Wpływ Dwójki

Dyskusje na temat typu 8
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Wpływ Dwójki

#31 Post autor: atis » czwartek, 6 października 2011, 20:22

No ja nie jestem. Jestem klasycznym przykładem niewdzięczności, bo ja nie lubię skakania wokół mnie, gdy wyraźnie mówię 'nie musisz mi pomagac w tej sprawie, bo mi nie zależy'. Bo głupio mi gdy ktoś staje na głowie a ja nie umiem wykrzesać z siebie wdzięczności - bo z czego tu krzesać skoro NIE jestem wdzięczna?

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jak inne ósemki mają doświadczenia z upierdliwym, słodziuchniutkim dwójkowieniem, to czekam na opinie. Czekam też na potencjalne inne motywy niż te przedstawione przez Mietle, jestem tez otwarta na wszelkie złote porady, co robić i jak to przyhamować.
I jeszcze pytanie, czy możecie dwójkowiec (sądząc, ze pomaganie, opiekowanie sie, nawet w wersji przymuszającej to wasza 'lepsza' wersja) względem kogoś, kogo skrzywdziliscie/oklamaliscie/zdradziliscie/cokolwiek i tym probujecie przykryć/odkupic swe złe uczynki? Czy może dochodzić do sytuacji, że stajecie się 'dobrzy' wedle ogolnie przyjetych standardow dobroci bo macie wyrzuty sumienia w zwiazku z jakąś sytuacją (o ktorej niekoniecznie druga strona wie, ze takowa zaistniala)? Pytam, bo ja tak robiłam :lol: Teraz wydaje mi się to straszne i tym bardziej nie chcialabym sytuacji odwrotnej. MUSZĘ WIEDZIEĆ.


xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Wpływ Dwójki

#32 Post autor: Mietła » czwartek, 6 października 2011, 21:07

Jak męczą wyrzuty sumienia, to chyba każdy próbuje je uciszyć? Zmiana zachowania względem "ofiary" jest chyba najprostszym rozwiązaniem, c'nie? ;)

A jak to przyhamować? Olewaj, odmawiaj, mów wprost, a jak to przestaje skutkować to po prostu zacznij unikać. Kiedyś się znudzi ;)

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Wpływ Dwójki

#33 Post autor: Pablo » piątek, 7 października 2011, 09:20

I jeszcze pytanie, czy możecie dwójkowiec (sądząc, ze pomaganie, opiekowanie sie, nawet w wersji przymuszającej to wasza 'lepsza' wersja) względem kogoś, kogo skrzywdziliscie/oklamaliscie/zdradziliscie/cokolwiek i tym probujecie przykryć/odkupic swe złe uczynki?
A można tak ale to jak już się naprawdę coś porządnie zawali, ale wiesz co jak tak patrzę to było najczęsciej w czasach kiedy potrafiło się przejść nagle z dobrego stanu w cholernie zły - i odwrotnie - potem żeby nadrobić to się odwracało rolę o 180 stopni. Ale mam to od dawna za sobą na szczęscie ;) po prostu nie szaleję już tak i nie bujam się od skrajności w skrajność, chociaż kiedyś to była raczej norma :roll:

A co tamta laska spieprzyła że teraz tak jej odwala?

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Wpływ Dwójki

#34 Post autor: atis » piątek, 7 października 2011, 10:27

Wszystko i nic, zależy jak na to patrzeć ;> dłuższa historia, ciężko opisać w skondensowanej, forumowej formie - zwłaszcza ze to takie ah, pogmatwane.
Zastanawiam się nad motywacjami ósemkowymi i gdy do nich dojdę, będę wiedzieć, na czym stoję i co mam robić xD
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

mirtille
Posty: 67
Rejestracja: środa, 11 listopada 2009, 14:05
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Kraków

Re: Wpływ Dwójki

#35 Post autor: mirtille » środa, 7 grudnia 2011, 20:40

W jednym z pierwszych postów rzucił mi się w oczy cytat "A więc wy ze mną tak?! Skoro świat to wojna to trudno! Przetrwam wy ch*je!". Nie wnikałam w kontekst, ale uwielbiam to :D dokładnie tak opisałabym swoje relacje z mamą 2 - szkoła przetrwania. Nie wiem, czy mam jakiegoś pecha, że trafiam na takie okazy czy taka jest każda dwójka, ale ja mam alergię na ludzi tego typu. Jak już wspomniałam, z moją mamą nie sposób się dogadać i mimo, że nie wątpię w jej dobrą wolę, to jednak najczęściej mam ochotę ją udusić - nikt inny nie potrafi tak wzbudzić we mnie agresji. Przez długi czas byłam również w związku z 2, co było kompletną pomyłką - mimo, że byłam młodsza o kilka lat, to musiałam podtrzymywać całość tego związku, bo dwójeczka za maską łagodności i czułych słówek okazała się niezdolna do jakichkolwiek rozsądniejszych, odpowiedzialnych decyzji - za to popisywała się wybitną dwulicowością.

