W jakim sensie uważasz że 7 i 8 są bezproblemowe? Bo mnie się wydaje, że każdy typ jest w jakimś stopniu "problemowy"to tylkoż zależy jaki obierze się punkt odniesieniaWieczna Marzycielka pisze:Bycie piątką nie jest złe, ale chętnie bym się zamieniła z jakąś 8 na osoby :> Ewentualnie 7, one są bezproblemowe.
Jakim typem chcilibyście być?
- hippiee
- Posty: 182
- Rejestracja: piątek, 30 sierpnia 2013, 15:55
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Trochę tu, trochę tam... ;)
Re: Jakim typem chcilibyście być?
7w6, 4 PRO, IEE, sp/so
- IrekTki
- Posty: 100
- Rejestracja: środa, 16 listopada 2016, 12:29
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Zawsze ceniłem cierpienie jako coś co wyzwala wielką moc, ale troche mnie już wk... że najwyższy lubi mnie przycisnąć do ziemi i robi to dalej.
Chętnie bym to zmienił i wypuścił na świat diabła jakiego mam pod skórą w postaci zdobywcy jak np alpinista Jerzy Kukuczka
https://www.youtube.com/watch?v=aHj_fnia0f8
Zdobywcy są zajebiści, kolejny https://www.youtube.com/watch?v=uVWcquJI4-Y
Chętnie bym to zmienił i wypuścił na świat diabła jakiego mam pod skórą w postaci zdobywcy jak np alpinista Jerzy Kukuczka
https://www.youtube.com/watch?v=aHj_fnia0f8
Zdobywcy są zajebiści, kolejny https://www.youtube.com/watch?v=uVWcquJI4-Y
inkwizycja i gestapo w jednym
- Wieczna Marzycielka
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 9 marca 2016, 12:04
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Hippie, każdy typ ma problemy, dlatego w ogóle ten wątek jest bez sensu. Ale skoro już sobie teoretyzujemy to uwazam ze 7 są najszczęśliwszym enneatypem, duzo robią, więc się nie nudzą, nie boja sie podejmowac nowych zainteresowań nawet jesli nie będą ich szlifowac do perfekcji, fajnie jest liznąć wszystkiego,to bardzo urozmaica osobowość człowieka, nie mają problemów żeby nawiązać kontakt nawet z najbardziej niesmialymi ludźmi, we wszystkim widzą pozytywy. Mają parę wad ale zazwyczaj nie zauważyłam zeby sie tym przejmowały. Raczej akceptują siebie. Znam jednego chlopaka 7w6 i on nie zauważa swoich wad. Jak z Tobą Hippie, lubisz siebie czy wolisz kogos innego?
"Siedząc na dupie, będziesz tylko siedział na dupie".
- hippiee
- Posty: 182
- Rejestracja: piątek, 30 sierpnia 2013, 15:55
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Trochę tu, trochę tam... ;)
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Ach jak to ładnie wszystko brzmi, ale nie zawsze tak do końca jest.Wieczna Marzycielka pisze:Hippie, każdy typ ma problemy, dlatego w ogóle ten wątek jest bez sensu. Ale skoro już sobie teoretyzujemy to uwazam ze 7 są najszczęśliwszym enneatypem, duzo robią, więc się nie nudzą, nie boja sie podejmowac nowych zainteresowań nawet jesli nie będą ich szlifowac do perfekcji, fajnie jest liznąć wszystkiego,to bardzo urozmaica osobowość człowieka, nie mają problemów żeby nawiązać kontakt nawet z najbardziej niesmialymi ludźmi, we wszystkim widzą pozytywy. Mają parę wad ale zazwyczaj nie zauważyłam zeby sie tym przejmowały. Raczej akceptują siebie. Znam jednego chlopaka 7w6 i on nie zauważa swoich wad. Jak z Tobą Hippie, lubisz siebie czy wolisz kogos innego?
Oczywiście jako siódemka lubię mieć przed sobą jak najwięcej możliwości i nie trzymać się tylko jednego kierunku bo nie lubię się ograniczać... nie lubię też być generalnie ograniczana przez cokolwiek i kogokolwiek.
Co do zainteresowań... tak, mam ich dużo i są one z reguły powierzchowne a wynika to z tego, że czasami nudzi mnie zagłębianie się w szczegóły, szybko gaśnie mój zapał zwłaszcza gdy napotkam jakieś przeszkody ale zdarza się też tak, że po jakimś czasie znów wrócę do danej rzeczy jak najdzie mnie wena Np tak mam z grą na gitarze, kiedyś grałam niemal codziennie, uczyłam się różnych solówek, riffów etc po tym parę miesięcy, lat przerwy bo mnie znużyło albo stwierdziłam, że nie mam do tego cierpliwości (coś mi np nie wychodziło:P) ewentualnie coś innego mnie bardziej zaabsorbowało i przyciągnęło moją uwagę , później znowu chwytałam za gitarę jak mnie naszła wena ...i tak w kółko. Podobnie miałam z rysowaniem, śpiewem i decoupagem.
