Enneagram a ewolucja
Enneagram a ewolucja
mam taką teorię, że nie wszystkie typy osobowości powstały w tym samym czasie. albo przynajmniej było z pośród wszystkich istniejących dominowało kilka, a reszta numerów występowała sporadycznie.
u człowieka pierwotnego na pewno nie było aż tylu rozwiniętych instynktów, więc dominował jeden - strach. stąd tez moje przypuszczenie, że szóstki istniały najwcześniej. wyczulenie na wszelkie niebezpieczeństwa pozwalało im przetrwać. z tej grupy następnie wyłoniły ósemki - samce alfa, którzy dowodzili resztą. fobiczne szóstki chętnie zwracały się ku władczym ósemkom. wkrótce rozwinęły się się piątki - innowatorzy, odkrywcy i siódemki - rządne przygód i podbojów nieznanych terenów. najpierw jako skrzydła u szóstek, a potem jako odrębne numery. potem trójki - charyzmatyczni zdobywcy. następnie dwójki i jedynki. na końcu czwórki i dziewiątki jako nowe twory w ludzkich umysłach
co sądzicie, teoria do dupy czy coś w tym jest? zapraszam do dyskusji
u człowieka pierwotnego na pewno nie było aż tylu rozwiniętych instynktów, więc dominował jeden - strach. stąd tez moje przypuszczenie, że szóstki istniały najwcześniej. wyczulenie na wszelkie niebezpieczeństwa pozwalało im przetrwać. z tej grupy następnie wyłoniły ósemki - samce alfa, którzy dowodzili resztą. fobiczne szóstki chętnie zwracały się ku władczym ósemkom. wkrótce rozwinęły się się piątki - innowatorzy, odkrywcy i siódemki - rządne przygód i podbojów nieznanych terenów. najpierw jako skrzydła u szóstek, a potem jako odrębne numery. potem trójki - charyzmatyczni zdobywcy. następnie dwójki i jedynki. na końcu czwórki i dziewiątki jako nowe twory w ludzkich umysłach
co sądzicie, teoria do dupy czy coś w tym jest? zapraszam do dyskusji
8w9
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Enneagram a ewolucja
Strach wedle teorii enneagramu nie jest instynktem, za to instynktem jest "samozachowawczy" - i ten faktycznie jets pierwotny i posiadają go również zwierzęta, nawet nizszego rzędu. Byłabym w stanie uwierzyć, ze ludzie pierwotni zawsze (głównie) byli podtypu samozachowawczego, ale nie że wszyscy byli szóstkami.
Enneagram to system jako całość, ze swoimi wszelkimi powiazaniami i zależnościami bez których nie istnieje. Jeśli wszyscy byliby szóstkami to nie byłoby możliwe mówienie o typologii. Jesli wszyscy by byli kobietami to nie istniałoby pojęcie płci. I tak dalej. Zresztą... samo wyobrażenie sobie świata gdzie jest jeden typ i w dodatku tak konfrontacyjny jak szóstka... nie. Do tej pory tkwilibyśmy w jaskiniach
Enneagram to system jako całość, ze swoimi wszelkimi powiazaniami i zależnościami bez których nie istnieje. Jeśli wszyscy byliby szóstkami to nie byłoby możliwe mówienie o typologii. Jesli wszyscy by byli kobietami to nie istniałoby pojęcie płci. I tak dalej. Zresztą... samo wyobrażenie sobie świata gdzie jest jeden typ i w dodatku tak konfrontacyjny jak szóstka... nie. Do tej pory tkwilibyśmy w jaskiniach
xxx xx/xx XXXx
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Enneagram a ewolucja
Jednak z grupami krwi tak było, że na początku była 0, a dopiero potem wykształciły się następne. Więc może wraz z ewolucją ludzkie motywacje i sposób ich ekspresji też mutowały w różnych kierunkach.
Gdyby założyć, że mogło tak być, to też myślę, że 6 i 8 byłby wczesnymi typami, a 1, 4 i 9 późnymi. Mam natomiast duże wątpliwości co do ulokowania 2, 3 5 i 7. Myślę, że 2 i 3 pojawiłyby się wcześniej. 5 miałoby marne szanse przeżyć w świecie, gdzie trzeba albo szybko biegać, albo mocno bić. 7 z kolei mogłoby się pojawić dopiero w czasach, gdzie zajęcie się rozrywką nie groziło utratą życia. Natomiast strategie 2 i 3 pozwalają przeżyć w czasach prawa dżungli.
