Strona 3 z 6

: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 13:01
autor: nudis_verbis
pokora... pokora... gdzież podziała się ta zmora?
czasami za nią tęsknię

: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 16:06
autor: Cienka
Też by mi się nieraz przydała odrobina pokory, dlatego chyba tak płakałam straszliwie na filmie 'Edi'... Inni patrzyli na mnie jak na wariatkę. Owszem było smutne, ale ja się tam zarykiwałam wręcz. Pierwszy raz miałam nieprzerwany strumień łez. :P

: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 23:47
autor: exiled
(ciekawy pomysl na temat, czy 8 placza a jesli tak to kiedy...) :wink:

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 00:46
autor: Nuit
a dlaczego miałyby nie płakać? ;p

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 02:10
autor: exiled
no bo ja np. nie placze...nie potrafie...plakalem jak dziecko kiedy umarl JPII(15 min po jego smierci jak wrocilem do domu) i dopiero plakalem w tym miesiacu jak puscili w tv film o nim...(jak ogladalem kilka miesiecy temu na kompie to jakos nic...)...procz w/w nie udalo mi sie poplakac...
ja uwazam swobodny placz za sztuke...

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 15:45
autor: tzlm
PŁAKAŁEŚ PO PAPIEŻU!

Ten brak skłonności do płaczu to jednak jedna z cech INTJ.

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 16:40
autor: Nuit
ja płaczę jak mi ktoś kochany umiera, płaczę przy rozstaniach (chociaż nie zawsze)
ale też zdarza mi sie ze szczęścia płakać albo ze wzruszenia.
ze dwa razy zdarzyło mi się płakać - tzn łzy kapały same - w sytuacji w której absolutnie nie miałam tego w planie i okropnie mnie to wkurzyło.

może te łzy łatwiej płyną też ze względu na płeć - kobiety bardziej emocjonalnie i "wilgotno" reagują :)

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 18:56
autor: exiled
tzlm pisze:PŁAKAŁEŚ PO PAPIEŻU!
no i nie czuje wstydu 8)

oczywiscie pomijam placz ze smiechu - to sie nie liczy - bo to odruch bezwarunkowy jak kichanie...

: środa, 18 kwietnia 2007, 18:03
autor: Narsil
Ja dosyć często sobie płacze na dobrych smutnych filmach, ale to dlatego, że bardzo mocno się wczuwam ;) A tak w normalnym życiu to praktycznie nie umiem płakać, nawet jak ktoś z bliskich umiera to ja po prostu nie umiem płakać, chociaż jest mi bardzo smutno. Ale czasami (raz na rok/dwa )jak mi się już zbierze - najczęściej uczucie że nic już nie mogę zrobić, zwykła bezsilność, to mam taki napad płaczu, że lepiej do mnie nie podchodzić, i jeszcze w dodatku 'gryzę' :D:D:D:D Jak już się porządnie wyżale to biorę się w garść, bo przecież trzeba coś zrobić, a nie ryczeć.

: środa, 13 czerwca 2007, 22:07
autor: andrzej4001
Łukasz pisze:IMHO bycie 8 jest uwarunkowane przede wszystkim genetycznie. Zalezy od poziomu teostosteronu i mocnym rozwoju lewej polkuli, wychowanie moze tylko tlumic lub wyostrzac niektore cechy, ale bez tych genow pewnie nie bylibyscie osemkami.

A co ma lewa półkula do bycia ósemką ?

Ja jestem leworęczny więc mam świetnie rozwiniętą prawą półkulę, a przecież ósemka ze mnie elegancka :p

A co do ósemkowej genezy to jako dziecko nie zawsze sprawowałem władzę na podwórku :P Ale gdy wiedziałęm, ze nie mam na to szans odchodziłem i zawsze szedłem własną drogą.(bo niezależność jest dla mnie niezwykle istotna , co świadczy o silnym wpływie 5)

Pamietam, ze w wieku 5 lat biłem zawsze chłopców, którzy mieli długie włosy... i do dziś nie mogę patrzeć na facetów z długimi włosami, kompletnie nie wiem dlaczego.. Obecnie nie gustuję w przemocy fizycznej, wolę raczej atak słowami :p

Jeśli chodzi o naukę, to nigdy nie miałem extra ocen, ale nauczyciele albo mnie uwielbiali, albo nienawidzili. Zawsze doceniali za różne talenty :D byłem najgłośnieszy na lekcji i lubiłem odwracać uwage klasy od nauczyciela, na przykład krzycząc, ze za oknem leci gołąb :D dzięki temu lekcja sie rozwalała a ja mogłem się relaxowac :D

W Podstawówce uwielbiałem pracę w grupach, wyglądało to tak, ze ja podrzucałem pomysły, a retsza odwalała brudną robotę... Teraz (w liceum) nie mogę znieść współpracy, gdyż moje rozwiązania są przecież najlepsze a o kompromisach nie ma mowy :D

A kilka osób wspominało o Olimpiadzie Biologicznej :P Ja też startowałwem i w przyszłym roku znów zamierzam :P

: środa, 13 czerwca 2007, 22:23
autor: Gabriel
andrzej4001 pisze: A co ma lewa półkula do bycia ósemką ?
Ja to widzę tak.
Prawa półkula odpowiedzialna jest za pozytywne emocje, wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie (w dużym skrócie). Lewa półkula odpowiedzialna jest za mowę, logiczno - analityczne myslenie i negatywne emocje.
Wszystkie ósemki jakie dotąd spotkałem to socjoniczne thinking types (czyli aktywniejsza lewa półkula), do tego ósemkowa koncentracja na logicznym rozumowaniu, kontrola swych emocji. Lewa półkula również przyczynia się do przedmiotowego traktowania ludzi, widzenia w nich przede wszystkim tego co złe i potencjalnych zagrożeń (negatywne emocje).
Moja siotra 1, ESTJ również jest leworęczna, a ma zdecydowanie aktywniejszą lewą półkulę.

