Kim jesteś?

[Ramza]

Czwórkowanie średnio mi odpowiada

To czy coś komuś odpowiada nie ma nic do tego jak jest. Po prostu w tej chwili dałeś takie a nie inne odpowiedzi i tyle

[Helios]

Ma bardzo wiele;) W końcu to my mamy główny wpływ na swoją osobowość. Więc jeśli coś nam się w nas nie podoba jesteśmy w stanie to zmienić

[Ramza]

Aaa tu masz rację jednak nie zmieni to tego że w teście wyszło ci 4w5

[silver_bullet]

Ostatnio ze zdziwieniem zauważyłem że gdy zupełnie przestałem się zastanawiać nad tym pod jaki typ podpadam, tylko uważnie obserwowałem swoje własne odruchy i reakcje, niejako z perspektywy trzeciej osoby, to okazało się że nie jestem w stanie zamknąć się w jednym typie, bo wszędzie gdzieś jest albo za mało, albo wystaje...
Na pewno jestem sobą. A jakiego typu? To dobre pytanie.

[inv]

Ostatnio ze zdziwieniem zauważyłem że gdy zupełnie przestałem się zastanawiać nad tym pod jaki typ podpadam, tylko uważnie obserwowałem swoje własne odruchy i reakcje, niejako z perspektywy trzeciej osoby, to okazało się że nie jestem w stanie zamknąć się w jednym typie, bo wszędzie gdzieś jest albo za mało, albo wystaje...
Na pewno jestem sobą. A jakiego typu? To dobre pytanie.

jesteś wszystkimi typami na raz.

od Ciebie zależy w jaki program działania intelektualnego i motywacyjnego wepchniesz swoje ego. oczywiście "w jakim momencie".
mam po trochu z każdego typu, lubię podróżować po nich tym, co enneagram nazywa połączeniami dezintegracyjnymi, więc możliwe, że za jakiś czas coś 8kowego będzie u mnie dominować.

[Helios]

Aaa tu masz rację jednak nie zmieni to tego że w teście wyszło ci 4w5

Zawsze można nagiąć odpowiedzi^^ Nie no jestem czymś pomiędzy 7 i 4 bardziej ze skierowaniem w 7 ale wczoraj miałem taki czwórkowy nastrój.

[Rinn]

nie jestem w stanie zamknąć się w jednym typie

A mówiąc o typie masz na myśli sformułowania z opisów, motywacje czy co?

[silver_bullet]

A mówiąc o typie masz na myśli sformułowania z opisów, motywacje czy co?

Generalnie emocje i tendencje zachowań.
Enneagram czytałem ostatni raz tak dawno temu, że opis praktycznie nie istnieje - jest tylko zarejestrowana poza, postawa danego typu. Całość jako punkt.

(...) lubię podróżować po nich tym, co enneagram nazywa połączeniami dezintegracyjnymi (...)

Zaciekawiłeś mnie, powiedz kilka słów więcej albo wrzuć linkę.

[inv]

(...) lubię podróżować po nich tym, co enneagram nazywa połączeniami dezintegracyjnymi (...)

Zaciekawiłeś mnie, powiedz kilka słów więcej albo wrzuć linkę.

nie lubię bujać w przestrzeniach teorii stworzonych przez innych ludzi, więc pojmuję enneagram intuicyjnie.
nazwy typów, są umieszczone na okręgu, skrzydła to wektor siły przyciągania głównego typu, więc uważam, że osobowość w zależności od przyciągania może przemieszczać się po okręgu pomiędzy skrzydłami.

każdy z typów ma dwie linie, łączące go z innymi, jedno nazywa się integrującym, drugie dezintegrującym, gdzieś ktoś tu o tym pisał. dla 4 integrujące więc ma być 1, a dezintegrujące 2. gdzieś na forum się przyznawałem do tego, że (wbrew teorii) czuję się jednak lepiej, gdy działa na mnie to dezintegrujące połączenie z 2, dlatego teraz (po linii) skoczyłem sobie w kierunku typu 2, a skrzydło 3 nadal mnie przyciąga ku sobie. nazwałem to połączeniami dezintegracyjnymi.

nic tu trudnego w pojmowaniu. trzeba sobie tylko wyobrazić, że jest się punkcikiem, który po przestrzeni linii może poruszać się w nieskończoność w wybranym przez siebie kierunku.

aha. jeżeli ktoś mi wyskoczy, że się nie znam, to trudno.
wolę snuć domysły i budować własne teorie ;]
nawet i jeżeli się (wg teorii czyjejśtam) mylę, jest to przejaw "mojego" sposobu pojmowania.

dziękuję.

[Rinn]

Enneagram czytałem ostatni raz tak dawno temu

Co masz na myśli przez "czytanie Enneagramu"?

