Kierunki integracji i dezintegracji - Riso & Hudson

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ace
Posty: 214
Rejestracja: piątek, 27 lutego 2015, 17:28
Enneatyp: Entuzjasta

Kierunki integracji i dezintegracji - Riso & Hudson

#1 Post autor: Ace » środa, 7 września 2016, 16:35

Kierunki integracji i dezintegracji
Każdy z typów osobowości ma swój kierunek integracji i dezintegracji. Każde skrzydło posiada też swoje kierunki integracji i dezintegracji, które wyglądają dokładnie tak samo, jak w przypadku typów "czystych". Przykładowo, dla Dziewiątki ze skrzydłem Jedynki kierunkiem integracji skrzydła Jedynki jest dążenie do Siódemki(gdyż Jedynka naturalnie dąży do Siódemki), a kierunek dezintegracji prowadzi je do Czwórki. Podobnie dzieje się ze skrzydłami wszystkich typów.
Jedynym z niejasnych elementów tego schematu są przypadki czterech konkretnych podtypów, a mianowicie: Jedynki ze skrzydłem Dwójki, Dwójki ze skrzydłem Jedynki, Siódemki ze skrzydłem Ósemki i Ósemki skrzydłem Siódemki. Wynika to z faktu, że kierunki integracji i dezintegracji jest w przypadku tych typów dokładnie taki sam. Przykładowo, Jedynka ze skrzydłem Dwójki wykazuje patologię, jeżeli zmierza do Czwórki, chociaż Czwórka stanowi kierunek integracji Dwójki. Tak więc podążanie do Czwórki oznaczałoby w przypadku tego podtypu jednocześnie integrację i dezintegrację.
Problem ten wynika z tego, że Czwórka reprezentuje niezdrowe tendencje Jedynki oraz bardzo zdrowe tendencje Dwójki(czyli skrzydła omawianego podtypu). Rozwiązanie tej pozornej sprzeczności polega na tym, że u osoby zdrowej niezdrowe tendencje ulegają wygaszeniu. Jeżeli zatem Czwórka reprezentuje niezdrowe tendencje Jedynki, to jedynka będzie integrować się do Siódemki, a do czwórki integrować się będą jedynie te cechy, które uosabia skrzydło Dwójki.
Należy przy tym pamiętać, że podstawowy typ osobowości oraz jego skrzydło zmierzają w przypisanych im kierunkach integracji i dezintegracji. Wracając do naszego przykładu, Jedynka integruje się do Siódemki, a skrzydło Dwójki integruje się do Czwórki. Jeżeli taka osoba byłaby niezdrowa, to Jedynka dezintegrowałaby się do Czwórki, a skrzydło Dwójki - do Ósemki.
Jeżeli zaczniesz odnosić to do siebie, na pewno zauważysz, że Twoje skrzydło integruje się i dezintegruje tak, jak Twój podstawowy typ. Niemożliwe jest jednak opisanie wszystkich zdrowych i patologicznych rodzajów rozwoju skrzydeł wszystkich typów, gdyż w zmianach takich należałoby uwzględnić zbyt dużą liczbę okoliczności. Kiedy już przyzwyczaisz się jednak do sposobu, w jaki integruje się lub dezintegruje Twój typ osobowości, będziesz w stanie zaobserwować również kierunek rozwoju skrzydła.
Trzeba też zrozumieć, że typy osobowości oznaczone jako "kierunki integracji" same w sobie nie są w żadnym stopniu patologicznie i stanowią normalne typy osobowości, z których żaden nie jest z definicji niezdrowy. Typ przedstawiony w kierunku dezintegracji jest opisany jako "niezdrowy" wyłącznie dlatego, że prezentuje coś, czego bardzo potrzebujemy dla własnego rozwoju, ale nie możemy w danej chwili osiągnąć z uwagi na pewne cechy naszego podstawowego typu. Innymi słowy, typ przedstawiony jako kierunek dezintegracji jest niezdrowy tylko pozornie, ponieważ reprezentuje on te cechy, których nie możemy jeszcze zintegrować w swojej osobowości i których przyswojenie okazuje się dla nas najtrudniejsze.

