"Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#16 Post autor: Pędzący Bakłażan » środa, 14 kwietnia 2010, 21:20

Rinn pisze:Tylko wtedy, kiedy to Ty będziesz dla nich autorytetem, a nie żona.
Że jak Siódemka, to nie może być autorytetem, tak? :lol:
Zobaczysz wychowam najbardziej przykozaczoną ósemkę świata! :twisted:

:wink:



Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#17 Post autor: kama.zielona » środa, 14 kwietnia 2010, 21:33

Mój ojciec mówił bardzo podobnie. Jakoś mam uraz do ojców-siódemek.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#18 Post autor: isla7 » środa, 14 kwietnia 2010, 22:53

Tak się zastanawiam, który rodzić był dla mnie "główny". Do 3 lat chowałam się z obojgiem, a potem przez kolejne 3 chowała nas tylko mama. Mama była szczególnie nadopiekuńcza, ale to ojcu "chciałam" się przypodobać. Relację ojciec - ja najlepiej opisuje ta z opisu "Reagujące Dziecko i Aktywny Rodzic"- tylko, że to raczej już czasy późna podstawówka - liceum. Trudno jest się pogodzić z informacją, że ojciec to dzieci nie chciał, a jakby nie skrupuły matki to by mnie nie było. Szczególnie trudno, że matka mówiła o tym jak gdyby nigdy nic mając mnie niedaleko siebie.
5w4.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#19 Post autor: Snufkin » środa, 14 kwietnia 2010, 22:59

.
Ostatnio zmieniony środa, 16 czerwca 2010, 19:58 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#20 Post autor: boogi » środa, 14 kwietnia 2010, 23:09

Rinn pisze:
PB pisze:Czytając tabelkę boogiego mina mi nieco zrzedła, bo wychodzi na to, że będę miał dziecko z triady gniewu.
Tylko wtedy, kiedy to Ty będziesz dla nich autorytetem, a nie żona. :D
Chetnym do wnikniecia bardziej w temat polecam zapoznanie sie z terminologia czegos o nazwie "relacje ja-obiekt", gdzie "ja" to termin psychologiczny okreslajacy to, co o sobie wiemy (za kogo sie uwazamy, nasz obraz siebie, niejako w przeciwienstwie do jazni czyli tego kim jestesmy). W tym co napisal Baklazan jest podejscie do problemu z niewlasciwej strony jak mi sie wydaje: otoz, Baklazan zalozyl ze to on stanie sie autorytetem. Jednakze w relacji opisanej w tytulowym poscie tego watku okreslona jest relacja "ja" dziecka do obiektu rodzica. To nie obiekt wybiera, ale obiekt jest wybierany. Innymi slowy: to dziecko samo (no, podswiadomie, ale jednak ono samo) zdecyduje jakie beda jego relacje z rodzicem i czy ktorys rodzic bedzie "bardziej preferowany". To wszystko to jest temat tak skomplikowany i dluuugi, ze mozna czytac i czytac wciaz o tym. Wiele jest materialow na sieci. Mozna zaczac czytac np. (1) tutaj (o "ja") a potem (2) tutaj (relacja "ja-obiekt" na przykladzie "osob symbiotycznych", to tylko drobna czesc zagadnienia).
Takze na forum ten temat byl wczesniej poruszany np. tutaj (Dominant Affect Groups) i tam mozna znalezc wiecej informacji nt. "ja" oraz obiektow.

Oczywiscie osobnym zagadnieniem pozostaje jak mozna na dziecko moze "obiekt" rodzica wplywac, by byc tym preferowanym i w jaki sposob preferowanym... i czy w ogole mozna... Klaniac sie bedzie pewnie dzial psychologii "psychologia rozwojowa" w zakresie "wczesnorozwojowym".
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Sakuya
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 6 kwietnia 2010, 17:28
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: :D

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#21 Post autor: Sakuya » niedziela, 18 kwietnia 2010, 02:04

isla7 pisze: Trudno jest się pogodzić z informacją, że ojciec to dzieci nie chciał, a jakby nie skrupuły matki to by mnie nie było. Szczególnie trudno, że matka mówiła o tym jak gdyby nigdy nic mając mnie niedaleko siebie.
Jejj rozumiem Cię, to straszne usłyszeć to, wiem co czujesz bo to tez usłyszałam pare razy. Ale nie martw się, na pewno wiele razy i teraz z pewnością bardzo cieszą się, że jesteś:) Dzieci to zawsze dają szczęście :D Nawet jak ich się początkowo nie chciało:)




Jeśli chodzi o te scenariusze to u mnie zgadza się okrutnie w 100% :( już wiem dlaczego taka jestem i bardziej mam żal do rodziców jeszcze :?
że taka 9tka ze mnie :mrgreen:
jestem 9tka troszkę w 8 :D

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#22 Post autor: isla7 » niedziela, 18 kwietnia 2010, 02:37

Sakuya pisze: i teraz z pewnością bardzo cieszą się, że jesteś:) Dzieci to zawsze dają szczęście :D Nawet jak ich się początkowo nie chciało:):
Raczej się wstydzą. Resztę dowiem się już za tydzień. Napiszę ze szczegółami ;)
5w4.