A mówiąc o typie masz na myśli sformułowania z opisów, motywacje czy co?

Generalnie emocje i tendencje zachowań.

Mhm. A możesz rozwinąć, co sprawia, że nie czujesz się żadnym konkretnym typem?

dla 4 integrujące więc ma być 1, a dezintegrujące 2. gdzieś na forum się przyznawałem do tego, że (wbrew teorii) czuję się jednak lepiej, gdy działa na mnie to dezintegrujące połączenie z 2, dlatego teraz (po linii) skoczyłem sobie w kierunku typu 2, a skrzydło 3 nadal mnie przyciąga ku sobie. nazwałem to połączeniami dezintegracyjnymi.

Wbrew której teorii, inv? Bo trochę ich jest. Mówi się też (i ja to bardziej czuję u siebie), że choć połączenie jest integrujące lub dezintegrujące, to tak czy inaczej każde z nich się przejawia zarówno na sposób pozytywny, jak i negatywny. Np. moim połączeniem dezintegracji jest 3 i faktycznie zauważam, że im niżej w poziomach rozwoju byłam, tym większe piętno ono na mnie wywierało: rywalizacja, porównywanie się z innymi, tworzenie masek dla ukrycia słabości, wywyższanie się, dowartościowywanie się poprzez poniżanie innych itp., itd. Z drugiej strony jednak, jestem w stanie przejawiać pozytywne cechy tego połączenia w postaci poczucia własnej wartości, pozytywnej ambicji, która motywuje mnie do wytężonej pracy, mobilizacji, by osiągać coraz więcej. Z tym, że - o tym chyba wspominał kiedyś boogi na forum - pozytywne cechy połączenia dezintegracji uzyskujemy, gdy aktywne jest połączenie integracji, czyli w moim przypadku 9 i takie jej cechy jak spokój, akceptacja, poddanie się biegowi życia zamiast ciągłej manii kontrolowania bezpieczeństwa, ufność w to, że jakoś to się ułoży itd. I mimo, że to połączenie integracji, może się przejawiać także w stopniu negatywnym, np. poprzez bierność, życiowy bezwład czy rezygnację z własnych opinii i interesów dla uniknięcia konfliktów z otoczeniem.

[silver_bullet]

Enneagram czytałem ostatni raz tak dawno temu

Co masz na myśli przez "czytanie Enneagramu"?

Tysiąc lat temu książkę miałem w ręku tudzież inne opisy/materiały.

A mówiąc o typie masz na myśli sformułowania z opisów, motywacje czy co?

Generalnie emocje i tendencje zachowań.

Mhm. A możesz rozwinąć, co sprawia, że nie czujesz się żadnym konkretnym typem?

Trochę się zagalopowaliśmy we wnioskach. Chodziło mi o coś nieco prostszego. Określam siebie jako epikurejczyka, jednak wydaje mi się że często wykraczam poza granice tego typu. Zdarza mi się pozwalać sobie na inne stany świadomości.

[Rilla]

Ma bardzo wiele;) W końcu to my mamy główny wpływ na swoją osobowość. Więc jeśli coś nam się w nas nie podoba jesteśmy w stanie to zmienić

Ależ skąd! Osobowość jest niezmienna. Potrzeba naprawdę silnej traumy lub uszkodzenia mózgu, by ją zmienić. Nie zrobisz z siebie sennego flegmatyka tylko dlatego, że nie podoba ci się twój szalony temperament. A funkcjonowanie na proszkach wszelkiego rodzaju nie można nazwać metamorfozą, bo nie jest trwałe. Zmienić możesz obie jedynie charakter.

[Helios]

Jesteś absolutnie pewna? Szkoda, że mnie nie znasz;) Zmieniłabyś zdanie. Widzisz przez całą dotychczasową swą działalność na tym forum prowadziłem działania mające na celu wykuć ludziom z głów, że zmiana typu zachowań etc. jest NIEMOŻLIWA. Jednakże wczoraj(wczoraj to taka metafora do bliskiej przeszłości) okazało się, że byłem w ogromnym błędzie. Mnie zmieniła muzyka Grzegorza Turnaua i Andrzeja Sikorowskiego. Więc powtórzę jeszcze raz zmiana jest możliwa!

[Pędzący Bakłażan]

Nie wysuwaj waćpan zbyt pochopnych wniosków ;]
Przejdzie Ci za miesiąc i skończy się wielka przemiana.

Też się kiedyś czułem przemieniony jak posłuchałem nieco Myslovitz. Przeszło.

[inv]

a co jeżeli osobowości nie ma w ogóle, a istnieje tylko zmiana naszych nastrojów, których preferencje nazywamy charakterem? ;]