Gdyby założyć, że mogło tak być, to też myślę, że 6 i 8 byłby wczesnymi typami, a 1, 4 i 9 późnymi. Mam natomiast duże wątpliwości co do ulokowania 2, 3 5 i 7. Myślę, że 2 i 3 pojawiłyby się wcześniej. 5 miałoby marne szanse przeżyć w świecie, gdzie trzeba albo szybko biegać, albo mocno bić. 7 z kolei mogłoby się pojawić dopiero w czasach, gdzie zajęcie się rozrywką nie groziło utratą życia. Natomiast strategie 2 i 3 pozwalają przeżyć w czasach prawa dżungli.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Enneagram a ewolucja
dzięki za poprawienie, moje stwierdzenie wynikało z średniej znajomości enneagramuatis pisze:Strach wedle teorii enneagramu nie jest instynktem, za to instynktem jest "samozachowawczy"
ewolucja lubi i dąży do różnorodności, więc na początku w każdym nowym tworze isntniała bardzo mała różnorodność lub nawet jej brak.
chyba jednak dałabym piątki wcześniej, ale zaznaczając, pod warunkiem, że było ich bardzo mało. nie wyobrażam sobie kto inny badałby z ciekawością środowisko, tworzyłby nowe wynalazki -choćby proste narzędzia itd. myślę, że to dzięki nim w dużym stopniu człowiek uniezależnił się od natury i zamiast tylko z niej czerpać bezpośrednio to też przekształcać ją na swoją korzyść. a jako innowatorzy nie musieliby już tak szybko biegać czy mocno bić, bo chroniliby ich w sposób szczególny inni, widząc, że gorzej sobie radzą, ale jednak widząc korzyści ich istnienia.Cotta pisze: Mam natomiast duże wątpliwości co do ulokowania 2, 3 5 i 7. Myślę, że 2 i 3 pojawiłyby się wcześniej. 5 miałoby marne szanse przeżyć w świecie, gdzie trzeba albo szybko biegać, albo mocno bić.
ale rzeczywiście, te 4 numery ciężko ulokować.
8w9
Re: Enneagram a ewolucja
Dawno, dawno temu byli sobie "praludzie" wyposażeni do przetrwania w lęk, gniew i umysł. I zaczęli się różnicować w zależności od tego co u nich zaczęło dominować. I tak powstały 3,6 i 9.Typy pierwotne triad: trójka - triady uczuć, szóstka - triady myśli i dziewiątka - triady instynktu.
Każda z cyfr enneagramu jest połączona z dwiema innymi cyframi linią. Dzięki temu możemy odczytać, jak będzie zachowywał się dany typ w momencie stresu, a jak w momencie komfortu psychicznego, do jakich zachowań będzie zdolny w tych sytuacjach.
Załóżmy teraz, w dużym uproszczeniu, że istnieją 2 grupy składające się z 3,6 i 9-tek. Jednak żyją one w odmiennych warunkach: jedna komfortowo, druga stresowo. Wtedy w jednej z nich mogłyby się pojawić 2,7,8, a w drugiej 1,4,5. Po połączeniu się grup powstałaby jedna z kompletem numerków
Choć bardziej prawdopodobne jest to, że w jednej grupie 3,6,9 ewoluowały w zależności od pozycji jaką miały w grupie i jak komfortowo żyły. I w końcu ten łańcuszek dotarł do nas
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Enneagram a ewolucja
Do teorii że zaczęło się od 3-6-9 mogłabym sie jeszcze przychylić - mają one połączenia tylko ze sobą i typy osobowości nie bylyby wówczas 'ennea-' tylko 'tria-gramem'.
xxx xx/xx XXXx
Re: Enneagram a ewolucja
Właśnie znalazłam coś co może przypadnie Ci do gustu jako wytłumaczenie jak nastąpił podział na pierwszą i kolejne trójki
I tak mi przyszło jeszcze do głowy: każdy typ wraz ze skrzydłami tworzy kolejną triadę. Skoro postanie 9 typów następuje jako reakcja typów nie tylko na ludzi, ale również na inne elementy środowiska tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego to pod wpływem czego powstaje triada ze skrzydłami?
