Zdrada - wszystkie typy.

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#16 Post autor: Agon » wtorek, 25 października 2016, 22:54

Cotta pisze:Do zdrad dochodzi w każdej kwadrze, to, że akurat Robespierre miał kochankę, naprawdę nie świadczy o tym, że ILI ich nie mają.
ILI nie mają kochanek, bo potencjalne kochanki ich nie chcą, a ILI nie mają dość siły i chęci, by je przemocą zaciągnąć do łóżka. Także bardzo nietrafione stwierdzenie moja droga quasi-tożsamko.



Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#17 Post autor: Wiatr1000 » środa, 26 października 2016, 15:18

Agon. widzę ty masz ciasny rozumek jak taki mały orzeszek. Żyjesz tylko w świecie jakiś porąbanych definicji. Tu chodzi o traktowanie drugiej osoby. Jeśli tobą tylko kieruje instynkt i samcze zachowanie to gratuluję w tym zestawieniu "zdrowego rozsądku" i logiki :lol:

Przedstawiłem tylko, co powoduje zdradę, sposób myślenia, nastawienie, styl, traktowanie drugiej osoby. Za długo żyjesz w świecie po**banych 5-tkowych teorii wyssanych z palca. Dość, że ludzie tworzą sobie bzdurne teorie i definicje to ty jeszcze do tego dokładasz chore cegiełki. Zamiast sobie życie upraszczać to jeszcze utrudniasz. Ale to twoja sprawa, jeśli spoglądasz na świat przez ilość kochanków, zaliczonych d**p itd. Szkoda mi ciebie. Twoje życie musi wydawać się smutne, skoro tak na nie patrzysz, jakby było wyrwane z jakiegoś szmatławca lub jakiegoś brukowca i z jakichś burdelów lub NY zatęchłych ulic.

A z drugiej strony mi bliżej LII niż ILI ;)
5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#18 Post autor: michal5225 » środa, 26 października 2016, 17:27

Przede wszystkim, nikt z was, nie zdefiniował pojęcia zdrady, a to kluczowe.

Jeżeli między mną, a partnerką, jest wysoki poziom zaufania, to nie mam z tym większego problemu - jest to, tylko i wyłącznie, kwestia ustaleń między nami.
Oczywiście, nie przychodzi to tak, lekką ręką, jednak bardziej mi zależy, na mojej wolności*1, niż na odbieraniu tej wolności, drugiej osobie.
Generalnie u mnie to jest trochę tak, że temat zdrady, przechodzi w nieco inny wymiar*2.
*1 W tym wypadku seksualnej i nie jestem przekonany czy bardziej "wolność" czy bardziej "seksualna"
*2 Ważne jest zaufanie, "posiadanie" partnera, bycie słownym, tworzenie różnych (przejrzystych i klarownych!) ustaleń - takich, aby każda ze stron czuła się dobrze, bez siłowego przepychania nowych "ustaw".
Jak któraś ze stron, nie może przepchnąć jakiejś ustawy, nawet po długich walkach, to zastanawia się, na ile to dla niej ważne - jeżeli ważniejsze od związku, to związek się kończy.

A jeżeli chodzi o taką klasyczną zdradę, czyli wysublimowany seks (z kimś innym, niż ja), to o ile nie łamie to ustaleń, między mną, a partnerką, to może to być nawet satysfakcjonujące - podobno ktoś nawet nazwał to zjawisko psychologiczne.
Ktoś puka twoją partnerkę, to znaczy że masz fajną partnerkę, a ty ją pukasz częściej, to znaczy że jest zajebiście - jakoś tak ktoś to tłumaczył.

Ważna jest dla mnie bliskość, zaufanie, słowność - jeżeli partnerka jest "moja", to choćby trafiła na tydzień, do największego haremu świata - niczego to nie zmienia.
Wiem że, wróci, że obojgu nam zależy nie tylko na własnym szczęściu, ale też na szczęściu partnera i żadne z nas, nie przedłoży szczęścia z "jakimś obcym fagasem/fagaską" nad domowe ognisko.
Oczywiście wiele zależy od ustaleń - trzeba to umieć zorganizować, tak żeby nikt się nie poczuł samotny, oszukany etc.
No i bardzo ważne jest też, poczucie sprawiedliwości, w takich ustaleniach - nie wiem, czy jest coś, czym ktoś by mnie mógł "przekupić" na układ w którym, partnerka może zdradzać, a ja nie.

Ona mówi - "stary, marzy mi się seks, z 20'dziestoma facetami", ja się zastanawiam nad sytuacją - jeżeli jest wszystko ok, to prawdopodobnie odpowiadam - "stara, idź, tylko jak wrócisz, to weź się umyj i przynieś mi kozę, bo strasznie mi się marzy, żeby wyruchać kozę - pasuje ci taki układ?", no a ona mówi "pasuje, ale jak wyruchasz kozę, to masz wypłukać fiuta spirytusem", ja mówię "60%, więcej nie dam rady, ale ty też usta tym wypłuczesz - nie chcę zostać nieświadomie homoseksualistą".

Gorzej z poliamorią - do tego chyba jeszcze nie dorosłem...
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#19 Post autor: michal5225 » środa, 26 października 2016, 18:32

No i tak - za krótki czas edycji postów.

"Jeżeli między mną, a partnerką, jest wysoki poziom zaufania, to nie mam z tym większego problemu" - pisałem o zdradzie, w klasycznym rozumieniu - seks (wiem - świetnie to ująłem - kilka linijek niżej "A jeżeli chodzi o taką klasyczną zdradę")
Innej zdrady nie toleruję, logicznie rzecz biorąc - w przypadku monoamorii - koniec związku wynika z implikacji logicznej.
I oczywiście nie będę się czepiał, każdego pojedynczego uczucia - w ferworze emocji, każdemu może się zdarzyć, w dodatku emocje są trudne do mierzenia - no ale w którymś momencie, niezaprzeczalnie widać, że woda się przelewa.

