Teoria Enneagramu (Fergus Duniho)

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#16 Post autor: Perwik » czwartek, 4 września 2008, 14:39

yusti pisze: Jedynce pasuje bardziej typ mentalny, zdecydowanie kierujemy się najpierw rozumem.
buhaahahahaha, to świadczy o Twoim braku logicznego myślenia maleńka ;)
nie ma istoty żyjącej na tym świecie, która kierowała by się rozumem :) i mam tu na myśli, zwykłe logiczne myślenie, bez emocji, mierzone w IQ.



Awatar użytkownika
komandosek
Posty: 157
Rejestracja: sobota, 4 kwietnia 2009, 13:21
Lokalizacja: Wrocław

#17 Post autor: komandosek » czwartek, 16 kwietnia 2009, 16:55

tak, bo ludzie często przejawiają taką zadziwiającą ceche - logicznego myślenia(no, chyba ze jestes 4w5 :P ) - a w konsekwencji - nielogicznego działania :lol:
"a słońce przyciąga nas, bo kocha życia blask!"

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#18 Post autor: NoMatter » czwartek, 16 kwietnia 2009, 20:54

komandosek pisze:(no, chyba ze jestes 4w5 :P )
Czwórki ze skrzydłem Piątki to lepsi obserwatorzy środowiska, zwłaszcza innych ludzi. Jest w nich intelektualna głębia i zaangażowanie, którego nie można zauważyć w drugim podtypie Czwórki, ale również brak pewności siebie, szczególnie ujawniający się w towarzystwie.
To że ktoś wpisuje sobie 4w5 nie oznacza że tym 4w5 jest ;dddddddd
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#19 Post autor: juzbek » środa, 20 maja 2009, 23:18

Triada, mówiąca o dominującym ośrodku inteligencji, niesie jednocześnie informacje o podstawowym mechanizmie obronnym psychiki albo, jeśli ktoś woli, o głównej negatywnej emocji. Ten wątek rozwija Wojciech Jóźwiak w kilku swoich artykułach na Tarace (www.taraka.pl). Nadaje on tam trzem elementom nazwy gniewu, lęku i wstydu. Lubię to spojrzenie i często obierałem to za punkt wyjścia, tłumacząc komuś zasady budowy enneagramu, zawsze jednak miałem problemy z terminem ,,wstyd'' -- zgrzytał mi w zębach i nie pasował. Dlatego w pierwszym momencie uznałem za warty zacytowania tutaj fragment książki Larysy Siniuginy ,,Pasje poskromione. Freuda teoria kultury'':
Larysa Siniugina pisze: [...] Strach, złość i rozładowanie należy postrzegać w ścisłym, wzajemnym związku.
Organizm może bronić się przed zniszczeniem, używając trzech sposobów:
-- Obrona przez unikanie źródeł bodźcow uszkadzających: odejście, ucieczka.
-- Obrona przez atak. Złość i agresja mogą pełnić funkcję czysto psychologiczną, ponieważ silnie tłumią strach i lęk. Na tym polega mechanizm powstawania wielu zachowań wentylujących.
-- Obrona przez rozładowanie. Na przykład, gdy ktoś z bólu kopie kamień.
Umiejętność stosowanie wszystkich trzech sposobów obrony daje największe szanse rozwiazywania różnych problemów i zaspokajania potrzeb. Tego się jednak ludzi nie uczy, nie ukazuje im się nawet takiej możliwości.
Jeśli trzymać się pierwszego sposobu obrony, stanem dominującym jest lęk. Prowadzi to do nerwicy, wyczerpania rezerw energetycznych i do poważnych zakłóceń procesów poznawczych (nerwice, psychozy).
Jeśli człowiek stale sosuje drugi sposób obrony, czyli agresję, postrzegany jest jako psychopata.
Trzeci sposób obrony, w którym dominującym stanem jest napięcie, prowadzi do nadużywania leków i alkoholizmu.
W związku z tym tradycyjne etykietki (nerwica, psychopatia, psychoza) tracą pierwotny sens. Istotne natomiast jest z jakich sytuacji i emocji wynika konkretne zachowanie i jakie ma znaczenie w komunikowaniu się ze znaczącymi osobami.
W psychiatrii opartej na modelu medycznym dane zachowannie przypisywano jakiejś większej klasie zachowań, dzięki czemu uzyskiwano diagnozę, z której nic dla terapii nie wynikało. W psychiatrii humanistycznej kieruje się wysiłek na zrozumienie zachowania, odczytanie jego sensu, odkrycie adresata, do którego jest zwracane itd. Okazuje się, że podobne zachowania mogą mieć zupełnie inne znaczenie, zależnie od kontekstu.
Proces terapii przypomina proces regulacji, w którym obiektem regulacji jest mechanizm złości i lęku. Grupa terapeutyczna stwarza ludziom okazję uczenia się sztuki walki przy wykorzystaniu wszystkich podstawowych możliwości obronnych, jakie człowiek posiada.
Z treści nie potrafię wywnioskować, od kogo pochodzi bezpośrednio ten podział: od samego Freuda, od Fritza Perla, od autorki czy jeszcze od kogoś innego. Prawie na pewno nie z żadnych źródeł enneagramowych; autorka raczej tego systemu nie znała.