Awatar użytkownika
Arranthie
Posty: 17
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 21:13
Enneatyp: Obserwator

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#23 Post autor: Arranthie » niedziela, 18 kwietnia 2010, 11:00

Cóż, to tylko potwierdziło moje ostatnie przypuszczenia. W dzieciństwie byłam córeczką tatusia (neutralne dziecko - aktywny rodzic), jednocześnie bardzo często przebywałam u dziadków (wiadomo, dla "wnusi" byli reagujący... :roll: ). Potem w okresie podstawówki znajdowałam się bardziej pod wpływem matki reagująco - neutralnej.

Ech, przydałby się reagujący mąż... :roll:
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 kwietnia 2010, 12:04 przez Arranthie, łącznie zmieniany 1 raz.
Piątkowo.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#24 Post autor: yusti » niedziela, 18 kwietnia 2010, 11:08

.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 18:34 przez yusti, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Arranthie
Posty: 17
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 21:13
Enneatyp: Obserwator

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#25 Post autor: Arranthie » niedziela, 18 kwietnia 2010, 11:28

Wierzyć wierzę (ktoś musi wychować porządnie dzieci :twisted: ), ale problem z robieniem czegokolwiek.
Piątkowo.

Awatar użytkownika
Mandala
VIP
VIP
Posty: 502
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#26 Post autor: Mandala » niedziela, 18 kwietnia 2010, 12:07

Jeśli regaowalność/neutralność/aktywność są powiązane u dziecka z typem enneagamu, to żeby trzymać się jednej koncepcji, powinno się odnosić nie do tego, czy rodzic był kochający, działał itd. - pewnie wszystko by się znalazło, a do typu enneagramowego rodzica. Pod tym kątem patrząc na 4 znane mi przykłady (w których znam typ osoby i rodzica), w 3 się sprawdza - w 1 nie. Wydaje mi się, że teoria podana w temacie może być jednym z istotnych czynników...
......................................................................... ZŁOTY ŚRODEK!
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#27 Post autor: Grin_land » niedziela, 18 kwietnia 2010, 13:57

co z dwojga złego gorsze: być nieplanowanym dzieckiem i o tym wiedzieć, czy być dokładnie zaplanowanym, ale opuszczonym przez rodzica bez chęci kontaktu we wczesnym dzieciństwie?
W sumie to zdaje mi się że póki choć jeden z rodziców kocha i dziecko to czuje, to nie ma aż takich zadr...

No ale co innego być nieplanowanym, a co innego niechcianym :/
to naprawdę musiał być cios.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Rinn
VIP
VIP
Posty: 695
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 21:12
Kontakt:

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#28 Post autor: Rinn » niedziela, 18 kwietnia 2010, 14:51

Grin_land pisze:co z dwojga złego gorsze: być nieplanowanym dzieckiem i o tym wiedzieć
Zależy kiedy wiedzieć. Dziecko by to pewnie bardzo dotknęło i zmartwiło. Ja się dowiedziałam w liceum, że byłam nieplanowana i że początkowo mój ojciec był niezadowolony z tej "niespodzianki". :P Ale w takim wieku potrafię już zrozumieć takie relacje, bo nietrudno mi sobie wyobrazić zaskoczenie i strach przed odpowiedzialnością z tego tytułu i nie mam tego rodzicom za złe. Nawet zamiar wyskrobania jestem w stanie zrozumieć. Wiadomo, że miło być zaplanowanym, chcianym itp., ale życie się różnie układa i rodzic czasami myśli nie o radości z posiadania dziecka, a o konsekwencjach i zmianach w jego życiu, jakie to spowoduje. Choć na pewno bolesne byłoby i już trudne do zrozumienia z mojego punktu widzenia, gdybym w wyniku tej niechęci została porzucona po urodzeniu.
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać

Awatar użytkownika
Mandala
VIP
VIP
Posty: 502
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#29 Post autor: Mandala » niedziela, 18 kwietnia 2010, 18:24

Lepiej być chcianym będąc na świecie, a nie chcianym jako abstrakcyjna idea przed urodzeniem, niż nie chcianym po przyjściu na świat, bez względu na to, jakie były plany wcześniej. ;-)
......................................................................... ZŁOTY ŚRODEK!
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: "Scenariusze Dzieciństwa" dla Enneatypów

#30 Post autor: Grin_land » niedziela, 18 kwietnia 2010, 22:10

ja myślę że to bardzo subiektywne i każdy może inaczej odczuwać. Dziwiłam się kiedyś koleżankom które miały za złe rodzicom to, że były "wpadką" mimo że później obydwoje rodziców decydowało się je wychowywać i żadne nie zrezygnowało, a nawet to, że były po prostu kolejnym dzieckiem w rodzinie, która już nie chciała mieć więcej dzieci. Ale myślę, że mogłabym to inaczej czuć jeśli moja historia byłaby podobna.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

ODPOWIEDZ