: środa, 13 czerwca 2007, 22:28
autor: Nuit
Ależ ja widzę w ludziach dobro same! Do momentu, kiedy mi sami nie pokażą czegoś innego...
Ale myślenie logiczne, to tak, cenię wysoko.

Grabrielu powiedz, a jak się postępuje z ESTJ ? mam takiego znajomego i nie wiem "z czym się to je" ...

: środa, 13 czerwca 2007, 22:35
autor: andrzej4001
Gabriel pisze:
andrzej4001 pisze: A co ma lewa półkula do bycia ósemką ?
Ja to widzę tak.
Prawa półkula odpowiedzialna jest za pozytywne emocje, wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie (w dużym skrócie). Lewa półkula odpowiedzialna jest za mowę, logiczno - analityczne myslenie i negatywne emocje.
Wszystkie ósemki jakie dotąd spotkałem to socjoniczne thinking types (czyli aktywniejsza lewa półkula), do tego ósemkowa koncentracja na logicznym rozumowaniu, kontrola swych emocji. Lewa półkula również przyczynia się do przedmiotowego traktowania ludzi, widzenia w nich przede wszystkim tego co złe i potencjalnych zagrożeń (negatywne emocje).
Moja siotra 1, ESTJ również jest leworęczna, a ma zdecydowanie aktywniejszą lewą półkulę.

Prawa półkula - negatywne emocje, lewa - pozytywne i z resztą muszę się zgodzić :)

: środa, 13 czerwca 2007, 22:51
autor: Gabriel
Nuit jesteś intuition type - jak pisałaś, dość mocne. Za intuicję, wyobraźnią odpowiada prawa półkula, toć może i dobra więcej w ludziach widzisz, niż przeciętna ósemka ;)
No widzisz, ja po 17 latach życia z ESTJ też za bardzo nie wiem "z czym to sie je" :P Taki generalnie przyziemny typ. Dogadać się na szczęście z tym typem skutecznie potrafię, ale większej przyjemności w obcowaniu z nim nie zauważyłem. W moim przypadku (ENFJ) to ciągłe bombardowanie bloku super-ego.

andrzej4001
http://www.sciaga.pl/tekst/32649-33-asy ... _mozgowych
"Prawa półkula kontroluje interpretacje przestrzenne, rozpoznawanie twarzy, pamięć kształtów i muzyki oraz pozytywne emocje."
"Pewne obszary lewej półkuli wydają się na przykład wyspecjalizowane w przetwarzaniu pozytywnych emocji, jak uczucie szczęścia, natomiast niektóre obszary półkuli specjalizują się w emocjach negatywnych jak strach, gniew, przygnębienie. "
Sam już nie wiem. Zna się ktoś na półkulach mózgowych? Czy może jest to pomieszane z większym przewodnictwem jednej z półkul?
Z samoobserwacji wiem, że za negatywne emocje odpowiada (przynajmniej u mnie) lewa półkula. Strach czy przygnębienie odczuwam w lewej. Natomiast co do gniewu nie jestem pewien, ten dobry, "mobilizacyjny" odczuwam chyba w prawej.

: środa, 13 czerwca 2007, 23:07
autor: andrzej4001
Gabriel pisze:Nuit jesteś intuition type - jak pisałaś, dość mocne. Za intuicję, wyobraźnią odpowiada prawa półkula, toć może i dobra więcej w ludziach widzisz, niż przeciętna ósemka ;)
No widzisz, ja po 17 latach życia z ESTJ też za bardzo nie wiem "z czym to sie je" :P Taki generalnie przyziemny typ. Dogadać się na szczęście z tym typem skutecznie potrafię, ale większej przyjemności w obcowaniu z nim nie zauważyłem. W moim przypadku (ENFJ) to ciągłe bombardowanie bloku super-ego.

andrzej4001
http://www.sciaga.pl/tekst/32649-33-asy ... _mozgowych
"Prawa półkula kontroluje interpretacje przestrzenne, rozpoznawanie twarzy, pamięć kształtów i muzyki oraz pozytywne emocje."
"Pewne obszary lewej półkuli wydają się na przykład wyspecjalizowane w przetwarzaniu pozytywnych emocji, jak uczucie szczęścia, natomiast niektóre obszary półkuli specjalizują się w emocjach negatywnych jak strach, gniew, przygnębienie. "
Sam już nie wiem. Zna się ktoś na półkulach mózgowych? Czy może jest to pomieszane z większym przewodnictwem jednej z półkul?
Z samoobserwacji wiem, że za negatywne emocje odpowiada (przynajmniej u mnie) lewa półkula. Strach czy przygnębienie odczuwam w lewej. Natomiast co do gniewu nie jestem pewien, ten dobry, "mobilizacyjny" odczuwam chyba w prawej.

To już sam zgłupiałem ! Bo generlanie kilka razy się spotkałem w różnych książkach, ze zdaniem, że prawopółkulowcy to głównie pesymiści(zatem dominacja emocji negatywnych) z drugiej strony ja się uważam za 100% optymistę :)

A na tej stronce dużo ciekawych informacji o półkulach, niestety o emocjach nie ma, albo nie dopatrzyłem ;p

http://www.fizyka.umk.pl/~duch/Wyklady/kog-m/02.htm