Cenne wydaje mi się wynikające z tego fragmentu spojrzenie na typologię jako na kontekst, wewnątrz którego osadzamy terapię. Metafora leczenia jako nauki uniwersalnej sztuki walki (na wszystkich trzech dystansach) też jest mi bliska. ;)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#20 Post autor: boogi » czwartek, 21 maja 2009, 00:45

juzbek pisze:Metafora leczenia jako nauki uniwersalnej sztuki walki (na wszystkich trzech dystansach) też jest mi bliska.
Czyli de facto to, o czym mówi cały Enneagram - równoważenie wszystkich trzech Ośrodków, wykorzystywanie ich równomiernie i zgodnie z ich przeznaczeniem ;)

Skojarzyło mi się z tematem Hornevian Groups, ale nie wiem czy to celne skojarzenie... zapraszam także i tam do dyskusji.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: ...

#21 Post autor: kamilri » czwartek, 21 maja 2009, 15:13

juzbek pisze:Metafora leczenia jako nauki uniwersalnej sztuki walki (na wszystkich trzech dystansach) też jest mi bliska. ;)
Ludzie tylko chcieli by walczyć i marnować energię...

Strach wynika z nieznanego, braku zrozumienia, moim zdaniem rozwój nie polega na tym żeby nauczyć się walczyć, tylko żeby nie musieć tego robić... EDIT: I to nie przez jej unikanie, żeby nie myliło się z pierwszym przypadkiem...
Test na wewnętrznego bohatera - mag pisze:Reakcja na smoka: Utożsamia się z nim. (czy coś takiego)
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#22 Post autor: juzbek » piątek, 22 maja 2009, 23:30

kamilri pisze:Ludzie tylko chcieli by walczyć i marnować energię...

Strach wynika z nieznanego, braku zrozumienia, moim zdaniem rozwój nie polega na tym żeby nauczyć się walczyć, tylko żeby nie musieć tego robić... EDIT: I to nie przez jej unikanie, żeby nie myliło się z pierwszym przypadkiem...
Na swój sposób ładne i bardzo też Twoje. :) Lecz:
1) Mowa o nauce sztuki walki, nie o walce.
2) Różnie można pojęcie ,,walki'' rozumieć. Dla niektórych myślicieli samo życie jest walką i wydatkowaniem energii.

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: ...

#23 Post autor: kamilri » sobota, 23 maja 2009, 15:05

juzbek pisze:1) Mowa o nauce sztuki walki, nie o walce.
Była mowa o leczeniu jako nauce...

Oczywiście z mojego punktu widzenia owa nauka różnych metod może być przydatna, ale nie jest kluczowa...
juzbek pisze:2) Różnie można pojęcie ,,walki'' rozumieć. Dla niektórych myślicieli samo życie jest walką i wydatkowaniem energii.
Co nie zmienia tego że nawet w tym kontekście można ująć walczenie ze strachem tymi trzema metodami jako nadprogramową walką i zbędne marnowanie energii...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#24 Post autor: SuperDurson » sobota, 23 maja 2009, 17:25

Ludzie tylko chcieli by walczyć i marnować energię...
Którzy ludzie? Chyba nie wszyscy..
Ty nie lubisz używać "za dużo" energii, najlepiej ekstremalnie mało - i tyle. LII.. :wink:
Oczywiście z mojego punktu widzenia owa nauka różnych metod może być przydatna, ale nie jest kluczowa...
Tylko tworząc, usprawniając i używając różnych metod można mieć wiedzę która metoda jest najbardziej adekwatna w danej sytuacji i dlaczego.
Ja lubię testować ile wlezie, najlepiej cały czas. LIE.. :wink:
moim zdaniem rozwój nie polega na tym żeby nauczyć się walczyć, tylko żeby nie musieć tego robić...
Racja. Po co walczyć z czymś co może mi pomóc? Strach jest moim sprzymierzeńcem, motywuje mnie i uprzedza przed błędem. Boję się, gdy staje się niebezpiecznie i dzięki mojemu strachowi mogę uniknąć lub zniszczyć niebezpieczeństwo..
można ująć walczenie ze strachem tymi trzema metodami jako nadprogramową walką i zbędne marnowanie energii...
Można to też ująć jako trzy różne, łatwo wyodrębnialne, powtarzalne sposoby radzenia sobie ze strachem.