Popatrzmy na następujący przykład. Celem dezintegracji Dwójki jest Ósemka. Sama Ósemka nie jest w żaden sposób niezdrowa, ale podążanie w jej stronę jest niezdrowe dla Dwójki, gdyż Dwójki muszą najpierw rozwiązać problemy związane z ich agresją. Przejście do Ósemki wywołuje zaś u Dwójek gwałtowne ujawnienie się tendencji agresywnych.
W podobny sposób możemy zrozumieć, dlaczego dane przejście jest uznawane za kierunek dezintegracji w przypadku innych typów osobowości. Skrótowo rzecz ujmując, Trójki muszą poradzić sobie z odcinaniem się od swoich uczuć, co jest typową cechą Dziewiątki. Czwórki muszą rozwiązać sprawę własnej roszczeniowości reprezentowanej przez Dwójkę. Piątki - rozwikłać problem impulsywności przejawianej przez Siódemkę. Szóstki muszą zerwać z typowym dla Trójki poczuciem wrogości wobec obiektów swojego lęku. Siódemki - koniecznie poradzić sobie z obsesjami obserwowanymi u Jedynek. Ósemki muszą przezwyciężyć lęk przed porażką, charakterystyczny dla Piątki. Dziewiątki muszą poradzić sobie z wypartym lękiem(histerią) symbolizowanymi przez Szóstkę, Jedynki zaś - rozwiązać konflikt ze swoimi uczuciami i nieświadomymi impulsami, reprezentowanymi przez Czwórkę.
Przejście w kierunku dezintegracji często bywa kuszące, ponieważ zwykłe i neurotyczne konflikty popychają nas do poszukiwania prostego zaspokojenia naszych emocjonalnych potrzeb. Typ określony jako kierunek dezintegracji wydaje się dawać takie zaspokojenie, choć nigdy tego nie robi. Wracając do przedstawionego wyżej przykładu, przejście do Ósemki jest coraz bardziej kuszące, w miarę jak Dwójka staje się coraz mniej zdrowa, gdyż jednocześnie wykazuje ona coraz większą nienawiść wobec niewdzięczników i osób, które ignorowały jej potrzeby. "Rozwiązaniem" tych agresywnych uczuć wobec innych jest zatem agresywny atak, za pomocą którego można wymusić pożądaną reakcję. Jeżeli jednak niezdrowe Dwójki nie opanują swoich zachować typowych dla Ósemki, agresja ta wyrządzi więcej szkód niż pożytków, odrzucając ludzi potrzebnych Dwójce i niszcząc stworzone wcześniej więzi. Przejście w kierunku dezintegracji niczego nie rozwiązuje; w najlepszym wypadku jedynie odwleka problemy, a w rzeczywistości na ogół je pogłębia.

