Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
Jestem 6 i jestem chojny (z gestem), ale też nie lubię przesadnej rozrzutności (czuję się wtedy w swoistym "finansowym niebezpieczeństwie")
Kontrfobiczne 6w5+w7, ENTp. Istota kontrowersji.
Wdawanie się w dyskusję, jest jak walka z wiatrakami.
Żyć naprawdę - to kierować się wewnętrznym głosem, bez nawyków, szufladek, bezpiecznych pewników.
Wdawanie się w dyskusję, jest jak walka z wiatrakami.
Żyć naprawdę - to kierować się wewnętrznym głosem, bez nawyków, szufladek, bezpiecznych pewników.
uwazam ze 2 sa najbardziej hojne-w koncu to dawca. nie licza sie z pieniedzmi, ale czasem potrafia wspomniec co zrobily
3 natomiast potrafia wyliczyc co komu daly, co stracily
3 natomiast potrafia wyliczyc co komu daly, co stracily
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie liczą się, to prawda, a kiedy wypominają to raczej nie wprost, a bardziej pośrednio - delikatnym przypomnieniem w stylu "naprawdę nie musisz się spieszyć z oddaniem mi teraz tych 300zł, jeżeli nadal masz jakieś problemy, ja sobie poradzę".Avin pisze:uwazam ze 2 sa najbardziej hojne-w koncu to dawca. nie licza sie z pieniedzmi, ale czasem potrafia wspomniec co zrobily
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Nie daję pieniędzy żebrakom, bo uważam, że nie wykorzystają tej złotówki czy dwóch właściwie i lepiej żeby się zgłosili do opieki społecznej. Ale nie przejdę obojętnie obok żadnej kwesty czy zbiórki żywności. Zawsze sobie myślę, że jeśli nie ja, to kto? Ludzie potrafią być tacy obojętni.
Ale tak to żyję skromnie. Rzadko mi się zdarzają jakieś ekstra wydatki, najcześciej na książki. I jestem hojna w pożyczaniu książek - zarówno cholernie drogich podręczników, jak i czytadeł. Sama z siebie często.
Ale tak to żyję skromnie. Rzadko mi się zdarzają jakieś ekstra wydatki, najcześciej na książki. I jestem hojna w pożyczaniu książek - zarówno cholernie drogich podręczników, jak i czytadeł. Sama z siebie często.
Ostatnio zmieniony środa, 15 kwietnia 2009, 11:00 przez Vadi, łącznie zmieniany 1 raz.
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
- vhax
- Posty: 488
- Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2009, 00:38
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Szczecin
wyżej pisała 7, to może i ja jako druga 7 coś dopiszę w połowie jest jak wyżej... rozrzutna nie jestem. lubię zbierać a dopiero potem kupić sobie coś ekstra, ale oczywiście i w tym kieruję się dobrym sprzętem z dobrą ceną. Hojna za to wydaje mi się ze jestem... ale tylko dla osób mi bliskich. w tym wypadku nie ma dla mnie limitów. nie ograniczam się niczym. Wychodzę z założenia, ze potrzeby moich bliskich są moimi potrzebami i jeśli tylko mam to pomagam... a nawet jak mam mało to czasem wolę pomóc niż kupić kolejnego hamburgera
7w8
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło (Gabriel García Márquez)
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
1 pragmatyczny w sferze pieniężnej
2 pożyczy, da pieniądze, ale okazując niechęć lub wypominając to później, niebezpośrednio oczywiście
4 z chęcią się dzieli nimi, nie ma poczucia moje-twoje pieniądze
5 skąpa bardzo
6 nieco skąpa, pragmatyczna, przemyśli 2 razy zanim wyda
7 rozrzutna i bezmyślna pod tym względem
8 zupełnie nieobiektywna
9 dosyć zdrowe podejście, bez zbytniego roztkliwiania się
2 pożyczy, da pieniądze, ale okazując niechęć lub wypominając to później, niebezpośrednio oczywiście
4 z chęcią się dzieli nimi, nie ma poczucia moje-twoje pieniądze
5 skąpa bardzo
6 nieco skąpa, pragmatyczna, przemyśli 2 razy zanim wyda
7 rozrzutna i bezmyślna pod tym względem
8 zupełnie nieobiektywna
9 dosyć zdrowe podejście, bez zbytniego roztkliwiania się
5w6
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
Stąd 5 kupuje najczęściej rzeczy bardzo dobre jakościowo (bo nie stać ją żeby kupić byle co), a zakupy są przemyślane do bólu, natomiast skąpstwo nie dotyczy osób najbliższych, zresztą... właśnie ograniczenie skąpstwa jest jednym z czynników rozwoju 5.Kakaouko pisze:5 skąpa bardzo
No UPS - no party.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
W sumie nie do konca zgodzę się z tym, że piątki są tak strasznie skąpe w kwestiach pieniężnych.