-- Posty sklejone automatycznie czwartek, 7 sierpnia 2014, 22:00 --Psychoanalityk Karen Horney w swoich pracach zasugerowała istnienie trzech neurotycznych rodzajów postaw:
- "od ludzi" - wycofana /withdrawn/
- "przeciw ludziom" - agresywna /assertive/
- "do ludzi" - ugodowa /compliant
W enneagramie rodzaje tych postaw potraktowane zostały szerzej - jako reakcja typów nie tylko na ludzi, ale również na inne elementy środowiska tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego.
Uwzględniając wszystkie dialektyczne relacje enneagramowych triad a także horney'owskich koncepcji psychologicznych trzy zaproponowane przez Horney postawy możemy odnieść do dziewięciu typów enneagramu w następujący sposób:
Każda triada zawiera jeden typ agresywny, jeden typ ugodowy i jeden typ wycofany.
A oto interpretacja:
w triadzie uczuć
- ugodowe Dwójki są zgodne z nakazami superego, mówiącymi aby nie były samolubne i zawsze kochały innych
- agresywne Trojki są ekspansywne w swoim pościgu za osiąganiem celów i rywalizacja z innymi
- wycofane Czwórki próbuja chronić swoje uczucia i wrażliwą samoocenę
w triadzie myśli
- wycofane Piątki koncentrują się nie tyle na działaniu, co na świecie własnych myśli
- ugodowe Szostki są zgodne z nakazami superego, popychającymi je do robienia tego, czego oczekują od nich inni
- agresywne Siódemki korzystają z otaczającego je świata i zaspokajają swoje pragnienia
w triadzie instynktu
- agresywne Ósemki nastawiają się wrogo wobec innych i swojego otoczenia
- wycofane Dziewiątki dążą do tego, aby nikt nie zakłócał im ich wewnętrznego spokoju
- ugodowe Jedynki żyją w zgodzie ze swoimi ideałami
"Superego stanowi wewnętrzną reprezentację wartości moralnych i ideałów uznawanych przez daną społeczność, które przekazywane są dziecku przez rodziców w procesie socjalizacji."
W postawie ugodowej do superego ego 1,2 i 6 mówi: tak - powinienem i muszę...
W postawie agresywnej do superego ego 3,7 i 8 mówi: a ja chcę...
W postawie wycofanej do superego ego 4,5 i 9 mówi: nie będę...
I tak mi przyszło jeszcze do głowy: każdy typ wraz ze skrzydłami tworzy kolejną triadę. Skoro postanie 9 typów następuje jako reakcja typów nie tylko na ludzi, ale również na inne elementy środowiska tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego to pod wpływem czego powstaje triada ze skrzydłami?
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Enneagram a ewolucja
Jakoś tego nie widzę, żeby pierwotną formą wyrazu gniewu był styl Dziewiątkowy (bierna agresja). To raczej najbardziej psychologicznie złożona forma ekspresji gniewu. Praczłowiek zamiast walnąć maczugą szedł poprokrastynować?
Co do Trójek, to ich metody mogły być przydatne w poszukiwaniu partnera, dlatego myślę, że Trójkowe motywacje mogły zaistnieć dość wcześnie (tu w wersji: wybierz mnie, jestem obietnicą sukcesu reprodukcyjnego!).
Co do Trójek, to ich metody mogły być przydatne w poszukiwaniu partnera, dlatego myślę, że Trójkowe motywacje mogły zaistnieć dość wcześnie (tu w wersji: wybierz mnie, jestem obietnicą sukcesu reprodukcyjnego!).
W sumie, jak się nad tym głębiej zastanowić, to wiedza daje do pewnego stopnia niezależność od stada i możliwość ochrony siebie (w końcu po to Piątka tak tę wiedzę kolekcjonuje), więc może faktycznie 5 są starsze niż pierwotnie sądziłam.chyba jednak dałabym piątki wcześniej, ale zaznaczając, pod warunkiem, że było ich bardzo mało. nie wyobrażam sobie kto inny badałby z ciekawością środowisko, tworzyłby nowe wynalazki -choćby proste narzędzia itd. myślę, że to dzięki nim w dużym stopniu człowiek uniezależnił się od natury i zamiast tylko z niej czerpać bezpośrednio to też przekształcać ją na swoją korzyść. a jako innowatorzy nie musieliby już tak szybko biegać czy mocno bić, bo chroniliby ich w sposób szczególny inni, widząc, że gorzej sobie radzą, ale jednak widząc korzyści ich istnienia.
ale rzeczywiście, te 4 numery ciężko ulokować.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Enneagram a ewolucja
Nie sądzę, że to tak wyglądało Myślę, że nie możemy patrzeć przez prymat obecnych opisów typów, a bardziej prostych reakcji na sytuację.Cotta pisze:Jakoś tego nie widzę, żeby pierwotną formą wyrazu gniewu był styl Dziewiątkowy (bierna agresja). To raczej najbardziej psychologicznie złożona forma ekspresji gniewu. Praczłowiek zamiast walnąć maczugą szedł poprokrastynować?