Przyjrzyjmy się teraz kolejnemu szczegółowi związanemu z kierunkami integracji i dezintegracji.
Na pewno udało Ci się spostrzec, że Trójki, Szóstki i Dziewiątki muszą przesunąć się jedynie o dwa miejsca w kierunku integracji przed powrotem do ich pierwotnego typu, podczas gdy pozostałe typy wymagają przesunięcia o sześć miejsc. Wydaje się to niesprawiedliwe, gdyż te ostatnie mają do przebycia dwukrotnie dłuższą drogę w procesie integracji.
W poprzednich rozdziałach na pewno udało Ci się znaleźć informacji na temat typów "pierwotnych" i "wtórnych". Typy pierwotne, czyli Trójka, Szóstka i Dziewiątka, znajdują się pod najsilniejszym wpływem problemu typowego dla triady(czyli najgorzej sobie z nim radzą). Jak pamiętasz, Trójka jest typem pierwotnym dla triady uczuć, Szóstka - dla triady myśli, Dziewiątka zaś dla triady instynktu. Pozostałe typy, czyli Jedynka, Czwórka, Dwójka, Ósemka, Piątka i Siódemka, to typy wtórne, będące pod nieco mniejszym wpływem problemu typowego dla triady.
Wydaje się, że przynależność do typu pierwotnego jest korzystna, ponieważ muszą one przebyć krótsza drogę w procesie integracji. Przykładowo: Trójka musi zintegrować się wyłącznie z Szóstką, a następnie z Dziewiątką, przed powrotem do Trójki. Jednakże z racji tego, że celem rozwoju psychologicznego jest przemiana w kompletną i sprawnie funkcjonującą jednostkę, przynależność do pierwotnego lub wtórnego typu nie stanowi ani korzyści, ani utrudnienia. Z psychologicznego punktu widzenia rozwój wszystkich typów sprowadza się do identycznego rozwinięcia własnego potencjału w zrównoważony sposób. Patrząc głębiej, widzimy, że wszystkie pozytywne cechy każdego typu istnieją w nas potencjalnie, ale nasze ego identyfikuje się jedynie z kilkoma schematami osobowości, przez co nie jesteśmy w stanie doświadczyć czy wyrazić pełnego bogactwa naszego Bycia. Proces integracji zaś pozwala nam przejrzeć iluzję i ograniczenia naszego wzorca osobowości, dzięki czemu możemy pozbyć się niepożądanych cech. Kiedy tak robimy, zaczynają się pojawiać nowe cechy(reprezentowane przez typy w kierunku integracji), zajmując swoje miejsce w schemacie naszej osobowości.
Mimo to istnieje pewna istotna różnica pomiędzy pierwotnymi i wtórnymi typami osobowości. Osoby prezentujące typy pierwotne nieco trudniej się integrują, ponieważ mocniej blokowane są podstawowymi problemami ich triady. Ludzie ci, choć nie przebywają tak długiej drogi, jak przedstawiciele innych typów, muszą bardziej się natrudzić podczas rozwiązywania swoich istotnych problemów. Kiedy jednak im się to uda, wówczas ich rozwój przebiega niesamowicie szybko, a oni sami dokonują wielkiej zmiany na lepsze. Rozwój typów wtórnych jest bardziej zrównoważony w miarę ich wędrówki po Enneagramie. Choć muszą przebyć dłuższą drogę, to ich zmiany podczas integracji nie są tak drastyczne.
Powodem tej nierównowagi jest fakt, że typy pierwotne borykają się też z problemami pozostałych dwóch typów należących do tej triady. Za przykład niech posłuży nam triada myśli, w której Piątki obawiają się świata zewnętrznego i dlatego wycofują się z niego w głąb własnych umysłów, Siódemki obawiają się swojego świata wewnętrznego i uciekają od własnych lęków, gromadząc doświadczenia, Szóstki zaś, stanowiące typ pierwotny tej triady, łączą w sobie oba rodzaje lęków. Obawiają się zarówno świata zewnętrznego, jak i zamętu panujące wewnątrz ich psychiki. Dlatego tez, aby osiągnąć typ Dziewiąty podczas podążania w kierunku integracji, muszą rozwiązać i sprawę lęku przed otoczeniem, symbolizowanego przez Piątkę, i strachu przed własną psychiką, reprezentowanego przez Siódemkę. Stąd też wszystkie dziewięć typów musi zintegrować cechy typowe dla wszystkich trzech triad, a każdy z nich wykonuje to we własnym tempie i "rytmie".
Przynależność zatem to jednego z pierwotnych typów może oznaczać szybszą integrację niż w przypadków typów wtórnych, ale z drugiej strony zaletą typów wtórnych jest bardziej zrównoważony i mniej zagrażający w rozwoju. Niezależnie jednak od tego, jak postrzegane będą te kwestie, żaden z typów nie ma ściśle określonej przewagi, gdyż wszystkie dążą do tego samego celu: zintegrowania się tak, by uzewnętrznić cały swój zdrowy potencjał. Nie ma zaś znaczenia, w którym punkcie Enneagramu rozpocznie się ten proces.
Proces integracji nigdy się nie kończy. Enneagram jest otwarty, tak jak otwarta jest sama ludzka natura. Wszyscy możemy się rozwijać, ale musimy pamiętać, że nawet mimo najlepszych chęci nigdy nie staniemy się istotami w pełni doskonałymi. Interpretacja Enneagramu zresztą wcale tego nie obiecuje. Perfekcja i pełnia to ideały, ku którym należy dążyć, nie zaś stany, które można kiedykolwiek osiągnąć.
Z drugiej strony, kiedy staramy się integrować, wydaje się nam, że nikt nie jest w stanie przejść wszystkich stadiów rozpadu, zmierzając w kierunku dezintegracji. Zanim bowiem udałoby się to komukolwiek osiągnąć, człowiek taki załamałby się ostatecznie, popadając w psychotyczny brak kontaktu z rzeczywistości lub nawet kończąc z własnym życiem. Innymi słowy, dezintegracja sama w sobie narzuca ograniczenia, ponieważ ludzie niszczą się psychicznie, a czasem także cieleśnie, i najzwyczajniej nie są w stanie cały czas pogarszać swojego stanu. Schizofrenicy wypalają się, wyczerpując swoje siły psychiczne i fizycznie; osoby cierpiące na depresję są w stanie popełnić samobójstwo; histerycy mogą ulec poważnym wypadkom. W ślepe uliczki życia można trafić na wiele różnych sposobów, a kiedy nie uzyska się w takiej sytuacji pomocy, najczęściej kończy się to psychozą lub śmiercią.
Na szczęście potencjał zdrowego rozwoju nie jest tak ograniczony, gdyż tak długo, jak żyjemy, stajemy się coraz lepiej zintegrowanymi osobami. Chociaż najprawdopodobniej nigdy nie uda nam się pozbyć wszystkich ograniczeń związanych z naszą ludzką naturą, możemy zmniejszyć ich wpływ na nasze życie.


7w6 EIE sx/so

"Piszmy na murach, stropach i rurach
Znakami, których nie da się zmyć
Napisy własne, prywatne hasła
Każdy jest inny - dajcie nam być!"


"Well done is better than well said" Benjamin Franklin

ODPOWIEDZ