Co do ludzi - z reguły nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów ale teraz coraz częściej zawodzę się na ludziach i też nabrałam większego dystansu i bardziej przebieram w znajomościach. W pracy większości jestem milczkiem i można mnie wtedy wziąć za jakąś introwertyczną piątkę bo typowo, wtedy jestem nieobecna duchem, myślami gdzieś hen hen daleko na odległej galaktyce, skupiona jednocześnie na pracy. No chyba że spotkam kogoś z kim złapię wspólny język, to wtedy się otwieram i potrafię przegadać całą dniówkę w tym śmiejąc się, robiąc jakieś dziwne głupie akcje i generalnie jedna wielka głupawka. Choć gdy jestem w większej grupie raczej się nie wychylam, wolę znaleźć sobie mniejszą grupkę 2,3 osób z którymi będę coś odpierniczała - to prawdopodobnie przez mój instynkt sx na pierwszym albo drugim miejscu
Czy siebie akceptuję? Raczej tak, choć też jestem dość krytyczna wobec siebie ( z powodu połączenia z 1) i czasami aż za bardzo dostrzegam swoje wady. Jak na siódemkę jestem dość wrażliwa i czasem niezbyt pewna siebie co mnie dobija w gorszych chwilach tak, że potrafię ze sobą toczyć wewnętrzne walki ale nie trwa to jakoś długo. Nie tak jak czwórki, które lubią pławić się w rozpaczy dniami, nocami, tygodniami... Ja zwykle unikam cierpienia po prostu zajmując się czymś co mi pozwoli o danej rzeczy zapomnieć, jeśli to nie pomaga po prostu muszę się wyryczeć, porzucać czymś, wyżalić się komuś i po paru godzinach już zapominam o sprawie . Zależy też co leży mi na wątrobie. Ale zwykle podchodzę do tego w taki sposób, że przecież każdy ma problemy i trzeba sobie po prostu z tym poradzić i że jakoś to będzie, "trza żyć dalej"
7w6, 4 PRO, IEE, sp/so
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 17 sierpnia 2017, 17:48
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Chce być sobą... O! Już jestem!
5w4
5w4
Re: Jakim typem chcilibyście być?
@hippie wątek jest o tym jakim typem ktoś chciałby być, wiec po co mu wciskać takie: o nie nie mamy przejebane wcale nie chcesz. Ktoś kto pisze chyba wie czego chce a czego nie chce. Jasne jest że każdy typ enneagramu łączy się z jakimiś minusami, ale można je uważać za mimo wszystko fajniejsze minusy niż te które sie ma.
Ja zostaję przy mojej nieustannej chęci bycia 3 i doszło mi 7 ostatnio. Może nie byłabym takim szalonym wrażliwcem jakim jestem, ale co mi z morza łez jakie wylewam przy każdej okazji jak jako 3 lub 7 mogłabym działać.
Ja zostaję przy mojej nieustannej chęci bycia 3 i doszło mi 7 ostatnio. Może nie byłabym takim szalonym wrażliwcem jakim jestem, ale co mi z morza łez jakie wylewam przy każdej okazji jak jako 3 lub 7 mogłabym działać.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
- Kwatermistrz
- Posty: 21
- Rejestracja: piątek, 14 lipca 2017, 20:45
- Enneatyp: Szef
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Jak ktoś ma jedną motywację, a chce bić kimś innym to niekoniecznie wie czego chce xd
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Mistrz kwater ma racje
Trawa u sąsiada zieleńsza. Jak masz jakieś braki, to pewnie że chcesz być typem który tych braków nie ma. Wady tego typu wydają się ok, bo twoje doświadczenie mówi że nie masz problemu z radzeniem sobie w tego rodzaju sytuacjach, ale gdybyś była inna osobą to byś miała problem bo jest to w pakiecie. Gdy zmieniasz typ zmieniają się cele i minusy są porównywalnie upierdliwe. Ten temat jest o tym kim chcielibyście być gdyby dano wam możliwość nie bycia sobą. Pragnienie niebycia sobą jest w sumie chore
chyba że jest się 6, wtedy to w sumie zrozumiałe XD
Trawa u sąsiada zieleńsza. Jak masz jakieś braki, to pewnie że chcesz być typem który tych braków nie ma. Wady tego typu wydają się ok, bo twoje doświadczenie mówi że nie masz problemu z radzeniem sobie w tego rodzaju sytuacjach, ale gdybyś była inna osobą to byś miała problem bo jest to w pakiecie. Gdy zmieniasz typ zmieniają się cele i minusy są porównywalnie upierdliwe. Ten temat jest o tym kim chcielibyście być gdyby dano wam możliwość nie bycia sobą. Pragnienie niebycia sobą jest w sumie chore
chyba że jest się 6, wtedy to w sumie zrozumiałe XD
- Wieczna Marzycielka
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 9 marca 2016, 12:04
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Kiedy mówimy że chcemy być innym typem to wyobrażamy sobie że będziemy składać się ze swoich zalet i zalet z wybranego typu. A gdzie miejsce na wady? Chyba już wiem kim chciałabym być - doskonałą wersją siebie, składową zalet wszystkich typów.
"Siedząc na dupie, będziesz tylko siedział na dupie".
- Kwatermistrz
- Posty: 21
- Rejestracja: piątek, 14 lipca 2017, 20:45
- Enneatyp: Szef
Re: Jakim typem chcilibyście być?
@Elkora: Jeden post za tysiąc postów ;3
Ale tak, o to chodzi - jakich zalet potrzebujemy od innych. Kierunek rozwoju.
Ale tak, o to chodzi - jakich zalet potrzebujemy od innych. Kierunek rozwoju.
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Bardziej w drugie skrzydło i połączenia cisnąć. Pisanie tutaj o osobowościowej fantastyce jest faktycznie bez sensu.
Re: Jakim typem chcilibyście być?
Czemu w drugie skrzydło? Które drugie? Wytłumacz na przykładzie typu 6sjofh_ystad pisze:Bardziej w drugie skrzydło i połączenia cisnąć. Pisanie tutaj o osobowościowej fantastyce jest faktycznie bez sensu.