się broniłem - zablokowane myślenie zastąpione impulsywnymi działaniami. Od rodziców też dostawałem kary cielesne ale skończyły się w momencie, w którym umiałem się fizycznie obronić - tzn po tym jak się skutecznie obroniłem własną siłą. Na siłę można skutecznie odpowiedzieć tylko siłą. Taki przykład tylko

Dlatego Ósemkom przypisano charakter Chaotczny Zły 8 potrafią złamać nawet niekwestionowaną zasadę społeczną jaką jest niepodnoszenie ręki na swojego rodzica. Nie boją się moralnych konsekwencji, uważają, że skoro inni są źli, to one też mogą.

Asteroid nie wydaje mi się być Ósemką. Ma zbyt dobre serduszko. To nie wstyd, ja też bym tego nie zrobiła

Sayna pisze:Nie boją się moralnych konsekwencji, uważają, że skoro inni są źli, to one też mogą.

Pytanie, czym są moralne konsekwencje i czym się różnią od innego rodzaju konsekwencji np. pasa na tyłku za taką bezczelność? Bo wszelkie konsekwencje jakie mi przychodzą do głowy opierają się na strachu, a raczej chęć uniknięcia ich opiera się na strachu.

Agon pisze:Pytanie, czym są moralne konsekwencje i czym się różnią od innego rodzaju konsekwencji np. pasa na tyłku za taką bezczelność? Bo wszelkie konsekwencje jakie mi przychodzą do głowy opierają się na strachu, a raczej chęć uniknięcia ich opiera się na strachu.

Wyrzuty sumienia.

Sayna pisze:Wyrzuty sumienia.

Czyli strach przed doznaniem nieprzyjemnych emocji. Niewiele to się zdaje różnić od strachu przed bólem. Inni boją się Piekła za niemoralne postępowanie. Wszystko to oparte jest o strach.

Dlatego wydaje mi się, że 8 po prostu jakoś genetycznie słabiej odczuwają strach.

Agon pisze:

Sayna pisze:Nie boją się moralnych konsekwencji, uważają, że skoro inni są źli, to one też mogą.

Pytanie, czym są moralne konsekwencje i czym się różnią od innego rodzaju konsekwencji np. pasa na tyłku za taką bezczelność? Bo wszelkie konsekwencje jakie mi przychodzą do głowy opierają się na strachu, a raczej chęć uniknięcia ich opiera się na strachu.

Agon pisze:

Sayna pisze:Wyrzuty sumienia.

Czyli strach przed doznaniem nieprzyjemnych emocji. Niewiele to się zdaje różnić od strachu przed bólem. Inni boją się Piekła za niemoralne postępowanie. Wszystko to oparte jest o strach.

Dlatego wydaje mi się, że 8 po prostu jakoś genetycznie słabiej odczuwają strach.

Ósemki boją się bać, dlatego właściwie się nie boją.
Inaczej: strach nie dociera a jeśli już to z opóźnieniem (kiedy jest już za późno)

W sumie do strachu może być dość jaskrawym kryterium w określaniu czy jest się 8 czy nie, bo stosunek do strachu w tym typie zdaje się niezmienny u różnych osobników

Wyrzuty sumienia bardziej kojarzą mnie się ze wstydem niż ze strachem.

"Odczuwanie wstydu jest zawsze związane z obecnością spojrzenia innego, ryzykiem bycia ocenionym. Nawet jeśli doświadczam wstydu w samotności, to na wspomnienie lub wyobrażenie siebie w oczach innych. Wstyd jest więc reakcją na ryzyko bycia wyłączonym ze wspólnoty. Mogę się bać, że spotka mnie coś złego ze strony władzy, wstydzić się mogę odrzucenia totalnego – to oznacza śmierć symboliczną, czyli społeczną." Sławomir Sierakowski

Irranea pisze:

Asteroid pisze:Irranea - Nie dopowiedziałam. Sprzeciwiałam się ojcu, ale zawsze mnie przegadał, karał, czasem bił itd więc nie wiem jak w takiej sytuacji np 7-letnie dziecko miałoby nie dać sobą "pomiatać". Chyba nigdy nie miałaś do czynienia z niezdrową 8 :/

To może na przyszłość dopowiadaj najpierw, zanim potem napiszesz jakiś przytyk w stylu: "chyba nigdy nie miałaś do czynienia z x". Bo jak dla mnie, to co napisałaś wyżej: "pamiętam że zawsze się go bałam i siedziałam przy nim jak mysz pod miotłą" oznacza tyle, że się wycofałaś, więc jeśli byś była tak miła w przyszłości, zanim coś skomentujesz, że nie miałam z czymś do czynienia, to daruj sobie i najpierw dopowiedz to o czym nie wspomniałaś. W ten sposób powstają własnie konflikty i niezrozumienie sytuacji.

