Kiedy najlepiej określić swój typ?

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu

ile masz lat?

10-15
9
9%
16-20
44
44%
20-24
31
31%
25-28
7
7%
29-34
5
5%
34-40
2
2%
powyżej 40
2
2%
 
Liczba głosów: 100

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skurczserca
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2010, 23:22

Re: Kiedy najlepiej określić swój typ?

#31 Post autor: skurczserca » piątek, 7 stycznia 2011, 14:09

baby_kapar pisze: Mysle, ze z wiekiem, czy ktos zna enneagram czy nie, charakter sie stabilizuje samoistnie (bez wlozonego wysilku czasem).
to cholernie cenna uwaga która ósemkowo skłania mnie właśnie do ruchu - dość biadolenia, czas działać! :mrgreen:

z jednej strony enneagram ma nam pozwolić uświadomić sobie swój typ osobowości. z drugiej - ma nam pomóc zmierzać w kierunku integracji - zarówno typu bazowego jak i skrzydła. Jako ósemka powinienem bardziej zmierzać w stronę dwójkowej troski o innych, unikać piątkowego zamknięcia, ze względu na skrzydło siódemki muszę unikać jedynkowego perfekcjonizmu, egoizmu i przekonania o swojej racji, a znów skupiać się na dobrych stronach piątki (co ciekawe - kierunkiem integracji piątki jest ósemka, więc po prostu powinienem mocniej dbać o swoje podstawowe ósemkowe pozytywy...). Moja ogólna recepta to unikać zła piątki, szukać dobra ósemki i dwójki.

Gdybym odkrył enneagram parę lat temu może byłbym zbyt niedojrzały żeby rozpoznać swój typ, tym bardziej że doswiadczenia paru ostatnich lat pokazały mi gdzie intuicyjnie się odnajduję, a gdzie nie. Moje 8w7 jest poparte więc samodzielnym szukaniem drogi, mogę nawiązać czytając opisy typów do własnych doświadczeń i decyzji. Parę lat temu nie miałbym takiej szansy. Z drugiej strony jestem jeszcze dość młody, otwarty i chętny do zmiany by naprawdę się w to wkręcić i pracować nad sobą. Może za parę lat byłbym już ak utwierdzony i ukształtowany że o zmianę byłoby o wiele trudniej?

Pytanie o wiek to kompromis pomiędzy zbyt młodym wiekiem, kiedy nie jesteśmy w stanie się dobrze rozpoznać a wiekiem, w którym już nie jesteśmy tak podatni na zmiany... Nie za stary, nie za młody. :)



ODPOWIEDZ