Osemkowy stosunek do dzieci
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
@Zyfika
Czyli jeśli kilkuletnie dziecko się przy Tobie rozpłacze, wkurzysz się na nie i rozkażesz przestać, tak? Czy Twoja reakcja na śmiech dziecka będzie identyczna? Zakładam, że nie, bo nie wpojono Ci, że śmiech to oznaka słabości. Wszystko to kwestia wpojenia pewnych pseudo-prawd w dzieciństwie. Wypadałoby je zweryfikować, będąc dorosłym.
Czyli jeśli kilkuletnie dziecko się przy Tobie rozpłacze, wkurzysz się na nie i rozkażesz przestać, tak? Czy Twoja reakcja na śmiech dziecka będzie identyczna? Zakładam, że nie, bo nie wpojono Ci, że śmiech to oznaka słabości. Wszystko to kwestia wpojenia pewnych pseudo-prawd w dzieciństwie. Wypadałoby je zweryfikować, będąc dorosłym.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Co piszesz Agon jest prawdą dopóki dzieci nie uczą się mówić. Niektóre bachory nie wychodzą ze stanu niemowlęcego i komunikują się płaczem jako formą szantażu, manipulacji czy zwykłego dania znać: nakarm mnie. Przykład mojego brata, nie zaczął mówić do czasu gdy miał 4,5 roku przez swojego opiekunka, który nie przestał reagować na płacz jako formę komunikacji (metodą prób i błędów podstawiając to i owo aż zadziała by zatrzymać płacz).Agon pisze:Masz dzieci? Płacz dziecka to sygnał dla matki, że dzieje się coś złego i matka wtedy instynktownie reaguje. Tak jest nie tylko u ludzi, ale i u wielu zwierząt np. kwilenie, piszczenie, miauczenie itd.Zyfika pisze:A co do dzieci: cholernie mnie drażnią. Drażni mnie płacz i bycie miękkim, użalającym się z byle powodu dzieckiem...czyli to samo co wpojono mi jak byłam nim sama. Nie znoszę płaczu dziecka. Nie znoszę, gdy dziecko usiłuje coś wymuszać płaczem i robi sceny. Na pewno w takiej sytuacji nie będę się nad nim użalać.
Spoiler:
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Zależy dlaczego płacze. Przeczytaj dokładnie jeszcze raz. Lubię CięIntan pisze:@Zyfika
Czyli jeśli kilkuletnie dziecko się przy Tobie rozpłacze, wkurzysz się na nie i rozkażesz przestać, tak? Czy Twoja reakcja na śmiech dziecka będzie identyczna? Zakładam, że nie, bo nie wpojono Ci, że śmiech to oznaka słabości. Wszystko to kwestia wpojenia pewnych pseudo-prawd w dzieciństwie. Wypadałoby je zweryfikować, będąc dorosłym.
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Dzięki.Zyfika pisze:Zależy dlaczego płacze. Przeczytaj dokładnie jeszcze raz. Lubię Cię
No bo patrz, piszesz:
Do tego pogrubionego piję. Czasami to, co dla nas jest normalne, dla kilkulatka jest tragedią, bo styka się z tym dopiero pierwszy raz. To naturalne, że będzie przeżywać, bo dla niego to wcale nie będzie błahy, byle jaki powód. Dzieci po prostu takie są, dopiero się uczą.A co do dzieci: cholernie mnie drażnią. Drażni mnie płacz i bycie miękkim, użalającym się z byle powodu dzieckiem...czyli to samo co wpojono mi jak byłam nim sama. Nie znoszę płaczu dziecka. Nie znoszę, gdy dziecko usiłuje coś wymuszać płaczem i robi sceny. Na pewno w takiej sytuacji nie będę się nad nim użalać. No chyba, że ma naprawdę powód, np. ból, niesprawiedliwe potraktowanie, wtedy pocieszyłabym, odwróciła uwagę od niedobrych emocji.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Właściwie masz rację, ale Zyfika to tak napisała jakby nie miała instynktu macierzyńskiego. Jakoś te 8kowe zachowania łatwiej mi strawić u mężczyzn, niż kobiet.Kapar pisze:Co piszesz Agon jest prawdą dopóki dzieci nie uczą się mówić. Niektóre bachory nie wychodzą ze stanu niemowlęcego i komunikują się płaczem jako formą szantażu, manipulacji czy zwykłego dania znać: nakarm mnie. Przykład mojego brata, nie zaczął mówić do czasu gdy miał 4,5 roku przez swojego opiekunka, który nie przestał reagować na płacz jako formę komunikacji (metodą prób i błędów podstawiając to i owo aż zadziała by zatrzymać płacz).Płacz to tylko strategia dzieci w większości wypadków. Płacz z emocji itp to inna kategoria i mnie np nie denerwuje w porównaniu z płaczem aby coś uzyskać. A miej na uwadze, że Ósemki mają dobrego nosa do rozpoznania manipulacji i prób wymuszenia, także u dzieci. Stąd płacz irytuje nas bardziej niż innych.Spoiler:
Dzieciom prędzej, czy później płacz przechodzi. Szczególnie chłopakom, bo szybko uczą się, że taka reakcja więcej przynosi strat, niż pożytku. Gorzej z dziewczynami, bo czasem i na dorosłe kobiety patrzy się pobłażliwie gdy płaczą. W czasach równouprawnienia gdy kobiety biorą na siebie więcej odpowiedzialności, niż kiedyś, nie powinniśmy tolerować u nich dziecinnych zachowań. Władza to odpowiedzialność, popełniasz błąd to za niego odpowiadasz, a nie płaczesz szukając pomocy innych, zwalając odpowiedzialność na innych, czy na hormony/okres.
Muszę się jeszcze trochę pozastanawiać nad pewnymi sprawami. Może nawet Zyfika ma rację. Mam czasem takie wrażenie, że im jestem starszy, tym bardziej zgadzam się z 8kami w wielu sprawach. Wcześniej postrzegałem 8 jako psychopatów, narcyzów (podobnie jak 4, ale odwrotnie, 4 ciągle się mazgają i zwracają uwagę otoczenia, a 8 ciągle są najważniejsze i muszą mieć rację), megalomanów itd.
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Agon pisze: Właściwie masz rację, ale Zyfika to tak napisała jakby nie miała instynktu macierzyńskiego. Jakoś te 8kowe zachowania łatwiej mi strawić u mężczyzn, niż kobiet.
A co trzeba mówić żebyś ocenił, że ktoś ma instynkt macierzyński ?
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Raczej czego nie mówićZyfika pisze:Agon pisze: Właściwie masz rację, ale Zyfika to tak napisała jakby nie miała instynktu macierzyńskiego. Jakoś te 8kowe zachowania łatwiej mi strawić u mężczyzn, niż kobiet.
A co trzeba mówić żebyś ocenił, że ktoś ma instynkt macierzyński ?
8 po prostu kojarzą mi się z męskimi mechanizmami obronnymi, a 2 z kobiecymi, no ale mamy genderowe szaleństwo, homoseksualizm na każdym kroku. Niech sobie będą kobiece 8 i męskie 2.
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Agon,
pozwalanie na manipulowanie sobą jest takie super kobiece?
pozwalanie na manipulowanie sobą jest takie super kobiece?
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Dobra, powiedzmy że przesadzam z tym ciskaniem po 8Zyfika pisze:Agon,
pozwalanie na manipulowanie sobą jest takie super kobiece?
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Mnie Twoje ciskanie kompletnie nie przeszkadza w sumie nie spodziewałam się niczego innego
A tak bardziej serio....u mnie to jest tak, że ja nie przepadam za dziećmi a one kompletnie odwrotnie ...
..mam do dzieci podeście partnerskie. One to lubią
A tak bardziej serio....u mnie to jest tak, że ja nie przepadam za dziećmi a one kompletnie odwrotnie ...
..mam do dzieci podeście partnerskie. One to lubią
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Osemkowy stosunek do dzieci
Własnie dlatego chciałbym mieć dzieci. Bawić sie tak z nimi (lub zwyczajnie nimi) i obserwować. Jak powiedziałem o tym jednej dziewczynie, powiedziała, że jestem psychopatą Dzieci są fajne aby mieć bekę, zapisywac ich słowotwórstwo itp itd...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=y2004Xaz2HU[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=y2004Xaz2HU[/youtube]
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.