Podoba mi się koło, które wkleiłam wcześniej, bo ładnie pokazuje czym człowiek się może kierować. Kiedyś tam w prehistorii z jednostek, które wykorzystywały wszystkie 3 elementy po równo, wyodrębniły się te, które zaczęły z jakiś powodów preferować jeden z nich.
Wyobraźmy sobie sytuację, że w grupie jest duża i silna jednostka z dużą maczugą i druga: mniejsza, słabsza. W przypadku konfrontacji lęk (serce) nakazuje się bać, a umysł podpowiada, że nie warto dać się ponieść gniewowi, bo szanse są marne i trzeba szukać innego rozwiązania, tak aby obie strony były zadowolone. Zwycięża instynkt przetrwania, ale kosztem gniewu, który zostaje stłumiony. Jeśli taka strategia zadziała to zostanie utrwalona i voilà! Mamy 9-tkę
Myślę, że 3 i 6 lepiej ode mnie wymyślą sytuację, z powodu, której wybrały serce lub rozum jako strategię przetrwania
[/quote]
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Enneagram a ewolucja
myśle, ze ta teoria jest bardzo dobra bo oddaje symetrię enneagramu. jednak nasuwa mi sie pytanie, co z przywódcami? wydaje mi się naturalne, że w każdym stadzie wyłoniony został ktoś, kto mógłby stac na czele. widzę na tym miejscu ósemkę. a nie widze kto w tej triadzie mógłby pełnić tą funkcje. trójka?Zielona pisze: Dawno, dawno temu byli sobie "praludzie" wyposażeni do przetrwania w lęk, gniew i umysł. I zaczęli się różnicować w zależności od tego co u nich zaczęło dominować. I tak powstały 3,6 i 9.
pod wpływem zachowania równowagi? pod wpływem kreowania różnorodności? wszystko w przyrodzie zachowuje pewnego rodzaju równowagę i symetrię więc i enneagram nie jest wyjatkiem :pZielona pisze: I tak mi przyszło jeszcze do głowy: każdy typ wraz ze skrzydłami tworzy kolejną triadę. Skoro postanie 9 typów następuje jako reakcja typów nie tylko na ludzi, ale również na inne elementy środowiska tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego to pod wpływem czego powstaje triada ze skrzydłami?
8w9
Re: Enneagram a ewolucja
No pewnie, że trójka, która poszła za głosem serca - ja chcę: ten kawałek mięsa, tę kobietę itd. I bezrozumnie waliła maczugą, ignorując instynkt przetrwania, bo wcale nie musiała być największa czy najsilniejszaSeelani pisze:myśle, ze ta teoria jest bardzo dobra bo oddaje symetrię enneagramu. jednak nasuwa mi sie pytanie, co z przywódcami? wydaje mi się naturalne, że w każdym stadzie wyłoniony został ktoś, kto mógłby stac na czele. widzę na tym miejscu ósemkę. a nie widze kto w tej triadzie mógłby pełnić tą funkcje. trójka?
Natomiast 6, widząc zachowanie 3 i 9, sięgnęła do rozumu i wywnioskowała, że aby przetrwać nie ma co walczyć o to czego ona sam chce i warto dać 3 to czego chce. Nazwałabym to logicznym wyborem, tyle, że "zapłaciła" za to zablokowaniem serca.
Mimo, że każdy z typów wybrał jedno z narzędzi (instynkt, serce lub umysł) jako główne to jednak nadal pozostawały mu 2 pozostałe. I tak jak patrzę na koło to następne typy wskazują, po które z nich sięgają.
1. instynkt i serce - nie będę ..., bo ja chcę ...
2. serce i instynkt - ja chcę ... ,więc nie będę...
3. serce - ja chcę ...