Uważasz, że są "nadprogramowe i zbędne", więc co jest wobec tego "programowe"? Jakie metody będą lepsze i wydajniejsze?
Oszczędzanie energii?
Czy dopasowanie..?

Traktuję to jak coś jak wyważenie odpowiedniej proporcji.. Tylko jak "wyważyć" nie ważąc?
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#25 Post autor: kamilri » sobota, 23 maja 2009, 17:47

Same się zrównoważą... Albo może bardziej zaczną dostosowywać się do sytuacji... Trzeba tylko zrobić coś z tym co je trzyma w nierównowadze (albo bardziej nie pozwala wrócić do równowagi), a nie na siłę dążyć do równowagi mimo tego...

Enneagram mówi że ośrodki są niezrównoważone... No i jak ludzie o tym się dowiedzą to próbują je równoważyć... Dlaczego jednak nikt nie zastanawia się dlaczego są niezrównoważone?

Naprawianie mechanizmu gdy wiesz jak działa jest o niebo łatwiejsze...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#26 Post autor: boogi » sobota, 23 maja 2009, 22:47

kamilri pisze:Same się zrównoważą... Albo może bardziej zaczną dostosowywać się do sytuacji... Trzeba tylko zrobić coś z tym co je trzyma w nierównowadze (albo bardziej nie pozwala wrócić do równowagi), a nie na siłę dążyć do równowagi mimo tego...

Enneagram mówi że ośrodki są niezrównoważone... No i jak ludzie o tym się dowiedzą to próbują je równoważyć... Dlaczego jednak nikt nie zastanawia się dlaczego są niezrównoważone?

Naprawianie mechanizmu gdy wiesz jak działa jest o niebo łatwiejsze...
Ja się zastanawiam, i dlatego tyle o tym czytam. Żeby poznać mechanizm i dzięki temu móc skutecznie nim operować :)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#27 Post autor: boogi » wtorek, 23 czerwca 2009, 19:24

Na zagranicznym forum znalazłem piękną numerologię Enneagramu :D

Centra:
Emocji: 2 + 3 + 4 = 9
Intelektu: 5 + 6 + 7 = 18 => 1 + 8 = 9
Działania: 8 + 9 + 1 = 18 => 1 + 8 = 9

Grupy Horney
Wycofani: 4 + 5 + 9 = 18 => 1 + 8 = 9
Zgodni: 1 + 2 + 6 = 9
Asertywni: 3 + 7 + 8 = 18 => 1 + 8 = 9

Grupy Harmoniczne:
Kompetentni: 1 + 3 + 5 = 9
Reaktywni: 4 + 6 + 8 = 18 => 1 + 8 = 9
Pozytywni: 7 + 9 + 2 = 18 => 1 + 8 = 9

Typy podstawowe: 3 + 6 + 9 = 18 => 1 + 8 = 9
Typy wtórne: 4 + 1 + 7 + 5 + 8 + 2 = 27 => 2 + 7 = 9

Typy umieszczone na symbolu Enneagramu naprzeciwko siebie:
8 + 1
7 + 2
6 + 3
5 + 4


Cytując komentarz z tamtego forum: słodkie :lol:


źrodło - drugi post drugiej strony tematu
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Teoria Enneagramu (Fergus Duniho)

#28 Post autor: Venus w Raku » sobota, 18 września 2010, 00:07

No, to wynika z tego, że wszyscy mamy dążyć do tego, aby być typem 9 (olewająco-wygodnym). Dla mnie jest OK, bo ja mam duży udział 9 w mojej osobowości. Może nawet jestem 9w8, czyli typ olewająco-agresywny. Nieeee... jestem 1w9, czyli typ obowiązkowo-olewający (jaka sprzeczność w charakterze) z pewną domieszką kochającego dawcy (typ 2). Fajnie jest.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Teoria Enneagramu (Fergus Duniho)

#29 Post autor: Grin_land » sobota, 18 września 2010, 00:26

VwR, nie łapię, z czego to wynika?
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Teoria Enneagramu (Fergus Duniho)

#30 Post autor: Venus w Raku » sobota, 18 września 2010, 01:09

Normalnie, wynika to z uproszczonego systemu enneagramowego wedug VwR:
1 - obowiązkowy idealista
2 - kochający dawca
3 - dopasowany do rzeczywistości realista
4 - nieszczęśliwy kochanek/artysta
5 - niezależny intelektualista
6 - wystraszony/agresywny-wystraszony
7 - entuzjastyczny optymista/akceptuąjcy
8 - agresywny/mocny
9 - olewający/wygodny/ugodowy
1w9, 6w5, sp/sx

ODPOWIEDZ