xxx xx/xx XXXx
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
jesli chodzi o pieniądze-kiedyś dość skąpa, chociaż 'pożyczałam' znajomym pieniądze na wieczne nieoddanie, ale bardzo upierdliwie sie o nie upominałam . Rozrzutna nie jestem, ale od jakiegoś czasu, gdy w moim otoczeniu pojawiła się dwójka zauważyłam że stałam się bardziej hojna, co nie oznacza że szastam bez zastanowienia kasą, raczej chodzi o pomoc finansową innym i drobne sprawy typu 'postawisz mi drinka'
2-nie liczą się dla nich pieniądze (czytaj-pożyczą zawsze i wszędzie)
7-rozrzutne... bardzo
4-znam 4w5 która z bólem serca kupuje coś droższego, inna 4w5 nie dba o pieniądze i żyje wg zasady 'pieniądze są po to żeby wydawać', nie wiem jak to robi-pieniądze zawsze się cudownie pojawiają
nie jestem jednak przekonana żeby enneagram miał duży wpływ na skąpstwo/rozrzutność
2-nie liczą się dla nich pieniądze (czytaj-pożyczą zawsze i wszędzie)
7-rozrzutne... bardzo
4-znam 4w5 która z bólem serca kupuje coś droższego, inna 4w5 nie dba o pieniądze i żyje wg zasady 'pieniądze są po to żeby wydawać', nie wiem jak to robi-pieniądze zawsze się cudownie pojawiają
nie jestem jednak przekonana żeby enneagram miał duży wpływ na skąpstwo/rozrzutność
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
Pożydziełem na kawę i kupiłem taką najtańszą za 9 zł, która w smaku okazała się okropna ale teraz muszę ją pić bo żal mi ją wyrzucić tak jak ostatnio wyrzuciłem olej kokosowy (najtańszy) bo był obrzydliwy i zmuszałem się by go jeść. Generalnie czasem łamię zasadę lepsza wyższa jakość czasem niż niższa na co dzień xD
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Koval
- Posty: 183
- Rejestracja: wtorek, 9 września 2014, 22:13
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Rozrzutność, hojność, oszczędność, skąpstwo a Typ
Jako 1 mogę powiedzieć, że dużo zależy od przyczyny z jakiej ma się wydać pieniądze. Ogólnie rzecz biorąc rzeczywiście oszczędność to ceniona cecha i dobrze jest się nauczyć żyć skromnie na co dzień, ale jeśli wydanie określonej kwoty ma pomóc w realizacji jakiegoś celu to nie skąpi się grosza. Do tego dochodzi też obracanie kasą, czyli różne inwestycje. Oszczędzone pieniądze można wrzucić na jakąś lokatę albo zainwestować w siebie (lub kogoś/coś innego), co w perspektywie czasu ma nam się zwrócić, więc pośrednio można zarobić.
Z jednej strony pieniądze to tylko narzędzie, a nie życiowy cel sam w sobie, a z drugiej zdobycie każdych wymaga czasu, wiedzy, czasem nerwów czy wręcz zdrowia, więc wydawanie na lewo i prawo mija się z sensem.
PS. Dlatego zawsze się zastanawiam co muszą czuć kobiety-jedynki wpadające w szał zakupów
EDIT: Z wiekiem zauważam też, że na pewnych rzeczach nie warto oszczędzać np. jedzeniu czy ubraniach lepszej jakości.
Z jednej strony pieniądze to tylko narzędzie, a nie życiowy cel sam w sobie, a z drugiej zdobycie każdych wymaga czasu, wiedzy, czasem nerwów czy wręcz zdrowia, więc wydawanie na lewo i prawo mija się z sensem.
PS. Dlatego zawsze się zastanawiam co muszą czuć kobiety-jedynki wpadające w szał zakupów
EDIT: Z wiekiem zauważam też, że na pewnych rzeczach nie warto oszczędzać np. jedzeniu czy ubraniach lepszej jakości.
"All change is not growth, as all movement is not forward."
1 || LIE (ENTj) || sp/soc
1 || LIE (ENTj) || sp/soc