Mietla pisze: Jeden plus: jak się wkurwiłam, to mi wszystkie objawy przeszły od razu. Oby nie wróciły jak się uspokoję.
Najlepszym lekarzem jest farmaceuta!
Moim najlepszym lekarzem jednak pozostaje złość
Mietla pisze: Jeden plus: jak się wkurwiłam, to mi wszystkie objawy przeszły od razu. Oby nie wróciły jak się uspokoję.
Najlepszym lekarzem jest farmaceuta!
Nerwice? Znałem kiedyś dobrze jedną 8w7 która miała nerwówkę na chacie jako niepełnoletnia i twierdziła że ma nerwicę - nie było po niej tego widać ale była strasznie zaczepna (nie tak żeby kogoś specjalnie urazić ale podskakiwała do ludzi jak mało kto ) a sama twierdziła że ma nerwicę. Jakoś po kilku latach później niespecjalnie się temperamentem i zaczepnością zmieniła no ale wiadomo - wyrosła z pewnych form.Odnośnie tej złości, wydaje mi się, że Ósemki są dość mocno narażone na nerwice. No bo jak ktoś jest cholerykiem i wścieka się o wszystko, czyli średnio raz na kwadrans, to wydaje mi się, że nie można się od tego uchronić. Zdecydowana większość 8, jakie znam ma problemy na tym punkcie. Jak jest u Was, u 8, które znacie?
Pierwsze podobienstwo przychodzace mi na mysl miedzy Mietla a Basketka, to to, ze sa kobietami. Pierwsze podobienstwo miedzy mna a Pablem, to ze jestesmy facetami. No chyba, ze sie myleyusti pisze: ty jesteś fajniutka, sprawiasz wrażenie lepiej wychowanej. Cos jak Bascet Case. Więc może... tak?: te typy bardziej kulturalne wpychają złość do wewnątrz, bo nie wypada się tak dziecinnie emocjonalnie zachowywać. kobitka ma być twarda, wesoła, życzliwa i ciepła a nie chodzący wku..Nawet przeklinać nieładnie. Nic nie należy-wrzody jak alkoholizm- są bardziej usprawiedliwione społecznie niż przemoc, agresja etc.
Rozmawialismy o tym w temacie Tupniecie nozkababy_kapar pisze: Kobiety ze swojej jedynie kobiecej natury są łagodniej usposobione. W kwestii upierania się, stawiania na swoim, pomimo wyzwolenia, nadal pozostają na nich większe więzy kulturowe i wykorzystanie całego spektrum reakcji mężczyzny ósemki nie wchodzi chyba w grę...
Trudniej mi sobie wyobrazić kobietę ósemkę wdającą się w bójkę niż faceta.
Teoretyznie mniejsze szanse są na inny rodzaj przejawiania agresji.
Tylko do tego się odnoszę w tym stwierdzeniu.
Kobiety umieją sobie lepiej poradzić z tym niż mężczyźni. Pytanie jakie różnice występują w obrębie typu osiem?
Jako że jestem z lekarskiej rodziny powiem Ci tak - panuje w środowisku opinia, że "lekarz który czerpie swoją wiedzę z internetu stawia pierwsze milowe kroki do śmierci własnej kariery" - jakby znowu ta idiotka była zbyt tępa by zrozumieć to jak spotkamy się w przyszłym tygodniu już to Ci wymyślę odpowiedni tekst na nią bo nie chcę tematu zaśmiecaćatis pisze:Takie do was pytanie w związku z tematem: czy wszystkie ósemki sądzą, że są specami od każdej choroby i muszą się wymądrzać na ten temat, robiąc to coraz bardziej podniesionym głosem, bo oni 'wiedzą lepiej i w ogóle poczytaj sobie na internecie!!' bo przeciez 'ja w necie wyczytałam!!!!!!!!!!'? czy może tak robią tylko upośledzone umysłowo ósemki jak moja współlokatorka? ._.'
Ja zadam takie krótkie pytanie: czytasz dokładnie ulotki tych leków?Mietla pisze:I wiecie co? Dowiedziałam się, że lekarz na pogotowiu miesiąc temu przepisał mi dwa leki o przeciwstawnym działaniu. Wczoraj pan doktor zapytał, czy wtedy w ogóle to mnie badał jakiś lekarz, czy kto? I weź tu cholera ufaj służbie zdrowia.
I bardzo dobrze. Czasem nie wszystko uda nam się lekarzowi powiedzieć (o jakimś leku, czy dawnym schorzeniu zapomnimy po prostu) i lekarz nawet w dobrej wierze przepisze lek, który... może mieć działanie uboczne akurat dla nas niepożądane. Dlatego dobrze jest mieć pewną wiedzę w tym zakresie. Także dlatego, by potrafić znaleźć zamiennik dla jakiegoś leku, jeżeli jest za drogi (często-gęsto płaci się niepotrzebnie za markę, lub za substancje dodatkowe, gdy składnik aktywny pozostaje ten sam w lekach o diametralnie różnej cenie; a rynek leków to nie rynek spożywczy, gdzie byle kto może wyprodukować byle co).Mietla pisze:Teraz już tak...