To może Ty na przyszłość czytaj dokładniej. Pisałam przed tym że lubiłam się bić i stawać w obronie przyjaciół a Ty na to że byłam w dzieciństwie uległa. Jak widać nie do końca

Po co ten agresywny ton? Poprosić Cię o uściślenie to jeszcze się zrobisz nieprzyjemna i atakująca, a przecież sama najpierw napisałaś, że czegoś nie dopisałaś, więc mogła zajść pomyłka. W poście odnosiłam się do relacji dziecko-rodzic, ba nawet zacytowałam tylko tekst o ojcu i tylko do tego się odniosłam, bo to uważam za ważniejszą kwestię, niż bronienie kolegów przed rówieśnikami. Btw. też potrafiłam bronić kolegów i niejednemu się oberwało i nie raz ja dostałam wpierdol. Bo to jest kwestia wyczucia siły i tego przy kim na ile można sobie pozwolić. Tak jak Kapar napisał wyżej: Osiem nie myśli o konsekwencjach, nie ważne kolega, czy dorosły. Na pierwszym miejscu ma ośrodek działania, więc reakcja na pierwszym miejscu.
A i jeszcze odniosę się do tego:

Zastanawiam się czy możliwe jest to że byłabym dość zdrową 8 gdyby mój ojciec nie traktował mnie w dzieciństwie jak gówno

Otoczenie ma na nas wpływ, ale nad swoim PRO pracujemy głównie sami.

Gdzie Ty tu widzisz agresywny ton? Napisałam w stylu podobnym do Twojego

Bicie się w obronie swoich przyjaciół to nic, co mogłoby ukierunkować na konkretny typ. To niekoniecznie może oznaczać bycie Ósemką, równie dobrze takie zachowanie pasuje do Szóstki.

Tak w ogóle to bicie się z kimś mogłoby co najwyżej wykluczyć bycie Dziewiątką. Bo wyobrażam sobie nawet Dwójkę, szczególnie męską, która niczym bohater broni nieznajomych przed gnębicielami, a potem gdy słowa zawiodą wdaje się w bijatykę.

Sayna pisze:Dlatego Ósemkom przypisano charakter Chaotczny Zły 8 potrafią złamać nawet niekwestionowaną zasadę społeczną jaką jest niepodnoszenie ręki na swojego rodzica. Nie boją się moralnych konsekwencji, uważają, że skoro inni są źli, to one też mogą.

Asteroid nie wydaje mi się być Ósemką. Ma zbyt dobre serduszko. To nie wstyd, ja też bym tego nie zrobiła

Chyba masz rację

Agon pisze:Asteroid, jeśli miałaś ojca tyrana i żyłaś w strachu przed nim, to może powinnaś rozważyć, czy aby nie jesteś typem 6? Szóstki bywają podobne do Ósemek, również walczą, sprzeciwiają się itp. Jednak ich dzieciństwo różni się od dzieciństwa Ósemek, bo 8 dominowały w rodzinie by być najsilniejsze i w ten sposób uczyły się, że muszą mieć nad każdym władzę, nawet rodzice im ulegali. Właśnie coś takiego doprowadziło 8 do niezachwianego przekonania o swojej sile. Jasne, u 8 też mogli być okrutni rodzice, ale taka 8 aktywnie się im sprzeciwiała i walczyła do końca, a 6 tylko do pewnego momentu.

Hm, ciekawa teoria. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam bo i w teście 6 nigdy mi nie wyszło, ale jak tak czytam opis Twój i na stronie to widzę wiele podobieństw. Zresztą 6 z tego co widzę ma dość skomplikowaną osobowość i można ją mylić z innymi typami.

Co do 8 to macie rację, raczej nią nie jestem...

Asteroid pisze:Hm, ciekawa teoria. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam bo i w teście 6 nigdy mi nie wyszło, ale jak tak czytam opis Twój i na stronie to widzę wiele podobieństw. Zresztą 6 z tego co widzę ma dość skomplikowaną osobowość i można ją mylić z innymi typami.

Sam się zastanawiam nad tym, czy czasem nie jestem 6, a nie jak do tej pory uważałem 5. Mogę być np. 6w5 z silnym wpływem skrzydła.