Ale gdzie ty tu olewactwo widzisz?Snufkin pisze:Amber masz u mnie drugi plus ;>
I od razu minusa za to olewactwo ! ;/
I za co był ten pierwszy plus? ;>
Jasne wpadaj do Gdańska:D Problem w tym, że w mrocznych chwilach przejawiam najbardziej patologiczne cechy jedynekisla7 pisze:
To może stworzymy duet? ;D
Jedynkom dziękujemy już na całe życie. Za krztę nie umiałam się dogadać z taką jedną jedynką i mam już uraz by nie próbować z innymi.
Nie kuś, bo się jeszcze zakocham ;PKarolka pisze:Jasne wpadaj do Gdańska:D Problem w tym, że w mrocznych chwilach przejawiam najbardziej patologiczne cechy jedynekisla7 pisze:
To może stworzymy duet? ;D
Jedynkom dziękujemy już na całe życie. Za krztę nie umiałam się dogadać z taką jedną jedynką i mam już uraz by nie próbować z innymi.
Upartość a werwa to dwie różne sprawy. Werwa - rozumiem, że Petroniuszowi chodziło o inwencję własną. Upartość zaś to bardziej bronienie swojego, gdy ktoś inny wykazał się własną inicjatywą a się z nim nie zgadzamy; ale nie ma nic wspólnego z rozpoczynaniem czegoś samemu.komandosek pisze:no to bys się niezle zdziwił, wszystkie dziewiątki które mniej lub bardziej znałem były uparte jak wół, jesli chodzilo o jakąs tam wazniejszą dla nich kwestie
Nie lubię zbytniej i wyraźnej pewności siebie (choć zbyt drastyczne przegięcie w drugą stronę też jest okropne), więc chyba 8 to nie dla mnie...komandosek pisze:tak tak, ale w koncu napisał że woli rządzic
mi tam ostatnio inna 8 jak najbardziej przypadla go gustu - zero kompleksów, braku pewności siebie, niedomówień wahań nastroju rozstrojenia emocjonalnego pieprzenia od rzeczy i tym podobnych.
Jest spokój - w zamian - za zdrowy nadmiar innych bardzo fajnych cech
8 ma zdrową pewnośc siebie.a nie udawaną i podszytą kompleksami jak np. u 5 i 3.Grin_land pisze:Nie lubię zbytniej i wyraźnej pewności siebie (choć zbyt drastyczne przegięcie w drugą stronę też jest okropne), więc chyba 8 to nie dla mnie...komandosek pisze:tak tak, ale w koncu napisał że woli rządzic
mi tam ostatnio inna 8 jak najbardziej przypadla go gustu - zero kompleksów, braku pewności siebie, niedomówień wahań nastroju rozstrojenia emocjonalnego pieprzenia od rzeczy i tym podobnych.
Jest spokój - w zamian - za zdrowy nadmiar innych bardzo fajnych cech
(aczkolwiek nie twierdzę że to zła cecha..)
Może to bardzo nierozumne ale mam trochę słabość do takiej udawanej pewności siebie..pod którą można wyczuć coś zupełnie innego. Oczywiście nie w nadmiarze... jakoś lubię nadbudowywać czyjeś zdanie o sobie. I to nie tylko w relacjach męsko damskich. To w sumie spora moja słabość.darienne pisze:
8 ma zdrową pewnośc siebie.a nie udawaną i podszytą kompleksami jak np. u 5 i 3.
No i 8 potrafi wspaniale dopingować do działania, a to się bardzo przydaje kiedy dopada mnie czwórkowa rozlazłość emocjonalna.
Ja robię zakupy wprost fenomenalnie, w każdych warunkachdarienne pisze: Z drugą 4 na pewno jest nić porozumienia, ale dwóch tragicznych romantyków pod jednym dachem utonie w otchłani uczuć a ktoś przecież musi zrobić zakupy i wynieść śmieci.
to chyba tylko te niezdrowe..wszak przeznaczeniem i dążeniem czwórki powinno być używanie talentów dla dobra innych, a swej emocjonalności dla ich lepszego zrozumienia.4 - bo w sumie to przejmują się tylko swoją osobą a resztę mają w d***
4- jeśli okażesz 4 zainteresowanie to ona okaże je Tobie. Jeśli masz 4 gdzieś to ona ma Ciebie też gdzieś, (nie rozumiem dlaczego mam się przejmowac ludźmi którzy mnie olewają)Pędzący Bakłażan pisze:Każdy, który będzie mi odpowiadał.
4 - bo w sumie to przejmują się tylko swoją osobą a resztę mają w d***
7 - zdecydowanie najgorszy wybór, masakra być z kimś takim (taak wiem jak to brzmi spod mojej klawiatury)
8 - Heroda nad sobą nie potrzebuję
)
7 są takie trochę nijakie. Niby są fajne, ale jakieś takie. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczegodarienne pisze: 7 - a to ciekawe, czemu właściwie? wyglądacie na sympatycznych partnerów
Co chcesz mi przez to powiedzieć, bo nie zrozumiałem?darienne pisze: 8 - jak się boisz ognia to nie kupuj sobie zapalniczki.