Jeśli chodzi o jakieś elementy 2 we mnie samej, to głównie jest to część emocjonalna - o 8 mówi się, że działanie i intelekt mają rozwinięte, a emocje cofnięte, w moim przypadku wygląda to trochę inaczej. Przede wszystkim fascynują mnie zagadnienia psychologiczno - filozoficzne, tzn analizowanie emocji w sposób intelektualny. Zazwyczaj doskonale potrafię się też wczuć w drugą osobę i zrozumieć motywy jej działania, jeśli chodzi o jakieś poważniejsze konflikty. Natomiast w sytuacjach codziennych często zdarza mi się myśleć "jak można tak na to patrzeć" - tu wychodzi ta wstrętna ósemkowa tendencja do twierdzenia, że mój pogląd to jedyny słuszny. Cóż, fakt że próbuję jakoś to rozwikłać to już krok na przód :D
8 w 7

Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

8 z mocnym wpływem dwójki

#36 Post autor: Charlotte » środa, 10 kwietnia 2013, 15:48

Hej Wam !
Mam pytanie: Jak wygląda zdrowa 8 z połączeniem z dwójką?
Tzn. chodzi mi o to że z wpływem dwójki.

Mam dobrego kolege, który jest bardzo pewny siebie i szczery. Czasem muszę naciskać by coś powiedział, ale ogólnie jest odważny i wgl... Chodzi o to że ma także ogromną chęć pomagania innym, zwłaszcza tym bliskim, i czasem jest w tym wręcz nachalny.
Jest także opiekuńczy. No i tu moje pytanie: czy tak wygląda 8 z wpływem 2? Zdrowa 8 oczywiście.
Czy ktoś z Was podczas zdrowych stanów odczuwa taką wielką chęć pomocy innym, czy to raczej wątpiliwe, i kolega raczej jest 2?

wątki połączone/kapar
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

Awatar użytkownika
eszpe
Posty: 319
Rejestracja: czwartek, 4 sierpnia 2011, 05:41
Enneatyp: Lojalista

Re: 8 z mocnym wpływem dwójki

#37 Post autor: eszpe » środa, 10 kwietnia 2013, 18:45

Tak to chyba powinno wyglądać, przynajmniej w teorii. Sam nie wiem, bo nigdy nie odczuwałem czegoś takiego, ale gdybym miał sobie wyobrazić to... Tak, właśnie tak. Pomogę, nawet jeżeli mam być nachalny, no bo mam racje.

-- Posty sklejone automatycznie środa, 10 kwietnia 2013, 19:08 --

https://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=650
papa ludki

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Re: 8 z mocnym wpływem dwójki

#38 Post autor: silvergirl » czwartek, 2 stycznia 2014, 18:38

Tak to wygląda. Ja na przykład potrafię rzucić wszystkie swoje sprawy i lecieć by pomóc innym - mam na myśli rodzinę.

Z obcymi to wygląda trochę inaczej, mniej intensywnie i raczej się nie narzucam, choć i tak bywa. I prawda jest też w tym, że 8 ma zawsze racje, więc leci i pomaga, chcesz czy nie :d

Ale i potrafię wyczuć dosłownie czy ktoś potrzebuje pomocy i niejako naprawić swoja pomocą cudzy świat. Nie jest na naiwne, no moze do pewnego stopnia. Nie byłabym 8 gdybym nóżka nie tupnęła ;p
A zdarza mi się to gdy ktoś próbuje mnie wykorzystać, albo uważa, że mu się taka pomoc należy, niejako odgórnie - bo nie wiem - jest zaj**sty czy coś. Wtedy 2 gdzieś u mnie znika ;p :d i "zajefajny" musi uciekać :D

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: 8 z mocnym wpływem dwójki

#39 Post autor: Kapar » sobota, 4 stycznia 2014, 12:04

Charlotte pisze: Czy ktoś z Was podczas zdrowych stanów odczuwa taką wielką chęć pomocy innym, czy to raczej wątpiliwe, i kolega raczej jest 2?
Pytasz o zdrowe Ósemki a ja nie wiem na jakim poziomie zdrowia jestem. Będąc na tym mi się wydaje wyższym poziomem zdrowia, nie mam wielkiej chęci pomocy innym. Sam nie lubię gdy ktoś mi nieproszony chce dać pomoc - jak potrzebuje, to poproszę. Jeśli ktoś oczekuje pomocy, to ja pomogę przy jasnym sygnale, że taka pomoc jest potrzebna.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Cappuchino0
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2013, 20:47

Re: Wpływ Dwójki

#40 Post autor: Cappuchino0 » sobota, 1 lutego 2014, 10:42

"Sam nie lubię gdy ktoś mi nieproszony chce dać pomoc"
A czy nie jest tak, że chociaż nie potrzebujesz pomocy to ty jednak wiesz, że ktoś inny potrzebuje. Wiesz, że ludzie są często słabsi od ciebie. Przytoczę taki cytat nie pamiętam skąd - "Potrafię o siebie zadbać, ale to za mało. Teraz trzeba zadbać o tych, którzy nie potrafią". Ja właśnie tak mam, tylko problem jest taki, że nie wiem do końca czy jestem 8 czy 1.
GLUt - chxx

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Wpływ Dwójki

#41 Post autor: Kapar » czwartek, 6 lutego 2014, 06:17

Jednak nie wiem kiedy ktoś potrzebuje pomocy i wg mnie jest niewiele czystych sytuacji (nie mówię tu i podaniu ręki osobie, która się potknęła, tylko pomocy znajomemu lub osobie bliskiej). Próbując komuś pomóc bez wiedzy czy ktoś pomocy potrzebuje można się nadziać na niewdzięczność albo pretensje, po co? Nie wtrącam się ludziom w życie i nie chcę się narzucać, działam w ramach zasady primum non nocere (przede wszystkim nie szkodzić). Zamiast zgadywać czy ktoś potrzebuje pomocy, czekam raczej na czysty sygnał i wtedy z chęcią poświęcę się i mogę w pomoc włożyć dużo energii.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

ODPOWIEDZ