4. serce i rozum - ja chcę ..., więc powinienem/muszę...
5. rozum i serce - powinienem/muszę...bo ja chcę ...
6. rozum - powinienem/muszę...
7. rozum i instynkt - powinienem/muszę..., więc nie będę ...
8. instynkt i rozum - nie będę ...,więc powinienem/muszę
9. instynkt - nie będę ...
Podejrzewam, że w przypadku 3,6,9 drugie narzędzie będzie zależało od sytuacji - przynajmniej tak było w moim przypadku.
Różnorodność jest skutkiem, a nie przyczyną Natura faktycznie dąży do równowagi, a człowiekowi przy jego różnorodności, ale braku równowagi udało się nieźle ją zakłócićSeelani pisze:pod wpływem zachowania równowagi? pod wpływem kreowania różnorodności? wszystko w przyrodzie zachowuje pewnego rodzaju równowagę i symetrię więc i enneagram nie jest wyjatkiem :p
A jeśli chodzi o skrzydła to raczej chodzi mi to czy jest to np. wpływ id czy coś innego, bo superego było już rozpatrywane.
I tak sobie myślę... , że dwa elementy dużo łatwiej pozostają w równowadze niż trzy. Zatem pojawienie się u człowieka rozumu wprowadziło niezłe zamieszanie. Jest nieustannie w konflikcie z instynktem i sercem
Można by wręcz przypuszczać, że jego pojawienie się rozpoczęło proces dezintegracji
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Enneagram a ewolucja
Dziś, nagle, dotarło do mnie znaczenie słów służących określenia motywacji poszczególnych triad.
Ja chcę - serce
Określa nasze własne potrzeby: chcę: jeść, pić, spać, być wolnym, być sobą, pomagać, tańczyć, malować, i tysiące innych. „Ja chcę” pobudza do działania, do zaspokojenia tych potrzeb. Działa na naszą korzyść.
Nie będę – instynkt
„Nie będę” to opór wobec stanu istniejącego. Sygnalizuje, że coś jest nie tak. Nie będę: spragniony, głodny, zmęczony, się ciebie słuchał, zniewolony itd. Ma funkcję ochronną. Dlatego także np. nie będę z tobą walczyć.
Powinienem/muszę – rozum
Co oznacza i do czego prowadzi „powinienem/muszę” chyba nie trzeba wyjaśniać
I czy nasza ewolucja, która swoją cywilizację oparła na rozumie na pewno poszła w dobrą stronę?
Ja chcę - serce
Określa nasze własne potrzeby: chcę: jeść, pić, spać, być wolnym, być sobą, pomagać, tańczyć, malować, i tysiące innych. „Ja chcę” pobudza do działania, do zaspokojenia tych potrzeb. Działa na naszą korzyść.
Nie będę – instynkt
„Nie będę” to opór wobec stanu istniejącego. Sygnalizuje, że coś jest nie tak. Nie będę: spragniony, głodny, zmęczony, się ciebie słuchał, zniewolony itd. Ma funkcję ochronną. Dlatego także np. nie będę z tobą walczyć.
Powinienem/muszę – rozum
Co oznacza i do czego prowadzi „powinienem/muszę” chyba nie trzeba wyjaśniać
I czy nasza ewolucja, która swoją cywilizację oparła na rozumie na pewno poszła w dobrą stronę?
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Enneagram a ewolucja
Zdecydowanie uważam,że najpierw powstały 3,6 i 9. Pierwsze ludzkie stada były nieliczne.Szef czyli 8 nie był jeszcze konieczny. Szef to przywódca,który potrafi prowadzić do boju i zwycięstwa. Samiec alfa u praludzi musiał być przede wszystkim doświadczony i silny fizycznie. U pierwotnego człowieka ważna była wytrzymałość na permanentny wysiłek fizyczny /3/ wyczulenie na niebezpieczeństwo /6/ utrzymanie zgody w grupie /9
Inne potrzeby rozwinęły się póżniej.
-- Posty sklejone automatycznie poniedziałek, 29 grudnia 2014, 23:07 --
Zdecydowanie uważam,że najpierw powstały 3,6 i 9. Pierwsze ludzkie stada były nieliczne.Szef czyli 8 nie był jeszcze konieczny. Szef to przywódca,który potrafi prowadzić do boju i zwycięstwa. Samiec alfa u praludzi musiał być przede wszystkim doświadczony i silny fizycznie. U pierwotnego człowieka ważna była wytrzymałość na permanentny wysiłek fizyczny /3/ wyczulenie na niebezpieczeństwo /6/ utrzymanie zgody w grupie /9
Inne potrzeby rozwinęły się póżniej.