Warto też podkreślić, że to nie jest tak, że toleruję tylko związki, w których są zaspokojone wszelkie moje widzimisie - nie uciekam, jak ktoś wymaga wierności, gdzieś wewnętrznie czuję się z tym odrobinę niekomfortowo, w końcu zobowiązania, są gorsze od łańcuchów ale w obliczu związku, nie jest to jakiś okropny dyskomfort.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#20 Post autor: Kapar » czwartek, 27 października 2016, 01:07

Spotkalem sie wczesniej z podobnym podejsciem jakie zaprezentowal michal5225. Podejscie mniej wiecej mozna podsumowac tak, ze indywidualne zachcianki, jak np chec przespania sie z murzynem albo zaliczenie trojkacika, wyrastaja ponad potrzeby zwiazku. Zastanawiam sie czy u ludzi z mlodszego pokolenia takie myslenie nie wywodzi sie spod wplywu pornografii na postrzeganie seksu. Tzn zakladam, ze pokolenie milenialow, zobaczylo wiecej niz doswiadczylo, zetkniecie z porno przedstawilo im caly wahlarz mozliwosci w seksie, uznali to za norme do ktorej moga dazyc. Na drodze (sic!) staje im tradycyjna formula zwiazku 1+1, dlatego rozszerzaja definicje wiernosci. O tempora, o mores!

Nic osobistego michal5225, twoj post jest dla mnie znamionem szerszego trendu, ktory obserwuje tu i tam.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#21 Post autor: michal5225 » czwartek, 27 października 2016, 01:32

Kapar, albo czytałeś co drugie zdanie albo ja źle się wyraziłem albo jesteśmy tak odmiennymi charakterami, że się nie rozumiemy.
Gdyby własne zachcianki, były dla mnie ważniejsze od związku, to nie spędził bym 4'ech lat w toksycznym związku (darujcie sobie stwierdzenia, że trwałem w nim dla łatwo dostępnej pochwy).
Po prostu wolność oraz szczęście (partnerów, jako pary, nie jako oddzielnych osób!) ma dla mnie ogromne znaczenie - pisałem o seksie, bo taki jest temat - (póki co, klasycznie zdefiniowanej) zdrady.

Kapar - mam wrażenie, że troszeczkę przesadnie się kierujesz, przykładami ze swojego życia i jakimiś frustracjami z tym związanymi - wydaje mi się, że projekcja mocno, mocno...
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#22 Post autor: Kapar » czwartek, 27 października 2016, 01:59

michal5225 pisze: Ona mówi - "stary, marzy mi się seks, z 20'dziestoma facetami", ja się zastanawiam nad sytuacją - jeżeli jest wszystko ok, to prawdopodobnie odpowiadam - "stara, idź, tylko jak wrócisz, to weź się umyj i przynieś mi kozę, bo strasznie mi się marzy, żeby wyruchać kozę - pasuje ci taki układ?", no a ona mówi "pasuje, ale jak wyruchasz kozę, to masz wypłukać fiuta spirytusem", ja mówię "60%, więcej nie dam rady, ale ty też usta tym wypłuczesz - nie chcę zostać nieświadomie homoseksualistą".
W takim razie to byl zart? Bo jesli nie, to usankcjonowales nota bene zdrade, przespanie sie z autobusem arabow, jako cos w porzadku. Jesli nie czujesz zagrozenia w zwiazku, czy wszystko jest OK. Jesli ktos ma tu problem, to raczej ty masz spory problem z wyslowieniem sie, przelaniem mysli na papier, bo gdy ja cos pisze/mowie, to nie ma miejsca na watpliwosci i niejasnosci. Swoimi wczesniejszymi, czy pozniejszymi slowami, w zaden sposob nie zaprzeczasz zacytowanemu fragmentowi. Mam nauczke, nastepne twoje dyrdymaly zbede milczeniem, wszak sam nie wiesz o czym piszesz

Okazjonalny komiks od Cyanide & Happiness XD
https://goo.gl/images/LczoeN
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zdrada - wszystkie typy.

#23 Post autor: michal5225 » czwartek, 27 października 2016, 02:23

To nie był żart, tylko przejaskrawienie, aczkolwiek mające wiele wspólnego z moim realnym podejściem - co nie zmienia faktu, że ma się to ni jak, do tego co opisałeś (zaraz przytoczę) - utożsamiasz to co ja piszę, z tym co ty napisałeś, bo taki masz charakter/religię/doświadczenia:

"indywidualne zachcianki, jak np chec przespania sie z murzynem albo zaliczenie trojkacika, wyrastaja ponad potrzeby zwiazku" - gdzie ja napisałem że ważniejsze?!
X razy podkreśliłem, że związek jest ważniejszy - polecam przeczytać jeszcze raz oba posty.
"zakladam, ze pokolenie milenialow, zobaczylo wiecej niz doswiadczylo, zetkniecie z porno przedstawilo im caly wahlarz mozliwosci w seksie"
Rozumiem, że ty czerpiesz inspiracje tylko z filmów i głęboko wierzysz, że można z nich wyciągnąć "cały wahlarz możliwości w seksie"?
"Na drodze (sic!) staje im tradycyjna formula zwiazku 1+1, dlatego rozszerzaja definicje wiernosci"
To po chxx związek? W dzisiejszych czasach, to nie jest problem, żeby mieć nową dupę co noc albo taką dupę, która woli "układ", a nie "związek".
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

ODPOWIEDZ