Inne potrzeby rozwinęły się póżniej.
-- Posty sklejone automatycznie poniedziałek, 29 grudnia 2014, 23:07 --
Zdecydowanie uważam,że najpierw powstały 3,6 i 9. Pierwsze ludzkie stada były nieliczne.Szef czyli 8 nie był jeszcze konieczny. Szef to przywódca,który potrafi prowadzić do boju i zwycięstwa. Samiec alfa u praludzi musiał być przede wszystkim doświadczony i silny fizycznie. U pierwotnego człowieka ważna była wytrzymałość na permanentny wysiłek fizyczny /3/ wyczulenie na niebezpieczeństwo /6/ utrzymanie zgody w grupie /9
Inne potrzeby rozwinęły się póżniej.
Re: Enneagram a ewolucja
Wódz - 8 (rządzi twardą ręką i maczugą, wywalczył sobie pozycję siłą)
Żona wodza - 2 lub 9 (opiekuje się dziećmi, łagodzi wybuchy męża)
Syn wodza - 3 (chce zaimponować ojcu, ludziom i swojej wybrance i udowodnić, że będzie godnym następcą)
Doradca wodza - 5 (obserwuje otoczenie i dostarcza wodzowi informacji i pomysłów, jednak ostateczną decyzję podejmuje wódz)
Wojownicy broniący wodza - 6 (zawsze lojalni, choć czasem któryś postawi się wodzowi, wódz i tak każdego sprowadza do parteru)
Szaman - 4 lub 1 (ma wizje i kontakt z duchami, święcie wierzy w swoje objawienia, jego słowa wpływają na postawę wodza, który nie zna się na rzeczach niematerialnych i jedyne czego się boi to gniewu duchów)
Wesołek - 7 (hedonista, interesuje się tylko zabawą, ale rozśmiesza wodza i dlatego przeżył, a nawet ma przez to wysoką pozycję)
Żona wodza - 2 lub 9 (opiekuje się dziećmi, łagodzi wybuchy męża)
Syn wodza - 3 (chce zaimponować ojcu, ludziom i swojej wybrance i udowodnić, że będzie godnym następcą)
Doradca wodza - 5 (obserwuje otoczenie i dostarcza wodzowi informacji i pomysłów, jednak ostateczną decyzję podejmuje wódz)
Wojownicy broniący wodza - 6 (zawsze lojalni, choć czasem któryś postawi się wodzowi, wódz i tak każdego sprowadza do parteru)
Szaman - 4 lub 1 (ma wizje i kontakt z duchami, święcie wierzy w swoje objawienia, jego słowa wpływają na postawę wodza, który nie zna się na rzeczach niematerialnych i jedyne czego się boi to gniewu duchów)
Wesołek - 7 (hedonista, interesuje się tylko zabawą, ale rozśmiesza wodza i dlatego przeżył, a nawet ma przez to wysoką pozycję)
Re: Enneagram a ewolucja
teraz jest dobrzeAgon pisze:Wódz - 8 (rządzi twardą ręką i maczugą, wywalczył sobie pozycję siłą)
Żona wodza - 2 lub 9 (opiekuje się dziećmi, łagodzi wybuchy męża)
Syn wodza - 3 (chce zaimponować ojcu, ludziom i swojej wybrance i udowodnić, że będzie godnym następcą)
Doradca wodza - 1 (obserwuje otoczenie i dostarcza wodzowi informacji i pomysłów, jednak ostateczną decyzję podejmuje wódz)
Wojownicy broniący wodza - 6 (zawsze lojalni, choć czasem któryś postawi się wodzowi, wódz i tak każdego sprowadza do parteru)
Szaman - 4 lub 5 (ma wizje i kontakt z duchami, święcie wierzy w swoje objawienia, jego słowa wpływają na postawę wodza, który nie zna się na rzeczach niematerialnych i jedyne czego się boi to gniewu duchów)
Wesołek - 7 (hedonista, interesuje się tylko zabawą, ale rozśmiesza wodza i dlatego przeżył, a nawet ma przez to wysoką pozycję)
papa ludki